Porcelanowe jajeczka ,wygrzebałam dosyć dawno w jakiejś klamociarni . Kolor i może nie wielkanocny , ale zestawienie różu z rdzą bardzo mi się podoba . Zawsze miałam problem gdzie je zawiesić ,są dosyć ciężkie i na gałązki się nie nadają . W tym roku wpadłam na pomysł ,zrobienia z drutu takich wieszadełek . Kształtem przypominają laskę rokokowych pasterek ( tak jakoś mi się skojarzyło)
Na "laseczkach pasterki ",można z powodzeniem później umieścić kartki ,albo zdjęcia .
Zawsze z zachwytem oglądam Twoje wpisy, ale dziś bardzo, naprawde bardzo się wzruszyłam. Po pierwsze filiżankami - mam identyczne, tylko z ornamentem delikatnych, barokowych różyczek - i szukam do nich dzbanka bo "pokrywka się zbiła". Komplet jest zabytkowy, bo mojej prababci, babci i mamie więc wzruszenie wielkie Twoimi świeczkami!
OdpowiedzUsuńPo drugie - źrebiątko. Oboje ze starszym synem kochamy konie. On dodatkowo jeździ, ja przestałam ze względu na chorobę kręgosłupa - ale za to młodszy już zaczyna kultywować tradycję. Przez wszystkie lata nauki i studiów plastycznych - konie to był mój główny i ulubiony temat (nawet na dyplom).
Dziękuję Ci, za te emocje i przypomnienie "dawnych" czasów, za to drgnienie serca.
Zestaw rdzawego z bladym różem jest niesamowicie odkrywczy, a jego zastosowanie w dekoracjach wielkanocnych tylko potwierdza Twój geniusz ( bo talent to byłoby za mało powiedziane). Prześliczna kompozycja, inna i zapadająca w pamięć i w serce:) Pozdrawiam Cię gorąco przedświątecznie:)
OdpowiedzUsuńPiękny źrebaczek,i rzeczywiście umaszczenie nietypowe,nie dziwię się,że Twoja córcia może spędzać w stajni długie godziny!
OdpowiedzUsuńZastosowanie filiżanek niezwykle zaskakujące,ale jakże praktyczne i przydatne na ciepłe wieczory na tarasie.
Pozdrawiam serdecznie.
Zawsze Twoje posty oglądam w samotności bo jak by ktoś zobaczył jaki błogi uśmiech mi się po pysku rozlewa to by się bał! Tak jest - Twoje pomysły są dla mnie źródłem radości i błogości wszelakiej!
OdpowiedzUsuńFiliżanki wyglądają zjawiskowo!
A jajeczka to - zgodzę się z Ollą - przejaw czegoś więcej niż zwykły talent!
Od Zebra też bym nie wychodziła!!!!
Pozdrawiam Cię Ita z całego serca i dziękuję za to, ze zawsze mnie zaskakujesz i zawsze wprowadzasz w dobry nastrój.
Świetny pomysł z jajeczkami zawieszonymi na uroczych wieszadełkach.Piękna dekoracja.
OdpowiedzUsuńFilizaneczki wykorzystałaś rewelacyjnie.Na pewno się przydadzą.
A konik faktycznie troche zebrowy..Pozdrawiam gorąco
Zuza bosssska!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńcoż za pomysł z tymi "laskami" sama mam takie porcelanowe jajka i nie miałam pomysłu na so je zawiesić... musze przeszperać garaż w poszukiwaniu odpowiedniego drutu :) pozdrawiam świątecznie
OdpowiedzUsuńuroczy konik , faktycznie umaszczenie dość nietypowe. Chyba pojadę dzisiaj na działkę w pobliżu której też mam sąsiada co hoduje konie może i tam zrodziło się jakieś źrebię :)
OdpowiedzUsuńNo a teraz przykra częśc komentarza a mianowicie znowu mnie załamałaś ....
kreatywnością oczywiście :) skąd Ty bierzesz te wszystkie pomysły :) takie cudne wieszaczki , wszystko na nich może zawisnąc i prezentują sie uroczo razem z jajami a filiżanki to już totalna załamka, co z tego że różne kiedy oryginalne .....
pozdrawiam serdecznie
Jasny gwint! Twoje wynalazki pominę, bo i tak słów mi brak... Natomiast wielka pochwała dla sąsiada. Lozanna i Zuzanna, przepiękne imiona dla koni :-) Człowiek z wyobraźnią!
OdpowiedzUsuńIto, alez cuda u ciebie:). Filizanki - swieczniki przesliczne, laski z rozowymi porcelanowymi jajkami tez (rowniez podoba mi sie bardzo zestawienie roz - braz), super pomysl.
OdpowiedzUsuńZrebiatko slodkie, i jakie fajne imiona twoj sasiad wymysla:).
Przedswiatecznie, cieplo pozdrawiam!
Bardzo miło się u Ciebie zatrzymać w tym ferworze porządkowania przed-świątecznego. Odkryłam Twój blog niedawno i od tego czasu z wielką ciekawością tu zaglądam. Wspaniałe pomysł, piękne kompozycje i magicznie urokliwe zdjęcia - aż dech zapiera.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam przedświątecznie.
No tak jak zwykle z zachwytem przyszłam Ciebie odwiedzić,
OdpowiedzUsuńFiliżanki pierwsza klasa!
A wiesz...dawno nie widziałam takiego widoku, zatęskniłam za wsią , zwierzętami....
To niezwykła radość oglądać takiego "malucha"....
Zazdroszczę Tobie takiego bliskiego spotkania...;-)
Pozdrawiam serdecznie ;-)
Maść koni świetnie się wpisała w kolorystykę postu! "Panie" Są prześliczne! A co do Twoich pastelowych jaj, to dzięki niekonwencjonalnemu połączeniu zyskują na swej urodzie. I do tego te wieszaczki. Super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam świątecznie i wiosennie w tym pięknym dniu!
Co za radosc, ze jeszcze przed swietami mialas czas na nowy wpis. Dekoracje niesmowite!! Jajka cudne i razem z rdza- przepiekne. Moge sie tylko powtarzac po poprzedniczkach. Ciagle zaskakujesz.
OdpowiedzUsuńObojetnie co pokazujesz zaskakuje to oryginalnoscia, fantazja i gustem. Ita masz niesamowity talent. Wesolych Swiat Ci zycze i Twojej rodzinie.
Tak mi zaparlo dech na widok Twoich zdjec, ze zapomnialam napisac, ze zrebak jest oryginalny. Rzeczywiscie, nie wiadomo na co sie matka zapatrzyla:-)). Super zdjecia, takie kropkowane... :-))
OdpowiedzUsuńPiękne filiżanki!
OdpowiedzUsuńKonik uroczy, umaszczenie ma niesamowicie oryginalne, u nas w "rodzinie" też urodził się konik, duża Orka urodziła synka o imieniu Origami:))))
Serdecznie pozdrawiam i spokojnych Świąt życzę!
Zuzanna jest przepiękna!!!! Alez ma cudne umaszczenie!Niesamowita.
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z zawijasami i świecami. Całośc jak zwykle wyglada bardzo ładnie Fajne połączenia kolorów
Pozdrawiam
Piękne te jajeczka! nic że różowe, są cudne. Zastosowanie filiżanek - romantyczno praktyczne :) a ten źrebaczek - cud miód! umaszczenie ma rzeczywiście zeberkowe, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudnie Itko :) Zarówno Twoje dekoracje (i zachwycające pomysły) jak i źrebiątko wywołują uśmiech na twarzy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Ja też zakochałam się w Zuzannie ;))
OdpowiedzUsuńDekoracje i zdjęcia PIĘKNE!
Pozdrawiam serdecznie
Poproszę adres tej "klamociarni" :))
OdpowiedzUsuńPiekne dekoracje i znowu zasada mniej znaczy więcej znajduje potwerdzenie . A Zuzka ... przeurocza . Pozdrawiam serdecznie i pięknych Świąt życzę
AgaB, cieszę się ,że tak miło skojarzył Ci się post.Taki mały cudaczek jak Zuzanna potrafi poruszyć serce.
OdpowiedzUsuńJagódko ....aż nie wiem co wydukać ,jedno wiem miło mi ,że wprowadzam Cię w dobry nastrój.
Daisy, takie imiona ,bo też konie nie byle jakie ,podobno rasowe .
Nettika ...ha ha ha ,w tej klamociarni tak dawno nie byłam ,że nie wiem czy jeszcze istnieje .
Dziewczęta moje drogie ,cieszę się ,że do mnie zaglądacie i dziękuję za każde dobre słowo .
Witaj Ito:)
OdpowiedzUsuńNa moim blogu czeka na Ciebie wyróżnienie.
Pozdrawiam i pięknych Świąt życzę,
Alicja
No cóż, u Ciebie jak zwykle -niezwykle! Pomysły i wykonanie dekoracji oryginalne!
OdpowiedzUsuń...a koniś cudowny!
Świetne jajeczka, śliczne filiżanki a to małe źrebię jest po prostu przecudowne! Napatrzeć się na nie nie mogę...
OdpowiedzUsuńWszystko piekna a klaczka przeurocza! Jej mama rowniez! Tym bardziej, ze ma takie piekne imie! (mieszkam pod Lozanna ;) )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Cudny konik, aż zazdrość bierze. Zdjęcia też cudne..
OdpowiedzUsuń