Do kompletu kinkiet przerobiony na świecznik i zdobyczna ramka z wklejonym lustrem.
Zwykła metalowa patera po przemalowaniu służy jako taca.
Wazę kupiłam za grosze latem ,nie wiem dlaczego ale nie miała dna .Tak nad nią stałam i zastanawiałam się po co mi dziurawa waza !Ale uchwyty przy niej spodobały mi się najbardziej myślałam o wykorzystaniu ich do czegoś innego .(Są przykręcone na śruby ????)Po jakimś czasie znalazłam talerzyk o identycznej barwie i pasującym wymiarze ,doklejony chyba się dobrze dopasował?
ha! swietny pomysl! jestem pod wrazeniem Twojej kreatywnosci! :)
OdpowiedzUsuńtez lubie oliwkowy , obecnie kroluje w mojej kuchni :)
(ale fioletowy i tak gora hihi :P )
pozdrawiam :)
Jesteś niesamowita :))
OdpowiedzUsuńMasz super pomysły i zdolności!
Podziwiam i lubię zglądac do Ciebie. Pozdrawiam :)
Ty to masz pomysły! Lampy z fortepianowych nóg, świeczniki z żyrandola, talerzyki do wazowego dna! No no no! Zadziwiające!!!
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny ,staram się jak mogę...hahaha!
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo pomysłowa!
OdpowiedzUsuńKolor oliwkowy też bardzo lubię, ściany w mojej kuchni są oliwkowe:)Pozdrawiam
Dziękuje za odwiedziny i pozytywny komentarz jest mi bardzo miło.
OdpowiedzUsuńZauważyłam , że zaczęłyśmy prowadzić bloga w tym samym czasie.
Podobają mi się Twoje prace i pomysły , podziwiam Twoją umiejętność „ ożywiania” przedmiotów , które zostały już spisane na straty. Miłego wieczoru-Irena
świetny klimat i niesamowita kreatywność :) dodaję bloga do ulubionych i będe często zaglądała :)
OdpowiedzUsuńIta!!!Masz talent kobieto! Pomysłowe i piękne drobiazgi. Na świecznik z żyrandola chyba tylko Ty potrafisz wpaść!:)
OdpowiedzUsuńWcale sie nie dziwię, że urzekły Cię uszy tej wazy: są niezwykłej urody!
pozdrawiam:)
Twoje pomysły są niezrównane, niesłychane, nieziemskie...
OdpowiedzUsuńNajzwyczajniej w świecie - piękne!
Pokaż resztę pomalowanych przedmiotów, plissss
A czym malujesz, jesli to nie sekret?
Joanno maluję akrylową Duluxa z tym że kolor oliwkowy sama zrobiłam .A reszta przedmiotów .....no cóż ,część zmieniła kolor hahaha! nie mogę przestać malować!
OdpowiedzUsuńAle ślicznie u Ciebie
OdpowiedzUsuńWitaj Ita,
OdpowiedzUsuńPięknie tu u Ciebie. Jestem pod wrażeniem Twoich dekoratorskich dokonań! Niezwykle cenię osoby, które potrafią same 'wyczarowywać' niebanalne, pełne uroku przedmioty.
Pozdrawiam Cię,
miłego weekendu,
Alicja
No słów mi brak,co jedna rzecz to piękniejsza i zrobiona na nowo przez samą ciebie.Czuję niedosyt odnośnie zdjęć wazy,bo nigdzie nie widać jej dokładnie całej,ale i tak z tego co widać ,wspaniała!Kupujesz te cuda na targach staroci,via net,czy jak,zdradź proszę.
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu
Festoon ,większość przedmiotów kupionych została na giełdzie ,która odbywa się co tydzień ,a na której można kupić tzw. mydło i powidło ,albo w zaprzyjaźnionej już "klamociarni" .Właściciel jeździ co 2 tygodnie po"towar" do Belgii, Holandii i Niemiec .No i oczywiście mam ulubiony sklep ze starociami .W sklepie dużo fajnych przedmiotów , a jak się porozmawia z właścicielem to wpuści do magazynów gdzie jest tego jeszcze więcej .Wszystko to dzieje się w Kaliszu i jego okolicach.
OdpowiedzUsuń