Do zabawy zostałam zaproszona ,przez Lene i Kat'je .
Zasady są taki:
1. Zastanów się, w rytm jakiej piosenki poszedłbyś/poszłabyś na koniec świata, tam gdzie nogi poniosą, lub zabrał(a)byś na bezludną wyspę?
2. Umieść link do tej piosenki na blogu (np. za pomocą YouTube, Wrzuta, Google.video itp.)
3. Napisz, jakie wspomnienia i skojarzenia wywołuje u Ciebie ten utwór.
4. Zaproś 2-5 osób, znajomych bloggerów, do tej zabawy i powiadom ich w komentarzu na ich blogu...
Miłego słuchania i wspominania...
Z tym nie miałam problemu , poszłabym naprawdę daleko w rytm utworu Queen ,
Don't Stop Me Now .Tylko ,że z tą piosenką nie mam konkretnych wspomnień . Za to inny utwór tej grupy ,bardzo mocno utkwił w mojej pamięci i zostanie tam na zawsze .Jeżeli ma ktoś ochotę do posłuchania
Who Wants To Live Forever , zapraszam.
Oczywiście muszę w tym miejscu wspomnieć o Freddim Mercury ,którego po prostu uwielbiam. Niewiarygodne że minęło już 17 lat od jego śmierci .
Do zabawy zapraszam Ivon777 , Kamilcie oraz Iwjardim .
16 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ita, dzięki za zaproszenie - podumać sporo muszę bo w różnym okresie różne piosenki się przewijały ;)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o zlecenie to bardzo chętnie - zaskoczyłaś mnie miło :) Jak coś to pisz na maila
Pamiętam dzień w którym podali że Freddi odszedł , razem z koleżankami w akademiku ryczałyśmy , a piosenka Who wonts to live forever i flim Nieśmiertelny są niezapomniane . Dziekuję za zaproszenie do zabawy , trudny orzech do zgryzienia bo muzyki róznej słucham na okrągło , ale postaram się coś wymyslić
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńDziękuje za odwiedziny i życzenia urodzinowe . Chcę podarować Ci coś zrobionego własnoręcznie , dlatego proszę o podanie adresu / dosia60@o2.pl/. Muszę przyznać ,że wchodzę na Twój blog jak do innego świata ,a gdy pomyślę ,że większość / jeżeli nie wszystko / zrobiłaś sama to mi przysłowiowa "szczęka "opada.
Pozdrawiam Yrsa
Queen i Freddi to byli również moi potencjalni wybrańcy, ale szukałam jednego utworu, ktorego tytułu nie znam tylko teledysk - nie udało się, więc jest nieśmiertelny Santana :))
OdpowiedzUsuńO dziekuję Ito- już się "zabawiłam" Tak po polsku- z Urszulą.
OdpowiedzUsuńMój mąż b. lubi Queen. Zbiera ostatnio z GW płyty i w sumie wychodzi z tego pięknie oprawiona kolekcja. Ja przepadam za "Bohemian Rapsody " Ale oczywiście - lubię słuchać wiele Ich utworów. I ja również doskonale pamietam dzień, w którym odeszli. I przyznaję , że dopiero wtedy moje uszy nastawiły się na odbiór. Jeszcze wtedy - kwitł bazarowy handel kasetami magnetofon. Mam chyba wszystkie ich ówczesne wydania na tych kasetach - z taką radością zdobywanych.
pozdr. serdecznie
Ita, sprawdz prosze swoja pisownie "wants"
OdpowiedzUsuń