Cierpliwie wypatrywałam w klamociarni podobnych mebli .Długo cisza....kilka dni temu wchodzę i oczom nie wierzę ...stoi ....cena jak za zwykły leżak plastikowy. Natychmiast zadzwoniłam do M i pochwaliłam się znaleziskiem (tak gwoli przyzwoitości ) po czym mebel zaciągnięty został do domu. Wczoraj siedząc na nim ,zastanawiałam się ,gdzie ja dostanę materac do niego . Nigdzie nie widziałam tak szerokich i w odpowiednich miejscach łamanych . No właśnie ,muszę się przyznać do swojego gapiostwa ! Dopiero wczoraj zauważyłam wszystkie możliwe opcje jego "łamań ". Taaaak ,można śmiało wyginać na nim ciało ! Niezła gimnastyka . No ale nie o tym miałam napisać ... właśnie materac. Z nimi mam jeden problem, siadając na tego typu "wyściółkach" zadaję sobie pytanie ...ile ciał na nim się już wypociło. Dlaczego producenci nie pomyślą o zdejmowalnych pokrowcach na materace. A jak już na jakiś trafię, to cena przewyższy pewnie cenę leżaka. Sama zrobię ! Materac z Tuśkowego łóżeczka jeszcze jest ,jakieś resztki gąbki ,pozostałości po tapicerowaniu łóżka w sypialni są ,i duży ręcznik kąpielowy ,leciwy ale w bardzo dobrym stanie .Praca trwała może z godzinę , ale mam czego chciałam . Ręcznikowy pokrowiec można zdejmować do prania , a całość prezentuje się tak.
Wiem ,że nieładnie się chwalić ,ale jeżeli już miałam tyle cierpliwości ( o co u mnie bardzo trudno )co mi tam, chwalę się ...mam mój upragniony łóżko-leżak ogrodowy! Opłacało się czekać.
Tego samego dnia ,trafiłam na szklaną osłonkę do świecy za całe 2 złote! .Ostatni element do mojego wymodzonego świecznika. Cierpliwość popłaca!
Ostatnio natrafiłam jeszcze (ale już u siebie ) na starą szydełkową wstawkę do poduszki . Przeleżała chyba z dwadzieścia lat ,szczęście ,ze w młodości byłam na tyle przytomna i ten fragment poszewki ocaliłam od zniszczenia.Wypruwanie zajęło jednak sporo czasu, ale cierpliwe uwalnianie jej od resztek płótna opłaciło się . Na razie zawiesiłam znalezisko w drzwiach kuchni ,tak dla nacieszenia oka .Wymiarami wstawka pasuje idealnie do jednej z ram okiennych w których są teraz grafiki i chyba później ją tam wyeksponuję. Cierpliwość popłaca.
Nie śmiałabym Ci niczego doradzać. Ty i tak wymyślisz najlepiej! Nie dorastam Ci do pięt i nie wstyd mi bo to pięty mistrza!
OdpowiedzUsuńLeżak wspaniały!!!!
Uściski!!!
Wygodnego lezakowania i slonca!!!!Pozdrawiam Anna
OdpowiedzUsuń:)))))))))))))))))))) świetny leżak i ta gąbeczka ^^ Ktoś widzę namiętnie przegląda Art&Decorations to podobnie jak ja ;) Pozdrawiam z burzowego Gryfina ;)
OdpowiedzUsuńPozazdrościć :)) Pozdrawiam gorąco
OdpowiedzUsuńLeżak rewelacyjny, materac świetnie się prezentuje. A to wszyskto dowodzi temu, że masz złote ręce :-)
OdpowiedzUsuńKoronka śliczna i bardzo dobrze komponuje się z Twoim wnętrzem.
Ja też pasjami pochłaniam Art@Decorations.
Pozdrawiam gorąco
leżak do pozazdroszczenia, no i ta cierpliwość też ;]
OdpowiedzUsuńświetny świecznik :)))
Leżak superowy i materac do niego rewelacyjny. Tylko poleżeć z książką w ogrodzie.
OdpowiedzUsuńA dla koronki znalazłaś już zastosowanie, dobrze wygląda w tych drzwiach :).
Poleniuchowałabym na takim leżaku,jeszcze z taką lekturką!Nie schodziłabym z niego godzinami :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ta koroneczka świetnie wygląda tu, gdzie ją zawiesiłaś! :)
OdpowiedzUsuńLeżak - rewelacja :)
Pozdrawiam :)
To ostatni wpis u mojej Pani GURU :) przed wczasami. Chcę powiedzieć, ze dużo mówić nie będę :), że znów chylę czoła i o ziemię biję, bo takie leżakowanie to cudne będzie i już mnie sen ciągnie w dół :) Ech ciekawe cóż jeszcze wymyślisz, gdy ja niedostępną będę :) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńrewelacyjny leżak !!!! że nie wspomnę o materacu ;) i świecznik super i w ogóle
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Noooo materacyk na leżak genialny! Sprytnie wykombinowałaś:)
OdpowiedzUsuńPiszesz Ito ,że leżak z klamociarni. Ja nabyłam dziś cudnej urody krzesło typu "reżyserskie" - obiekt moich marzeń. Tak jak Ty na leżaczek, ja również na moje krzesełko długo czekałam i jest - za 25 zł(!. )Stąd moje pytanie czy odświeżałaś czymś drewno? Ja na razie umyłam je i nie wiem co dalej... no istny naturszczyk ze mnie w tej sprawie... Jeszcze zmiana siedziska mnie czeka. Tak po "znajomości", jakieś rady?
OdpowiedzUsuńCierpliwość wrodzona czy nabyta?? Szydełkowa wstawka: 1.przymarszona firaneczka na małe okno 2.część zasłonki uzupełnionej frędzlami 3. ponownie wstawka w poszewce na poduszkę 4.niesymetryczna wstawka w obrusie 5. samodzielna serwetka? (udział we wcześniejszym poście) Ale Ty pewnie jeszcze coś innego wymyslisz. Leżaka zazdraszczam okrutnie, fajowy jest. Ale kiedy na nim leżeć gdy skrzyp się ze mną ściga? Pozdrawia serdecznie Jużbabcia.
OdpowiedzUsuńOj opłacało się czekać na taki leżaczek.Az się chce sie na nim poleżeć.
OdpowiedzUsuńŚwiecznik bardzo fajny a koroneczka idealnie pasuje do tych drzwi. Dobrze wygląda w tym miejscu...
A kuchnia taka jak Twoja to moje marzenie...
Pozdrawiam
świetny leżak, oj poleżałabym sobie na nim :)
OdpowiedzUsuńi koronka całkiem miło wygląda tam gdzie już jest :)
leżak cudowny:)
OdpowiedzUsuńOj Ita, też mi brakuje materacy na leżaczki i musze na dechach sie wylegiwać:( Może bys wpadła do mnie? Gąbeczkę i materiał zapewnię:)? I jak Ty to zrobiłaś,że tylko zajęło Ci to godzinę?Ludzie, tu są same mistrzynie igły! A ja antytalent.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego leniuchowania
Leżak oczywiście doskonały / jak wszystko co znajdziesz, kupisz czy zrobisz- bo zawsze znajdziesz coś do ulepszenia /."Zazdroska "piękna , też mam kilka takich wstawek robionych jeszcze przez moją babcię , myślałam żeby uszyć obrus wigilijny i w narożnikach umieścić te koronkowe cuda , ale są dla mnie cenne ze względów emocjonalnych i ciągle się waham .Pozdrawiam ,życzę Ci ładnej pogody na wylegiwanie -Yrsa
OdpowiedzUsuńja maialm podobna wstawke i po prostu doszylam do kawalka lnu. Twoje pomysly rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mojej galerii na Deccorii ( Max2)
Pozdrawiam
brawo za pomysl lezakowy,baba jak juz sie uprze do dopnie swego,a firaneczka w drzwiach tez dobrze wyglada
OdpowiedzUsuń:)) Ah, ci mezczyzni, moj maz tez czasami jest taki pomyslowy, ale tak i jak i w twoim przypadku, w koncu i tak wychodzi na moje ;p.
OdpowiedzUsuńLezak masz rzeczywiscie bardzo fajny, swiecznik tez, jestem pelna podziwu:), juz tradycyjnie chyba...
Moc pozdrowien!
This blog is a visual enjoyment & pearl ...as usual....
OdpowiedzUsuńAgneta from Sweden
Stworzyłaś bardzo klimatyczne miejsce...Pięknie ...jest wtym Twoim "domku" ...Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCieszę się z waszych odwiedzin i pozostawionych, tak miłych komentarzach.
OdpowiedzUsuńDag-eSz,Alizee, od A&D odczepić się nie mogę, od ponad 10 lat.
llooka, nic z nim w tym roku nie robię ,bo jest w bardzo dobrym stanie .Co do zmian w Twoim reżyserskim krześle ..kochana ,nie wygłupiaj się !! masz takie oko do doboru kolorystyki ,że pewnikiem poradzisz sobie doskonale !Możesz zrobić oparcie z nadrukiem swojego imienia .
Kryniafu, wstawka to już staruszka ,i raczej nie wstawię jej w coś, co by było często użytkowane.
Elisse, umiem szyć ,ale nie znaczy ,że lubię !. Dlatego zawsze (jeżeli już muszę )szybko wykonuję pracę i jeszcze szybciej uciekam od maszyny!.
Yrsa ,rozumiem dylemat , podobny do mojego ,i chyba dlatego wstawka niedługo wyeksponowana będzie za szkłem.
Agneta,thank you for your visit .
Pozdrawiam serdecznie.
Skąd ja wiedziałam, że na koniec okaże się, iż samemu materac można uszyć... A co to koronkowej ozdoby, mi się podoba w tych drzwiach, ale Ty jak już coś wymyślisz to i tak nam szczęki odpadną.
OdpowiedzUsuńAleż zazdroszczę chwil spędzonych w tym leżaczku, tylko mężowi też czasami pozwól żeby nie smucił się tak felernym zakupem :)
OdpowiedzUsuńa świecznik uroczy, uwielbiam takie
pozdrawiam serdecznie
Pomysł z leżakiem świetny. Też by mi się taki przydał.Zawsze powtarzam,że cierpliwość się opłaca :)
OdpowiedzUsuńWitam. Prześliczna stronka. Od czasu do czasu chwalić się trzeba. Gorzej by było gdyby się chwaliło cały czas. To już jest przesada. Ja też uważam, że cierpliwość popłaca choć często tej cierpliwości brak. A jeśli chodzi o wstawkę to moim skromnym zdaniem okno byłoby dla niej idealnym miejscem. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne. Uwielbiam takie rzeczy. Ale u mnie już brakuje miejsca na różnego rodzaju dekoracje;P Pięknie.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny leżak ogrodowy, chyba jednym jego minusem jest kolor biały, ponieważ szybko się zabrudzi i zszarzeje. Oryginalnym pomysłem było by nadrukować na poszyciu jakiś unikatowy wzór :) albo po prostu nakryć cienkim kocem :D
OdpowiedzUsuńJa też się w końcu doczekałam! Przyszedł do mnie właśnie leżak ze strony https://homegarden.com.pl/lezaki-ogrodowe i jestem nim po prostu zachwycona, bo nowoczesny design idealnie pasuje do moich mebli ogrodowych i do wyglądu całego ogrodu oraz tarasu. Też długo czekałam na ten efekt.
OdpowiedzUsuń