Myślałam ,że ta" wątpliwa przyjemność" ominie mnie szerokim łukiem .Niestety w sobotę przeziębienie dopadło Tusię , a wczoraj mnie ! .Szybka reakcja ,zapodane różne medykamenty i dzisiaj córka czuje się o wiele lepiej .Gorzej ze mną . Przeziębienie to pestka ,nie wiem, jak ,co ,gdzie, kiedy ,ale wysiadł mi chyba jakiś mięsień odpowiedzialny za unoszenie ramienia !!!Ból nieznośny ...jak zwykle mąż funduje w takich wypadkach ,maść dla konia ...he he he !!!
Na jakiś czas muszę odpuścić realizację kilku pomysłów ,które mnie nawiedziły .
Dlatego zamieszczę kilka archiwalnych już zdjęć ,poprzednich moich prac.
Manekin dostałam od męża rok wcześniej, jako prezent urodzinowy. Nogi od stojaka oddzielnie ,płótno na korpusie zalane wodą ,rozłaziło się w rękach , stan totalnego rozkładu. Niespodzianka czekała pod płótnem , ktoś go już wcześniej naprawiał . Cały oklejony gazetami , Dziennik Poznański z datami 14 i 15 luty 1939 r. Oczywiście najpierw musiałam go całego obczytać , świetna lektura !!! Gazety zostały na miejscu ,dla potomności .
Stojak naprawiłam ,korpus obszyłam pozostałościami materiału z sypialnianych zasłon ,i resztkami gipiury. Zyskał trochę teatralny wygląd i doskonale spisuję się jako krawiecki pomocnik.
19 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Kochana! Jesteś czarodziejką :) Przepiękne korytko! Czy była to kiedyś szuflada? :) Masz niepohamowaną wyobraźnię i złote ręce. Cenię Cię za to i podziwiam! Piękne decou na komplecie. Delikatne i ze smakiem.
OdpowiedzUsuńA co do manekina- to zazdroszczę zdobyczy! Marzę o manekinie, bo kocham szyć. A ta niespodzianka gazetowa to dar od losu :)
Zdradz proszę o czym pisano w tych gazetach.
Przepiekne przedmioty.Manekin cudny.Poluje na podobny od dawna,niestety nie mam szczescia.A twoje decu....juz dawno wiedzialam,ze jestes zdolniacha ale teraz po prostu mnie zabilas.Szczeka na klawiaturze lezy i podniesc sie nie chce:-) Poleczke musze spapugowac chyba bo bylaby idealna do pokoiku Noemi:-)Pozdrawiam cie cieplutko.Ania
OdpowiedzUsuńManekin cudny.Marzy mi sie tak zrobiony..
OdpowiedzUsuńA czy moge wiedzieć ,gdzie dokupiłaś wieszaczki do półki?
I szybkiego powrotu do zdrowia zyczę...Agnieszka
Marta , korytko powstało z niczego,czyli kilka desek , listewki to pozostałości po rozbiórce boazerii ,a nóżki to końcówki karnisza.
OdpowiedzUsuńCo do prasówki ,to dużo było ogłoszeń np. Uczciwa dziewczyna najmie się do posługi .
Fajne .
Papuguj Aniu ile wlezie ! Rzecz prosta do samodzielnego wykonania .
A teraz znikam ,bo jedziemy do lekarz .
Pozdrawiam .
aagaa ,szukaj w hurtowniach z dodatkami stolarskimi, mają duży wybór tego typu rzeczy .
OdpowiedzUsuńPiękny manekin!
OdpowiedzUsuńŚliczne decu...pięknie wykonane.
Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka.
Manekin jest piękny, a Twoje decou mnie zachwyciło- zdolne masz łapki. Wszystko jest takie w Twoim stylu, który niesamowicie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrówka Tobie i Twej córci :*
Szkoda, że nie obfotografowałaś tego manekina w oryginalnym stanie. Bardzo jestem ciekawa jak wyglądał. A Twoje dzieła zachwycają. Pomysł na zestaw tarasowy już sobie zanotowałam w moim kajecie! Nie popuszczę, muszę taki mieć! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńTen manekin, omatyldo, rozłożył mnie na łopatki. Reszta też oczywiście. Ja Cię bardzo proszę : Ty nam dawkuj stopniowo te śliczności, bo tu człowiek może dostać zawału z wylewem od natężenia wrażeń w jednym poście :))
OdpowiedzUsuńDużo zdrowia życzę obu dziewczynom z Jagodowego zagajnika:)!
OdpowiedzUsuńMam jeszcze pytanie odnosnie polki w lazience. Piszesz, ze uzylas rowniez plytki. Nie moge sie dopatrzec gdzie ona jest. violcio11
OdpowiedzUsuńBooooski manekin!!!!
OdpowiedzUsuńDecu piekne, subtelne. Najbardziej jednak rozwala mnie "zbudowałam sobie korytko". Zastanowiłam sie jak to zrobiłaś -przepraszam za szowinizm-ale jako słaba płec...Przypuszczam, że przy użyciu wyżynarki i kleju do drewna bo chyba nie piłki ręcznej np:)Jesteś kochana "złota rączka"!!!!
Zdrówka życzę!!!
Fantastycznie i zaskakująco wykorzystałaś ten "stołowy" motyw, on jest śliczny, ale nigdy by mi do głowy nie przyszło, żeby machnąć go na korytko czy dzbanek. Komplecik cudny wyszedł. A manekin, ech, aż szkoda słów z zachwytu. Marta ma rację - jesteś czarodziejką :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie i idę oglądać inne Twoje śliczności, bo mam zaległości :)
z czeluści mojego przeziębienia wychyliłam się na moment i nie mogę nie napisać - u ciebie i decoupage pięknie się prezentuje !! Z reguly opis w stylu - "obklejałam wszystko co popadnie" pociągają za sobą fotki jakiś koszmarków - ale nie tu. Piękny komplet :) i manekin też super.
OdpowiedzUsuńBardzo ale to bardzo podoba mi sie biały komplet . Pomysł na skrzyneczkę cudowny. Idę jeszcze popatrzeć
OdpowiedzUsuńJak zwykle same piękności i cudowności. Korytko wymiata ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ewa
Anitko, jak się czujecie???
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko oki :))
Twoje prace znowu okazały się przepięknościowe :))
Pozdrawiam gorąco!
Aż musiałam się wrócić. Twoje pomysły są niesamowite. Dawno nie spotkałam tak kreatywnej osóbki. Masz teraz we mnie stałego ogladaczo - czytacza :)
OdpowiedzUsuńPodzielając pogląd Greglis zapraszam na chwilkę do mnie po odbiór wyróżnienia. wiem, że już zostałaś nim obdarowana, ale naprawdę nie mogłam inaczej :)
OdpowiedzUsuńIta -ślicznie tu u Ciebie, jeszcze nie wszystko dałam radę przeczytać, ale jestem oczarowana Twoimi słojami i słoiczkami- cudne!!! Zaległości w czytaniu odrobię niebawem.Wyobraź sobie,że jak jakiś czas temu szukałam w necie "ogrodowych informacji" to wyświetlił mi się blog i po założeniu swojego bardzo chciałam go odszukać, ale oczywiście nie pamiętałam jak się zwał:( Jedyny trop- to były dwie stare czereśnie w ogrodzie i śliwki na tarasie.Szukałam i szukałam i nic..dopiero jak zaczęłam parę dni temu przeglądać Twój blog...znalazłam dwie stare czereśnie!!! Wśród tysiąca blogów udało mi się odnaleźć przez zupełny przypadek!!!To jest niesamowite, jakieś zrządzenie losu
OdpowiedzUsuń- ogród masz piękny i jak Cię odnalazłam , to już się niestety nie odczepię:(
serdecznie pozdrawiam.
Nasz stan zdrowia polepsza się z godziny na godzinę ,Dziękuję za życzenia ,widocznie one tak pomogły !Rękę na razie kazano mi oszczędzać ,szkoda ,że akurat prawa ,bo już zaczyna mnie świerzbić do kilku pomysłów .
OdpowiedzUsuńllooka,też mi szkoda ,że nie zrobiłam zdjęć .
Violci11 na płytce siedzi aniołek,nietypowy rozmiar może cię zmylił.
Asiu , lubię pracę przy drewnie ,a że mąż dba o dostarczanie mi potrzebnych sprzętów mam ułatwione zadanie , największą rzeczą jaką wykonałam ,to podłoga na tarasie ( widać ją w poście ogrodowym ) barierka zresztą też .Wykonana na samym początku, na szybko ,dla bezpieczeństwa dziecka .
Kamilciu ,zdrówka życzę!!!
Elisse , też tak miałam ,chodząc po blogach ,nie raz ,próbowałam odnaleźć niektóre inspirujące miejsca . Teraz się wycwaniłam i wszystko subskrybuję .
Pozdrawiam was wszystkie Ciepło i dziękuję za odwiedziny .
Wracajcie do zdrowia , rączkę smaruj żeby wydobrzała a pomysły zapisuj ;-) zeby nie uciekły . POzdrawiam
OdpowiedzUsuńOch0 juz sie troche "napatrzałam". na jakiś krótki czas wystarczy.... Ja też choruje od lat na manekina. Mój mąż oczywiście ma fajne w związku z tym pytania (...)
OdpowiedzUsuńPOdziwiam manekiny wszelkich gabarytów- ostatnio zapatrzyłam sie na tego u festoon. Chcę dużego i małego - o ! Ja Ci zyczyłam zdrówka na cały rok- a tu prosze - juz w pierwszym miesiący zyczenia zawodzą. mam nadzieje, że szybko wrócicie do siebie- czefio z serca zyczę! Czasem mysle, że nie bez powodu oraganizm sie buntuje- zwyczajne SOS = ZWOLNIJ TROCHĘ
***********************************
trzymam oba kciuki za Twoja aukcję. Czekam z niecierpliwościa na pokaz tego okazu.
powodzenia !!!
pozdr. cieplutko i miłego dnia
P.S. Twoje decu to- zjawiskowe i czarowne przedmioty !
OdpowiedzUsuńAukcja wygrana ,teraz tylko czekam na przesyłkę.Pierwszy raz mam już za sobą !
OdpowiedzUsuńJesteś niemożliwa! Manekiny uwielbiam i marzę chociaż o jednym, tym bardziej, że lubię szyć. Mam tylko jeden "mały" problem - mój mąż się ich boi...
OdpowiedzUsuńIto, i cóż ja mogę oryginalnego napisać....
OdpowiedzUsuńtworzysz niezwykłe przedmioty, z pewnym klimatem, takie, które bardzo bym chciała mieć u siebie.... i jak czytam "to tylko kilka desek, fragment karnisza..." i w podobnym stylu, to muszę z całą stanowczością stwierdzić, że jesteś najbardziej kreatywną osobą jaką znam!!!! (gdyby przede mną ułożyć całą desek i ze 100 karniszy za "chiny ludowe" nie wpadłabym na pomysł by zbudować taki kwietnik ;)) )
Jestem zachwycona blogiem, urodą wyczarowanych przez Ciebie przedmiotów, wyobraźnią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i ciepło!
Zwiedzając dzisiaj różne blogi,przypadkiem wpadłam na Twój.Ciepło tu,przytulnie i ile cudowności.Chyba będę częstym gosciem. Manekin podoba mi się okrutnie.Te w miniaturowej postaci też są super. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitam! Jestem pod wrażeniem Twoich dzieł. Przyjemnie jest tworzyć coś tak pięknego. Uwielbiam przedmioty, które powstają z pomysłu i natchnienia. To jest to co lubię.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zielicha