Zdjęć plenerowych mało , moja kurtka i tak pojemna się okazała , wypchana każda kieszeń ,ale żeby jeszcze aparat na szyi mieć ciągle uwieszony jak dla mnie lekka przesada . I tak wyglądałam jak jedna wielka torba.
Z drogi powrotnej ...iście arktyczne plenery , gdyby nie drzewa w oddali ....
można pomyśleć ,że mnie wywiało pod biegun.
A teraz o wazonie , wspominałam kiedyś ,ze nie posiadam . Kwiaty z reguły umieszczam w wazach. Przed świętami nabyłam w klamociarni ... puchar , spodobał mi się jego kształt jak dla mnie idealnie nadawał się na wazon. Odkręciłam oryginalną podstawę i zastąpiłam ją kwadratową deseczką , metalowy puchar pomalowałam jako farbą podkładową Hammeritem, ( akurat tylko ta się w moich zasobach nadawała) ,sprawdzony sposób by docelowa farba ,w moim przypadku akrylowa wodna do drewna i metalu ,dobrze się trzymała .
Całość pomalowana w kolorze kości słoniowej , z delikatną brązową patyną na podstawie i uchwytach.
Z daleka , jak by tak się dokładnie nie przyglądać ,robi teraz za porcelanowy wazon.
miałam jeszcze zakupiony kilka miesięcy wcześniej kinkiet...
Tak sobie obracałam w rękach dosyć ciężką drewnianą podstawę i stwierdziłam ,że nada się do utrzymania w pionie kinkietu. Tu krótkie wyjaśnienie ,od dłuższego czasu szukałam na Tuśkowe biurko lampy z dwoma żarówkami , by mi dziecię nie oślepło podczas "ciężkiej pracy " przy odrabianiu lekcji. I tak naprawdę okazało się , że puchar to przede wszystkim do tej lampy mi był potrzebny! Co tam wazon ...lampa jest ważniejsza .
Tak sobie obracałam w rękach dosyć ciężką drewnianą podstawę i stwierdziłam ,że nada się do utrzymania w pionie kinkietu. Tu krótkie wyjaśnienie ,od dłuższego czasu szukałam na Tuśkowe biurko lampy z dwoma żarówkami , by mi dziecię nie oślepło podczas "ciężkiej pracy " przy odrabianiu lekcji. I tak naprawdę okazało się , że puchar to przede wszystkim do tej lampy mi był potrzebny! Co tam wazon ...lampa jest ważniejsza .
Dodałam jeszcze drewniany kołek , zwieńczyłam go łamanym uchwytem do szuflad ,który wcześniej usztywniłam moim ulubionym klejem (w razie pytań ..Montagefix-PU) tak by stał pionowo i zamontowałam na nim kinkiet.
Na kinkiet , jak przy wazonie , jako podkład Hammerite, całość pomalowana na biało i spatynowana brązem . Ma docelowo stać w pokoju Tuśki ,więc będzie w takiej formie pasował do fotela.
Do zdjęć załapał się śpiewnik z 1895 roku , małe trafienie giełdowe za 6 zł. Kupiłam z myślą o papierze nutowym, ale po dokładniejszym przeglądnięciu szkoda mi go ,przetrwał tak długo w nienaruszonym stanie ,że na pewno nie dołożę ręki do jego zniszczenia.
Powinnaś zająć się przeróbkami zawodowo i wydać katalog "Jak zrobić coś z nieczego".Każde pieniądze bym za niego zapłaciła !!!! Jak zwykle cudności pokazałaś:)))
OdpowiedzUsuńFaktycznie, wazon wygląda jak porcelanowy :)) a lampka na biurko aż zachęca do siadania i odrabiania lekcji...
OdpowiedzUsuńJak zwykle jestem pod wrażeniem.Przechodziłam koło takich pucharów obojętnie......
OdpowiedzUsuńTwoja kreatywność nie zna końca.
OdpowiedzUsuńŚwietne przeróbki!
Bardzo lubię zaglądać na Twojego bloga - Twoje wytwory inspirują i absolutnie motywują do poszukiwania oryginalności i indywidualności w tworzeniu:)
Świetny pomysł! Wyszło rewelacyjnie!Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńKreatywnie i pomysłowo. Fajnie, że już jesteś.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jak zwykle cudnie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚWIETNE POMYSŁY! W życiu bym nie momyślała, że puchar... A moje za strzelanie ;-) walają się po strychu! Niech no tylko ciepło się zrobi, trzeba będzie najazad na Czacz zrobić :-)
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc zatkało mnie, tak po prostu..Piekne:-)
OdpowiedzUsuńDobrze,że już jesteś...
OdpowiedzUsuńDzięki za podpowiedzi.
Pozdrawiam.
Piękny wazon i piękna lampa Ito, to się nazywa mieć złote ręce :))))
OdpowiedzUsuńPodziwiam!!!
Pozdrawiam serdecznie
Ituś,świecznik jest przepiękny!!!!
OdpowiedzUsuńWazon też!
Jestem pod wrażeniem Twoich nieustających pomysłów!
Pozdrawiam serdecznie
Piękna zima,ale mogłaby się już skończyć...
OdpowiedzUsuńWazon bardzo stylowy.Piękny :D
Itko, wazon jest nieziemsko piękny!
OdpowiedzUsuńLampa też wyszła niezwykle urodziwa.
Masz talent do tworzenia czegoś z niczego i bardzi zdolne łapki :)
Moc pozdrowień :)
Ito, masz nieprzeciętną intuicję do "wyniuchiwania" rzeczy, które później tak super komponują się ze sobą - wszystko do wszystkiego pasuje. Wydaje się to takie oczywiste...no właśnie, ale trzeba mieć tę kreatywność. I za nią ośmielam się przekazać na Twe zdolne ręce wyróżnienie:
OdpowiedzUsuńhttp://milu75.blogspot.com/2010/01/nowe-wyroznienie.html
Pozdrawiam serdecznie.
Ty to masz pomysły, ten wazon wyszedł super ;) Ja znalazłam niedawno stary dzbanek na wodę trochę jest zardzewiały ale planuję go odnowić ;) Mam pytanko, jakiej farby i pędzli używasz do patynowania? :P
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się opinią do sylwi15a powinnaś wydać poradnik "coś z niczego" hihi :) Przecudny wazon!!!
OdpowiedzUsuńKurde blszka:D TY to masz pomysły,superrrr!
OdpowiedzUsuńJa też jestem za katalogiem,pierwsza będę stać w kolejce by go kupić:)
Ja mam takie widoki na co dzień i wcale się nie cieszę;)
Wazon i świecznik super komponują się z tą ryciną w tle. Ty Ito masz szczęście do wygrzebywania cudów za bezcen.
OdpowiedzUsuńCieplutko pozdrawiam!
Kapitalny wyszedł ten wazon! Bardzo mi się podoba jego chropowata fakturka. No, lampa oczywiście też super, ale czy to może w ogóle kogoś dziwić? Chyba wszystko co wychodzi zpod Twojej ręki jest super :)
OdpowiedzUsuńZimowe widoki - jak dla mnie ekstra!
Pozdrawiam Cię Ituś cieplutko
Pomysłowy Dobromir niech się schowa ze wstydu ! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch jo,
OdpowiedzUsuńpowzdycham sobie znów,
nad Twoimi genialnymi pomysłami...
Pozdrawiam serdecznie ;-)
mnie na łopatki normalnie - w życiu bym nie wymysliła, ze ze sterty rupieci mozna taka uroczą lampke zrobic :) jesteś niezastapiona i niepokonana :) i dobrze, ze wróciłasś i urlop sie udał :) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńrewelacyjna przemiana
OdpowiedzUsuńMasz bardzo fajne pomysły i dzięki temu i ja coś tam mogę podpatrzeć. Wazon wyszedł rewelacyjnie, lampka też piękna. zazdroszczę pomysłowości ale fajnie że Coę tu znalazłam.
OdpowiedzUsuńBARDZO EFEKTOWNY WAZON , RÓŻE PIĘKNIE SIĘ PREZENTUJĄ....POEZJA
OdpowiedzUsuńNieobecnosc zostala usprawiedliwona:-)). Najpierw mialam objawy jakbym byla na odwyku, ale po malu zyczynalam sie martwic. Wszystko jest wiec ok.
OdpowiedzUsuńKinkiet powalil mnie na kolana. Jest FANTASTYCZNY! Bardzo podobaly mi sie zdjecia poszczegolnych etapow pracy. Piekny puchar wyszukalas i jako wazon prezentuje sie znakomicie. No coz jestes genialna w swoich pomyslach, jak to czesto powtarzam. Moj S. tez ma kilka ciekawych pucharow, mialam je juz nawet w reku, ale on gwaltownie protestowal- to jego duma :-)). Pozdrawiam Cie serdecznie
Wsoaniałości...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie;)
ITA!!!! Sorry, że tak się dre jak stara znajoma, jakbym stała pod Twoim oknem i krzyczała. Przeczytałam wszystko, musiałam, wciągnęło mnie jakby to był "poradnik czarnej magii"...Bomba dla mnie, czapki z głów ! Powiedz mi, jaki to był klej który polecił Ci tapicer ? W końcu nie napisałaś. Ten co szybko schnie, do tasiemek i w ogóle ? Możesz mi poradzić jak skleić gipsową ramę do lustra, ciężką, do wzmocnienia użyta jest słoma...Ma chyba kilkadziesiąt lat,jest to owalny wianek z różami...pewnie forma służąca do odlewu...chciałam nakleić ją na deskę i zrobić kinkiet, ale wynosząc ze strychu rozpadła mi się na 4 kawałki i teraz już sama nie wiem...pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńIta, nie bede sie rozpisywala , krotko mowiac od dzis bede Cie zwala
OdpowiedzUsuńDeco MacGyver ;) dac jej srubke i deske a zrobi kanape , niesamowita jestes :)
A ziowe widoki cudne , ile ja bym dala , zeby byc teraz w Pl , a ty nic tylko pada i pada , szaro, buro i ponuro :(
Sylwia , przecież wszystko jest na blogu, szkoda papieru marnować .
OdpowiedzUsuńMilena ,dziękuję bardzo.
agaw, farby akrylowe wodne te same co do malowania , tylko trochę je rozcieńczam .Zwykłe pędzle do malowania ,nieraz gąbki ,co mi pod rękę wpadnie . Jedynie po pomalowaniu nadmiar farby zbieram np. papierowym ręcznikiem.
llooka ..hi hi ,tak myślałam ,że zwrócisz na to uwagę.
Violcia ...ale się uśmiałam z Twoich objawów,,,ale żeby aż tak?
Lambi ,pisałam ,ale specjalnie dla Ciebie , nazywa się po prostu uniwersalny klej polimerowy ,znajdziesz go na tej stronie,
http://www2.selena.pl/cms/?__page_id=255
Gipsowa rama ,jeżeli będziesz i tak kleić ją do deski ,będzie łatwiej ją pokleić .
Firma Den Braven ma dobre kleje montażowe ,na szybko znalazłam ten,
http://budujiremontuj.pl/product-pol-910-klej-montazowy-Den-Braven-Montagefix-D-310ml.html
Bernadetta, ksywek mi przybywam, może po prostu MacIta...he he .
Dziękuję za tak przemiłe słowa pochwały ,aż chce mi się wystartować do warsztatu i robić kolejną rzecz ,Jedna niespodzianka na blog już w połowie gotowa!?
Pozdrawiam ciepło.
Ituś, piękne "wejście smoka" po przerwie. Już sobie wyobrażam jakimi cudeńkami uraczysz nas niebawem po udanym wypoczynku.
OdpowiedzUsuńNie mogę nadziwić sie TWojej kreatywności.
Jak zwykle zbieram szczękę - pomysł na wykorzystanie pucharu w roli wazonu - super - wygląda po obróbce jak porcelanowy. I świetnie wpasowuje się oczywiście w klimat Twojego domku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
a na tych zdjęciach piękna zima - choć faktycznie niby Arktyka
Ito - nie usunęłam jeszcze linku do Ciebie na moim blogu, bo nie krzyczałaś na mnie... ;)
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, jak to jest tak widzieć świat, jak Ty. Patrzysz na przedmioty i widzisz zupełnie coś innego, złożonego z ich fragmentów. Fantastyczna niespotykana cecha, bardzo Ci jej gratuluję, to talent prawdziwy. Lampa wyszła bardzo pięknie, aż miło popatrzeć na nią. Pozdrawiam serdecznie i pozostaję fanką Twojej twórczości.
Uzyskałaś zdumiewający efekt, szczególnie zachwyciła mnie lampka - śliczna.
OdpowiedzUsuńChciała mieć wazon i tak po prostu ma! :) ech.. niektórym to tak z łatwością wszystko przychodzi ;)
OdpowiedzUsuńZachwycam się nieustannie Twoimi pomysłami i wytworami :)
Pozdrawiam serdecznie :) Cieszę się, że w końcu jesteś :)
pokazalam mezowi: szczeka mu opadla!!! jestes niesamowita!
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję, dziękuję...nie dość, że wyjątkowo utalentowana, to jeszcze pomocna i życzliwa ! Ech...kolejna fanka Ci rośnie ! Ściskam i czekam na nowe cudeńka :)
OdpowiedzUsuńWitaj Ita !
OdpowiedzUsuńUwielbiam zaglądać Na Twojego bloga, podziwiam Twoja pomysłowość i zdolne rączki.Rewelacyjnie wykorzystujesz różne przedmioty i tworzysz z nich prawdziwe cacka!!!
Ps.Mamy wspólną znajomą (Monicja)
Pozdrawiam serdecznie.
Pomysł kapitalny!Wykonanie perfekcyjne,jak zawsze pod ogromnym wrażeniem pozostaję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Ito, ja juz chyba nic nie napiszę, bo juz zasób słów na temat prac Twoich wyczerpany. Pozostaje mi tylko pomilczec i pojęczeć z zachwytu nad Twoim kunsztem i totalnie powalajacą pomysłowoscią.
OdpowiedzUsuńItuś, ja to niezmiennie podziwiam wszystko co robisz! Nie chciałabyś wpaść do mnie na miesiąc? Garaż pęka w szwach od przydasi mojego męża, kochana ile Ty cudów byś mogła z tego zrobić! a tak to się marnuje!
OdpowiedzUsuńbuziaki przesyłam:))))))))
Ita Geniuszu!
OdpowiedzUsuńPiękne to wszystko u Ciebie po raz setny!!!!! Gratuluję i pozdrawiam Cię serdecznie!
Alicja
Podziwiam jak zwykle z opadniętą koparką :) Wazon jest niesamowity!
OdpowiedzUsuńkocham te Twoje przeróbki :) i Twoje polowania... i że kawę lubisz, hihi...
OdpowiedzUsuńI w ogóle kocham Ciebie, no ale przecież wiesz!!!
Ito jak zwykle dobre pomysły i dekoracja.Ciągle mnie inspirujesz. Ja właśnie leniuchuję-ferie.Zapraszam do mnie po wyróżnienie:))
OdpowiedzUsuńItuś, słońce Ty moje, Odwiedź mnie jak będziesz miała chwilkę - czeka na Ciebie wyróżnienie :)
OdpowiedzUsuńBuziaczki
Itka witaj..Obserwuję Twoje Dzieła od dawna ale ponieważ sama zaczełąm pisać bloga..odważyłam się napisać..Sypialnię masz bajkową, zresztą wszystko, co tworzysz jest nieowtarzalne:) Pozdrawiam Cię serdecznie
OdpowiedzUsuńIto zapraszam do mnie po wyroznienie :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite..kreatywność na 5+!!!Na dodatek przepiękne zdjęcia!!:))
OdpowiedzUsuńChyba zacznę szukać pucharów sportowych ;)
Fajny recycling, oj Ita Ita :))))
OdpowiedzUsuńUbawił mnie ten puchar ;)
Ostatnio mój teść przyniósł mi toczoną nogę od jakiejś lampy, pomalowaną na czarno, podobno kiedyś mi ją pokazywał i jej nie chciałam, ale teraz jak ją zobaczyłam skojarzyła mi się z Tobą i od razu myśli - jak można ją wykorzystać :) Na razie wróciła na jakiś warsztat, ale jak mnie kiedyś najdzie to z chęcią tą tralkę wykorzystam :)
Buziaki :)
jeszcze sie dopatrzyłam na Twojej mapie napisu Kalisz,jesteś z Kalisza?Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJestem tutaj pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni. Jestem w szoku :) gratuluje i życzę kolejnych genialnych pomysłów.
OdpowiedzUsuńWitam Panią od roku oglądam z podziwem Pani twórczość , jestem zachwycona tym co tu mogę obejrzec , tez mam podobne zainteresowania , zawsze lubiłam z niczego robic coś.. mam do pani pytanie ..jaką techniką i jaką farbą pomalowane sa sciany w pani sypialni?? takie piękne odcienie , jak tencza .. mój adres dana.sk@onet.eu
OdpowiedzUsuń