Cieszę się ,że mogłam tu wtrącić swoje trzy grosze , pomagając radą , poddając pomysły i trochę swoimi manualnymi umiejętnościami , no wprost czuję się jak matka chrzestna , dumna do rozpuku.
Pokój należny do córki sąsiadów , a przy okazji dostałam pozwolenie na przedstawienie ich po imieniu ,bo takie ciągłe pisanie sąsiad ,sąsiadka ,wydaje mi się bezosobowe i nijak się ma do naszych przyjacielskich relacji ,które zacieśniamy od ponad ośmiu lat odkąd zamieszkałam na wsi. Tak więc przez płot mieszka Ania i Janek a dziś , dzięki ich uprzejmości oprowadzę Was po pokoju ich córki Eweliny.
To już młoda kobieta ( czas biegnie nieubłaganie i dorosłość z dzieci wyłazi ) do tego zdolna , właśnie skończyła studia , mam nadzieję ,że nie dostanę po głowie jak zdradzę ,że obroniła pracę na 5+ z wyróżnieniem i to z takiej kobyły jak prawo . Piszę to nie bez powodu , po pierwsze to i dumna jestem ,że po sąsiedzku takie zdolne dzieci mają ,a po drugie liczę ,że tu u nas jakieś pozytywne bioprądy może przepływają , bo jak na razie moje dziecko też nie w ciemię bite i ,,zdolności do mądrości " niezaprzeczalnie posiada . W tym roku zaczęła żywot gimnazjalistki , jak wiadomo w tym wieku różnie bywa z chęciami do nauki bo przecież jest tyle interesujących rzeczy wokoło, które absorbują nadmiernie uwagę ! Pożyjemy, zobaczymy , moja głowa jedynie w tym ,żeby jakoś do odrabiania lekcji regularnie zaganiać , Tuśka plany ma ambitne , ( które pewnie jeszcze niejednokrotnie się zmienią ) to może zbytnio okoniem nie będzie stawać na te moje zabiegi . Dobra ,wystarczy tych osobistych wycieczek ma być o pokoju Eweliny .
Z mebli które miały zostać padło na meblościankę , mebel którego właścicielka pokoju serdecznie nie znosiła , a to dlatego ,że przed zmianami ...
wyglądał mniej więcej tak .... się nie dziwię . Niestety nie posiadam zdjęcia z przed przemiany ,ale poszperałam w necie i znalazłam coś bardzo podobnego .
Ania poprosiła mnie o radę ,co by z tym fantem zrobić , a wystarczyło inne ustawienie segmentów , zdemontowanie niepotrzebnych drzwiczek ,drewnianych ,,falbanek " i dodanie zwieńczającego całość gzymsu. Oczywiście wszystkie prace wykonał Janek , szlifowanie ,malowanie , nowy gzyms , pracy od groma ale warto było ,prawda ? Meble stanęły w nowym miejscu ,we wnęce między oknem a drzwiami wejściowymi , idealnie wpasowały się w wymiar wnęki , jak na zamówienie. Poprzednio w tym miejscu stała szafa i łózko .
Wymienione gałki meblowe .
Następny mebelek to podstawa od maszyny do szycia , która zmieniła się w biureczko , Janek wyszlifował drewno, wyczyścił żeliwną podstawę i dorobił drewniany blacik zasłaniający dziurę po maszynie.
Moim zadaniem było dopasować kolorystycznie nowy blat do reszty starego drewna.
Jednym z życzeń Eweliny oprócz dużej ilości półek na książki , było posiadanie galerii zdjęć , pomyślałam ,że szkoda dziurawić tak pięknie wygładzonych przez Janka przed malowaniem ścian .
Swego czasu , przy okazji likwidacji zaprzyjaźnionej klamociarni ( załamka !!! ) i porządkowaniu pomieszczań , dostałam od właściciela małą drabinkę , którą zaniosłam Jankowi ,wraz z wyrysowanym projektem jak ma wyglądać całość .
Janek poszerzył stopnie by książki miały lepsze oparcie ....
Tu kolejne zastosowanie uchwytów od karniszy ,które kiedyś znalazłam na złomie do których sąsiad wytoczył drążek na którym opiera się drabinka . Kurcze, też bym chciała sobie potoczyć no ! Fajnie by było się naumieć ,ale tokarki nie mam ...buuuu i jeszcze spawać bym się chciała nauczyć!
Ania całość pobieliła rozcieńczoną białą farbą , jest miejsce na zdjęcia i książki które tak lubi Ewelina .
Zauważyliście już pewnie wcześniej łózko ? Fajne nie , oczywiście wykonane przez Janka , trochę moich porad i pomocy przy tapicerowaniu zagłówka , bo materiału było na styk ( materiał 140 i łóżko też w tym wymiarze ) a ja stwierdziłam ,że starczy ! I właściwie ,żeby nie być gołosłowną ,wprosiłam się na siłę do tapicerowania . Na wyciętą płytę pilśniową , lekko zaokrągloną na brzegach ( by materiał się ładnie układał ) naklejona gąbka o grubości 2 cm. na nią ocieplina nachodząca na tył zagłówka , na koniec materiał ....naciągaliśmy ...naciągaliśmy w pocie czoła i starczyło !
Dałam Ani namiary na materiał na zasłony i do baldachimu w delikatne popielate prążki Janek wszystko uszył , a do nich detalik dopełniający całości , zrobiłam z białego bawełnianego sznurka splecionego w warkocz (sznurek do obwiązywania wędlin ) i kilku koralików .
Na baldachimie tapicerka z tego samego materiału co zagłówek , to już w całości robota Janka .
Poszewki na poduszki też uszył!
Na koniec wisienka na torcie ,atrapa kominka ... nikogo już pewnie nie zdziwi , jak napiszę ,że to dzieło Janka , zdolnego mam sąsiada ,złota rączka ... mało , platynowe ręce !
Ania poprosiła mnie o jego pomalowanie a właściwie to wtarłam za pomocą gąbki rozcieńczoną brązową farbę akrylowo wodną do drewna i metalu . Kolor własnej produkcji ,pisałam o tym TUTAJ . Po wyschnięciu Ania wtarła krem woskowy .... nie ma to jak dobra koprodukcja .
Ściany pomalowane farbami Colours w kolorach Lniany puch , a Ruchome piaski czyli popielate pasy zostały namalowane na ścianie z kominkiem.
Opisałam tu tylko większe meble ale na zdjęciach widać dodatki w postaci lamp , świeczników , fotelika ,w większości upolowane na giełdzie i odnowione przez Anię i Janka , mieszkam więc w pobliżu zdolnych ludzi .... co do działania zawsze mnie pobudzi !
Pozdrawiam serdecznie i do miłego !
Cudności !!!
OdpowiedzUsuńWspaniale, jestem pełna uznania, pan Janek jest moim idolem :))
OdpowiedzUsuńPiekny pokoj, taki bardzo w Twoim stylu (przypadek?)
OdpowiedzUsuń:-)
pozwole sobie na drobna uwage: chyba chodzi nie o cokol a o gzyms tej mebloscianki
Pozdrawiam
Anka
Raczej nie przypadek , po prostu Ani się też taki styl podoba .Dzięki za poprawienie mojego błędu , masz rację chodzi o gzyms i już poprawiłam .
UsuńPozdrawiam.
Jesssssssssssssu!
OdpowiedzUsuńJaki zespół!!! A jak przeczytałam że "uszył Pan Janek" to mało z krzesła nie spadłam!!!
Jakie cudnie mobilizujące sąsiedztwo !!!
Itko!!! Kolejny raz jestem pod ogromnym wrażeniem:)
P.S
Nie ma gdzieś tam obok Was wolnej działki albo domu do sprzedania :) ?
Pozdrawiam Patti Twoja Wielka Fanka!
Zdolniacha ,prawda ?
UsuńA o działki mogę popytać ...he he .
Pozdrawiam.
Ita nie ma chyba rzeczy, która by nie wypiękniała jeśli się do niej dotkniesz :)"Przebywanie" w Twoich miejscach rozpromienia, rozmarza i inspiruje (namówiłam mojego męża Janka, by dla córeczki zrobił łóżko z fotela :)Twój szezlong nie dawał spać po nocach ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, że się dzielisz swoimi talentami i pomysłami :) Nie tylko najbliżsi sąsiedzi korzystają :)
Ito, Aniu i Janku wspaniała z Was ekipa :)
Słoneczne pozdrowienia od Marty z Warszawy (wreszcie chmury się wypłakały)
Dziękujemy za tak miłe słowa !
UsuńPozdrawiam serdecznie .
I efekty tej wspolpracy , taki, ze palce lizac.
OdpowiedzUsuńGratulacje!
I szapo.
No, pomysłów Wam nie brakuje....Wspólna praca - wzbogaca....Fajne wyszło...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńnapatrzec sie nie moge jacy Jstescie wybitnie zdolni:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpięknie i czuje się jak u ciebie w domu widać Twoje klimaty dobrze że macie podobny gust pozdrawiam jest pięknie
OdpowiedzUsuńale babowo wyglada ten pokoj,kompliment do janka,pozdrawiam milutko irena
OdpowiedzUsuńpięknie:))))))
OdpowiedzUsuńślicznie wszystko wyszło, bardzo zdolny sąsiad ! :-)
OdpowiedzUsuńPiękny pokój ,oczu nie można nacieszyć:).Ukłony dla Pana Janka cuda tworzy ,szlifuje,maluje a nawet szyje ! Toż to brylant w rodzinie :)
OdpowiedzUsuńWręcz diament !
UsuńJak dobrze mieć sąsiada...
OdpowiedzUsuńi sąsiadkę która pomoże
pozdrawiam
Pieję z zachwytu :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze mieć dobre sąsiedztwo :)
OdpowiedzUsuńCo to się teraz porobiło na tym świecie!!! Faceci szyją, kobity meble produkują. Brawa dla Was za ogrom wysiłku. Super efekt. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńcudowne wnętrze!!!!
OdpowiedzUsuńPrzepiękny pokój ... sąsiad, który szyje wow :) Współpraca bardzo owocna :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
O rany, kolejny przykład jak z niczego można zrobić coś. Cudo po prostu!!!! No i facet szyjący to też jakieś nowum (choć mnie jedna z kursantek pytała czy na kurs szycia patchworku może przyjść jej mąż). Jestem pod wrażeniem całości, ale mnie narzuta zaczarowała, tak na wejściu. Śliczna (też produkcji sąsiada?)
OdpowiedzUsuńŚciskam Ciebie i pozdrowienia ślę zdolniachom zza miedzy :)
Reniu , narzuta z home& you, wypatrzyłam ją podobnie jak swoją na wyprzedażach i dałam cynk sąsiadce.
UsuńPozdrówki ciepłe ślę.
Pokój cudny że też ja nie mam takiej zdolnej sąsiadki lub sąsiada buu!
OdpowiedzUsuńZgrany z Was duet, to niesamowite , że taki Pan, o zbliżonych do Ciebie zdolnościach mieszka tak blisko☺
OdpowiedzUsuńwyszło Wam znakomicie! Masz bardzo zdolnych sąsiadów:D
OdpowiedzUsuńOgrom pracy, podziwiam az oczy ze zdumienia mam coraz większe :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńa mnie to wszystko smierdzi wielka sciema...
OdpowiedzUsuńJest na to jedna rada ANONIMIE , w takim wypadku należy posprzątać przestrzeń wokół siebie , możne przestanie śmierdzieć , choć z takim nastawieniem do życia to odorek może się jeszcze długo snuć za Tobą. .
Usuńszanowna ito moje otoczenie jest jak najbardziej czyste!a nastawienie do zycia mam bardzo pozytywne. dziwi mnie - kobiete pracujaca twoje zorganizowanie bo jak na moje wyliczenie czasu to samo odwiedzanie cudzych blogow pochlania nie mala czesc dnia juz nie wspomne o wszystkich innych pracach.nie odbieram pani zaslug ale obracam sie w kregach budowlano -remontowych i na te tematy mam swoje zdanie.
UsuńZ wpisów zamieszczanych tutaj , pozytywnego nastawienia nie wyczuwam. ... cały czas ten smrodek się gdzieś czai.
UsuńMnie natomiast dziwi ,że tak bardzo interesuje Cię moja osoba ,że aż czas mój próbujesz podliczać .
Niestety , w kwestii biegania po blogach , mylisz się diametralnie , ponieważ .... nie mam na to czasu.
Wow.... jest czym się zachwycać i co podziwiać.Śliczności .
OdpowiedzUsuńPięknie, ale wyraźnie widać Twoją rękę, a Janek to niewątpliwie bardzo zdolny facet. Pozazdrościć!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
T.
Zazdrościć na pewno należy Ani ,że ma taki skarb w domu.
UsuńPozdrawiam .
Wnętrze na 5+ ;-) Gratuluję :-) Ewa
OdpowiedzUsuńno to mamy towarzystwo wzajemnej adoracji.gratuluje tempa prac 27 sierpnia kanapy na tarasie ,12 wrzesnia pokoj sasiadki...no noa i kilka wejsc w ciagu dnia na inne blogi... gratuluje organizacji!!!
OdpowiedzUsuńCzytaj ze zrozumieniem ... ,,po sąsiedzku pomalutku powstawał od nowa pokój "
UsuńA swoją drogą ... szarpie Cię ?
nerwy siadaja?
UsuńTy Anonimowy przedstaw się tchórzliwa i zazdrosna istoto!!!!!
UsuńIto a ja myślę,że te dobre bioprądy płyną w obie strony i sąsiedzi po prostu się od Ciebie zarazili.Zresztą nie wypadałoby mieszkać obok takiej sąsiadki i mieć dwie lewe ręce. Nie ma tam w okolicy jakiejś wolnej działki ? Nawet bym płota nie stawiała ,żeby prądom było łatwiej przepływać.Pięknie Wam to wyszło.
OdpowiedzUsuńMaszko , popytam ..he he.
UsuńIta, nie he he tylko serio mówię. Swoją drogą , to właśnie czytam komentarze innych i nie ja pierwsza wpadłam na to. Ceny działek w Twojej okolicy pójdą w górę. A odnośnie tych anonimowych wpisów , to mi przyszło coś takiego do głowy ,że ta osoba ma bloga i to bloga , który jest wyróżniony przez Ciebie na Twoim bocznym pasku. Wolałabym jednak nie wiedzieć kto to taki. A dlaczego tak myślę ? Pamiętasz , jak Ci pisałam w mailu ,że się zastanawiam skąd tyle wejść do mnie od Ciebie? Potem się zorientowałam ,że też jestem na tym pasku i po prostu Twoi czytelnicy wchodzą do mnie. Smucą mnie takie sytuacje. Buziaki Itko wielkie dla Ciebie za żywota.
UsuńMyślisz ,że anonim też ma blog ? Kto wie ? Już od jakiegoś czasu trzepie pianę w komentarzach pod ostatnimi postami , sfrustrowana istota po prostu i gdzieś parę musi spuścić ...padło na mnie .
UsuńBuziaki ślę.
Myślę ,że zagląda w swoje statystyki i widzi ,że ma wejścia od Ciebie. No bo skąd to stwierdzenie ,że wchodzisz na blogi innych. Nawiasem mówiąc nie wiem co byłoby w tym złego gdybyś wchodziła. Ito, nawiasem mówiąc od Ciebie mam 3 razy więcej wejść niż od wszystkich innych razem wziętych (właśnie sobie sprawdziłam przed chwilą :-) ).Okazuje się,że dziewczyna ,z którą jadę za dwa tygodnie do Toskanii też znalazła mnie dzięki Tobie. Tak to działa.I napiszę jeszcze ,że mam nadzieję,że kiedyś się tak zagracisz albo tak Ci się Twój wystrój opatrzy że zaczniesz jakąś wyprzedaż :-). Chciałabym być wtedy blisko.
UsuńHe he ....jeżeli taka chwila nastąpi ,dam Ci znać !
UsuńA o anonimie już nie myślę , usunęłam najbardziej wulgarne wypowiedzi i tym samym temat zakończyłam.
Zazdroszczę wyjazdu (kulinarnego ? ) do Toskanii!!! Może kiedyś wybiorę się z Tobą .Uwielbiam włoską kuchnię .
Ituś ja też mam najwięcej wejść z Twojego bloga ;) ale wiem, że to właśnie tak działa, nie Ty wchodzisz np do mnie, tylko inni poprzez boczne "ulubione polskie blogi" :) z Twojej strony ;)
UsuńTeż kiedyś miałam frustratkę anonimową, że nie powinnam pisać bloga, skoro nie odwiedzam tych, którzy do mnie wchodzą i zostawiają komentarze, jak wiadomo - ktoś miał bloga, ale bluzgać już nie chciał z "pokazaniem twarzy" ;) eh ludzie mają problemy... i myślą, że my to mamy czas na odwiedziny... i to wcale nie jest nieuprzejmość, tylko cenny czas... dobrze, że więcej jest osób tych co doceniają to, że dzielisz się z innymi swoimi pomysłami (za darmo :P) i zostawią tu miłe słowo :)
Buziaki :*
Wspaniale mieć takich sąsiadów "złote rączki"i taką sąsiadkę jak Ty.Jednym słowem stanowicie idealnie zgraną ekipę :)Pokój rewelacyjny,bardzo mi się podoba.Jednak z meblościanki też można wyczarować świetny mebel :)Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJak ja lubię tu zaglądać!!!!
OdpowiedzUsuńKlimat iście Itowy! :> wspaniale urządzony pokoik, z dopracowaniem każdego szczegółu :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam :)
Buziaki rodem z Norwegii :*
Powinniście założyć firmę dekoratorską 'NIE MA RZECZY NIEMOŻLIWYCH" !!! Fajnie mnieć takich sąsiadów. Pokój piękny:)
OdpowiedzUsuńMasz pomysły ... ale nazwa mi się podoba.
UsuńJanek !!! I love you!!!
OdpowiedzUsuńmebloscianka w nowej wersji jak dla mnie jest zupelnie innym meblem.inny uklad szuflad ,inna duza szafo czy tylko mi sie wydaje?
OdpowiedzUsuńCZYTAJ ZE ZROZUMIENIEM ..... ,, Niestety nie posiadam zdjęcia z przed przemiany ,ale poszperałam w necie i znalazłam coś bardzo podobnego .''
Usuńpotrafie czytac ze zrozumieniem ale mam wrazenie ze brak pani sensownych argumentoe na moje watpliwosci -a szkoda
UsuńJak widać nadal brak zrozumienia , jakim sensowniejszym wytłumaczeniem , będzie niż wyżej zamieszczona odpowiedź ? Jasno napisałam ,że zdjęcie wyszukałam w necie podobnej meblościanki ,co nie znaczy TAKIEJ SAMEJ .
UsuńChowasz się pod płaszczykiem anonimowości , zamieszczając niewybredne komentarze nie tylko pod moim adresem ,na mnie możesz i psy wieszać ,ale na komentarze w stosunku do innych odwiedzających tę stronę ,nie mogę pozwolić . Dlatego wyłączyłam komentarze od Anonimów . Jeżeli nadal masz ochotę spuścić z siebie trochę frustracji zapraszam do ujawnienia się albo na mail do mnie .... jeżeli starczy Ci odwagi .
Pozdrawiam .
P.S.
Nie zależy Ci ? W to akurat nie wierzę .
a zapomnialam dodac ze szprosy na drzwiczkach stara wersja drzwiczki w kwadraciw ,w nowej w prostokacie chyba snie!!!
OdpowiedzUsuńOdpowiedź jak wyżej .
Usuńi n..............Ja zawsze zamawialam sobie takiego faceta na meza, ale los mnie wysluchal na opak i dal talent w innych dziedzinach :) Ach, gdybym jeszcze miala taka sasiadke jak ty .....
OdpowiedzUsuńA
Pokój rewelacyjny. Czy to może była niespodzianka dla właścicielki?
OdpowiedzUsuńSuper tak dzielić z sąsiadami zainteresowania, odbierać na tych samych falach :-)
Pozdrawiam ciepło!
Niespodzianka częściowo , prace trwały przez kilka miesięcy , co przyjazd do domu to pojawiało się coś nowego .
UsuńPozdrawiam.
Nie moge wyjsc z podziwu nad Twoimi zdolnosciami, Ito, no i teraz Twojego sasiada takze :-D Nawet szyje, no nie wierze ;-) Chyba meza na jakis kurs wysle, hihi. Zazdroszcze tak inspirujacych przyjaciol. Jak zawsze pokoj bardzo gustowny i z dusza wam wyszedl. Czekam z niecierpliwoscia na kolejne projekty i wpisy. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMeblościanka wymiata :) jak można niesamowicie i pomysłowo przerobić badziewie w coś przepięknego :) Super gratulacje pomysłu :)
OdpowiedzUsuńPrawie wszystko można przerobić i dać drugą szansę , dlatego dziesięć razy się zastanowię zanim coś wyrzucę.
UsuńJak ja lubię takie samoróby, mogę oglądać codziennie! Stolik do maszyny to bym najchętniej wyniosła pod pachą, mam same nogi i jakoś czekają w kolejce kolejny rok na blat i doczekać się nie mogą. Stworzyliście coś świetnego, nie wątpię, że Ewelinie pokój przypadł do gustu - gdzie zdjęcie szczęśliwej posiadaczki?!
OdpowiedzUsuńPrzypadł ,a jakże , zwłaszcza ,że rodzice tyle serca w niego włożyli.
UsuńPozdrówki ślę.
A jak tam malowanie idzie ?
Słabo idzie, bo z doskoku, a ten weekend niestety mi wypadł z roboty, bo dziadkowie się nie mogą maluchem zająć...byle zima mnie nie zastała ;-)
Usuńściskam serdecznie!
Cudny mleczno-śmietankowo kawowy pokoik a w nim same perełki artystycznych dokonań:))
OdpowiedzUsuńFantastyczny jest pokoj mlodej sąsiadki, mieć takiego Janka to skarb! :)
OdpowiedzUsuńWOW!!!!!!! Az slöw brakuje zeby opisac to piekno,no i te pomysly..zreszta u Ciebie to normalka..zawsze jest na 200% ..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Zachwyca!!! Extra metamorfoza segmentu ściennego. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńcudnie, pięknie, wspaniale. Wszytsko mi się tu podoba a przeróbka segmentu to już mistrzostwo świata, uwielbiam do Ciebie zaglądać :D.
OdpowiedzUsuńPrzepiękna robota! A jakie efekty? Ciężko oczy oderwać. Zarówno pan Janek i Pani zasługujecie na ogromne brawa. No i naturalnie Ania też:) Pokój jak marzenie..
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak późno odnalazłam Twój blog. Jedyne co mogę dodać to, że chciałabym żebyś została M.Chrzestną mojego salonu, który jest w totalnej demolce. Sąsiad już ma takie branie, że nie będę pisać że stoję w kolejce po jego platynowe ręce.
OdpowiedzUsuńCo do zazdrosnych anonimów- nie odpisuj szkoda Twojego cennego czasu, lepiej coś "zmaluj".
Twoje prace i aranżacje przyciągają wzrok, zachęcają do klonowania wręcz każdego detalu. Jestem na TAK ITO!!!!!
Pozdrawiam
Doskonale wiem ,ze szkoda czasu i energii na wdawanie się w jałowe dyskusje z tego typu osobami , brak satysfakcjonującego życia frustruje co poniektórych niestety i gdzieś się muszą wyżyć .
UsuńDziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie.
Rany ...czy u Was tam sami tacy zdolni Ludzie ??? Zamurowało mnie już przy poprzednim poście, ale to jest równie niesamowite :)) Gratuluję ogromnie tak wspaniałych pomysłów i realizacji - jestem niezmiennie zachwycona - pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńPracowitych na pewno nie brak , mam super sąsiadów!
UsuńPodziwiam Waszą pracę. Uwielbiam Twój styl :). Fajnie że możesz realizować się u znajomych. Moi niestety mają odmienny od mojego gust i nie bardzo nadaję się im do pomocy. Fajnie jest nadawać z kimś na tych samych falach. Niestety, ja, nadających na moich falach, znajduję dopiero w sieci.
OdpowiedzUsuńWłaśnie doszłam do wniosku ,że mam szczęście , bo wielu znajomych ma również zamiłowanie do starych przedmiotów i lubi podobne klimaty . Ale i tak dobrze ,że są blogi przez które można poznać tak wiele zdolnych ludzi !
UsuńPozdrawiam .
super to wyszło a w takiej komitywie to człowieka od razu uskrzydla:)
OdpowiedzUsuńMieszkać w pokoju, który urządzali bliscy (z pomysłowością i sercem) to ogromna radość. :) Po doborze kolorów widzę, że Twój udział w doradzaniu był większy, niż piszesz. :) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAlez cudny pokoj, po prostu marzenie. Wszystko pięknie dobrane i odpowiednio zestawione. Świetna robota! No i ta atrapa kominka.. ciekawe czy Pan Janek zrobiłby cos takiego na zamówienie. ach!
OdpowiedzUsuńNiestety , robi tylko na potrzeby domu. Nie jesteś pierwsza która pyta się o to , z bliskiej rodziny też by skorzystali chętnie z jego umiejętności.
Usuńojoj, to szkoda.... napatrzec sie nie moge na ten kominek, no i na caly pokoik. cudnie!!!
UsuńPokój jak w bajce. Przepiękny, stylowy i szykowny. Gratuluję wszystkim za taki efekt!!!
OdpowiedzUsuńPięknie wyszło, a Pan Janek to zdolna "bestia":)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wycieczkę w tak wyjątkowe miejsce stworzone przez zdolnych ludzi. Dziękuję za dokładny opis.
OdpowiedzUsuńPokój przepiękny, wyjątkowy i w Twoim stylu. Sąsiad faktycznie zdolny , i szyje, u panów to chyba wyjątek.
Kawał roboty, gratuluję i napatrzeć się nie mogę, pozdrawiam
Jak miło mieć wspaniałych sąsiadów!
OdpowiedzUsuńcałe szczęście że nie mieszkają obok Ciebie osoby typu anonim.
Ita powiem Tobie że te pierwsze meblościanki sprzed 30 lat były bardzo solidnie zrobione.
Pokój wygląda wspaniale.
buziaki
Jaga , właśnie, solidny mebel i dlatego szkoda było się go pozbywać !
UsuńPrzepiękny wystrój!:) Marzy mi się taki kominek i wezgłowie w związku z czym mam małe pytanko jak jest doczepione wezgłowie do łózka czy do ściany, stoi na nóżkach? Czy z tyłu kominka jest wycięta płyta tak aby listwa ścienna się mieściła żeby kominek nie odstawał od ściany?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Ann
Wezgłowie tworzy całość z łóżkiem jest przymocowane do reszty ramy .
UsuńOczywiście jest wycięcie na listwę przypodłogową , tak by stał przy ścianie.
Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za cenne wskazówki :)
UsuńPozdrawiam, Ann
Nie mogę wyjść z podziwu, jak zawsze na Twoim blogu. Pokój marzenie :)
OdpowiedzUsuńNo i wyszło romantyczne cudo! Gratulacje dla twórców i matki chrzestnej :)
OdpowiedzUsuńNo i zapraszam od czasu do czasu do mojego sklepiku http://kokonhome.pl/
UsuńZ miłą chęcią Lilla !
UsuńBardzo mi się spodobała ta odmiana, tyle fajnych, przerobionych rzeczy daje taki ekstra efekt... ja też kocham takie "sklejanie", nie wszystko musi do siebie pasować...a jednak całość obłędna:) Pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńCudny pokój , marzy mi się taka atrapa kominkowa i duże lustro na nią ,,
OdpowiedzUsuńrewelacja! Powiedz sąsiadom, że mają świetne okna! :P
OdpowiedzUsuńO.K.
UsuńIto, jestem stałą czytelniczką Twojego bloga, jak i Twoją fanką :-). Przeczytałam posty od pierwszego do bieżącego trochę to czasu zabrało, ale naprawdę było warto. Do tej pory nie pisałam komentarzy pod postami, ponieważ łączyłam się (czasami w „bulu” :-), że jak tak nie umiem, a chciałabym) z wszystkimi komentującymi pozytywnie Twoje przeróbki/prace. Dzięki Twojej pogodzie ducha (posty pisane z humorem), wszechstronności w robótkach, pasji, z jaką to robisz, przepięknym zdjęciom (wg mnie to jeszcze jedna z Twoich kolejnych, fantastycznych umiejętności), sama mam lepszy dzień, kiedy czytam kolejny, nowy post.
OdpowiedzUsuńJednak troll-anonim, który pojawił się pod Twoim ostatnim postem, zagotował mi krew w żyłach. Może to zawistna, znająca Cię osoba albo i ktoś obcy, ale nie rozumiem skąd się takie indywidua biorą. Co innego konstruktywna krytyka, a co innego obrzydliwe obrażanie autora, tylko dla samej satysfakcji „dokopania” komuś? Zapewne się nim nie przejmiesz, ale przykre uczucie pozostaje.
W każdym razie, to, co robisz, jak blogujesz, ma więcej fanów niż mogłabyś przypuszczać :-). Nie przestawaj pisać!
Pozdrawiam i czekam na kolejny wpis (wczoraj dodałaś nowy post, a ja już się nie mogę doczekać kolejnego :-)).
Beata z Wwy
Dziękuję za tak miłe słowa .
UsuńAnonimy nie pierwszy i nie ostatni raz atakują blogi , takie życie . Szkoda czasu by więcej to roztrząsać, są przyjemniejsze rzeczy, którymi planuję się dzisiaj zając.
Pozdrawiam .
ślicznie wyszło :)) a Janek zdolny chłop i szyc potrafi , brawo dla niego , a kominek pierwsza klasa :))
OdpowiedzUsuńfajnie mieć takich sąsiadów mowie/pisze i o Was i o nich :)
Jejku, ale pięknie u ciebie. Jestem po prostu zachwycona!Zostaję :)
OdpowiedzUsuńJak zawsze przepieknie wyszlo :)
OdpowiedzUsuńCudny pokój i meblościanka świetnie przerobiona :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny pokój . Taki spokój anielski i pozytywna energia z niego bije. A sąsiad złota rączka i Twoje pomysły to receptana 100% sukces!
OdpowiedzUsuńMnie to po prostu zazdrość zżarła jak rdza kłódkę nad słonym morzem.
OdpowiedzUsuńPokój jest booooooski, Chciałabym chociaż na chwileczkę w nim posiedzieć.
Uściski Aga
Cudna przestrzeń wyszła, w ogóle i we wszystkich detalach :)
OdpowiedzUsuńPo prostu rewelacja...
Tylko pozazdrościć takich uzdolnień i Tobie, i sąsiadowi. Gratuluję !!!
Pozdrawiam
Ten Pan Janek to cudotwórca..a i bez Ciebie to by to tak nie wyglądało, wspólnymi siłami wyszedł Wam pokój marzeń niejednej kobietki :D Pozdrawiam ki zapraszam na www.papierowykolorowy.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCudny pokoik,odnalazłabym się w nim w 100%.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Na początku myślałam, że to pokój Twojej córci. Jest idealny w każdym calu!! Z chęcią bym go zobaczyła na żywo. A z Panem Jankiem to jak nic powinnaś małą manufakturkę założyć-nie opędzilibyście się od zleceń! Serio!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Kaśka
Ta odmalowana meblościanka to mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńTwój styl jest tak wyczuwalny w tym pokoju, że widać iż maczałaś w nim swoje zdolne paluszki! :) A swoją drogą, fajnie mieć u boku sąsiadów, którzy sobie pomagają.
OdpowiedzUsuńPzdarwiam Cie gorąco
Ewa
Wszystko już chyba zostało napisane :) Cudny pokoik, w który włożono ogrom pracy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco,
Agata-Truskawkownia
Ita ...... nádhera veliká ..... Marki
OdpowiedzUsuńjak zawsze podziwiam i zazdraszczam :) chyba się do Was przeprowadzę... :) daj znac, jak będziesz w Poznaniu... całusy
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńCzy doba w Jagodowym Zagajniku ma 72 godziny?
Bardzo mi się podoba :)
Czas na naleweczkę w gronie tak przemiłych i PRACOWITYCH sąsiadów.
Tobie życzę żeby latorośl zdawała kolejne egzaminy na 6+ ( pod okiem Eweliny i Twoim ma spore szanse).
Z perspektywy tego roku, powiem naprawdę ZASZALAŁAŚ...... i powiem nie ogłaszaj żadnych hitów tylko rób swoje.
Pozdrawiam Irena
No brak mi słów... ale tak pozytywnie :)))
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem....
OdpowiedzUsuńkupuję pana Janka natychmiast:)))podziwiam,uwielbiam,bardzo mi się podoba i już się nie powtarzam ,pracowici z Was ludzie
OdpowiedzUsuńPrzepiękne wnętrza! Mieszkanka pewnie zachwycona efektem :)
OdpowiedzUsuńBrawo! Pięknie, świeżo, kobieco.
OdpowiedzUsuńMoja Wika byłaby w siódmym niebie.!!!!buziam
OdpowiedzUsuńo kochana cudowności piszesz szczególnie o sąsiadach :)
OdpowiedzUsuńJa to mam takich co mi głowę suszę, ze moje dzieci za głośno się śmieją na dworze. Po prostu mają zbyt wesołe dzieciństwo, a oni by chcieli, żeby cicho było. Ostatnio na końcu języka miałam, zęby się wyprowadzili, bo ja moim dzieciom nie zabronię się śmiać ( nie chodziło o krzyk, bo w tym wypadku uciszam :))
gdybym obejrzała same zdjęcia , pomyślałabym że to u Ciebie w domu, bardzo podobny stylistycznie pokój do waszej sypialni.................czyli perfekcyjny
OdpowiedzUsuńA ja mam tylko pytanie: co w tym pięknym pokoju "młoda kobieta" zrobiła sama?
OdpowiedzUsuńMagisterium na 5+ to jedno, a proza życia (w tym przypadku to akurat poezja) - to drugie.
Witam, podziwiam wszystkie Twoje cudowne projekty i nie mogę doczekać się kolejnych wpisów i kolejnych pięknych rzeczy przez Ciebie zrobionych. Masz niesamowite pomysły, zdolne i sprytne dłonie i głowę pełną wspaniałych pomysłów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Podziwiam konsekwencję w wyborach i pomysłowość. Minimum środków, a efekty są powalające. Pozdrawiam, Dorota
OdpowiedzUsuńWspaniała metamorfoza, ale ile pracy.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie po wyróżnienie :)
Świetne pomysły na urządzenie sypialni. Prostota, klasyka i elegancja, czeli jednym słowem wszystko, co jest potrzebne :)
OdpowiedzUsuńPrzemiana rewelacyjna.
OdpowiedzUsuńMebloscianka ze zdjęcia to Swarzedz, lata 80.
Miałam taką u siebie w pokoju. Szczerze jej nienawidzilam. Mama była dumna, że upolowala taki kąsek a ja wręcz przeciwnie.
super aranżacja. fajny post bardzo szczegółowy chyba będę częściej tu zaglądać. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam serdecznie, czy nie ma koło Państwa działki obok? Kupuję na pniu i buduję malutki klimatyczny domek. Lubię ciszę, gotowanie, a mój dwulatek: hałas i gotowanie :) Po prostu czapkę z głowy zdjęłam jak zobaczyłam wnętrze... Jak się ogląda prezentacje z "Werandy" np to widać od razu, że ktoś miał gruuuube pieniądze i dobrych projektantów i obycie za granicą.
OdpowiedzUsuńA tutaj: piękno w czystej postaci, unikalność, nie widać metki drogiego sklepu, ale za to wszystko we mnie krzyczy: JA TEŻ TAK CHCĘ!!! Pozdrawiam serdecznie Wszystkich Państwa i podziwiam, Jolka
piękny pokoik, uwielbiam tworzyć coś z niczego, mam właśnie do wykorzystania podobną meblościankę i szukając inspiracji natknęłam się na wasze dzieło.Proszę o radę jaką farbą i czym najlepiej pomalować ten mebel.pozdrawiam serdecznie Ania
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, będę zaglądać częściej :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny pokój! sypialnia aż zaprasza do snu i relaksu! pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńAle pięknie łóżko zrobione, ma taki klimat, że mogłabym z niego nie wychodzić :D
OdpowiedzUsuńTa sypialnia wygląda świetnie ! Ja aktualnie szukam sklep z materacami, ponieważ dokonałam małego remontu mojego pokoju i kupiłam nowe łóżko :P
OdpowiedzUsuńRewelacyjna narzuta. Uwielbiam takie dodatki do wnętrz. Gdzie mogę dostać takie okrycie? Te poduszki dekoracyjne na łóżku także bardzo mi się podobają :) Sama bym chciała mieć ich dużo, ale zastanawiam się co z nimi zrobić, kiedy kładłabym się do snu? Może jakaś skrzynia dekoracyjna? Co myślicie? :)
OdpowiedzUsuń