Rzuciłam wszystko i po rozebraniu na części pierwsze zaczęłam skrobać starą farbę z zachwytem podziwiając wyłaniające się spod niej wcześniej zupełnie niewidoczne ornamenty
Już podczas skrobania , stwierdziłam ,że farbą jej nie tknę , szkoda by było zamalowywać tak pięknej patyny . Szalek do wagi niestety nie było w komplecie , zastąpiłam je więc cynowymi talerzami .Zawsze znajdując takie porzucone starocie , dziwię się ,że ktoś zdecydował się je wyrzucić , chociaż gdyby nie to , domu bym nie urządziła ... ☺ ☺ ☺ ... bazuję przecież na śmieciach ☺ .
Żeliwne okno ... to ,że będą wyburzać stary kościół wiedziałam dość dawno i wciąż żałuję ,że nie miałam na tyle śmiałości ,by poprosić o pozwolenie za zajrzenie do jego wnętrza przed demolką . Kościół nie był zaliczany do zabytków , powstał w 1920 r. w wyniku przebudowy i adaptacji stajni folwarcznej , chociaż jak dla mnie , szkoda było go zrównywać z ziemią , jakoś tak mam zakorzenione , że co stare to bezcenne i jeżeli tylko można należy uratować co się tylko da . W myśl tej zasady w końcu się przełamałam ,pewnego dnia odwożąc córkę do szkoły zobaczyłam stary kościół w trakcie wyburzania , wracając wpadłam na plebanię , pytając o zgodę na odratowanie chociaż okien .
Wytargałam z ruin dwie ramy i w ten sposób stałam się posiadaczką pamiątkowych żeliwnych kościelnych okien .
Okno z którego powstało lustro było w nie najlepszym stanie , podczas demolki pogięło się , próbując je wyprostować niestety dobiłam je ostatecznie , bo spawy popękały . Stwierdziłam ,że przytnę dolną najbardziej pogiętą cześć zmniejszając nieco gabaryty . Znajomy pospawał na nowo , wciąż żałuję ,że spawać nie umiem ☺ , przez spawanie nie mogłam zostawić oryginalnej farby , więc pomalowałam na czarno . Zaprzyjaźniony stolarz , który zajmuje się też szkleniem , powycinał lustra ... jak dobrze mieszkać na wsi , gdzie można liczyć na bezinteresowną pomoc , w mieście musiałabym nieźle się najeździć ,załatwiając kolejne etapy napraw których samodzielnie nie mogłam podołać ☺
Druga rama , większa , już w lepszym stanie czeka na swoją kolej ... trochę poczeka , bo dla towarzystwa planuję dla niej zbudować konsolę .
Wszystkich zerkających do Jagodowego pozdrawiam serdecznie i do miłego !
Waga jest przepiękna...a lustro gra pierwsze skrzypce i kto by pomyślał o ramie kościelnego okna:) Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPrzez dwa lata ,od momentu jak się dowiedziałam ,że będą kościół wyburzać , codziennie z pożądliwością na nie spoglądałam , nawet nie wiesz jak się ucieszyłam ,że w porę wlazłam w gruzowisko ☺
UsuńPozdrawiam.
też poluję na taką ramę, jest przepiękna !!!!!
UsuńTwoja cierpliwość została wynagrodzona , a rama dostała piękne nowe oblicze :)
Posiadam takie ramy kwestia ceny�� 692812659
Usuńno cuda kochana cuda wianki - nie inaczej no ale jak by miało być inaczej - skoro zawsze nas czymś to - starym- nowym usiłujesz ... zabić :)). Pokłony biję jak zawsze :)
OdpowiedzUsuńbuźka !
Ula .... nie tknęłabym nikogo palcem ....agresja - 0 , no chyba ,że śmiechem mogę uśmiercić , ale siebie .
UsuńBuźka .
Jak zwykle jestem pod wielkim wrażeniem. I jeszcze korzystając z okazji gratuluję wygranej w konkursie na najlepszy taras :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję , pierwszy raz brałam udział i cieszę się ogromnie .
UsuńPozdrawiam .
I waga i okno rewelacja i te szkła na szlakach wagi - jestem pod wrażeniem :-)))
OdpowiedzUsuńDziękuję !
UsuńCuda, cuda same cuda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cuda z żeliwa ☺
UsuńTwoja pomysłowość wciąż mnie zadziwia!
OdpowiedzUsuńE tam pomysłowość , tu tylko trzeba było popracować nad wyglądem .
UsuńMam ,,bzika'' na punkcie luster a szczególnie tych na wzór starych okien więc Twoim lustrem jestem ZACHWYCONA!!! Mam podobne w przedpokoju, ale białe:) Niestety ja też nie umiem spawać:( (chociaż to bardzo przydatna umiejętność;))) więc moje okno żeliwne czeka na lepsze czasy, żeby go zespawać i wstawić lustra:) Niezmiennie podziwiam Twój zapał i energię do tworzenia takich cudów:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Nad brakiem w możliwość samodzielnego spawania ubolewam od dawna ... chyba w końcu ścignę kogoś kto umie i poproszę o krótki kurs ☺
UsuńPozdrawiam ciepło .
OdpowiedzUsuńA ja jak zwykle jestem zachwycona Twoimi pomysłami.
Dzięki .
UsuńWszystko przepiękne, nie mogę się napatrzeć ! :)
OdpowiedzUsuńMoże to bezczelne i zbyt natrętne z mojej strony (piszę pod wpływem chwili, po zastanowieniu się pewnie bym tego nie napisała), ale jakże bym chciała Cię poznać i odwiedzić i zobaczyć te piękne starocie. I porozmawiać z taką samą "wariatką", co to nie boi się śmieci do domu przynosić i powiesi stare okno z kościoła i nawet lichtarze kościelne postawi :)
Nie pozostaje nic innego , jak będziesz w mojej okolicy wbijaj na kawę , zapraszam .
UsuńJa jak zwykle klękam w niemym zachwycie. ;)))))
OdpowiedzUsuńBez klękania proszę !!!
UsuńIta no przecież skądś musimy brać "śmieci" no ale żeby tam się znalazły ktoś je musi wyrzucić. Najwyraźniej w Twoim domu jest im lepiej niż u poprzedniego właściciela:) lustro z ramy okiennej piękne. Pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńPs zapraszam do siebie na skromnr candy http://wszystkoinicczylico.blogspot.com/
A i gratuluję wygranej!!!
UsuńDziękuję , nadal jestem w szoku !
UsuńKochana,brak mi słòw...znam to uczucie, gdy skończony projekt po wielkich bòlach ogląda światło
OdpowiedzUsuńdzienne.Kończe stolik na stelażu maszyny Singera mojej babci :)dzieki za wpis i inspiracje!
Pozdrawiam .
UsuńDla jednych śmieci, a dla innych przedmioty z duszą:-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę daru zwabiania do siebie tych śmieci:-) Ty zawsze potrafisz wyszukać same perełki:-)
Pozdrawiam:-)
Nie do końca jestem przekonania czy ja je przyciągam , raczej tropię jak pies myśliwski ☺ ☺ ☺
UsuńPozdrawiam .
Chciałam napisać, że masz magiczne ręce, ale to chyba nie w rękach, tylko w duszy Twojej ta magia tkwi, a przez dłonie przechodzi, gdy tyko w nie trafiają te "śmieci" - wspaniałe skarby i wspaniale przez Ciebie ocalone od zapomnienia!
OdpowiedzUsuńOgromny podziw i szacunek dla Ciebie!
Pięknie napisane , jedyne co mogę napisać to , to że wyobraźnia chyba odgrywa tu pierwsze skrzypce .
UsuńPozdrawiam ciepło .
ach, marzy mi się takie okno przerobione na lustro :)
OdpowiedzUsuńMarzenia się spełniają , jak się o nich intensywnie myśli ☺☺ ☺ powodzenia .
UsuńCudne skarby odratowalas,.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Pozdrawiam .
UsuńWygląda niesamowicie. Pomysł z lustrem przedni!
OdpowiedzUsuńPomysł stary jak świat !
UsuńPiękności! Ty to masz dobre oko, szczęśliwą rękę i nie wiem co jeszcze :)
OdpowiedzUsuńI ręce od roboty zniszczone ☺
UsuńNo cóż ja mogę napisać innego jak to ,że zadziwiasz za każdym swoim przedsięwzięciem:))))
OdpowiedzUsuńCieszę się ,że Ci się podoba ☺
Usuńpięknie, chyba zostaje mi po przedmówczyniach zacząć wdychać , bo nic innego nie można zrobić widząć takie wspaniałości
OdpowiedzUsuń☺
UsuńMasz niezwykłe oko do "śmieci". :))) Waga jest cudna, bardzo mi się podoba, te kolory lekko zardzewiałe..., dobrze że jej nie malowałaś, masz nosa. ;) A oka kościelne, ach takie... loftowe. :))) Moim zdaniem wcale nie straciło a urodzie po skróceniu. I jak zawsze jesteś c-u-d-o-t-w-ó-r-cz-y-ni-ą!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko
Wierna Twoja poddana do nóg się kłaniam Ewa :))
Zmniejszenie go nie ujęło mu uroku , szkoda tylko ,że przez spawy musiałam je pomalować , stara farba miała swój urok , tak jak patyna na wadze .
UsuńPozdrawiam ciepło.
Jestem po d takim wrażeniem Twojej opowieści o wadze i oknach, że nie wiem co napisać. Takie skarby leżą ot tak "na ulicy"? Muszę zacząć się rozglądać... Ale w mieście wszyscy biegają patrząc pod nogi, nie zwracając uwagi na otaczający ich świat, wszędzie się spieszą, czasu zawsze mało... I ja tak biegnę razem z nimi... A szkoda, bo warto na chwilę przystanąć. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńZwolnij , czasem warto na spokojnie rozejrzeć się wokół siebie i to nie tylko w poszukiwaniu skarbów śmieciowych ☺☺☺
UsuńŁał :)
OdpowiedzUsuńPięknie jak zwykle :)
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam śmieci :) mam kilka rzeczy ze złomu a wiele innych zabranych wprost ze śmietnika :)
często dumam jak można było wyrzucić coś tak ładnego.....na szczęście dla nas ludzie wyrzucają ;)
Pozdrawiam :)
Pozdrawiam pokrewną duszę ☺
UsuńJestem zachwycona i wagą, i lustrem! Cudne ramy!
OdpowiedzUsuńDzięki .
UsuńŚwietne to okno. Dobrze, że wpadło Ci w ręce. I jak się wpasowało w wygląd pokoju! Waga też mi się podoba. Ostatnio także dostałam fajną starą wagę, w turkusowym kolorze. Stanęła na tarasie i przyciąga wzrok naszych gości.
OdpowiedzUsuńWygląda o niebo lepiej niż poprzednie lustro , ma swój klimat ☺
UsuńNie umiem już znaleźć słów nad Twoją pomysłowością. Pozostaje czekać na ciąg dalszy Twoich "wariacji". Żebym to ja tak potrafiła wariować, ech.
OdpowiedzUsuńE tam pomysłowość , pomysły stare jak świat , tutaj tylko lekki lifting był potrzebny .
UsuńTwoje dekoracje są niesamowite, waga jest cudowna! Uwielbiam takie stare rzeczy, którym daje się nowe życie!:)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia, Ania.
Miłego również życzę ☺
UsuńZaparło mi dech... Podziwiam Twoją wrażliwość, wyobraźnię, pracowitość. Efekty zachwycające! Nie mam słów.... Pozdrawiam, Gosia:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .
UsuńUwielbiam czytać o Twoich działaniach! Super :)
OdpowiedzUsuńDzięki .
UsuńSerce wali mi teraz jak dzwon, nie wiem czy to te cuda, ktore widze na twoich zdjeciach tak dzialaja na mnie, czy cappucino, ktore wypilam (wypite godzine temu a serce teraz oszalalo jak zobaczylam ze jest nowy post na tym cudownym blogu:))) Tez chce tak mieszkac, ty zyjesz jak w bajce:) Jak juz dorobie sie swojego domu to skopiuje w nim kazdy twoj kat :-D musisz mi wybaczyc, ale piekniej i z taka dusza jeszcze zadnych wnetrz nie widzialam. Pozdrawiam i zycze duzo szczescia:***
OdpowiedzUsuńT na pewno kawa !
UsuńDziękuję za tak miłe słowa , zaczerwieniłam się ☺
Pozdrawiam ciepło .
Z każdym postem zaskakujesz mnie co raz bardziej! Stary kościół? Że też ja nie mam odwagi tak buszować i wynajdować takie perełki...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Oj , ja też nie miałam odwagi , w ostatnim momencie wbiłam na gruzowisko .
UsuńPozdrawiam .
Nie ma Cię, nie ma a jak się pojawisz to z takim cukiereczkiem, że wyrywa z butów. Gratulacje!!!!
OdpowiedzUsuńHe he he ...działam z zaskoczenia ! ☺
UsuńZawsze się zastanawiam, czy ludziom pracującym przy takich rozbiórkach, wyburzeniach... nie krwawi serce ale widać nie, skoro burzą, demolują bez zająknięcia. Dobrze, że się odważyłaś i uratowałaś choć dwa okna :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio ze śmietnika na ruchliwej ulicy wyniosłam starą, ceramiczną donicę :) Też ludzie patrzyli jak na dziwaka ale szłam z "podniesioną" głową i udawałam, że nie grzebałam w śmietniku a w sercu cieszyłam się jak małe dziecko :)
Pięknie odnowiłaś tą cudowną wagę.
Serce mi krwawiło jak weszłam w ruinę kościelną bo tam nie tylko okna .... we wnętrzu zostało wiele drewnianych elementów . Był wieszak do szat liturgicznych , jakieś szafki ,półki , niestety połamane pod ciężarem walących się murów .
UsuńNie ma się co przejmować ludźmi bez wyobraźni , najważniejsze ,że to Ty wypatrzyłaś skarb .
Jestem zaczarowana Twoim miejscem na ziemi,które konsekwentnie tworzysz, tak wiele potrafisz i cudownie się z tym dzielisz .Pozdrawiam Renia z Piły
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa , uczę się cały czas , niejednokrotnie na własnych błędach ☺
UsuńPozdrawiam ciepło .
przypomniałam mi ,że z 1,5 roku temu przytachałam półokrągłe okno do domu:))) aż mi się zachciało z nim coś zrobić-piękne masz teraz lustro:))))
OdpowiedzUsuńSuper rzeczy wyszperałaś.....Metamorfoza idealna....Gorąco pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuńA ja się zastanawiałam czy brać świecznik kościelny do siebie:D Ślicznie wyszło okno!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
http://pastelowonabialym.blogspot.com/
Od dawna tu zaglądam , ale dopiero teraz odważyłam się napisać.To co wychodzi z pod Pani
OdpowiedzUsuńrąk jest po prostu cudne.Nie mogę się nadziwić.I tylko wzdycham nad swoim beztalenciem.
Pozdrawiam .
piękna jest ta waga. Pozazdrościć takiego znaleziska :)
OdpowiedzUsuńTo, że Cię szczerze Ituś podziwiam to wiesz - za talent, za pasję, za pomysły:):)
OdpowiedzUsuńRozbroiłaś mnie zupełnie stwierdzeniem, że spawać niestety nie umiesz:D:D Spawać!!:D Dziewczyno klinikę dla staroci mogłabyś od ręki otworzyć i z powodzeniem prowadzić a Ty piszesz, że spawać nie umiesz:D:D Super!:D
Cudnie:) Sama nie wiem,czy waga,czy nowe /stare lustro mnie bardziej zachwyca... Wiem tylko tyle,że trzeba mieć ogromną wyobraźnię,by stworzyć takie cudeńka!
OdpowiedzUsuńI znów nie wiem, co bardziej mnie zachwyca - Twoja wszechstronna umiejętność remontowania, czy wyszukiwania takich perełek. :) Hm... Chyba obie. :) Pozdrawiam Cię Ito bardzo serdecznie. Chętnie zobaczę aranżację z drugim odratowanym oknem.
OdpowiedzUsuńTo się w głowie nie mieści, no nie mieści , takie cuda , takie drugie piękne , spokojne życie ( oczywiście okna i wagi). Co ja sie tak głupia dziwię przecież u Ciebie wszystko dech zapiera. Podziwiam jak zawsze i gorąco pozdrawiam Aldona
OdpowiedzUsuńWaga piękna, ale lustro to mistrzostwo świata. Zresztą u Ciebie wszystko jest jak zaczarowane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
baja
Lustro po prostu zachwycające! Podziwiam Twoją wyobraźnię do wykorzystywania nikomu nie potrzebnych rzeczy i przerabianiu ich na takie cudeńka. Ach jak ja bym tak chciała się tego nauczyć...Na prawdę z przyjemnością zaglądam na Twój blog od dawna i podziwiam pracę jaką wkładasz w swój dom. Dziękuję za tą nieustającą inspirację!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Magda
Cudowny jest Twój blog :) Gratuluję niebywałej wyobraźni i ogromnego talentu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam , Martyna
Piękne to okno, i to odnowione i to stare z odrapaną farbą. Waga bardzo oryginalna i miałaś absolutną racje nie zakrywając jej farbą! Pozdrowienia z Przytulnego
OdpowiedzUsuńPiękne to lustro. Zazdroszczę, że masz miejsce na takie ozdoby :)
OdpowiedzUsuńSuper, że zostawiłaś wagę zardzewiałą, daje to niesamowity efekt. A okno - szczerze podziwiam Twój zmysł dostrzegania w rzeczach niepozornych prawdziwych skarbów.
OdpowiedzUsuńSłów podziwu brak mi od bardzo dawna gdy patrzę na Twoje dzieła. Ale dzisiejsze to już mnie powaliło!waga jest cudna a lustro...kwik zachwytu! To dar boży, taki talent do wszystkiego.
OdpowiedzUsuńGratuluję pozdrawiam i czekam na następne. Mira
cudowne ramy okienne.
OdpowiedzUsuńPiekne ornamenty ma waga i jeszcze cudowne lwie nogi, przesliczna
Jak tyko zatesknie za.blogowym.swiatem., lece zaraz tu taj oczy nacieszyc , nowymi.pomysłami , cudne.lustro
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita. Uwielbiam Twój blog i choć nie jestem zalogowana, często zaglądam do jagodowego zagajnika. Cmoki- Hehe
OdpowiedzUsuńPięknie wszystko urządzone - lubię taki styl. Piękne dzieła. Potrafisz z niczego zrobić coś - te okno :)
OdpowiedzUsuńNo i znowu z butów mnie wystrzeliło. Zresztą jak za każdym razem, kiedy tu zaglądam. Fantastycznie! Pozdrawiam, Agata
OdpowiedzUsuńCudownie i bajecznie jak zawsze : ). Pięknie się to wszystko prezentuje,jak milion dolarów,a fakt,że to ze "śmieci"jest po prostu bezcenny : ). Ja ostatnio nie miałam tyle szczęścia...Jakiś czas temu zakupiłam na rumplach dwa ogromne żyrandole,które sprawiały wrażenie mosiężnych. W trakcie oczyszczania okazało się,że to raczej jakiś stop typu "mieszanka wedlowska",popadłam w totalną załamkę no bo skąd ja teraz biedna wytrzepię jakiś tysiączek żeby sobie kupić coś nowego...Wymyśliłam,że pomaluję natryskowo na czarny mat-jest dobrze,a nawet bardzo dobrze...I pomyśleć,że już byłam z nimi jedną nogą w skupie złomu ; ). Aha,a te stare drzwi u Ciebie są genialne : ). Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńSuper sprawa, bardzo ładna ta waga. Takie przedmioty mają klimat :)
OdpowiedzUsuńSzklane klosze są cudne! Bardzo podoba mi się komoda z nimi
OdpowiedzUsuńTakie coś marzy mi się od dawna do przedpokoju-ogromne lustro i konsolka..Może kiedyś zrealizuję:)Blog jest niesamowity.Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńNiesamowite lustro! W życiu bym chyba nie wpadła na to żeby w ten sposób wykorzystać okno kościelne, świetna robota ;)
OdpowiedzUsuńDzień dobry,
OdpowiedzUsuńjak udało się Pani zamontować lustro-okno na ścianie? mam nieco mniejsze i strasznie ciężkie i nie mam pomysłu jak je powiesić. Z góry dziękuje za informację. Renata
Witam . Po bokach ramy są metalowe elementy dzięki którym okno zamontowane było w ścianie , dzięki nim i wkręconym w kołki hakom do wieszania szafek lustro wisi stabilnie .
UsuńPozdrawiam .
Takie rzeczy na złomie O.o gdzie takie szukać?
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńNaprawa okien drewnianych była świetną decyzją. Specjaliści skutecznie przywrócili oknom dawny blask i funkcjonalność. Teraz wyglądają i działają jak nowe. Polecam tę usługę każdemu z drewnianymi oknami. https://www.naprawa-okien-warszawa.pl/naprawa-okien-drewnianych-warszawa.html
Popraw efektywność energetyczną i komfort w domu dzięki nowym oknom. Oszczędzaj, izoluj i ciesz się pięknem oraz funkcjonalnością https://karbon-sd.pl/okna/
OdpowiedzUsuń