Ostatnia cześć warsztatu uległa zmianie , kącik z umywalką nie wyglądał zbyt wyjściowo i jak zwykle przypadek sprawił ,że koncepcja zagospodarowania go , objawiła się w jednej chwili 😄
Metalowa emaliowana umywalka trafiona jakiś czas temu na giełdzie za 20 zł. zdecydowała jak ma wyglądać ten kąt . Dla niej zbudowałam konsolkę z półką , pomalowałam na czarno by dopasować do reszty mebli , kawałek blatu i syfon znalazłam w swoich zasobach magazynowych 😉
U góry nad kafelkami zamontowałam stary parapet okienny , od dawna miałam ochotę go gdzieś wykorzystać i wreszcie nadarzyła się ku temu okazja . Wspominałam kiedyś ,że wiercenie udarem napawa mnie pewnym lękiem i zawsze kombinuję jak by tu ograniczyć ilość wierconych otworów 😋 Żeby zawiesić reling musiałabym wywiercić 4 dziury ,na dodatek w kafelkach . Montując parapet wystarczyły dwa wiercenia tylko w ścianie , no i efekt całości wydaje się ciekawszy . Zamontowanie drążka na drewnianym parapecie to już sama przyjemność , pozbawiona udarowych drgawek .
Reszta warsztatu bez większych zmian ...
co najwyżej goszczą tu jakieś nowe łupy , jak lampa za 20 zł. , na razie ją tylko wyczyściłam , z niewiadomych przyczyn posiada siedmiometrowy kabel , muszę go wymienić i wymyślić jakiś klosz dla niej , chciałabym by po zrobieniu stanęła na biurku w pokoju córki .
Zawiesiłam też na ścianie druciany kosz na butelki , okazał się niezwykle przydatny do przechowywania nie tylko farb w sprayu .
Żeby nie było ,że tu salonowa atmosfera panuje 😊juka znalazła się tu chwilowo , niestety nasze kociątko próbowało sobie w doniczce kuwetę przysposobić , musiałam ją przed nią schować .
To już ostatnia część warsztatowych zmian , nie będę Was już zanudzać tym wnętrzem ... chyba ,że podczas prac nad kolejnymi przeróbkami .
Wszystkich zaglądających do Jagodowego pozdrawiam serdecznie i do miłego !
28 listopada 2016
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zawsze czekam na Twoje posty i zawsze udaje Ci się mnie zaskoczyć i zachwycić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.:)
Twój warsztat podoba mi się tak bardzo, że mogłabym w nim zamieszkać :)
OdpowiedzUsuńJestem na etapie planowania pracowni i Twoje podejście do tematu będzie dla mnie wielką inspiracją.
Pozdrawiam serdecznie!
Posty warsztatowe są tak samo zachwycające i inspirujące jak każde inne. Z chęcią czytam i oglądam oraz zachwycam się Twoją nieograniczoną wyobraźnią.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Wyszło jak zwykle super
OdpowiedzUsuńŁazienka w tym wydaniu jest mega :) Klimat który lubię.
OdpowiedzUsuńKurcze, ile bym dała żeby mieć taki mega wypasiony warsztat tylko dla siebie, cacuszko !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Estetycznie i profesjonalnie, a przy tym tak przytulnie. Z pewnością miło się w nim spędza czas na realizacji fajnych pomysłów. :)
OdpowiedzUsuńPółka z parapetu rewelacyjna :) świetny pomysł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajny kącik :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze jesteś moją Mistrzynią !!!!!! wszystko perfekcyjne i zawodowe! mój wzrok przyciągnął jak zawsze kosz z drewnianymi nogami od fortepianu, gdzie można takie nogi kupić, jeśli nie mieszka się w pobliżu Twojej klamociarni??? pozdrawiam, Emilystar
OdpowiedzUsuńWspaniała pracownia.Ale co się dziwić jeżeli ty nawet udarem potrafisz wiercić :-). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się,że zakup umywalki zmotywował Cię do działania. Jest świetna!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńAleż zanudzaj, zanudzaj! Ja uwielbiam być zanudzana Twoimi wpisami! <3
OdpowiedzUsuńNo,No i znowu wymodziłaś!Co tu pisać,jak słów brakuje.Chcę Twojej główki{nie dosłownie}i rączek.Jest super!Urzeczona jestem lampą.Jej kształt-niesamowita.Ciekawy jest zlew.Zresztą wszystko jest modzio.Pozdrawiam cieplutko Kasia
OdpowiedzUsuńO Boże kolejne cuda, Ita pokazuj i zanudzaj, jak ja to lubię.Dziękuję że jesteś i dzielisz się z nami.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zanudzać?!!!! Co Ty mówisz! Ja bym mogła godzinami się gapić na każdy szczegół rozwiązania. Masz imponujący warsztat, siedzę, z podziwu nie wychodzę, rozbujałam się marzeniami, że też kiedyś sobie taką pracownię przysposobię, o ile życia nie zabraknie. Normalnie bym się u Ciebie zamknęła i powiedziała rodzinie, że nie wychodzę do wiosny. Inspirujesz wszystkich domorosłych majsterkowiczów. Dla mnie jesteś MISTRZYNI!
OdpowiedzUsuńi przyznam bez bicia, w domu nie mam takiego porządku, jak u Ciebie w pracowni. Och, lecę oglądać od początku (jak zawsze). Ściskam!!!!
Za taki warsztat nosiłbym Cię na rękach całe Zycie Grzegorz
OdpowiedzUsuńWarsztat na miarę jego włascicielki,ale,ale czegoś mi tu brakuje??Gdzież sie podział cudowny plakacik Banksy"ego{sprzatającej pokojówki}On wpisywał się tam idealnie!tak tak wiem Ito,bo cóz tam do sprzatania.Prawdziwy warszatowy salon J.K.
OdpowiedzUsuńSzok! Po prostu nie mogę wyjść z podziwu! Mistrzowska robota :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCo za miejsce pracy!!! W takiej pracowni nie wychodzę.A gdzie indziej jak się przewróciło niech leży.Agata
OdpowiedzUsuńJak ja bym chciała żeby warsztat mojego M tak wyglądał:)))))
OdpowiedzUsuńjak mi się marzy własna pracownia, ale i warsztat taki jak ten byłby mile widziany...
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Jak zawsze. Ita, ta lampka jest przepiękna bez żadnych zmian. Jest rewelacyjna! Gdzie Ty to wszystko wypatrujesz? Kosz druciany spod umywalki - marzenie......
OdpowiedzUsuńŚciskam i gratuluję talentu :)
Ty jeszcze nie zrobiłaś niczego,do czego można by było się czepić i powiedzieć ... to jest be.Perfekcyjnie z klasą jak tylko ty potrafisz.Po stokroć"BRAWO TY".Wszystko doskonale przemyślane i wykonane.Ze swojego punktu widzenia.wiem jak to niedobrze jest być dokładnym,czy też perfekcyjnym.Jest uciążliwe-zabiera kawał życia(mimo.że sprawia nam samym przyjemność).I jeszcze oczekiwania innych wobec nas-przez co staramy się jeszcze bardziej,bo jak zawieść.Nuda nigdy nie dotyka.Nie będę wyliczać-wszystko mi się podoba.Pozdrawiam Alicja
OdpowiedzUsuńCo ja tam będę się powtarzać,podpiszę się tylko obiema rękami pod komentarzami innych.Znajoma(nie koleżanka z lat szkolnych)
OdpowiedzUsuńJak ja Ci zazdroszczę takiego warsztatu. Piękny.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Mnie sie wszystko podoba, lampa tez.
OdpowiedzUsuńFantastyczne! Muszę się przyznać, że zwyczajnie zazdroszczę Ci talentu :-). No kurcze ja nic z tych rzeczy nie umiem, a tak mi się to podoba. Całusy
OdpowiedzUsuńIta,no nie mogę,nie mogę po raz kolejny pokazywać mojej połówce Twojego warsztatu.Czy Ty sobie wyobrażasz kobieto do czego go doprowadzę? pozdrawiam Agata
OdpowiedzUsuńW takim warsztacie to można tworzyć!! Aż szkoda nabrudzić:) Jak zwykle jestem pod dużym wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPozytywnie zazdroszczę i jeszcze raz zazdroszczę takiej pracowni. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńKochana jak zwykle cudownie :) uwielbiamtwoje wnętrza i Twoje zdolności mam pytanie gdzie kupiłaś to wiaderko na reling nad umywalką szukam takich już z poł roku :) Pozdrawiam Passi
OdpowiedzUsuńIta - gdzie jesteś?????czyżby uwięziło Cię w warsztacie!Chyba będę wyrazicielką wszystkich Twoich wielbicieli,czekamy z oczami wgapionymi w ekran Kasia
OdpowiedzUsuńJaki tu porządek! Wszystko na swoim miejscy, pod ręką. Piękny warsztat.
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie to wyszło :0
OdpowiedzUsuńŚwietnie zagospodarowana przestrzeń! Mimo że w tworzeniu liczą się przede wszystkim efekty pracy, otoczenie również ma duże znaczenie. Odpowiednio zaaranżowany warsztat sprzyja kreatywności, utrzymaniu porządku przy mniejszych lub większych realizacjach i pomaga w organizacji. Jak ktoś wyżej już zauważył, pomieszczenie jest perfekcyjnie zaplanowane. Nie tylko stwarza świetne warunki do pracy, ale i godnie reprezentuje właścicielkę : ) Metamorfoza umywalki robi wrażenie, kącik zyskał industrialny charakter i przez to genialnie pasuje do reszty wnętrza.
OdpowiedzUsuńJedno słowo: IDEALNY. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe. Czekam na kolejne notatki.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia i bardzo ciekawy warsztat:)
OdpowiedzUsuńMasakra, jak Pani to wszystko potrafi zrobić!!!!Wesołych Świąt!
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia! niesamowity klimat!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do siebie, dopiero biorę się za blogowanie i potrzebuje dobrych duszyczek-czytelniczek żeby się rozwijać :):)
www.tysiatestuje.blogspot.de
+ obsersuję :)
หนังออนไลน์
Z tym starym parapetem to bardzo interesujący chwyt, dobrze że się nie zmarnuje.
OdpowiedzUsuńFajne pomysły, lampa szczególnie. Na https://www.interblue.pl/ wydaje mi się, że widziałem podobną, może sam sobie taką kupię? wygląda bardzo ciekawie na tych zdjęciach. ogólnie te fotki są bardzo na tak, wyszły mocno profesjonalnie.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy pomysł, jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Niesamowity klimat! Te ujęcia emanują wyjątkową atmosferą i potrafią przenieść widza w zupełnie inny świat. Doskonała kompozycja i gra świateł nadają im niepowtarzalny urok.
OdpowiedzUsuńSpawarki MMA są powszechnie używane w przemyśle spawalniczym ze względu na ich zdolność do pracy w różnorodnych warunkach, zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz. Spawanie MMA (Manual Metal Arc) polega na stosowaniu elektrod pokrywających, co umożliwia spawanie w trudnych warunkach atmosferycznych. Te spawarki są cenione za ich prostotę obsługi oraz zdolność do radzenia sobie z różnorodnymi rodzajami metalów.
OdpowiedzUsuń