Co jakiś czas gdy robiłam na obiad kluchy , nachodziła mnie myśl ,że warto by było posiadać stolnicę ,chodziło raczej o względy praktyczne , bałagan jest tylko na stolnicy a nie na całym blacie z przyległościami na niej stojącymi . Wstrzymywał mnie jednak brak odpowiedniej dechy do jej zrobienia a myśl ulatywała do kolejnego razu lepienia np. kopytek . Ostatnio jednak zdobyłam dwie stare dechy z odzysku , jedną z nich wykorzystałam do zbudowanie takiej właśnie pomocy kuchennej . Podniosłam sobie troszeczkę poprzeczkę ,sama w sobie stolnica jest jak wiadomo praktyczna ale można jej wygląd trochę podrasować , żeby nie było nudno i standardowo , do stolnicy dodałam uchwyty zrobione ze skórzanego paska ...
deseczki okalające stolnicę powycinałam w ciut fikuśniejsze kształty niż to bywa w typowych stolnicach ...
na koniec ... nie mogłam się powstrzymać i udekorowałam malutką owalną tabliczką pomalowaną farbą tablicową .
A tu , wszystko co było mi potrzebne do budowy . Niewiele ...
a tyle ma radochy ...
że od razu musiałam wykorzystać ją w praktyce ☺
Ostatnio wywiało mnie do większego miasta ,w związku z tym wykorzystałam sytuację żeby nawiedzić T.K.Maxx , miałam mnóstwo czasu , na dwa sklepy w różnych centrach handlowych i wiecie co ... uśmiałam się sama z siebie bo stwierdziłam ,że chyba już nie potrzebuję zbyt wiele ( rozsądek się załączył nieoczekiwanie ☺ ) , a jeżeli czegoś brak , to mogę sobie wiele rzeczy zrobić samodzielnie , tak jak stolnicę ☺. Wyszłam tylko z JEDNĄ puszką na płatki ☺ ☺ ☺ i to prawdopodobnie tylko w akcie desperacji zakup poczyniony .
A propos , większego miasta , głównym moim celem były odwiedziny rodzinki ,Tuśka za to zaliczyła Pyrkon . Nie wypada tak z pustymi rękami ☺ ☺ ☺ , zwłaszcza ,że najważniejszy członek rodziny , to cudna malutka dziewuszka .
Uszyłam dla niej namiot odpowiedni dla słodkiej księżniczki .
Tym razem mając więcej czasu dodałam okienka z zasłonkami .
Nowa właścicielka ,jeszcze za dużo nie mówi ,tak , że oprócz uśmiechu , konkretnego zdania o nowym lokum nie usłyszałam , za to jej mamie na widok namiotu oczy się zaświeciły i wyznała ,że właśnie o czymś takim marzyła do pokoju córci ☺ ... znacie to uczucie ciepła połechtanej duszy ,gdy okazuje się ,że spełniłaś marzenie nawet tak niewielkie ? Poczułam się bosko ☺ i dziękuję Wam kochani za przemiłą gościnę a policzki wołowe to hicior , już nawet wiem gdzie taki produkt u nas nabyć , tylko jeszcze przepis i będę eksperymentować mam nadzieję z sukcesem ☺ ... chociaż po namyśle ,stwierdzam ,że koniecznie musicie nas jak najszybciej odwiedzić ☺ ☺ ☺ bo może sobie jednak nie poradzę ☺ ☺ ☺
W tak radosnym nastroju żegnam się tęczowo i do miłego !
Twoje pomysły są nieziemskie...! pa!
OdpowiedzUsuńPraktyczne , mam nadzieje ☺
UsuńMi takie zestawienie różnych tematów nie przeszkadza wcale:) Stolnica niepowtarzalna i to się liczy! A tipi prezentuje się genialnie! A co do tych zakupów w sklepach, to mam czasem takie samo wrażenie, że coraz mniej jest mi potrzebne i coraz mniej mnie zachwyca. To chyba już można powiedzieć nasycenie towarem i byle czego się nie kupuje:) Pozdrawiam serdecznie Ala
OdpowiedzUsuńNo właśnie i wszędzie jest to samo , mało co mnie zaskakuje , skusić mnie tylko może mega promocja ☺
UsuńPozdrowienia ślę.
Świetna stolnica, niepowtarzalna i bardzo praktyczna. Namiot dla księżniczki- cudo! A kluchy wyglądają tak apetyczne, że jutro będę takie serwować mojej rodzince. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoje dziecko nie przepada za ziemniakami , więc robię często różne rodzaje kluch , ostatnio robiłam kopytka z dodatkiem podsmażonej na masełku cebulki i koperku , świetne wyszły .
UsuńPozdrawiam .
Ciekawy pomysł na kopytka :) ja daje do ciasta kopytkowego troche curry, wychodzą żółte i troche inne w smaku, bardziej ostrzejsze, ale dobre.
UsuńStolnica i namiot piekny :) ja jako stara ropucha,też bym chętnie posiedziała w takim namiocie :)
Pozdrawiam
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTeż chciałabym mieć taką stolnicę! Może nabrałabym chęci do robienia pierogów?
OdpowiedzUsuńZawsze jakiś pretekst trzeba znaleźć ☺
UsuńCudowności niepowtarzalne. Mam podobnie ze sklepami, coraz mniej odwiedzam, a jeśli wchodzę do TMMaxa, to raczej w celu pooglądania. Co gorsza, zamiast ciuchów dla siebie, wolę oglądać przydasie. To chyba normalne nie jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie.:)
Normalne ,uwierz , bo też tak mam . Po ciuchach pochodziłam z rozpędu , ale miałam wrażenie ,że wisi tam wszystko co widziałam podczas poprzednich wizyt , czyli dawno temu ☺
UsuńStolnica mnie zachwyciła. Arcydzieło wśród stolnic. A na kopytka nabrałam chęci, aż ślinka mi leci. Mała księżniczka wiele miłych chwil spędzi w tak cudnym namiocie. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .
UsuńJa chyba jestem głodna, bo mi na pierwszy plan kopytka wchodzą ;-)
OdpowiedzUsuńStolnica cudna a w namiocie sama by poleżała
Pozdrawiam cieplutko
Chyba większość tak ma , babcia nowej właścicielki też nie omieszkała się tam umościć ☺ z tych klimatów chyba nigdy się nie wyrasta ☺.
UsuńJakie cuda tu widze u Ciebie, a namiot jest obłedny!!!
OdpowiedzUsuńDzięki ☺
Usuńuwielbiam kopytka ! jakbyś kiedyś miała za dużo, to pisz :)
OdpowiedzUsuńa jeszcze z takiej pięknej stolnicy.. mmm...
☺ U mnie zawsze nadprodukcja ☺
Usuńkto jak nie Ty pomyślał by o upiękseniu tak prozaicznego przedmiotu jak taca. Praktyczne może być piękne i do tego tanim kosztem choć pracochłonne:)
OdpowiedzUsuń:) oczywiście miała być stolnica ale jest tak ładna że podświadomie napisała się "taca"
UsuńWcale nie takie pracochłonne , najwięcej było pracy z wyrzynarką a i tego co kot napłakał ☺
UsuńStolnica kapitalna ! a namiot to arcydzieło :))) zdolniacha! :) pozdrawiam Lidka
OdpowiedzUsuńDzięki , również pozdrawiam .
Usuńależ cuda, bardzo bardzo mi się wszystko podoba
OdpowiedzUsuńDziękuję ☺
UsuńOjej, świetny pomysł z namiotem. Pamiętam, jako dziecko przesiadywałam ciągle pod stołem przykrytym obrusem bo tam nie było mnie widać i mogłam mieć swój świat ...pozdrawiam serdecznie :-D
OdpowiedzUsuńA ja u babci w ogrodzie miałam wigwam z tyczek do fasoli, okrytych kocami i firankami ☺
UsuńW Jagodowym, to nawet stolnica wygląda powalająco. Pozdrawiam i dziękuję za pokazanie tych piękności
OdpowiedzUsuńCała przyjemność po mojej stronie ☺
UsuńGrunt to pomysłowość i zdolne ręce:) Piękne prace:)
OdpowiedzUsuńJeszcze musiałam się zmobilizować do działania ☺☺☺
UsuńŚwietny pomysł i wykonanie. Jak zwykle profesjonalne ;)
OdpowiedzUsuńJak już zrobić ,to tak ,żeby miało dożywotną gwarancję ☺
Usuńperfekcja w pełnym znaczeniu tego słowa
OdpowiedzUsuń☺
UsuńŻebym ja miała gdzie taki namiot mojej Łucji postawić... Eh, cudny! A stolnica jest wprost genialna - bardzo dizajnerska i bardzo... Twoja! :) Pamiętam jak z babcią robiłam kopytka, knedle, czy makaron w niedzielne poranki - żeby był do rosołu. Zawsze chciałam kręcić maszynką i uwielbiałam wprost obserwować, jak z pomiędzy dwóch walców wychodzą kluseczki. Sielsko... :) Dziękuję za przywołanie ciepłych wspomnień.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
U mojej babci ,też stolnica była w ciągłym użytku . Właśnie sobie to uświadomiłam.... makarony ,kluski , ciasta , ciasteczka , bułeczki ,chleb i wiele innych rzeczy ... chyba nie potrafiłabym tak na okrągło ... szacunek mam dla niej ogromny .
UsuńNamiot cudny,więc wcale się nie dziwię,że mama szczęśliwsza do maleństwa:))ech mój Ty pomysłowy Anitku:))decha w dechę:)))
OdpowiedzUsuń☺☺☺ decha w dechę ☺☺☺
UsuńJak zawsze mistrzostwo! :)
OdpowiedzUsuńStolnica stylowa, piękna i praktyczna bo mąka nie rozsypuje się na blat.
I właśnie o to mi chodziło !☺ Tylko stolnica do sprzątnięcia .
UsuńNiewielkie marzenie, skromna jesteś, namiot przepiękny. Stolnica cudna. Udowodniłaś, że zwykła stolnica może być przedmiotem z klasą. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszło jedno i drugie:) Namiot to chyba dopracowany do ostatniej niteczki! A taca mnie baardzo zachwyciła. gratuluje pomysłowości.
OdpowiedzUsuńWidać że namiot został staranie wykonany. Pomysłowa taca zasługuje na brawa.
OdpowiedzUsuńTeż marzy mi się stolnica ale niestety nie miałabym jej gdzie trzymać :( mam taką brzydką, którą można zrolować i schować do szafki. Namiot cudny!!! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJestes po prostu niemozliwa! zawsze, jak do Ciebie wpadam, to szczeke zbieram. Masz tyle pomyslow, a do tego potrafisz to wszystko wykonac!!
OdpowiedzUsuńIta, stolnica jest świetna, ale w namiocie sama bym zamieszkała. Jak zwykle wielka troska o szczegóły a przecież wiemy, że w nich tkwi diabeł. Jesteś Mistrzynią:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko,
Marta
I cóż ja mogę jeszcze tutaj dodać, chyba tylko Woow, bo dawno mnie tu nie było to fakt ale chyba nie było momentu kiedy nie wychodziłam stąd bez zachwytu. Chciałabym mieć takie pomysły i zdolności żeby z niepozornych desek stworzyć coś takiego jak niepozorna a tu się okazuje nie taka zwykła stolnica :)
OdpowiedzUsuńTaki namiot to marzenie każdej dziewczynki
OdpowiedzUsuńhttp://meblearkadius.pl/
Sama muszę zaprojektować i wykonać taką stolnicę, jest niezbędna w kuchni i ułatwia życie :)
OdpowiedzUsuńJedna porcję poproszę:)))ja uwielbiam. Moja mama robiłam nam często i gęsto. Wszystkie trzy zajadałyśmy się nimi.
OdpowiedzUsuńMoja domowa młodzież nie jada kopytek:((((( za to kluski ziemniaczane na tony.
Mnie się marzy taka duża może nie stolnica ale decha. Tak w sumie czy decha nie mogła by być taka jak stolnica?:))))
pozdrawiam serdecznie
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńnawet stolnica moze stać sie dziełem sztuki- gratki wielkie
OdpowiedzUsuńNamiot jest jak z bajki, moje dziecko tez musi taki mieć :)
OdpowiedzUsuńCiekawe rozwiązanie dla najmłodszych, a do tego wygląda bardzo estetycznie.
OdpowiedzUsuńTo prawda, wielka troska o szczegóły! Nie sposób nie zgodzić się z poprzedniczką. Jak zwykle cudownie.
OdpowiedzUsuńWitaj;) Piękne rzeczy tworzysz;)I muszę się przyznać, że Twój blog był pierwszym, odwiedzonym przeze mnie blogiem, zanim założyłam swojego;)Jest tu mnóstwo piękności do oglądania;) Deka i namiot fantastyczne;) Pozdrawiam Cię serdecznie;)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ok - przekonałaś mnie - tak! zawsze o takiej stolnicy marzyłam :) linkuję post do mojego ukochanego.
OdpowiedzUsuńStolnica jest niesamowita, muszę namówić męża na taką :)
OdpowiedzUsuńFajna stolnica a namiot jest rewelacyjny, nie dziwię się, że prezent tak bardzo przypadł do serca :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNamiot jest prześliczny! W sam raz dla małej księżniczki :)
OdpowiedzUsuńcudowna stolnica, niedawno przy okazji robienia pierogów pomyślalam że muszę reanimować swoja starą stolnicę,dzięki za inspiracje.
OdpowiedzUsuńNamiot jest słodziak super dla dzieciaka
Piękna stolnica. Masz talent:) Można zapytać czym zabezpieczyli blat stolnicy? Jest czymś w ogóle pomalowany?
OdpowiedzUsuńPiękna stolnica. Masz talent:) Można zapytać czym zabezpieczyli blat stolnicy? Jest czymś w ogóle pomalowany?
OdpowiedzUsuńSuper pościk :) rób to dalej :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam kopytka ależ mnie naszła na nie ochota!!!
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis;)
OdpowiedzUsuń