Przyznaję się bez bicia popełniłam błąd w nazewnictwie , zostałam pouczona i słusznie przez Leloop , Iwonnę , Folkmyself i Kryniefu ( dziękuję za maila), za co dziękuje serdecznie . Nie ŻARDINIERA a ETAŻERKA a może najlepiej nazwać ją po polsku :piętrowa patera . Jeszcze raz biję się w pierś mą cherlawą i przepraszam wszystkich za wprowadzenie w błąd . Mam nadzieję że teraz będzie wszystko jak należy!
,Z zazdrością nieraz spoglądałam na etażerki pokazywane na blogach i od jakiegoś czasu kombinowałam jak by ją wykonać samodzielnie . Okazało się ,że nie jest to wcale takie trudne.Po raz kolejny udowodniłam sobie ,że wcale nie trzeba wydać dużo kasy ,by posiąść " przedmiot pożądania " ... że tak delikatnie to ujmę... no i mam i ja!Wystarczy zgromadzić 3 talerze + tralkę i małą drewnianą końcówkę ...(sterczynkę ?) które zresztą można kupić w Castoramie . Troszkę uszczupliłam serwis obiadowy ,ale ciii... nie ma strachu , mogę je dokupić na sztuki w Makro.
W zbieraniu potrzebnych elementów pomogła mi tortownica ,trochę odbiegam od tytułowego tematu, ale właśnie w momencie zakupu starej drewnianej podstawy od lampy wpadłam na pomysł zastosowania jej w tortownicy którą kiedyś zrobiłam a podstawy użyć właśnie do etażerki. Dla zainteresowanych poprzednią wersją tortownicy jest TUTAJ . Obie rzeczy robiłam w tym samym czasie ,więc zdjęcia są trochę pomieszane.
Tralkę przecięłam na pół , wkręciłam na końcach śruby z obciętymi łebkami a w małej sterczynie zamontowałam metalowe kółko.Wszystko ,razem z podstawą poprzedniej wersji tortownicy pomalowałam jasną farbą a na koniec spatynowałam brązem i przetarłam . Miałam mały problem z przewierceniem talerzy , oczywiście chciałam już ... natychmiast , próbowałam różnymi wiertłami jakie były w domu ,nie dało rady .Dla zainteresowanych od razu informuję , że trzeba się zaopatrzyć w wiertło do szkła ! Tym poszło gładko , na małych obrotach ,od czasu do czasu mocząc wiertło w denaturacie ( takie instrukcje uzyskałam w sklepie ) otwory wierci się bez problemu.
Nowa wersja podstawy... ładniejsza , prawda?
Po drodze zdarzył się mały wypadek , nie wiem jak i kiedy na tortownicy pękło szkło ! Tak sobie pomyślałam , pękło raz to i kolejny może , dlatego warto by było zastąpić je czymś trwalszym . Pomyszkowałam i znalazłam marmuropodobną płytkę , pozostałość po remoncie łazienki. Sama nie wycinałam z niej koła ,udałam się do kamieniarza , tak sobie wykombinowałam , że tam wytną mi koło bez problemu. Nie pomyliłam się , od ręki miałam koło z płytki w ręce ... zapłata ...hi hi hi ,piwo dla czterech...usłyszałam!
A swoją drogą , produkuję się na blogu z tymi moimi wytworami i ciekawa jestem czy coś z tego mojego modzenia kiedyś ,komuś się przydało. Dajcie znak w komentarzach o swoich poczynaniach .Liczę też na wypowiedzi osób które mnie odwiedzają ,ale nigdy nie zostawiły po sobie śladu.
W międzyczasie pomalowałam jeszcze złotą plastikową ramkę . Kilka warstw jasnej farby , na to cienka warstwa brązowej mocno rozcieńczonej , której nadmiar należy zebrać suchą gąbką . Po wyschnięciu całość przetarta drobnym papierem ściernym.
Groszowy nabytek ,cynowa patera wpadła mi w ręce i została.
Dwie kolejne zawieszki z metek powstały przy okazji pracy nad...
ramą , którą przywiozła Kocia z prośbą o przeróbkę na tablicę korkową do pokoju swej córci.
Wcześniej cała w złotościach , miała zmienić się na białą z delikatnymi złotymi przecierkami na gipsowych ornamentach , takie instrukcje dostałam od właścicielki.
W środku zamontowałam tablicę korkową pokrytą jasnym płótnem . Mam nadzieję , że nowa wersja przypadnie do gustu i przepraszam ,że tak długo to trwało.Można odbierać !
Tu też zaprezentowały się kolejne zdobycze ...metalowa amfora i pomponiaste sznury ... no nie mogę przejść obojętnie , jak w polu widzenia mam takie rzeczy i jeszcze taniość straszna krzyczy ...kup, kup mnie ! Wiem wiem , nadaję się już do leczenia ...głosy słyszę ...he he . Zielenina leczy ,to będzie z innej beczki . Na tarasie pojawiły się nowe roślinki.
Kilka ogrodowych migawek ,to jeden z winowajców mojej długiej nieobecności na blogu. Trzeba się było zabrać w końcu do prawdziwej roboty i doprowadzić ogród do ładu.
Zielenina żyje sobie własnym życiem , ogrodniczka ze mnie raczej słaba , stawiam na żywioł , ma rosnąć samo z siebie , rośliny tylko takie ,które poradzą sobie na piaszczystym leśnym podłożu.
Truskawki kwitną w wielkiej obfitości jak na nasze warunki i czekam z niecierpliwością na pierwsze , własne , zebrane prosto z krzaczka owoce. Takie smakują przecież najlepiej.
Dobrze ,koniec wycieczki ,dalej już tylko las , czyli dzicz.
Początek czerwca okazał się trochę zakręcony ,rocznicowy, bo i komunijna rocznica Tusi ,która upłynęła na zorganizowaniu weekendu w rodzinnym gronie . Dzisiaj 5-ta rocznica zakupu domu, bez większych fajerwerków ,za to wczoraj...
nawet nie będę pisać która rocznica ślubu .Powiedzmy ,że truskawkowa , ponieważ wypada w tym sezonie , tradycyjnie uczciliśmy ją szampanem z truskawkami....burżuje , co mi tam, jak szaleć to szaleć. Hmm ... trochę jednak zawiedziona jestem ...medalu żadnego z wielką fetą nie dostałam za wytrwałość . Mąż jedynie zapowiedział , że w przyszłości aparat słuchowy na stare lata mi zakupi bym go lepiej słuchała ( bo o słuch tu nie chodzi ,jeszcze go posiadam ) ...ha ha bardzo śmieszne... też mi nagroda!
Wszystkich zerkających do jagodowego pozdrawiam serdecznie i do miłego ,następnego hurtowego!.
Śliczne są twoje "twory", a tak naprawdę dzieła. Do wszystkiego zawsze potrzebne są chęci, nie pieniądze, a Ty jesteś tego świetnym przykładem.
OdpowiedzUsuńI gratuluję wszystkich rocznic!
Pozdrawiam ciepło:)
Jak Ty to robisz? Za kazdym razem broda mi z wrazenia opada! Zardiniera z prawdziwego zdarzenia! I ciesze sie, ze opisujesz jej powstanie szczegol po szczegole. Oczywiscie, ze mnie inspirujesz, musze to powiedziec! No i konsekwentna jestes w swojej pracy, nie ma ale, wszystko doprowadzasz do konca i pomyslow Ci nie brakuje. Dla mnie jestes wielka!
OdpowiedzUsuńI dziekuje Ci za te piekne zdjecia (wspanialy ogrod, piekne zdobycze) i hurtowe niusy. Pozdrawiam Cie!... i prosze o wiecej! :)
Ita jesteś niesamowita!!!
OdpowiedzUsuńŻardiniera po prostu CUUUUUDNA!!!!!
Z przyjemnością skopiuję Twój pomysł jeśli oczywiście pozwolisz :o)
Uwielbiam do Ciebie zaglądać jesteś dla mnie inspiracją
Pozdrawiam serdecznie
Ito, korzystają, korzystają - może nie od razu, ale skrzętnie notuję coby potem skopiować Twoje rewelacyjne pomysły.
OdpowiedzUsuńGratuluję kolejnej rocznicy ślubu :)
Pozdrawiam serdecznie
Instrukcje na medal, jak mój mąż nieopatrznie powie ,że nudzi się poproszę o coś z Twojego bloga. Ja nie zrobię,ale on na pewno;-)
OdpowiedzUsuńŻyczenia wielu następnych rocznic i by aparat nie był potrzebny;-)
Ita....nie mam słów po prostu, no nie mam słów. Jesteś moją inspiracją!!!!!!!!Jutro jadę do casto kupować wiertło do szkła. Uściski Ci wysyłam dziękczynne po prostu za tę żardinierę:):) LOVE babo:)
OdpowiedzUsuńPomysły do ściągnięcia są zawsze stop blog na bieżąco podglądany stop komentarze nie zostawiane stop pochwały i zachwyty należne każdorazowo stop pozdrowienia stop
OdpowiedzUsuńzardiniera debesciacka a ja mam talerze z dziurą!!! nawet niezłe tylko łącznik był beznadziejny, ale teraz wiem już jak to zmienić, dzięki!!!
OdpowiedzUsuńJka zwykle zachwycasz pomysłowościa i kunsztem wykonania :) ja nie potrafię takich rzeczy robić ;) za to wyżywam się na papierze :)
OdpowiedzUsuńCo do Twojego pytania, to na razie tylko podziwiam, jeszcze nic sama nie zrobiłam. Przerobiłam tylko świecznik i zawiesiłam szkiełka na zyrandol. Sama nic od poczatku do końca nie zmontowałam.
Pozdrawiam An
:)
Niniejszym zostawiam ślad.
OdpowiedzUsuńA co mamy z Twojego bloga?
Inspiracje, inspiracje inspiracje....i mój sposób na życie od jakiegoś czasu...:)
Trochę odnawiam, trochę robię od podstaw. A tak naprawdę, na poważnie, zaczęło się od mojej pierwszej wizyty u Ciebie...
Dziękuję:)))
Magda
http://pod-niebem-pelnym-cudow.blogspot.com/
a i jeszcze jedno bo zapomniałam. Pisałam pod tamtym Postem ale nie wiem czy czytałaś, mam nowego bloga, stary już nie istnieje. Adres w moim profilu jest.
OdpowiedzUsuńściskam mocno
An:)
Witam! Zaglądam tu do Pani co jakiś czas. Przepiękne są te rzefczy wykonane ręcznie! Najbardziej do gustu przypadła mi tablica korkowa. Sama rozmyślałam nad zmianą wystroju pokoju, na styl romantyczno-naturalno-wiejski ;) i taka tablica badzo by mi się przydała. Czy mogę dostać jakieś wskazówki jak zrobić takie cudo? Te wszystkie przecierki itp. mnie przerażają, ale myślę, że z odrobiną chęci przez wakacje dam radę. Proszę o odpowiedź.
OdpowiedzUsuńKaśka
sziwa2@wp.pl
U Ciebie nowu cudenka, masz swietne pomysly.Zardiniera zachwycajaca, ale ja nie mam takich zdolnosci i pewnie takiej sobie nie zrobie(
OdpowiedzUsuńInspirujesz w kazdym poscie, to dzieki Tobie dowiedzialam sie co to przecierki(Zamiescilas kiedys swietny kurs) I jakbym nie widziala jakie cuda robisz z mebli albo cos z niczego to pewnie za swoje krzesla nigdy bym sie nie wziela. A jesli o nich, to w sobote bede je malowac, nie ukrywam ze troszke sie boje.
Ogrod piekny.
Gratuluje rocznicy slubu.
Pozdrawiam Cie cieplutko.
Gratulacje z okazji truskawkowej rocznicy ślubu (bardzo mi się podoba :))
OdpowiedzUsuńJak zwykle u Ciebie fantastycznie, dziki ogród to coś co lubię, a i cała reszta jak zawsze ciekawa i fascynująca.
Żardiniera jest cuuuudowna :)
Ściskam :))
Jesteś kuźnią niesamowitych pomysłów.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne dodatki które tworzą niesamowity klimat Twego domu!!!
Eeeeeeeee Aaaaaaaa Yyyyyyyyyy-zatkało mnie z wrażenia !!!!
OdpowiedzUsuńZachwycona jestem wszystkim co zrobiłaś, piekne rzeczy, piękny domek. Zardiniera wspaniała szkoda tylko,ze miejsca u mnie brak bo z chęcią bym o coś podobnego się pokusiła:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Twoja głowa to niewyczerpana skarbnica pomysłów:) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńOgród - istne cudo! Chciałabym mieć choć namiastkę tego, z czym Ty obcujesz na co dzień!
Gratuluję kolejnej rocznicy ślubu i oby następne były równie truskawkowe jak tegoroczna:)
Ito! toż to z Ciebie Pomysłowy Dobromir i Adam Słodowy w jednym ;) Jesteś niesamowita, tak jak Twoje pomysły no i wykonanie :)
OdpowiedzUsuńŻardiniera boska!
Pozdrawiam upalnie i gratuluje wszelkich rocznic ;)
Jak zawsze pięknie Ito.Masz złote ręce,czego się nie dotkniesz zmieniasz w cudo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie.
Oj znów nadziwić się nie mogę. Ależ Ty masz głowę, a jakie ręce...Niesamowite rzeczy tworzysz. Ja po Twoich nowych postach mam zawsze syndrom Ity. Chodzę i szperam,i szukam, i myślę, i... i co z tego? Nic, bo nic sensownego znaleźć nie mogę. Metki zbierałam od dawna, a że się plątały wszędzie zamiast zebrać do kupy, wywaliłm. No i teraz oczywiście żałuję.
OdpowiedzUsuńno kochana, powaliło mnie z nóg. żardiniera, taca, ramka plastikowa i tablica korkowa są po prostu BAJECZNE.a pomysły ... dziękuje. Ja własnie od dłuższego czasu przyglądam się żardinierom w Tesco, a tu proszę bajka. dziękuje:)
OdpowiedzUsuńBRAWO!!! jestem pełna podziwu , jest Pani dla mnie inspiracją :)
OdpowiedzUsuńjakie ty piękne rzeczy robisz!! tablica korkowa powaliła mnie na kolana!
OdpowiedzUsuńja z tych co wpadają i wypadają bez echa ;) od dawna podziwiam Twoją pomysłowość i wykonanie, naprawdę jesteś złotą rączką :)
OdpowiedzUsuńale jest jedno ale
TO NIE JEST żardiniera. Żardiniera (również w polskiej terminologii, zeby nie było wątpliwości http://tinyurl.com/388ktma) jest to pojemnik do kwiatów, zarówno tych we wnętrzu jak i na zewnątrz, w którym sadzi się kwiaty doniczkowe. http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBardiniera początkowo był to mebel, z metalowym wkladem, dziś żardinierą nazywa się (choć niesłusznie moim zdaniem) nawet wielkie drewniane donice. mniejsze metalowe czy ceramiczne żardiniery stawiano również na stolach lecz nigdy nie miały one tej formy jak Twoje dzielo.
to co nazywasz żardinierą po francusku zwie się "serviteur de table" stołowy służący (w wolnym tłumaczeniu) czyli najzwyklejszy przydasiownik. kładzie się na nim owoce bądź tez małe ciasteczka tzw. ptifurki nigdy nie był to kwietnik.
z muzealniczym pozdrowieniem
super pomysł! Gratuluję pomysłu i wykonania! Piękna sprawa! Mam nadzieję, że jak wszystko się u mnie ułoży to też sobie taką sprawię. Piękny leśny ogród o wiele większy niż mój. Z chęcią obejrzę więcej zdjęć :-)pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAbsolutnie zachwycajaca zardiniera, wykonana profesjonalnie, ze ho ho...kto wie moze sobie kiedys taka zrobie (tylko gdzie ja bede trzymac,kuchnia sie nie chce rozciagnac:-().Tablica korkowa tez piekna, ale ogrod, ogrod jest najpiekniejszy ze wszystkiego. Wyglada jak park i z tego co piszesz masz tam dalej las. Mimo, ze pochodze z Mazur to lasu w ogrodku nie mialam!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Basia
Na wstępie serdecznie winszuję, z okazji rocznicy ślubu.
OdpowiedzUsuńGłowę masz pełną pomysłów i aż dech zapiera jak patrzę na Twoje prace. Ostatnio jestem w trakcie poszukiwania żardiniery( w niedużej kuchni sprzęt na wagę złota) ale nic do końca mi się nie podoba. Twoja jest piękna!!! Pomimo bardzo dokładnych wskazówek nie odważę się na samodzielne wykonanie....to wiercenie w szkle mnie przeraża ;)
No kochana toś poszła po bandzie:) Ja nie wiem nawet co pisać bo wiadomo podoba mi się i to bardzo|:)
OdpowiedzUsuńCo do wykorzystania pomysłów... korzystam i to bardzo, ostatnio tak jak już pisałam u siebie ruszyłam temat plastikowych ramek, teraz nikt mi nie wierzy że to tworzywo sztuczne:)
ale najbardziej cenię obie wskazówki jak co wykonać, chodzi o detale, żę suchą gąbką, że past orchidea (zakochałam się w niej :)
takie tam, a jakże ważne BUZIAKI moja GURU :)
Pomysł super. Muszę spróbować może też mi się uda takie cudo wyczarować. Ogród bajeczny tajemniczy , romantyczny. Super
OdpowiedzUsuńWszystkiego najjjj z okazji rocznicy.
Danka
Takie cudo z talerzy to tylko Ita może wymyślić.Nikt inny!!
OdpowiedzUsuńMasz piękny ogród!!!Tuż za "miedzą" jest od razu las??
Moje gratulacje z okazji rocznic!!
Buziaki
Witam.Za przyzwoleniem ujawniam się. Przyznaję się bez bicia,że jestem z tych które oglądają, podziwiają ale nie komentują. Twój blog jest kopalnią inspiracji i fantastycznych pomysłów. Robisz cudowne rzeczy. To dzięki Tobie nauczyłam się robić przecierki i zupełnie inaczej patrzeć na przedmioty, które już nikomu nie są potrzebne. Dziękuję Tobie za to.
OdpowiedzUsuńGorąco pozdrawiam.
Ito-zadziwiasz jak zawsze -
OdpowiedzUsuńczynię wiec pokłon uznania
w Twoją stronę.
Wg Twojego pomysłu zrobiłam stojak pod ksiązkę-czeka tylko na pomalowanie.Gdy zaprezentuje nie krytykuj zbyt mocno!!!
Pozdrawiam słonecznie!!-aga
Wszystko co w Twoje ręce wpada nabiera życia. Podziwiam z zachwytem !!! Chętnie korzystam z Twoich podpowiedzi, a jakże !!!
OdpowiedzUsuńDalszych wspaniałych rocznic życzę i oczywiście wspaniałych nowych nabytków które przemienisz w prawdziwe perły :)
Uściski ślę.
bardzo miło czyta się wszystko, gratuluje pomysłów i zapału. Jestem nowa blogowiczka, początkującą i dopiero pisze swój pierwszy tekst ale pozwalam sobie napisać już komentarz z czystej życzliwości. Twoje pomysłowe dzieło nie jest niestety żardinierą, która jest naczyniem na kwiaty, to po prostu patera piramida. Bardzo ładnie wygląda i możesz być z niej dumna, bo mało jest chyba osób co tak szybko zabraliby się do robienia dziurek w fajansie.
OdpowiedzUsuńKolejny raz powaliłaś mnie swoją pomysłowością!!! To jest rewelacja!!Jeszcze ten kamieniarz,no jak babkę kocham jesteś niesamowita! Ja mam w pamięci twoje iglice i cztery odcięte toczone nogi od starego stołu.Stoją i czekają na wenę i zawsze sobie myślę że ty pewnie znalazłabyć na nich sposób.Na iglice by się nadawały,tylko szpice nie wiem z czego zrobić,ech.Ale wczoraj zaczęłam demontować starą półkę,rozbierać na części z innym przeznaczeniem.Cosik będzie:)To ty mnie inspirujesz do takich wyczynów,dzięki wielkie!!Czekam na nowy,długi równie fantastyczny post!
OdpowiedzUsuńOj nadajesz sie na leczenie widze skoro ,,musisz,, kupowac te wszystkie piekne rzeczy , ja niestety tez mam podobne objawy i dziwnym zbiegiem okolicznosci rowniez zaczelam sie zastanawiac nad leczeniem... tyle ze ja spokojnie na spacer nie moge wyjsc bo zaraz cos znajde ;) proponuje wspolna terapie :) razem razniej a ze jakos w powodzenie nie wierze to we 2 bedzie nam wygodniej te zdobycze dzwigac ;) zajrzyj rowniez do mojego bloga , zapraszam serdecznie
OdpowiedzUsuńMoja Droga.
OdpowiedzUsuńMiłość Ci wyznać , chcę, kocham Cie całą swą marną piersią.
Toz to moje najwieksze marzenie.
I może uda mi sie je samodzielnie wykonać.
I to tylko dzięki Tobie.
I jak tu Cie nie wielbic
pozdrawiam gorąco
PS.Ogród piękny
Jak ja lubię do Ciebie zaglądać! Nadziwić się nie mogę jakie cuda tworzysz:)
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji rocznicy ślubu!
Ita,
OdpowiedzUsuńcieszę się, że tak rzadko pisujesz... inaczej nie robiłabym nic innego tylko podziwiała co stworzyłaś. Twoje rady są bezcenne, ale można jedynie stworzyć namiastkę, ja osobiście nie pojmuję Twoich technich malarskich, a nie chcę być upierdliwa z pytaniami:)
Powiedz mi: gdzie kupiłaś takie płótno w tym kolorze? Szukam od dawna na koszulki i nitka... Można zamówić via internet ?
Twój trawnik i ogród...nierealny!
Życzę samych dobroci z okazji rocznicy a to co zrobiłaś w 5 lat - niebywałe!
Ja też hurtowo i hurtowo pozdrawiam:) Jakbyś mogła to odpisz mi z tą upragnioną szmatką:)
Witaj.Ja też z tych, co śledzą każdy Twój wpis, przeczytały w całości bloga (nie raz:))i czekają na nowe wpisy.Inspirujesz mnie bardzo.żardinierę zrobię na bank, bo w sklepach drooogie strasznie.Od czasu czytania Twojego bloga pozbywam się mniejszej ilości rzeczy, więcej mi się przydaje ale też i zagracenie chwilami większe, niestety, a miejsca mało.
OdpowiedzUsuńMam pytanie jeszcze, jeśli dasz radę odpowiedzieć, czy te grządki to tylko deski, na zwykłej ziemi, czy coś dawałaś na spód czy tylko ziemia.Pytam, bo takie chce zrobić a w ubiegłorocznym wpisie przy tej okazji też nic nie ma.
Pozdrawim.
I na co tu spojrzeć najpierw ... wszystko takie cudne. O piętrowej paterce marzę już od jakiegoś czasu. I też tak sobie wykombinowałam, że sama zrobię. Twój instruktaż będzie wspaniałym dopełnieniem moich pomysłów. Dziękuję :) Śliczne rzeczy nam tu pokazujesz ... muszę wrócić kolejny raz i pooglądać na spokojnie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPODZIWIAM, PODZIWIAM, PODZIWIAM. Wszystko inne zostało już napisane przez poprzedniczki...
OdpowiedzUsuńGratuluję rocznicy tak miło uczczonej. A co do Twoich przeróbek, to wiesz że zawsze mi szczęka opada. Niesamowita ta paterka i tortownica - teraz mam kolejny przedmiot pożądania. Gdzie by ty znaleźć takie półprodukty ;-)
OdpowiedzUsuńzawieszki z metek?o mały włos się nie popłakałam,że 2 dni temu kilka poszło do kosza!!!Pomysł obłedny.Żardiniere zrobie na pewno!!!!
OdpowiedzUsuńJestem jedną z tych, które nałogowo czytają Twojego i pokrewne blogi, nie zostawiając po sobie śladu. Ale pomysły, jakie nam podrzucasz są ziezastąpione. To na nich uczyłam się przecierek, to z nimi odnawiam krzesła, odmieniam plastikowe ramki. To pod wpływem m.in. Twojego bloga odważyłam się spełnić swoje marzenie posiadania starych, stylowych, własnoręcznie odnowionych mebli, które właśnie stanęły w moim salonie.
OdpowiedzUsuńOgród jest również wart uwagi - jest niezwykle urodziwy i urokliwy. Mam wrażenie że jestem w dobrze prowadzonym parku.
Gratuluję kolejnej rocznicy i życzę, aby było ich jeszcze wiele.
Pozdrawiam słoneczni:)
Inspirujesz, że hej. Co by nie zapomnieć co mam do zrobienia, tak jak Ty, zapisuję wszystko na dysku swoim. Ja też se zrobię żardinierę bo mam kawałki tralek z których robilam stół. Pojadę do makro po identyczne talerze :P. Tylko jakość taniości na swojej drodze nie spotykam. A ramki też se takie zrobię a co. Ogród masz przepiękny - zazdroszczę starych drzew. No to lecę po brązową farbę i pa :) i dzięki za to, że jesteś, Ty i Twój talent.
OdpowiedzUsuńIta, ja nie wiem jak Ty tworzysz te cuda... w Twoich ustach to wszystko takie proste się wydaje...
OdpowiedzUsuńale nie jest... Jeśteś Genialna !
wszystko wyżej zostało powiedziane przez dziewczyny, dołączam się do zachwytów:) jesteś skarbnicą pomysłów, a przez Twoje ręce przepływa chyba iście Boskie natchnienie:) naprawdę! dziękuje Ci za to, że dzielisz się swoją wiedzą i dzięki temu oprócz inspiracji dostajemy instrukcje by móc samemu spróbować swoich sił. Ten blog jest po prostu...och sama nie wiem...- mój ulubiony:)))
OdpowiedzUsuńWitam po raz pierwszy po półrocznym czytaniu bloga. Kopalnia pomysłów, miliony inspiracji, przepiękne zdjęcia - to jest to, co mnie tu przyciąga. I niestandardowe podejście do wielu tematów. Na razie jestem na etapie odnawiania mojego pierwszego mebelka po babci, a reszta pomysłów czeka na wprowadzenie w życie już od lata, gdy wreszcie zamieszkam w swoim nowym domu na wsi. Z ogrodem rzecz jasna. Pozdrawiam bardzo serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMarta z Lublina
cudowne niesamowite i jeszcze wiecej ohów ahów
OdpowiedzUsuńja wlaśnie tez chciałbym sobie przerobić plastykowe ramki na własnie takie z przecirką brązową tylko nie wiem jakie farby najlepiej do zastosować?
no i jaki to odcień tego brązu ?wyszedł rewelacyjnie !!
Dziękuję dziewczęta za tak miły odzew , cieszę się ,że jednak wykorzystujecie pomysły zapodane na blogu .
OdpowiedzUsuńDolatka , właśnie o to chodzi ,by nie wydać jakiejś koszmarnej sumy a jednak mieć w domu coś fajnego ,dodatkowo mieć satysfakcję z samodzielnego wyrobu.
Gusia ,kopiuj ,po to przecież powstał blog.
Joasiu ,ha ha ha ...ja też Cię LOVE
An z chatki ,już linkuję nowy adres.
Anonim Kasia ,o przecierkach pisałam tu :
http://jagodowyzagajnik.blogspot.com/2009/03/przecierki-i-suchy-pedzel.html
A o wykonaniu wkładu tu :
http://jagodowyzagajnik.blogspot.com/2010/03/taborecik-x-2-rama.html
Dla Koci akurat udało mi się trafić gotową tablicę z korka w klamociarni wystarczyło tylko przymocować płótno za pomocą zszywacz tapicerskiego ,tzw. takera.
Atena ,a ja się ciągle nie mogę zabrać za resztę moich krzeseł!
Dzięki.
Alizee ,też lubię określenie naszej rocznicy ,truskawki zawsze miło mi się kojarzą.
Li ,głowa z bałaganem a ręce zniszczone ,jakoś nie umiem o nie zadbać!
leloop, zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości ,ale ta nazwa przykleiła się do piętrowej patery i gdziekolwiek szukałam w internecie jakiegoś namiaru ,odnajdywałam ją ,pod taką nazwą. Dlatego zastosowałam ją w tytule.
Kamila, odwagi ,sama byłam w strachu jak zaczęłam wiercić otwory .Bałam się ,że wszystko popęka , ale naprawdę poszło gładko.
Mirelka ,diabeł tkwi w szczegółach ,jak z tą gąbką , próbuję wszystkiego ,żeby jak najbardziej ułatwić sobie życie .Przynajmniej nudno nie jest.
Aagaa, część działki to już las,i oprócz tego las na około.
Aga, Z potrzeby wnętrza , koniecznie muszę ujrzeć Twoje dzieło ,cieszę się ,że wykorzystałaś pomysł.
Iwonna, witaj ,na temat "żardiniery" odpowiedziałam już leloop. Dla mnie jak zwał tak zwał ,ważne ,że praktyczna jest!
Gosiulaart, szpice były robione z kołków ściętych po skosie ,a końcówki z elementów żeliwnych ,to się zrobiło najłatwiej.
Agnesha, widzę ,że razem popadłybyśmy w totalny nałóg...he he .
Fuerto ,no wzruszyłam się ...dzięki za tak wdzięczne wyznanie miłości!
Lambi ,płótno jest grube, kupiłam w sklepie z materiałami tapicerskimi.Niestety nie wiem czy jeszcze coś takiego mają ,bo kupowałam malutkie końcówki, z przeceny. Mogę wpaść tam w poniedziałek i sprawdzić, ile tego potrzebujesz?
Doris , same deski zamontowane na narożnikach do kołków wbitych w ziemię. Mało to może profesjonalnie wykonane ,ale powstały w jeden dzień ze starych desek pozostałych po wymianie dachu na garażu. Marzą mi się obwódki na grządki z cegieł rozbiórkowych!.Może kiedyś.
Bestyjeczka ,na pewno znajdziesz ,instynkt tropiciela masz przecież wyostrzony...ha ha ...tak jak ja.
Ewa 12 ,bardzo się cieszę ,że moje porady pomogły w Twoich pracach,pozdrawiam.
Jerzy_nka , widzę ,że Cię nakręciłam ,działaj !
Szewczykana , właśnie ,że proste! Tylko zacząć trzeba.
Klaus ,dziękuję!
Edith, farba akrylowa wodna do drewna i metalu ,Brąz sama mieszałam barwnikami.
Dziękuję jeszcze raz za tak liczny odzew . Znaczy warto jednak zapodawać te moje tworki ,bo się przydają!
Pozdrawiam.
Ito,
OdpowiedzUsuńmilo mi, ze mnie nie pogoniłaś z ta moja uwaga, zdarzało się już i tak :/
może po prostu dopisz w postscriptum jak się sprawy maja, bo to dość podstawowy błąd, trochę tak jakby pomylić motor z rowerem ;). Czyta Cie i ogląda wiele osób, zostałaś guru dekoracyjnym, dobrze, zeby podawane przez Ciebie informacje były prawidłowe :) pozdrawiam
Ito, jestem jedną z tych osób, które cichaczem odwiedzają Jagodowy zagajnik. "Od zawsze" kochałam starocie, ale to Twoje prace i szczegółowe opisy i zdjęcia oraz dobre rady sprawiły, że odważyłam się odnowić kilka przedmiotów (moja córka ma przy biurku piękne krzesło, po domu rozstawione świecznik, gazetownik, podnóżek i parę innych drobiazgów). Zaczynam dopiero raczkować i do pięt Tobie nie dorastam, ale sprawia mi to niesamowitą radość i satysfakcję. Mąż patrzy na to wszystko "przez palce" a ostatnio podarował mi szlifierkę :) Jagodowy Zagajnik to moje ulubione miejsce, zaglądam tutaj codziennie. Pozdrawiam serdecznie i proszę o jeszcze - tak dużo chciałabym się od Ciebie nauczyć :) Kaśka
OdpowiedzUsuńPo pierwsze najlepsze życzenia z okazji rocznicy, trzeba mężowi takiej zdolnej żony pogratulować, ale pewnie wie jaki ma skarb w domu :-)
OdpowiedzUsuńPo drugie to jesteś lepsza od Adama Słodowego.
Po trzecie ZAZDROSZCZĘ Ci ogrodu i że masz w okolicy miejsca gdzie można kupić klamoty.
A co do ogrodu, to fajnie zarosło i nie widać tych sławetnych cmentarnych parceli:-)
Pozdrawiam ze Szczecina
Kochana, widzisz co Ty robisz z nami wszystkimi czytającymi Twojego bloga??? wszystkie zamieramy tu z wrażenia i trudno nam potem przejść do porządku dziennego!:)) Jestem Twoją największą fanką, taki talent jak Ty zdarza się raz na epokę! Pierwszy raz poznałam się bliżej z | Twoim ogrodem, bajeczny...Wspaniałe rocznice w takiej oazie..żyć, nie umierać..pozdrawiam Cię i czekam na nowe twory!a.
OdpowiedzUsuńWitam.
OdpowiedzUsuńRewelacja. Wszystko to co wyszło z Pani warszatu jest urzekające. Skąd te pomysły? :)Powinna PAni mieć swój program w TV tak jak Martha Stewart.
Pozdrawiam Sylwia F-D
No ja zaglądam i się odzywam, tym razem także. Żardiniera po prostu boska...też się do takiej przymierzałam, ale ostatnio niestety z nadmiaru obowiązków, brak mi weny twórczej. Jest taki fajny blog o różnych przeróbkach...często tam bywam, mają fajne pomysły i jak znajdę adres to Ci podeślę link:), a Twoje pomysły to mnie po prostu powalają i już. Co ja się tu będę rozpisywać, jak siedzę i same ochy i achy wydaję! A tak ogólnie, to niedługo wakacje, namiot już czeka...a widzę,że Twoja klamociarnia o zaopatrzenie dba:)
OdpowiedzUsuńbuziaki ogromne-
Cudo, choć tak jak pisał ktoś powyżej nie jest to żardiniera.
OdpowiedzUsuńJak się tworzy takie cuda , to trzeba w ilościach dużych je zamieszczać.A ramka plastikowa zamieniona na drewnianą, przecierana jest ucieleśnieniem talentu i kreatywności.Piękna.
OdpowiedzUsuńRewelacja! Twoje pomysły zachwycają za każdym razem, więc powtórzę za poprzedniczkami jesteś fenomenalną inspiratorką, wielką skarbnicą twórczego działania.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za kolejne pomysły, których pewnie masz w głowie tysiące:)
CUDA!!! niesamowicie inspirujesz :)
OdpowiedzUsuńŻyczę kolejnych 100 lat razem :)
Ściskam Ciebie i pozdrawiam Dowcipnisia-Męża :)
Uwilebiam do Ciebie 'wpadać' bo zawsze coś ciekawego wymyślisz! Jesteś niesamowicie inspirująca dziewczyną!
OdpowiedzUsuńBuźka!
kolejny raz udowodniłaś, ze potrafisz absolutnie WSZYSTKO :) świetna żardiniera, a nowa nózka patery idealna :) do tego masz niesamowite oko , nosa i co tam jeszcze do wynajdywania cudeniek za grosze :)też bym tak chciała... no, ale to jeszcze trzeba chodzić w miejsca, gdzie takie cuda się znajdują ;) pozdrawiam serdecznie i kolejnych udanych pomysłów zyczę - i proponuję - nie pierwszy raz i nie ja pierwsza - zacznij sprzedawać - zrób z pasji sposób na życie :)
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia z okazji truskawkowej rocznicy :)))
OdpowiedzUsuńA tak poza tym chylę czoła! co mam pisać? brak mi słów! ;)
Ściskam :*
cudeńka :) jak zawsze :))
OdpowiedzUsuńa, nie czytałam wczesniejszych komentarzy więc może się juz pojawiło - ja mam wiertło do ceramiki z castoramy - nie potrzeba do niego denaturatu :)
moc zyczeń z okazji rocznicy!! wielu, wielu kolejnych Wam zyczę!
Buziaki wielkie!
Zdjecia piekne, nie wiadomo czym sie tu zachwycac bardziej, bo co jedno to ladniejsze.
OdpowiedzUsuńA mezowi powiedz ze idealne malzenstwo na starosc to takie; Kiedy on staje sie gluchy - zeby jej gderania nie slyszec, a ona slepnie zeby nie patrzec na te glupoty, ktore on wydziwia...;)
żardiniera niesamowita, masz Ty złote rączki, oj tak ! Pozazdrościć tylko można i mieć nadzieję że nie zrujnuje się całego gospodarstwa przy naśladowaniu Twoich poczynań...
Żardiniera niesamowita. Masz wielki talent.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ja zawsze z ciekawoscia zagladam do Ciebie i zastanawiam sie co tez pieknego znowu zobacze.Z zapartym tchem ogladam te cudownosci.Tak bylo i tym razem.Pozdrawiam serdecznie i zycze wielu pomyslow.
OdpowiedzUsuńDroga kuzynko! To ja moze poprosze o taka tablice korkowa w prezencie (bardzo mi sie podoba)hahahahahahahah..................
OdpowiedzUsuńA tak a props twojej rocznicy slubu: pamietam jakby to wczoraj bylo.....Takie bylysmy mlode i piekne ;))))
wow a to niespodziewajka ;-)))) dowiedziałam się właśnie że mogę odebrać ramę !!! co ja będę pisać - cudna !!!! idealnie wkomponuję się w Miśki pokój dziękuję i do zobaczenia !!!!!!!!!!!! buziaki rocznicowe !!!
OdpowiedzUsuńSkarbnica pomysłów!
OdpowiedzUsuńPatery - artystyczne. Wiertło do szkła - to, co teraz potrzebuję zakupić!
W ogrodzie- pełny Raj.
Jakie tu cuda!!! Pierwszy raz tu jestem i od razu dodaję Twojego bloga do ulubionych, to jest kopalnia doskonałych pomysłów.
OdpowiedzUsuńIta,
OdpowiedzUsuńgłupio mi Cię fatygować. Jak będziesz przy okazji to zerknij czy jest takie płótno. Potrzeba mi 3 mb. Naprawdę będę zobowiązana! Wszystkie koszty pokryję. Mój mail phosa@wp.pl
Pozdrawiam serdecznie:)
Itusiu, Ty wiesz jak na mnie działają Twoje wszelkie prace i niebanalne pomysły.
OdpowiedzUsuńDrugiej takiej jak Ty, w całym necie nie znajdziesz! :)
To o czymś świadczy :)
Dopiero teraz widzę jaki masz piękny, ogromny ogród! Jak z bajki :)
Serdeczności zostawiam z okazji "truskawkowych" godów :*
75-komentarzy .Jeżeli dobrniesz do 76 to przeczytasz,ze jesteś Wielka.Podpisuję się pod wszystkim co poniżej napisano.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa wlasnie jestem jedna z tych co to zagladaja i znaku po sobie nie zostawiaja. Piekne sa wszelkie twoje cudenka. Podziwiam umiejetnosci i pomysly. Ja chyba mam zbyt malo wyobrazni :))Chociaz czasem w glowie niby cos jest ale nie umiem przeniesc do rzeczywistosci
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplo. Obiecuje nadal zagladac i czasem cos napisac.
Swoją drogą jesteś niezłą kokietką ;) Czy Twoje pomysły były dla kogoś inspiracją? Pomijam, że wyrwałaś mnie z...no, powiedzmy letargu życiowego, to mój dom zyskał:a/czyste srebra i platery (o tym już pisałam), b/nowe/stare wyposażenie łazienki (ja nazywam to "z odzysku", czyli z przeglądu własnych, zapomnianych rzeczy), c/powróciłam do przywracania życia pięknej art decowskiej szafeczki, które to czynności porzuciłam ok.8 m-cy temu-poddałam się przy pasowaniu drzwiczek po wybieleniu. Więcej nie piszę, bo Cię zanudzę ;D Dzięki, że jesteś. Agata
OdpowiedzUsuńDzien dobry, przez przypadek znalazlam pani strone... i co tu duzo mowic.. bombowo. Obecnie chce duzo zmienic w moim domu, bo po 5 miesiacach we Francji (nie polecam..) powracamy na stare smiecie (kolo Hamburga), a w ostatnich 5 latach odkad mamy dom jakos zapomnialam co mi sie naprawde podoba. Mam mnostwo pytan , a nie wiem czy pani by miala czas na nie odpowiedziec, prosze o kontakt : EwaundKlaus29@t-online.de I tak trzymac. Ewa
OdpowiedzUsuńWitam, jak najbardziej pomysł pierwsza klasa. Postaram się w przyszłości tez coś takiego stworzyć ;-)
OdpowiedzUsuńTen blog jest niesamowity!!! Trafiłam tu całkiem przypadkiem i juz 2,5 h chłonę, choć mam tyle innych rzeczy do zrobienia- w końcu sesja pełną parą... Wygląda na to, że przepadłam w Jagodowym Zagajniku. Może kiedyś też mi się uda stworzyć takie swoje miejsce ;) Pozdrawiam serdecznie ;)
OdpowiedzUsuńWiesz co...niewiele moze mnie zdziwić, troche sobie blogów czytam, oglądam rózne majsterkowe stronki i gazetki sama czasem tez podłubie ale dzisiaj to mi szczeka opadla do samego parteru. Serio! Pomysl z paterą jest rewelacyjny! Skąd ty kobieto się wzielaś? z kosmosu chyba bo ja takich talentow to nie spotykam na tej ziemi.
OdpowiedzUsuńRewelacja! Pierwszy raz "weszłam" na Twojego bloga i już wiem, że warto tu wracać :) Pomysły rzeczywiście nie z tej planety a efekt SUPER! nie wspomnę już o jakiś nadprzyrodzonych zdolnościach do robienia zdjęć! Bardzo, bardzo mi się podoba! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń- Hengo
Patera piętrowa jest genialna! Jeśli pozwolisz, to zgapię pomysł :)
OdpowiedzUsuńMówisz ,że post przydługi , nie zauważyłam , po prostu miałam odlot umysłowy. Ito , jak nie masz czasu na pisanie postów napisz czego nie umiesz zrobić , będzie krótko.
OdpowiedzUsuńNie wiem co bardziej podziwiać , wszystko jest ..............brak mi
słów , a Twój ogród to dla mnie park przypałacowy . Muszę ochłonąć ,ale jeszcze tu wrócę , na jeden raz to za dużo , jak dla mnie.
Pozdrawiam Cię serdecznie Yrsa
Pomyslow jak zwykle wiele.Mnie zaczarowala etazerka.Wiem jestem okropna ,ale juz zakupilam talerze i wywiercilam dziury .Jutro musze tylko polaczyc wszystkie elemeny i bede miala tez swoja wlasna etazerke.Pozdrawiam Cie serdecznie i mam nadzieje ze wkrotce sie spotkamy.
OdpowiedzUsuńO matko, Ita!
OdpowiedzUsuńTy nawet nie wiesz jaką radość mi sprawiłaś tym postem! To talerze można przewiercać? LOL Zawsze marzyłam o takiej paterze, wzdychalam do podobnych wielokrotnie na różnych blogach i innych miejscach w sieci. A tu masz!
Jesteś niesamowita, zawsze coś wymyślisz. A pięknie u Ciebie jak jasny gwint!
I dzięki za kubeczek :D
Sprawiłyście mi z Anią wielką przyjemność. Muszę go pokazać na blogu.
Pozdrawiam!
Dziś wpadłam tu pierwszy raz i padłam.... Kobieto Twoje pomysły na wagę złota, głowka pracuje.Jak czasem niewiele potrzba by stworzyć coś oryginalnego i fikusnego. Życzę jeszcze wiecej fajniuśnych pomysłów Anka krakowianka (będe wpadać)
OdpowiedzUsuńZłote ręce po prostu! Przy każdym poście wołam męża, żeby popatrzył na te pani cuda :-) Podziwiam! Pozdrawiam serdecznie :-*
OdpowiedzUsuńZawsze podziwiam to, co tworzysz, a potem zastanawiam się czy i ja mam coś, z czego można by wyczarować takie cuda. Całe szczęście można do Ciebie zajrzeć i podpatrzeć, co nie co:)Gdzie ty nabywasz takie różności?
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci ogrodu jest fantastyczny, bardzo klimatyczny. Już jakiś czas temu pokazałaś ogródek warzywny i nadal jestem zauroczona.
Pozdrawiam
Witam cieplutko, tak to ja ogladam namietnie,anonimowo i prawie codziennie Twoj blog,bezimienna(od dzis nie)-i powiem szczerze, piszesz czy cos z tego co robisz komus sie przydalo.
OdpowiedzUsuńpowiem tak , przydalo sie -Twoje pomysly, Twoja wyobraznia, Twoja pracowitosc, estetyzm zostawiaja slad w MOJEJ Duszy .
Uwielbiam ogladac to co robisz !!!i czuje sie jakbym byla obdarowywana czyms niezwyklym.
no kurcze, nie przeraz sie , az tak bardzo.
No tak mam, cieplutko pozdrawiam
Ewa
Boże święty skąd takie cudowności, ile pomysłowości u ciebie:) heh patent na patere wykorzystam, bo szukam idealnej ale niestety nigdzie nie ma:) bardzo u ciebie "ladnie" a jaki ogródek i grządeczki:) ale z ciebie ogrodniczka:)
OdpowiedzUsuńsłońce ja w niedługim czasie zabieram się za piętrową ale z drewnianych talerzy, napisz mi czy te śruby jeszcze podklejasz i czy ta patera po czasie się nie zaczyna chwiać na tych śrubach :):) Buziaki:)
OdpowiedzUsuńA co do korzystania z pomysłów to... niezliczona ich ilość. W kuchni letniej, którą właśnie modzimy z kochaniem na bank będą takie kinkiety jak ostatnio zrobiłaś dla swojej córci :) Są boskie
No przydają się Twoje pomysły, oj przydają się. Kiedyś dawno przeczytałam ten wpis i zachorowałam na te piękności. Potem zgubiłam link, a idea została. Mam już talerze, mam wiertło, sprawa tylko za tralką. Starych, niestety, nie posiadam, a na Allegro jakieś grubaśne się trafiają (albo szukać nie umiem). Zapytałam u siebie na blogu, czy ma ktoś pomysł, i - mam znów Twój wpis. Będę szukać tej upartej tralki :) A i z innych pomysłów już to i owo u Ciebie podkradłam :) Wielkie dzięki!!!
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie. Twój blog i Twoje prace pomogły mi ubrać w konkretne kształty moje wyobrażenia o siedlisku idealnym. Próbuję stworzyć moje miejsce na ziemi. Muszę to zrobić za przysłowiowy grosik. I dzięki inspiracjom które czerpię od takich osób jak Ty budzi się też moja kreatywność. Za to serdecznie dziękuję. Ito, mój wpis jest mocno spóźniony ale pomimo stałego podglądactwa jakie uprawiam w Twoim Jagodowym zagajniku pierwszy raz trafiłam na ten post. I mam wielką prośbę. Zamieściłaś zdjęcie roślinki z liśćmi jak igiełki i ognistymi pomarańczowymi kwiatami w kształcie płomieni. Mam w tym roku taki sam okaz kupiony dla jego urody, pięknie się trzyma cale lato. Chciałabym wiedzieć jak się nazywa ta akurat zieleninka. Niestety pani, która sprzedawała chyba nie znała prawidłowej nazwy bo mi podała, że to "lotos" a jakoś nie mogę znaleźć odpowiednich informacji. Ciekawi mnie czy z roślinki da się zebrać nasiona albo przechować ją przez zimę. Jeślibyś znalazła chwilkę to wdzięczna będę za jakąkolwiek informację. Może podam e-mail to będzie łatwiej odpisać: nata622@wp.pl
OdpowiedzUsuńZ góry dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
Nata
Jestem tu po raz pierwszy, ale zachwycilam sie do tego stopnia Twoimi pracami, przerobkami, ze przejrzalam niemal caly Twoj blog:)
OdpowiedzUsuńWidac, ze jestes niezwykle pomyslowa i utalentowana osoba, ktora piekne przedmioty i meble tworzy.
Podziwiam Cie i Twoj zapal, bede tu teraz czesto zagladac:)
pozdrawiam cieplo, Agnieszka.
shabbychicagnieszki.blogspot.com
Witam
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem parę tygodni temu, jeszcze nie zdążyłam przeczytać całego Pani bloga, ale na pewno to zrobię jak tylko będę miała więcej wolnego czasu :)
Zainspirowałam się wieloma Pani pomysłami i gromadzę rzeczy do tego potrzebne :)
Właśnie wygrzebałam starą ramę od obrazu z piwnicy, którą kiedyś już chciałam odnowić, ale nie miałam pomysłu. I tu mam pytanie: rama jest prawdopodobnie drewniana, z małymi rzeźbieniami na całości. I nie wiem jak ją wyczyścić do malowania. Czy wystarczy tylko trochę zmatowić powierzchnię papierem ściernym, czy trzeba zedrzeć starą farbę? Jak Pani przygotowała do malowania tą plastikową ramkę do zdjęć? A drewniane podobnie należy czyścić, czy jednak do surowego drewna?
Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam :))) (mój mail: alinkak@gazeta.pl)
Alina, Pani fanka :)))
Przepiekna ta pietrowa patera !!! <3
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem jak zwykle....od jakiegos czasu tu zaglądam,znalazłam przez przypadek ten ".....piękny zagajnik",
OdpowiedzUsuńwszystko co Pani robi jest SUPER.....jak szukam czegoś w stylu ...stare-nowe... to zawsze najpierw tu zaglądam.
Gratuluję pomysłów...Świetne!!!
Nie mam aż takich zdolności....ale czasem też coś robię,przynajmniej się staram....
Moja działka to zdobienie świec ...to tak na marginesie
Serdecznie pozdrawiam i życzę ŚWIETNYCH OKAZJI...bo na pewno się nie zmarnują:))