Tak wyglądają teraz , wszystkie odpadki znalazły swoje miejsce . Z drewnianego kręgu, miedzianych listewek i żeliwnego elementu ,powstała klatka np. dla kwiatka. Miedzi nie malowałam ,poczekam aż się utleni i powstanie naturalna patyna .I jak tu coś wyrzucić ? Miedziane listwy przeleżały prawie 20 lat w piwnicy ,to prawie cud,ze nie zaginęły podczas przeprowadzki ! Pobiłam swój rekord w chomikowaniu.
Do klatki ,niedługo zawitają hiacynty .Kiedy w pełni rozkwitają ,mają tendencję do niebezpiecznego przechylania się ,mam nadzieję ,że klatka temu zapobiegnie .
Z ramki , tralki i podstawy ,powstało lustro .
Rama z lustrem ,zamontowana jest na małej toczonej części od karnisza . W ten sposób ,lustro można obracać nie poruszając podstawy, o 360 stopni.
Pytam się męża :Podoba Ci się ? Odpowiada : Ładne ,ale te lilijki harcerskie nie bardzo.
Ręce mi opadły ,"lilijki harcerskie"....... tłumaczę ,ze to o wiele starszy symbol ,o którym może przeczytać np. tutaj . Harcerz się znalazł !
Ita - Ty sadystko!!!:))) Jak możesz tak prostego człowieka męczyć. No wszystkiego mogłam się spodziewać, ale to co pokazałaś - przerosło najśmielsze oczekiwania! Pozdrawiam z poziomu nazwijmy go posadzkowego!
OdpowiedzUsuńBezaubernde Dekoration. Schön präsentiert.
OdpowiedzUsuńLiebe Grüsse
No po prostu genialne i nic dodać ...Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJestes niesamowita!!!!Ogladam i oczom nie wierze,przepiekny dom,piekne dekoracje,mnostwo swietnych pomyslow :-)
OdpowiedzUsuńBede zagladala do Ciebie :-)
Ita ,to zaszczyt móc oglądać Twoje piękne prace,Twoje piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńDech mi zaparło,chylę czoła...
No i proszę, chyba nikt nie odgadł Twojego pomysłu! Cudeńka! Jestem pod wielkim wrażeniem!
OdpowiedzUsuńO MISTRZYNI !!!!! pokłony,pokłony,pokłony. Nigdy więcej nie będę pisała o swoich tandetnych pomysłach na Twoim blogu.Jesteś niesamowita !!!
OdpowiedzUsuńCudownie jak zawsze!Masz pelna glowe pomyslow i co najwazniejsze, umiesz je wykonac:-)Swietna klatka.Kto by pomyslal,ze z metalowych precikow i jakiejs obreczy drewnianej moze powstac cos ciekawego (hahaha)?-Ty oczywiscie.O boskim lustrze nie wspomne-pomyslowosc na 6 z plusem!Podziwiam,serio.Wielkie WOW. Pozdrawiam cieplo.Ania
OdpowiedzUsuńbuszuję pod biurkiem w poszukiwaniu górnej jedynki, którą ctraciłam w wyniku opadnięcia szczęki... jesteś genialna!
OdpowiedzUsuńNo teraz to już roześmiałam się w głos, jak zobaczyłam tę klatkę :D :D :D I nie mogę przestać się śmiać. Naprawdę jesteś genialna! I w dodatku zaraziłaś mnie tymi szarobiałościami, teraz dopiero zobaczyłam, że to stąd mi się wzięły, chyba cały dom sobie przemaluję, choć ja przecież lubię kolory intensywne! Lustro też śliczne, ale klatka mnie rozłożyła na łopatki.
OdpowiedzUsuńKobieto! Ty jesteś po prostu niemożliwa! Adam Słodowy w żeńskim wydaniu i to dużo lepszym, bo Twoje dzieła piękniejsze o niebo... Co ja mówię o 3 nieba!
OdpowiedzUsuńOj dopiero teraz zobaczyłam,że się nie podpisałam:))) Ten anonim wcześniej to ja-sylwia15a
OdpowiedzUsuńJa przestanę komentować Twoje dokonania,bo mi słów brakuje!!!
OdpowiedzUsuńCuda cudowne!!!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTo co wyżej to pisałam ja :)
OdpowiedzUsuńllooka,Szewczykana , już mną szarpią wyżyty sumienia ,niepokoję się o stan waszego zdrowia!!!...he he he .
OdpowiedzUsuńSylwia, właśnie ,że pisz ! To przecież doskonała zabawa.
Pasjonatko,ja też lubię kolory ,w większości królują u mnie w domu ciepłe barwy . Dlaczego by ich nie przełamać szarościami?
Heidis, Nettika ,Kropelko ,Aagaa, BogaczKo,Aniu,Jo-hanah cieszę się bardzo z waszych odwiedzin i dziękuję za miłe słowa.
Przepiekne rzeczy. Klatka mnie zachwycila. SUPER!!! Ja mam w domu miedziane rurki o srednicy 12 mm moze mi podsuniesz pomysl co z nich zrobic :-))? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńViolcio11
Interesuje mnie szczegoly techniczne. W jaki sposob przymocowujesz tak rozne materialy? Jak zlaczylas prety i przymocowalas lilie na gorze? Bende bardzo wdzieczna za informacje.
OdpowiedzUsuńViolcio11
Ita, jak zwykle zwalasz z nóg....
OdpowiedzUsuńJa bym tym lustrem się chętnie zaopiekowała....bo to prawdziwe cacko....obok klateczki...
pozdrawiam serdecznie....
Mi też ręce opadły, szczęka i nawet majtki - wszystko z wrażenia ;)) Jakież Ty masz pomysły!! Genialne! W życiu bym czegoś takiego nie wykombinowała! a do tego jakie to piękne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię baardzo serdecznie :)
No i co tu dużo pisać...Jesteś Niesamowita Ita!!! Szkoda ,że nie głosowałam:-)
OdpowiedzUsuńTeraz to ja już nic nie wyrzucę:-)
Ita! ja mam pół drewutni takich "coś od czegoś", zapraszam!
OdpowiedzUsuńA poważnie to już pisałam, żeś mą Guru jest więc nie będę się powtarzać.
Zakładka doszła dzisiaj - dziękuję!!!!!
Teraz będzie do wszystkich co to czytają : ona jest piękniejsza niż na zdjęciu!
A sposób mocowania pręcików do drewnianej obręczy spać mi dziś nie da. Kobieto zła proszę o szczegóły!
Pozdrawiam z uwielbieniem!
Brawa za pomysłowość:)
OdpowiedzUsuńKlatka bardzo oryginalna , lustro też piękne:)
Serdecznie
Lustro doprawdy pałacowe! Królewskie wręcz! Cudownie się prezentuje, jak wszystko u Ciebie starannie dopracowane w kazdym detalu:))
OdpowiedzUsuń1.Ito, zauważam, że jesteś niebezpieczna! Obserwatorzy Twojego bloga gubią majtki a nawet zęby im wypadają.
OdpowiedzUsuń2.Nie ujmując nic Panu Adamowi jestem pewna , że nie dorasta Ci On do pięt.
3.Prowokujesz by w domach przybywało nam przydasiów.
4.Czy jesteś skłonna udzielić czasem podpowiedzi co można zrobić z jakowegoś przydasia.
Pozdrawiam cieplutko. Prawiebabcia.
bardzo pomysłowe, słów Ito brak!
OdpowiedzUsuńMój mąż też tak zareagował jak gdzies chciałam umiescic lilijki:)
Kolejny raz dałaś pstryczka w nos wszystkim tzw."fachowcom" zawsze słyszę: że drewno z metalem trudno łączyć , droga pani tego się nie da zrobić , to co pani wymyśliła jest niewykonalne . Jeszcze jeden taki tekst i posadzę ich przed komputerem niech oglądają Twój blog . Pozdrawiam pełna podziwu-Yrsa
OdpowiedzUsuńREWELACJA !!! Z ciebie prawdziwy Pomysłowy Dobromir - przyznaj, puka Ci kuleczka po głowie ;)
OdpowiedzUsuńA tak jeszcze w kwestii technicznej, bo zastanawiam się dziś od rana - czy te pręciki to one zostały wygięte przez Ciebie, czy tak sprytnie się i ładnie uginają pod ciężarem żeliwnego cosia?
OdpowiedzUsuńjesteś WIELKA!!!!
OdpowiedzUsuńjesteś WIELKA!!!!
jesteś WIELKA!!!!
jesteś WIELKA!!!!
jesteś WIELKA!!!!
jesteś WIELKA!!!!
jesteś WIELKA!!!!
... i tylko tyle mogę w tej chwili napisać, bo odjęło mi mowę, a palce odmówiły posłuszeństwa z wrażenia :))))
ehhh zachwycająco i to po wielokroć zachwycająco....., nie będe orginalna mówiąc, że pewnie nie jestem jedyna co też by tak chciała (rozmarzony) :)
OdpowiedzUsuńzwłaszcza klatka podbiła me serce ! jesst cuuuudna - ale też mnie ciekawią techniczne niuanse - że można przymocować to wiem i wierze bo widzę ;), ale jak? jakimi środkami? ;) jakieś kleje daja radę?
pozdrowienia i podziwy
agi (dawne A. :)
MISTRZOSTWO. Może zaczniesz kiedys sprzedawać te cuda?
OdpowiedzUsuńDanka D.
Jagódko, cieszę się ,że dotarła tak szybko.Poczta Polska się spisała!Dla Ciebie ,Violci i Pasjonatki ,wykonanie klatki od strony technicznej.
OdpowiedzUsuńW prętach (tej samej długości ) Przewierciłam po 3 otwory na śrubki ,na końcach i po środku . Następnie po kolei przekręciłam je ,wygięte delikatnie na kształt klatki do wewnętrznej strony obręczy drewnianej . Element żeliwny wcześniej ,dokleiłem do starego drewnianego uchwytu od szuflady . Przez środkowe otwory w prętach wkręciłam śrubę i dokręciłam od góry uchwyt od szuflady z wklejonym żel.elementem .
Mam nadzieję ,że w miarę logicznie to opisałam.
Elle ...hi hi hi ,trzymaj bieliznę w garści !
Prawiebabciu, chętnie ,jeżeli wyobraźnia nie zawiedzie,służę radą.
Asiu, okazuję się ,że faceci "nie na wszystkim się znają"
Yrsa, w takich przypadkach ,wykańczam fachowców stwierdzeniem : "Jak się nie da ,jak się właśnie da!"
Kamilcia, he he he ...głowa mnie nieraz od tego boli.
Jeszcze raz ,wielkie dzięki dziewczyny, za tak miłe słowa .Pozdrawiam i uściski ślę!
Jedno wielkie ŁAAAAAAAŁ :)
OdpowiedzUsuńFantastycznie :). Kiedy spojrzałam na lustro,pierwsza myśl jaka mi się pojawiła,to monitor LCD do kompa :D, chyba za długo tu siedzę ;).
OdpowiedzUsuńNie ma człowieka kilka godzin, a TU taaaakie rzeczy wydarzyły się!!!
OdpowiedzUsuńAnitko, chylę czoło :))
I gorąco pozdrawiam :)
I proszę o jeszcze więcej takich
postów :)
Chylę czoła, jak zwykle. Powalasz mnie na kolana za każdym razem. To nie klatka, to raczej korona!
OdpowiedzUsuńCóż ja Ito mogę jeszcze napisać. Powaliłaś mnie na kolana! Szczególnie klatka. Jest przepiękna :-) Nigdy bym na taki pomysł nie wpadła ....
OdpowiedzUsuńPozdrowionka
Ewa
Trwam w nieprzerwanym zachwycie i słowa powiedzieć nie mogę. Klatka jest genialna.
OdpowiedzUsuńPiękne, pomysłowe, zachwycające, i.... no nie wiem co tu jeszcze napisać.
OdpowiedzUsuńPogapię się jeszcze z kwadrans :-)
Pozdrawiam
Gratuluję pomysłowości. Masz głowę nie od parady. Co Ty robisz z tymi wszystkimi skarbami ?
OdpowiedzUsuńJa do tej pory podgladalam w milczeniu ale dluzej nie moge. To co powstalo z tej kupki smieci zatyka dech w piersiach.Niewyczerpania pomyslow zycze.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie - mała niespodzianka
OdpowiedzUsuńOjej, a ja dopiero dzisiaj zobaczyłam cuda owe, więc przyszłam pewnie na gaszenie świec..cudne rzeczy robisz.
OdpowiedzUsuńSerdeczne podziękowania za to, że piszesz i inspirujesz. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńKasia