
25 września 2008
Zegar?
Przyznam się że pomysł zgapiłam z mojego ulubionego czasopisma
Tak mi się spodobał że musiałam go namalować . Całe szczęście miałam niepotrzebną już deskę obrotową pod telewizor . Dobrze że niczego pochopnie się nie pozbywam ,nawet takie coś może znaleźć inne zastosowanie . Zegar-atrapa a na nim ważna dla mnie godzina 7:15.Tak już mam :zrobić coś z niczego .

Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Witam !Niesamowicie pomyslowa z ciebie dziewczyna!Zegar swietny i napewno wyjatkowy,jezeli wskazuje wazna dla ciebie godzine.Nogi od fortepianu sa urodzonymi lampami:-))) Potwierdzasz fakt,ze z niczego mozna zrobic cuda z odrobina pomyslowosci i checi.Ciekawy blog,bede zagladac czseto.Pozdrawiam cieplo.Ania
OdpowiedzUsuńZapomnialam dodac,ze ja bym swiecznik pozostawila taki,jaki jest.Widac na nim uplyw czasu.
OdpowiedzUsuńPomysłowa jesteś, to fakt! swiecznik zostaw, jest bardzo fajny. W ogóle pomysły na dekoracje masz wypasione ;) Czuć w Twoim domu klimat, który tak bardzo lubię. Będę stałym bywalcem. Pisz często ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zegar bardzo pomysłowy...Co do świecznika to ja również bym z nim nic nie robiła. Kocham rzeczy, na których widać upływ czasu:)
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa ,upewniłyście mnie co do świecznika .Też lubię na ptzedmiotach widzieć ten "ząb czasu"Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwłasnie odkryłam Twój blog! Kopalnia wspaniałych pomysłów. Masz niezwykły talent. A w tym co robisz - co nam pokazujesz- widać Twoje bogate wnętrze i pokłady wielkich zdolności. Zegar kupiłabym na-ten-tychmiast . A jak przeczytałm- jak powastał- moje brwi pewnie zmieniły mocno położenie (((-;
OdpowiedzUsuńcieplutko pozdrawiam i zapraszam do mojej misiolandii.
Witam! Cieszę się, że znalazłam Twojego bloga: cudowne zdjęcia przede wszystkim!!! Bardzo ładny zegar sobie namalowałaś, masz talent w łapkach. Slicznie wyglada ta taca z kępkami mchu i świecami: ja tez uwielbiam mech, kiedys miałam własną kwiaciarnie i przed wejściem stało krzesło obłożone mchem...Napracowałam sie przy nim ale robiło wrażenie:)szkoda ze nie mam zdjęć...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
To jedyny blog ,na który zaglądam.Jest tutaj tyle wspanialych pomysłów,że nie mogę" oderwac się od niego".Jesteś niesamowicie pomyslową osobą:)potwierdza się ,że z niczego można zrobić coś .Ty jesteś tego dowodem.Pozdrawiam cieplutko renata.Czekam z niecierpliwością na dalsze pomysły;)
OdpowiedzUsuń