Szczęśliwego Nowego Roku.

Życzę wszystkim szczęśliwego 2009 roku !!!!

Aby spełniły się marzenia ,pragnienia i plany !!!

Oby był jeszcze lepszy od mijającego!!!

Wesołych Świąt.

Większość prac mam już za sobą ,choinka ustrojona ( sroka ze mnie wychodzi przy ubieraniu choinki , nie mogę się opanować ) chwila wytchnienia . Wykorzystam ją, aby złożyć wszystkim odwiedzającym mnie życzenia :
Wesołych Świąt ,wiele łask od Dzieciątka Jezus .Niech będzie to czas radości i wzajemnej miłości .

Dzięki uprzejmości Joanny posiadam trzy ptaszęta ,które tak bardzo mi się spodobały ,że musiałam się nimi pochwalić. Paczka przyszła wczoraj , i na szybko powstała mała dekoracja .

Dziękuję bardzo Joanno !!!

Śnieżna dekoracja .

Przy okazji zakupu poinsecji ,trafiła mi się taka oto roślinka . Spotkałam się z nią już wiosną w sklepie ogrodniczy z przeznaczeniem na rabaty . Teraz przy zakupie ,powiedziano mi ,że jest to roślina doniczkowa pod nazwą Starzec . Spodobała mi się jej barwa i struktura ,przywodząca na myśl zimowe klimaty . Może wie ktoś , na jej temat coś więcej ?
I tak, ze starcem w roli głównej, powstała śnieżna dekoracja .

Przez ostatni miesiąc , w mojej ulubionej klamociarni trafiały mi się porcelanowe drobiazgi .Dziwnym zbiegiem okoliczności ,wszystkie pasują do siebie . Jeszcze parę lat i może uzbieram cały serwis obiadowy ... ha ha ha .

Choinkowe zawieszki w stylu rokoko.

Ostatnio spotkałam w sklepie , bardzo ozdobne zawieszki choinkowe . Chyba odezwała się we mnie sroka spragniona błyskotek , bo bardzo mi się spodobały , .... tylko cena nie bardzo .Każda z nich kosztowała średnio około 15 zł. .Kupić jedną ... trochę mało , kupić kilka ... nim się człowiek obejrzy nie ma 100 zł. Pierwsza myśl , zrobić samodzielnie .
Zakupiłam trochę ozdobnych taśm w pasmanterii i w drodze powrotnej do domu zaczęłam myśleć ,jak je zrobić z wykorzystaniem tego co posiadam .
Ze styropianu ( został po ocieplaniu domu ,i jak tu coś wyrzucić?) "wyrzeźbiłam " korpusy mini manekinów i obszyłam je taftą . Proces ozdabiania koronkami, taśmami i koralikami ,to już była sama przyjemność. Tak powstały te moje rokokowe ozdoby choinkowe .

Ten mini manekin powstał jako ostatni, już nie choinkowy, muszę mu tylko wymyślić jakiś stojak.

Witrynka.

Witrynka stała bardzo długo , czekając aż się za nią wezmę .Odstraszał mnie kolor i brak szprosów ale dałam radę! Żółta farba dała się zeskrobać , a szprosy zrobiłam z gotowych listewek .Potem musiałam tylko poczekać aż mój R. będzie miał czas i ochotę na jej zawieszenie .

Pierwszym moim zakupem z myślą o łazience ,jeszcze przed remontami była witryna , i właściwie pod jej kątem powstał cały wystrój tego pomieszczenia . Po roku dorobiłam się lustra ,a teraz do kompletu dołączyła witrynka .

7 nalewek, 7 serduszek i 7 prawd.

Zrobiłam dzisiaj porządek z moimi nalewkami ,ostatnie filtrowanie i tak się wprowadziłam w dobry nastrój ,że postanowiłam hurtem załatwić wszystkie siódemki , a zacznę od swojej ,nalewkowej . Odkąd zamieszkałam na wsi ( w lesie ) co roku dochodziły mi nowe przepisy na nalewki ,i tak, w tym roku dorobiłam się ich 7 .

1. Śliwkowa .

2. Wiśniowa .

3. Brzoskwiniowa.

4. Tutti frutti.

5. Orzechowa.

6. Miodowo-cytrynowa.

7 Jagodowa. ( nie mogło i takiej zabraknąć)

Przyznam ze nie przepadam za tego typu rankingami .Jednak poczułam się w obowiązku podać pałeczkę dalej.

Ikonkę I love your blog dostałam od Alicji , Globalistki ,Madzi , Ani ,Pauli ,Conchity i Iwjardim .

Dziękuję bardzo za wyróżnienie .Ułatwiłyście mi zadanie , jest was siedem i siedem ikonek do rozdania .

Zasady obdarowywania się wyróżnieniem I love your blog .

1. Należy na swoim blogu umieści logo oraz link do bloga osoby , która nas nominuje.

2. Wybrać siedem własnych ulubionych blogów i zamieścić ich linki z uzasadnieniem.

Tak więc ...

1. Dla Alicji za poezję płynącą z jej postów i piękne ozdoby które tworzy.

2. Dla Globalistki za różnorodność tematyczną postów i wspomnień czar .

3. Dla Madzi za cudownie zaaranżowane zdjęcia i niepowtarzalny ich klimat.

4. Dla Ani za ciepełko płynące z jej bloga i za to jak pięknie urządza swoją "kochaną ruderkę "

5. Dla Pauli której szczęście sprzyja w wyszukiwaniu skarbów ,którymi pięknie dekoruje swoje mieszkanko.

6. Dla Conchity za jej zacięcie do prac remontowych i ciekawe opowieści .

7. Dla Iwjardim za piękne wianki ,które sama robi .

Lubię wszystkie blogi umieszczone na pasku bocznym !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

I ostatnia wyliczanka .

Do wyznań zaprosiła mnie Marcia , niech będzie .....

7 PRAWD O MNIE...

1.Jestem chomikiem ,gromadzę różne przedmioty .Na swoje usprawiedliwienie mam tylko to ,ze często przydatne są do mojego modzenia .

2.Nadopiekuńcza matka , z ust mi nie schodzi "UWAŻAJ". Zaczynam z tym walczyć ( córka ma 8 lat ) ma prawo nabić sobie niejednego guza. Przecież człowiek uczy się na błędach .

3.Wiecznie sprzątająca ..też z tym walczę, muszę wrzucić na luz .

4.Gaduła ( nie zawsze ale ..) jak już się nakręcę , nie mogę przestać .

5.Lubię obserwować ludzi , bo lubię ludzi .

6.Buduję ,przerabiam , maluję ,szyję , coś z niczego . Ale to już chyba wiecie .

7. Jedyne miejsca ,gdzie siedzę spokojnie to samochód i przy komputerze.

Nikogo nie będę zmuszać do wyznań ,ale kto ma na to ochotę, zapraszam do zabawy.

Ufff... udało mi się przebrnąć przez te siódemkowe wyliczanki .Na nalewkę za wcześnie , ale na owoce z nalewki się skuszę.

Szkoda że dopiero niedawno wpadłam na ten pomysł i wcześniej nie odkładałam wieczek od szklanych pojemników po musztardzie . Na pewno większość ma ten problem, co zrobić z niewielkimi ilościami produktów spożywczych ,które trzeba przechować na krótki okres czasu. Trochę farby na wieczko , kawałek koronki i pojemniczek na resztę rodzynek z nalewki gotowy.

Kalendarz adwentowy.

Zdążyłam w ostatniej chwili . Dla mojej córki ,od miesiąca zadającej dzień po dniu pytanie ,"ile jeszcze dni do świąt zostało ?",powstał kalendarz adwentowy . Niedawno nabyta stara rama ,gwiazdki z masy solnej , prościutki motyw choinki w tle . Pomysł się jej bardzo spodobał, i wieczorem pierwsza gwiazdka wpadła no woreczka .

Z rozpędu powstała jeszcze ozdoba okienna do jej pokoju.

Stary wieszak , kupiony podczas ostatniej już chyba wizyty w sklepie ze starociami (zamykają i jestem z tego powodu niepocieszona) . Pomalowałam ,dodałam kilka zawieszek z masy solnej,posadziłam na nim skrzaty domowe ,które na tą okazję powyciągałam z zakamarków domostwa . Wieszak kręci się w oknie jak szalony ,dlatego na chwilę zawisł na szafie . Musiałam go unieruchomić żeby zrobić zdjęcie.