Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tapicerowanie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą tapicerowanie. Pokaż wszystkie posty

21 grudnia 2016

Wypoczynek dziecięcy , tablica wielofunkcyjna w starej ramie okiennej .

Miniony weekend upłynął nam na spotkaniu rodzinnym , w związku z tym , pierwsze prezenty zostały rozdane , trochę manualnie podziałałam i pokażę  chociaż te największe gabarytowo .
Dla naszego najmłodszego, słoneczka rodzinnego , małej Hani  ,postanowiłam odnowić mały fotel jeszcze po mojej córce , jak widać wysłużony nieco ...
ale ,że podczas pracy nieraz mnie ponosi , do fotela postanowiłam dorobić podnóżek i stoliczek . Nóżki do stoliczka wyszukałam w zasobach , blat powstał ze starych drzwiczek , podnóżek ze sklejki a nóżki powstały ... z wałka kuchennego 😉
A tu już efekt końcowy metamorfozy zestawu wypoczynkowego , stoliczek pomalowany , reszta w nowej tapicerce .
Bałam się ,że rodzice Hani pogonią mnie za zagracanie im domu 😊 tym razem się udało , mają plan wymienić kanapę w salonie i podobno dziecięcy zestaw będzie pasował do nowego wystroju .





Tablicę wielofunkcyjną obiecałam cioci ,  niedawno wpadła mi w ręce odpowiednich rozmiarów rama okienna  , idealnie wypasująca się w miejsce docelowe , czyli przy drzwiach wejściowych do ich mieszkania  , bo oczywiście wujek też będzie korzystał 😄
Rama oczyszczona i zawoskowana , podzieliłam ją listewką z wkręconymi haczykami na klucze ...
dolna część pomalowana farbą tablicową na szybkie zapiski , po bokach zamocowałam klamerki np. na pilne rachunki do załatwienia ...
górna część pomalowana farbą magnetyczną i tablicówką , nawet zawias okienny okazał się przydatny do odkładania ołówka czy długopisu .
W dolnej części dorobiłam kieszeń podzieloną na pół na korespondencję , tak by się nie myliło co już przeczytane a co do ogarnięcia w dalszej kolejności .Więcej funkcji nie wymyśliłam  😋 ale te chyba wystarczą .
Jak już pracowałam z tablicówką , wpadłam na pomysł wykorzystania kół z deski barlineckiej , pozostałość po produkcji zegarów XXL   
Pomysł na tyle mi się spodobał ,że dziś produkuję już trzeci ...i może czwarty wieniec tablicowy powstanie , jak się wyrobię . Dziś jednak spędzę czas na dekorowaniu domu .
Wszystkich zaglądających do Jagodowego pozdrawiam serdecznie i do miłego już niebawem , bo oczywiście z życzeniami  koniecznie muszę tu jeszcze zawitać .

31 sierpnia 2016

Siedzieć przy nim , czy na nim ?

Stolik zakupił mąż chyba z 10 lat temu , od początku mi jakoś nie pasował , przez co pętał się po różnych pomieszczeniach bez szczególnej funkcji praktycznej . Ostatnio stał w pralni jako pomocnik przy składaniu prania , jednak i tam nie do końca się sprawdzał , zbyt dużo miejsca zajmował . Przy okazji porządków , trafił do warsztatu i stwierdziłam ,że albo się go pozbędę albo przerobię ☺
Postanowiłam przerobić go na siedzisko . Obcięłam nogi , wkleiłam skrócone , na blat pianka 5 cm . grubości a na nią ocieplina odzieżowa  ...
na nią len ...
wykończenie tapicerowania na obręczy , na brzegu pasa wszyty sznurek ...
wtedy łatwiej się tapiceruje , zszywki wystarczy wstrzelić tackerem  na linii przeszycia , wcześniej pod lnem umieściłam ocieplinę  odzieżową .
Na koniec naciągnięty materiał mocować zszywkami w spodniej krawędzi stołu .
Jak widać  wałeczek z wszytym sznurkiem ładnie się wywinął kryjąc zszywki ☺
W sumie , można nadal siedzieć przy nim , jak również na nim .

Siedzisko pewnie wyląduje w sypialni przy biurku , bo od jakiegoś czasu nie ma tam na czym przysiąść , a i pewnie nie raz przyda się w salonie przy większym spędzie towarzyskim ☺


I niezaprzeczalnie w tej formie , pasuje mi ogromnie , gdziekolwiek by nie stanął  ☺


Wszystkich odwiedzających Jagodowy pozdrawiam serdecznie i do miłego !

20 kwietnia 2015

Niby nic , a czas mam wypełniony i ręce zajęte .

Ręce zajęte , ale odgrzewanymi kotletami , czyli coś co już było i dlatego często ,gęsto zdarza mi się , tak długo nic na blogu nie zamieszczać . Pewnie dlatego też piszecie czasami , że za rzadko wklejam posty ... ale  nie chcę Was po prostu zanudzać powtórkami z rozrywki , bronię się przed efektem ,,Samych swoich " co święto , w tv . No więc ryzyk fizyk ... pokażę , może jednak nie zanudzę ☺ , na nudę roboczą nie narzekam , zwłaszcza ,że doszły jeszcze prace w porządkowaniu ogrodu .
Po świętach się zmobilizowałam  i zrobiłam kilka rzeczy dla znajomych , matę bambusową i długo czekający na mnie zegar , któremu trzeba było odświeżyć wizerunek . Po oszlifowaniu porządnie zawoskowany .
Dokończyłam w końcu dla znajomej drugie krzesło , oszlifowane ,zabejcowane ,polakierowane i wytapicerowane .
A dla własnego domu , metalowy  stołek ,swego czasu przytargany ze złomu ...
oczyszczony ze starej farby , pomalowałam na czarno ...
na siedzisku gąbka w lnianym pokrowcu , tak dla wygody i ocieplenia bezpośredniego kontaktu , metal jednak zimny jest o czym się przekonałam na własnym ,,siedzeniu "

Miałam dwie dość głębokie drewniane skrzynki po owocach , postanowiłam je przerobić na trzy płytsze , przy okazji oszlifowałam dechy z drzazg , wycięłam z boku uchwyty dla wygody i ozdobiłam napisami . Planuję do nich pewną konstrukcję i wtedy będą służyć do przechowywania pustych słoików w spiżarni. 
A tu , coś z działu upolowanych na giełdzie , koszyk za 5 zł. ... ozdobiłam ...wiem , wiem i znowu te numerki , najprostsze do namalowania , wybrałam dlatego proste cyfry , z lenistwa ☺
Na koniec ,perełka  jak dla mnie , stara ostrzałka do noży , tak mi się zamarzyła i nagle jest  , nie dość ,że podoba mi się bardzo , to jeszcze w praktyce spisuje się doskonale .
Niby nic , a czas wypełniony i ręce cały czas zajęte jakąś robotą ... to co mam wam zawracać głowę takimi pierdołami ?
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich zerkających do Jagodowego i do miłego !

13 maja 2014

Łóżko .

Tak naprawdę , co widać na zdjęciach , to na razie rama łóżka , nie robiłam jej dla siebie , a dla zaprzyjaźnionego stolarza . W ten sposób mogłam , chociaż w części zrewanżować się za pomoc jakiej mi niejednokrotnie udzielił . Staram się jak mogę , nie zawracać mu niepotrzebnie  głowy , zapracowany z niego człowiek ale w związku z tym ,że nieraz technicznie nie mam szans na zrobienie czegoś samodzielnie  jego pomoc jest dla mnie bezcenna  , na dodatek nie chce za pomoc zapłaty !
Tu pokrótce opowiem jak to potwierdziło się powiedzonko ,że szewc bez butów chodzi .
Dawno temu zamawialiśmy materac , jakoś się ze stolarzem o tym zgadało , summa summarum zamówiliśmy w pakiecie 2 sztuki w tym jeden  dla niego . Od  tego momentu  ,co jakiś czas pytałam się czy już zbudował ramę łóżka , w odpowiedzi słyszałam ,że nie wyrabia z czasem . Fakt, trochę  z opóźnieniem mnie olśniło ,że przecież leży u mnie niewykorzystana cześć   od naszego łóżka , która świetnie nadaje się na zagłówek ...  może być i ułatwieniem i bodźcem do szybszego powstania ramy, plus mój wkład  przy tapicerowaniu . Sprezentowałam przyszły zagłówek i ...podziałało !
Kiedy przybyły do mnie gotowe  elementy ramy , zaczęłam od oszlifowania rzeźbień obramowania ...
zakupiłam wszystkie potrzebne materiały , pianka  (2 cm. grubości ) gruba ocieplina i oczywiście materiał , zdjęcia jakoś mi nie wyszły i nie oddają rzeczywistego koloru  który nazwałabym ziemistym ... taki nie brązowy i nie grafitowy ,coś po środku .  Pierwsza warstwa to pianka  od góry ramy do wysokości materaca , na to ocieplina  i materiał  na całości .W miejscu skręcenia zagłówka z bokami ramy tylko materiał .
Obramowanie po oszlifowaniu pomalowane kilka razy lakierem bezbarwnym akrylowym wodnym , po wyschnięciu delikatnie przetarte drobnym papierem ściernym na miękkiej gąbce , na koniec wtarty bezbarwny wosk . O samodzielnym wykonaniu taśm maskujących zszywki pisałam TUTAJ .
Na deski ramy warstwa grubej ociepliny a na to materiał. Niestety nie miałam miejsca by złożyć wszystkie elementy  ale chyba potraficie sobie wyobrazić całość .
Praca nad ramą łóżka zbiegła się też z pracą nad mebelkiem dla siebie , w następnym poście pokażę , po co była mi niezbędna pomoc stolarza .Dodam ,że jest już gotowy ... znowu wpadłam w samozachwyt ... niereformowalna jestem pod tym względem  , no ale od czasu , do czasu człowiek musi ... inaczej się udusi !

Pozdrawiam Wszystkich zerkających do Jagodowego i do miłego !
Related Posts with Thumbnails