Posucha no blogu . Wybaczcie ,ale cały czas coś robię !Nieuchronnie zbliża się dzień komunii Tusi i jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności prac mi przybywa , a nie ubywa! Jak nie zdobywam nowych ugorów na działce , to buduję albo wycinam i kleję jak ostatnio . Naiwna myślałam ,że mi się upiecze i kupię gotowe zaproszenia . Więcej czasu zajęło mi szukanie gotowych zaproszeń komunijnych ,niż sama praca nad nimi. Bo jak widać w końcu pokusiłam się o samodzielne wykonanie . Nie jestem specjalistką w tej dziedzinie więc wyszły jak widać ,ale i tak podobają mi się bardziej ,niż te oferowane w sklepach . Do zrobienia zaproszeń wykorzystałam jak zwykle coś z odzysku . Ozdobny papier znalazłam w starym katalogu z odzieżą dziecięcą ,który przeleżał kilka lat w szufladzie ,dlatego prawie każde wyszło inne .Na zdjęciach tylko część , bo z rozpędu zrobiłam ich ponad dwadzieścia .
W zeszłym roku wygrzebałam z pod płotu ,w gospodarstwie mojej cioci orczyk. Miał być wykorzystany w innych celach ,ale tak bardzo spodobała mi się struktura zniszczonego drewna i pordzewiałe elementy ,ze zawiesiłam go na ścianie domu . Teraz ładnie zarasta winobluszczem.
Jedna z "poważniejszych "moich prac w tym czasie , furtka do ogrodu. Wreszcie, ten kąt zaczął wyglądać schludniej. Nie mogłam się oczywiście opanować i ją trochę przyozdobiłam elementami żeliwnymi.
Przy okazji ,zapoznam was z moją sunią.
Redka nie opuszcza mnie na krok , gdzie ja, tam ona .Wystarczy ,że się schylę ,pieląc chwasty , czy przyklęknę robiąc zdjęcie , jej łeb natychmiast mam pod ręką .Okrutnie łasa na pieszczoty. Oczywiście jak robiłam zdjęcie furtki ,już była do mnie przyklejona . Chce zdjęcie ,proszę bardzo.Zwykle w takich momentach , jest jeden problem ,muszę ją utrzymać przez chwilę z metr od siebie ,żeby to zdjęcie zrobić. W tej odległości , wytrzymała całe 10 sekund . Wystarczyło na dwa zdjęcia .
Zaproszenia wyszły przepiękne jak wszystko co tworzysz. Furtka oryginalna jak wszystko u Ciebie.
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę Twój niesamowity zmysł smaku (i nie o jedzeniu tu piszę )Komunia Twojej córy to będzie wydarzenie przez WIELKIE W.
Uda sie napewno, to wszystko na początku tak groźnie wygląda ale jak wiadomo strach ma wielkie oczy.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
śliczniutkie zaproszenia, warto było bo efekt niepowtarzalny i oczywiście nieporównywalny z tym masowymi sklepowymi :)
OdpowiedzUsuńtak sobie czasem myślę nad własnym blogiem, no ale mi to się niestety takie piękne rzeczy jak papier przypadkowo nie znajdują ;) i obawiam się jednak przestoju twórczego u mnie hihi, tak więc na razie nadal będę podziwiać innych i oczywiście tu zaglądać.
fajnie, ze znalazłaś momencik w przygotowaniach na świeżutkiego posta - miło widzieć co u Ciebie :)
życzę powodzenia w przygotowaniach i uroczystego świętowania
agi
Jak zwykle wszystko! mi się u Ciebie podoba: i zaproszenie i furtka, orczyk zarośnięty winobluszczem- miodzio!
OdpowiedzUsuńAle Pani Reda Przyklejona jest do schrupania i polubiłam ją od pierwszego wejrzenia.
Życzę Ci aby wszystko udało się jak najlepiej i - nie przemęczaj się przygotowaniami!
Uściski!
Zaproszenia wyszły ślicznie!
OdpowiedzUsuńFurtka bardzo mi się podoba:)
Sunia Reda jest urocza...głaski dla niej:)
Pozdrawiam serdecznie
Sunia błyszczy cała jak bursztyn - piękna i mądra psica
OdpowiedzUsuńTylko nie mów,że furtkę sama poczyniłaś !!?? Rewelacyjna.Prosta i bardzo ładna.Widzę,że u Ciebie także małe kamyki znalazły swoje miejsce.Na koniec poproszę o bliższe pokazanie naczyń,garnków,kamionek? w których są kwiaty.Jeśli chodzi o komunię to będę trzymać kciuki aby się wszystko udało i odprawię rytualny taniec aby pogoda dopisała :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna ta furtka, napisz a te elementy metalowe też przykleiłaś, czy inna technika mocowania
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Marzena
Zaproszenia są cudowne ,chyba nie ma takiej rzeczy z którą byś sobie nie poradziła .
OdpowiedzUsuńPowodzenia więc zyczę w tym uroczystym dniu
Zaproszenia bardzo ładne. Na pewno się napracowałaś i ja coś na ten temat wiem, bo sama robię ostatnio wizytówki na stół. Z tą różnicą, że nie na komunię, ale wiem, ile trzeba pracy włożyć.
OdpowiedzUsuńSuper masz psiaka. Żałuję, że mój taki łasy na pieszczoty nie jest.
Pozdrowienia!
bardzo fajne zaproszenia wyszły !!! nietypowe, eleganckie - i Ty piszesz, że do tego typu prac ręcznych nie masz zaciecia - wstyd !!!
OdpowiedzUsuńPo pierwsze-jak zawsze piekne zdiecia.Kartki wyszly ci rewelacyjnie.Komunia coreczki napewno uda sie znakomicie.bardzo podoba mi sie twoja furtka!Ja takze lubie elementy zeliwne ,choc nie zawsze wiem,jak dobrze je polaczyc np z drewnaem:-/ Powodzenia w dalszych przygotowaniach komunijnych.Buzka.
OdpowiedzUsuńP.S.W wolnej chwili wpadnij do mnie po odbior nagrody:-)
Zaproszenia zrobilas piekne. Pomysl z ozdobieniem furtki bardzo mi sie spodobal. Super wyglada. Nadaje jej od razu oryginalnego wygladu. Pies rzeczywiscie wyglada na wielkiego pieszczocha.
OdpowiedzUsuńCzytajac Twoje posty zastanawiam sie gdzie Ty to wszystko przechowujesz? Ciagle cos w tym swoim domu znajdujesz :-)), ale jak pokazujesz zdjecia domu to nie widac zadnych desek, zelastw itp. :-)). Czy masz jakies tajne magazyny ?? ;-)))
Pozdrawiam Cie serdecznie. Zycze udanej uroczystosci.
Ito, zaproszenia zrobiłaś piękne :-)))). Orczyk bosssski i tak pięknie komponuje się z winobluszczem. A furtka mnie oczarowała. Właściwie świetny pomysł na okiennice. Chyba odgapię, bo marzę o okiennicach w moim domku letniskowym. Czy robiłaś ją sama??
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za przygotowania komunijne i za TEN dzień.
Pozdrawiam ciepło
PS Pies rewelacyjny :-)
Ito, dlaczego tak długo ukrywałaś Redkę? Jest cudna!!! Ależ ona ma mądre oczka ...
OdpowiedzUsuńWszystko, co zrobiłaś - a nie da sie ukryć odwaliłaś niezłą robotę -jest super!
Czy możemy liczyć na trochę zdjęć z komunii? (nie koniecznie zdradzające rodzinne tajemnice ;))
Trzymaj się, ściskam :))
Psica jest taka przepiękna i dokładnie w moim kolorze, że aż wreszcie mogę się pozachwycać bardziej nią, niż Twoimi pracami :-)
OdpowiedzUsuńPozrowienia!
Zaproszenia prześliczne. Furteczka ogrodowa też.
OdpowiedzUsuńA sunia... Miodzio! Proszę ja wygłaskać ode mnie. Cudna pieszczocha!
Trzymam kciuki za przygotowania komunijne. Na pewno wszystko pójdzie jak z płatka.
Serdeczności
Przecudowne zaproszenia! Profesjonalizm w każdym calu :) Oczywiście piękne zakątki u Ciebie, dekoracje... no i psinka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Ita , Ty sie przyznaj masz jakąś czarodziejską różdzkę , Tak ?????
OdpowiedzUsuńczego nia nie dotkniesz to i piekne i oryginalne spod jej mocy tworczych wychodzi ... a sunia modelka , normalnie bursztynowa piekność !Pozdrawiam serdecznie
no proszę, znów z pod Twojej rączki wyszły kolejne piękności...zaproszenia są przeurocze...Już sobie w myślach wyobrażam jaka będzie u Ciebie niezwykła uroczystość...;-)
OdpowiedzUsuńTwoja sunia to niezwykle dostojna Dama, aż chciałoby ie ja wygłaskać...;-)
Piękne ,oryginalne zrobiłaś zaproszenia.Masz rację,są o niebo ładniejsze niż te ,,oklepane,,w sklepach..
OdpowiedzUsuńZ orczykiem fajny pomysł.
Ito,czy winobluszcz sam pnie się po murze?Sąsiad odgrodził sie murem od mojej działki (tzn jak stawiał ten mur ,to działka jeszcze nie była moja) i chciałam to jakos zamaskować.I stąd moje pytanie..
Psiunia wygłaskaj ode mnie...Pozdrawiam serdecznie
Kasandra , dzięki za słowa otuchy ,bo od czasu do czasu włącza mi się mały "panik".
OdpowiedzUsuńAgi ,do odważnych świat należy ,zakładaj blog!
Jagódko , Redi ma czasami takie odloty ,że mi ręce opadają ,lubi uciekać a wtedy nie pomaga żadne wołanie i błaganie . Dobrze że chociaż wraca po kilku godzinach.Dzięki za miłe słowa.
Marzena , w elementach wywierciłam małe otwory i przykręciłam śrubkami.
Sylwia ,furtka to moja robota, a za rytualny taniec z góry dziękuję!
Kamilcia ,no nie mam ,ale jak muszę to robię , nie mam innego wyjścia.
Violcio, hi hi hi ... wszystkie wolne kąty mam zapchane "przydasiami"!
Alisee, sama robiłam ,bardzo prosta w wykonaniu. Więcej czasu zajęło mi szlifowanie i przycinanie desek niż samo skręcanie jej w całość.
Joasiu ,nie ukrywałam ,jej po prostu trudno zdjęcie zrobić ,jest do mnie przyklejona .Na zdjęciu widać ile ją wysiłku kosztowało usiedzenie na miejscu przez te kilka sekund .
Daisy, na zdjęciach moja Redka wygląda uroczo ,ale swoje ma za uszami!.
Nettika , taką różdżkę chętnie bym przygarnęła ...pomarzyć mogę tylko o takim udogodnieniu.
Aagaa, winobluszcz do tego celu nadaje się idealnie .
Wszystkim wam bardzo dziękuję za słowa otuchy ,mam nadzieję przetrwać ten okres bez uszczerbku na zdrowiu ,bo czuję ,że już niedługo "panik "załączy mi się na stałe.
Pozdrawiam.
Zaproszenia są naprawdę bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuńO furtcer nie wspomne, fajnie, że masz taką fantazję!
Oczywiscie urzekła mnie psinka - :* dla niej. Moja jest trochę jak kot - przychodzi do miziania tylko wtedy, keidy ma na to ochotę. Po 5 minutach maksymalnie sobie idzie, żeby jej dać święty spokój. Też sobie wybrałam rasę indywiualistów...
E tam, jakie "jako takie"?! Piękne wyszły! Goście będą zachwyceni. Są skromne, delikatne i bardzo wdzięczne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńIto u Ciebie nigdy nie ma posuchy. Nawet jak nic nowego nie pokazujesz, to i tak poprzednimi postami można się upajać. Życzę Ci, aby cały Twój wysiłek włożony w przygotowanie Tusi do Komunii przyniósł efekty. Piękne zaproszenia. Ach zasiadłabym u Ciebie na tarasie i orzeźwiła się tą lemoniadą. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńWitaj Ito, coś Twoje progi mało dzisiaj dla mnie gościnne:) Trzeci raz piszę komentarz o różnych porach i nie chce mnie przepuścić:( Jak i teraz nie da rady to chyba maila Ci wyślę, że piękne zaproszenia i że jestem pełna podziwu dla Twych różnorakich zdolności! Furteczka super, właśnie o jakimś takim żeliwnym wykończeniu myślę od dwóch lat!!! do pergoli...Może w końcu dzięki Tobie uda mi się zmobilizować.Choć z czasem krucho pomimo tego,że komunię mam już za sobą.
OdpowiedzUsuńPsie ujęcia wspaniałe , skąd ja to znam? ręka na fotce? też muszę swoje bydlęta zawsze przytrzymywać, bo inaczej mam pyski w obiektywie:)
serdecznie Cię pozdrawiam
Prześliczne te Twoje zaproszenia i fajnie, że każde jest inne bo są przez to niepowtarzalne. Ja w tym tygodniu tworzyć będę zaproszenia na chrzest córeczki. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAch, jak mogą być zakręcone psy, to ja wiem doskonale ;))
OdpowiedzUsuńKiedy robię zdjęcia Bankisiowi najczęściej widać ... ogon! Albo on jest za szybki, albo ja powinnam przestawić aparat na robienie fotek w trybie sportowym ;))
Ucieka? Mmmmm, niedobrze...Chociaż jakby nie patrzeć jest to pies myśliwski, a las masz tuż, tuż więc jej sie nie dziwię ;)
marze o takim psie:-).jaka to rasa?
OdpowiedzUsuńmarze o takim psie:-) jaka to rasa?
OdpowiedzUsuńZaproszenia i furtka wyszły super :) Psiak przeuroczy :)
OdpowiedzUsuńZyczę udanego przyjęcia i radości.
Pozd An
Piękne zaproszenia:))psinka wspaniała..
OdpowiedzUsuńa furtka rewelacyjna:)
serdecznie pozdrawiam
While I surf blog , i found a all new trick in http://pic-memory.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńVistor can comment and EMBED VIDEO YOUTUBE , IMAGE. Showed Immediately!
EX : View Source.
http://pic-memory.blogspot.com/2009/02/photos-women-latin-asian-pictu...(add photos and videos to Blogspot comments).
Written it very smart!
I wonder how they do it ? Anyone know about this , please tell me :D
(sr for my bad english ^_^)
Obejrzałam od razu prawie całego bloga, gdy tu trafiłam... Powiedzieć, że jestem pod wrażeniem to mało. Gratuluję talentu!
OdpowiedzUsuńZaproszenia przepiękne, furtka fantastyczna! Ita, ja jestem fanką Twoich 'robótek ręcznych':)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
P.S. Redka przeurocza!! Uh, jak ja kocham takie psie mordy śliczne!
OdpowiedzUsuń