Dziś nie będzie żadnych moich " wytworków " , ostatnio przebywam najczęściej w ogrodzie . Zachciało się mieszkać w lesie , to jesienią trzeba odwalić pańszczyznę , wygrabić niezliczone hałdy liści i przygotować ogródek do zimy. Za to opowiem Wam krótką historię pewnych drzwi.
Kilka lat wstecz , na początku naszych poszukiwań nowego lokum , trafiliśmy na pewien stary domek , taki o jakim skrycie marzyłam. Zbudowany z cegły , z centralnie umieszczonym wejściem i okienkami po bokach. Przez środek domu wiódł korytarz wychodzący na podwórko. Istniała również możliwość zaadaptowania strychu na pokoje . Nie za duży , nie za mały ... tak w sam raz ! Mieszkała w nim starsza Pani , która jak się okazało skłonna była go sprzedać . Niestety po kilku wizytach , okazało się ,że dom nie do końca ma uregulowaną sytuację prawną i nie zanosiło się ,by w najbliższym czasie uległo to zmianie. Tak więc trzeba było szukać dalej.
![](//2.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgM3M57svI/AAAAAAAADUg/jSD2fsbEJTo/s400/Obraz+0188.jpg)
Kilka miesięcy temu przejeżdżał tamtędy mąż i oto co zobaczył .
![](//1.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgMxw1PfUI/AAAAAAAADUY/HX5ovDwIrGg/s400/Obraz+004.jpg)
Okazało się ,że starsza Pani zmarła , dom kupił dzierżawca ziemi przynależnej do gospodarstwa a sam dom postanowiono wyburzyć. Został tylko fragment muru z drzwiami wejściowymi. Jak tylko się o tym dowiedziałam , pogoniłam moją drugą połówkę do działania ... jak najszybciej ma załatwić drzwi . Był i owszem , rozmawiał z nowym właścicielem ,drzwi miały zostać wymontowane. Niestety mijał tydzień za tygodniem , a one wciąż tkwiły w ruinie.
![](//2.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgMrOJ_vvI/AAAAAAAADUQ/62awt-TBmmk/s400/Obraz+006.jpg)
Nie wytrzymałam ... pojechałam załatwić sprawę sama . Widocznie musiałam mieć dużą siłę perswazji , przy wydatnej pomocy mojego uzębienia ,które szczerzyłam podczas rozmowy , bo już po kilku dniach drzwi były wymontowane i szczęśliwa wiozłam je do domu. Wiem ... dla niektórych to po prostu stare zniszczone dechy ... jednak dla wrażliwych inaczej ...skarb. Zresztą zobaczcie sami.
![](//3.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgMk2ip0WI/AAAAAAAADUI/CJBideRTvSE/s400/Obraz+085.jpg)
![](//2.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgMcuGJjTI/AAAAAAAADUA/ntwViDaVBuI/s400/Obraz+088.jpg)
![](//4.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgMOQNQcqI/AAAAAAAADT4/CIX2JN8F1fI/s400/Obraz+091.jpg)
![](//3.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgME86hP3I/AAAAAAAADTw/ecNc1GHnwY8/s400/Obraz+102.jpg)
![](//1.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgL93_n6AI/AAAAAAAADTo/YAgBvkQWcew/s400/Obraz+086.jpg)
![](//3.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgL4ZUz2pI/AAAAAAAADTg/MmrPkxAbwts/s400/Obraz+096.jpg)
Od miesiąca suszą się w domu , niedługo wyczyszczę je dokładnie z brudu i łuszczącej się farby , emeryturę prawdopodobnie spędzą w naszej jadalni..
![](//4.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgLwJ85vzI/AAAAAAAADTY/Qc5bvAn3TmY/s400/Obraz+105.jpg)
Zabiorę Was teraz na mały spacerek .
![](//2.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgLk6TUdwI/AAAAAAAADTQ/a9xweAsQSlE/s400/Obraz+159.jpg)
Drzwi dało się uratować , niestety tego co dzieje się za moim płotem nie da się już cofnąć.
![](//4.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgLLg5fADI/AAAAAAAADTA/jF793BVHc8c/s400/Obraz+162.jpg)
Wycinka lasu ...smutny widok , jak powiedział mi znajomy leśnik , las to fabryka , nie ma sentymentów, jest plan który należy wykonać , wycinając co roku niezliczone ilości drzew .
![](//2.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgLDwh4STI/AAAAAAAADS4/d6B3s4RQCSA/s400/Obraz+101.jpg)
![](//4.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgK8JexP8I/AAAAAAAADSw/8TaghUCnrVA/s400/Obraz+146.jpg)
A mnie na ten widok serce boli...
![](//3.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgK1oEyvSI/AAAAAAAADSo/uLnFxDXuQs4/s400/Obraz+171.jpg)
Za 5 lat prawdopodobnie wytną i tę część lasu.
![](//4.bp.blogspot.com/_JEnJsQWcNLQ/TMgKugyLL3I/AAAAAAAADSg/LhGKN9Dddd8/s400/Obraz+127.jpg)
Jeszcze coś pokażę ... w tym samym czasie co drzwi , przygarnęłam pod swój dach, stary krzyż po przejściach , obtłuczona figurka... właściwie nie ma co się rozpisywać , zdjęcia oddają wszystko to , co mnie w nim zauroczyło.