Jeden to na pewno kosz , drugi to samoróbka i aspiruje raczej do miana kosza . Potrzebne mi było takie coś , ze względu na przewracającą się ciągle papierową torbę na odpady podlegające segregacji , a że worki do segregacji śmieci stoją na dole w pralni i za leniwa jestem na latanie z każdą butelką , folią czy puszką na dół , torba była etapem przejściowym segregacji ... tylko te ciągłe jej omdlenia ... coś trzeba było zaradzić ☺
I tu muszę się pochwalić swoim sukcesem ... w końcu posprzątałam warsztat ... odwróciłam kolejność działań ! Wspominałam kilka razy ,że jak zabierałam się za porządki w warsztacie zawsze coś wpadło mi w ręce , zaczynałam modzić i plan porządkowy padał . Tym razem było odwrotnie , poszłam szukać potrzebnych materiałów , niewiele znalazłam , za to odgruzowałam pomieszczenie z resztek poprodukcyjnych zalegających w każdym kącie od niepamiętnych czasów . Pełen sukces , musiałam tę wiekopomną chwilę uczcić tymi kilkoma zdaniami , dla własnej satysfakcji ☺
Wracając do tematu samoróbki , materiałów brak , więc udałam się do zaprzyjaźnionego stolarza po odpady , ścinki desek ,czyli cienkie listewki które i tak lądują u niego w piecu. Do tego kawałek deski , listewki odpowiednio przycięte , oszlifowane , wystarczył klej do drewna i zszywacz tapicerski by powstał kosz . Jedynie przy desce listewki przykręciłam śrubami tak dla pewności .
Całość pomalowałam rozcieńczoną czarną farbą i bezbarwnym lakierem .
Na koniec uszyłam wkład z grubego lnu i kosz na recykling gotowy , omdleń kosza z racji ciężkiej podstawy nie przewiduję ☺
Prawdziwy kosz , to moja ostatnia złomowa zdobycz ☺☺☺ od dawna marzył mi się taki wielki druciak ... a tu proszę jaka niespodzianka ze skupu złomu , mam jeszcze kilka druciaków złomowych ale mniejszych gabarytów , a ten przyda mi się na pewno w warsztacie i mam nadzieję pomoże w utrzymaniu porządku ☺
Wszystkich zaglądających do Jagodowego pozdrawiam serdecznie i do miłego !
Renowacja starego domu – odnawiamy elewację
13 godzin temu