12 października 2008

Poduszka .


Trafiłam ostatnio na nieznany mi lumpeks i znalazłam tam dzierganą szydełkiem poszewkę na podusię .Podziwiam osoby ,które mają cierpliwość do tego typu prac .Ja sama tej cechy nie posiadam ,a szkoda !



Szukając czegoś ,natknęłam się na kartony z książkami . Pakowałam je trzy lata temu robiąc porządki po poprzednich właścicielach .A skoro już do nich dotarłam ,postanowiłam je dokładniej przekartkować .Na samym dnie objawiły się te dwie staruszki .Rocznik 1913 i 1917. Nie są to może żadne białe kruki ale ich widok mnie rozczulił, przez ile rąk musiały przejść , widok mówi sam za siebie .W wolnej chwili z przyjemnością je przeczytam.








8 komentarzy:

  1. zazdroszcze tej lumpeksowej zdobyczy!!!Śliczna poducha!Urządzam polowania na takie właśnie drobiazgi od dłuższego czasu, ale coś nie moge trafić na żadne ciekawe tkaniny.
    A książki...ależ muszą mieć zapach...Uwielbiam takie starocie, nie muszę nawet czytać, wystarczy, że przewracam kartk:) Świetne uczucie mieć w dłoni coś co ma tyle lat i kaaawał historii.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. piękna, fajnie, że są lumpeksy, i że można znaleźć w nich prawdziwe perełki:))
    chociaż przyznam się szczerze, że nie mogę oderwać oczu od żelaznej (?) ozdoby w kształcie szyszki (nie wiem jak "to" poprawnie się nazywa)... i zazdroszczę znaleziska, musi być to niesamowite uczucie mieć taki własnoręcznie odkryty "skarb" :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Anne ,szyszka to nic innego jak żeliwny element ozdobny ogrodzeń ,kupuję je pojedyńczo a kosztują około 3 zł. za szt.Ostatnio często je wykorzystuję do ozdabiania różnych przedmiotów (lampion i klosz)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczna ta podusia! też lubię buszować po lumpeksach,mam wiele ciekawych rzeczy tam kupionych:)
    Bardzo lubię stare książki...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak ci sie znudzi poduszka,to daj znac:-)))Chetnie ja przygarne. Juz kiedys pisalam ci ,ze jestes niesamowicie pomyslowa,ale sie powtorze.Nawet nie wpadlabym na to,zeby w tak ciekawy sposob wykorzystac zwykly element do ogrodzen.Swietny blog.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Poszeweczki superowskie ;)
    Nie wiem czy dokładnie takie, ale bardzo, bardzo podobne były w Biedronce :)

    Ito, Twój zagajnik jest urokliwy...
    Masz cudowne pomysły wykorzystywania przedmiotów, które z pozoru mogłyby nie mieć żadnego funkcjonalnego zastosowania.
    Inspirujesz mnie :))
    Pozdrawiam serdecznie - Asia

    OdpowiedzUsuń
  7. Też poluję na taką poduszkę, a nawet dwie. Ostatnio mama kupiła sobie ( o mnie nie pomyślała) podobną w Conforamie. Ciekawe czy są tam jeszcze.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails