Jak to zwykle u mnie bywa , stare ościeżnice ze stuletniej kamienicy ,trafiły do mnie od pamiętających o mojej miłości do starego drewna znajomych ☺ Pomysłów na nie miałam kilka , i tak sobie przeleżały dwa lata , bo nie mogłam się zdecydować do czego je w końcu wykorzystać . Grafiki wiszące na ścianie za kanapą ,trochę mi się opatrzyły , postanowiłam zmienić na coś , co łatwo można by było zmieniać w zależności od pory roku , świąt czy nastroju ☺ padło na ościeżnice . Właśnie zbliżające się święta , przyspieszyły pracę nad nimi .
Praca , polegała przede wszystkim na usunięciu kilku warstw olejnej farby . To ,że przeleżały na dworze pod zadaszeniem spowodowało pewnie ,że farba stała się krucha i usuwałam ją trochę nietypowo ☺ bo młotkiem i skrobakiem ☺ Wystarczyło delikatnie postukać młotkiem by skruszała farba całymi płatami odpryskiwała od podłoża , resztę załatwiłam skrobakiem a farbę podkładową usunęłam szlifierką .
Zrobiło się jakby przytulniej ...
w ramach jeszcze jesiennej dekoracji , uwiłam sobie wianek z pędów winobluszczu i ozdobiłam jego owocami .
Wieczorami , jakoś chętniej niż wcześniej ,zapalam lampy oświetlające przedtem grafiki , stare drewno ma dla mnie niepowtarzalny urok , jego barwa przyjemnie ociepla wnętrze . Nie bez znaczenia oczywiście jest to ,że będę mogła zmieniać dekorację , już myślę o tym ,czym przyozdobić ościeżnicę na święta ☺ a pomysłów wiele .
Odkrywcza nie będę jeśli napiszę , zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym , nie ma to jak docieplić duszę i wnętrze , świecami i wszelkiego rodzaju światełkami , ja się docieplam , a Wy ?
Przerzucając zdjęcia z aparatu znalazłam kilka , jeszcze letnich i jesiennych fotek , szkoda mi ich kasować , może zrobię na dniach krótki post wspominkowy ☺, co Wy na to ?
Wszystkich odwiedzających Jagodowy pozdrawiam serdecznie i do miłego .
22 listopada 2017
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super i klimacik. a przy okazji, czy ta konsolka pod lustrem to też Pani dzieło? Marzę o czymś takim. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTremo dostałam , to jest całość z lustrem , wymagało odnowienia i kilku napraw . Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńDzięki za informację.
OdpowiedzUsuńCudne ocieplenie i tak przytulnego wnętrza :-)
OdpowiedzUsuńCiągle podziwiam pięcioramienną lampę stojącą.
Chyba się wproszę na kawę :-)))
Pozdrawiam serdecznie oczekując na post wspominkowy.
Też ją nadal lubię , to połączenie żyrandola z drewnianą podstawą do lampy ☺
UsuńPozdrawiam serdecznie .
Bardzo fajny pomysł na ocieplenie wnętrza:)))bardzo u Ciebie ładnie:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .
UsuńTwoje pomysły zawsze mnie zachwycają. Pięknie wykorzystała ościeżnice. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńOj tam , nic odkrywczego nie wymyśliłam ,obawiam się jednak ,że jak będę miała większy dostęp do drewnianych elementów architektonicznych , to nie zostanie ni kawałka wolnej ściany ☺ ☺ ☺
UsuńPozdrawiam ☺
Jestem pod wrażeniem, marzy mi się coś takiego! Fantastyczna robota i pomysł!
OdpowiedzUsuńTo bądź czujna przechodząc obok starych remontowanych kamienic ☺ ☺ ☺
UsuńNo nie da się ukryć, że lubić stare drewno. Dużo go u Ciebie, jest pięknie i cieplutko. Zawsze miło do Ciebie zajrzeć.Na zdjęcia będę czekać z utęsknieniem, jak na każdy Twój post.Pozdrawiam M.
OdpowiedzUsuńZakręcona na jego punkcie ☺ i pogłaskać lubię , poczuć pod palcami jego strukturę ... o reszcie już nawet nie piszę ☺ ☺ ☺
UsuńPozdrawiam .
Cudnie wyglądają, ale czy to są ościeżnice czy okiennice? Ot, trafiła się fanka z wątpliwościami !? Na szczęście różnice słowne nie wpływają na urok tychże, więc powtórzę, cudne są.
OdpowiedzUsuńCieplutkie pozdrowienia przesyłam.:)
ościeżnice :)
Usuńbywały dawniej domy z grubymi ścianami i tam takie właśnie szerokie ościeżnice...
absolutnie piękne tło dla dekoracji:)
I to właśnie jest fantastyczne, że ciągle czegoś nowego można się nauczyć, dziękuję za wyjaśnienie moich wątpliwości.
UsuńPozdrawiam.:))
Piękny efekt osiągnęłaś. Ościeżnice będą wspaniałym tłem świątecznych dekoracji, choć i teraz wyglądają bardzo interesująco. Zaintrygowała mnie bezgłowa figurka na stojaku, wygląda niesamowicie. Posty wspominkowe zawsze pożądane. :)
OdpowiedzUsuńNiesamowity jest Twój blog i jestem pod wrażeniem twoich zdolności. Szkoda tylko, że wpisy takie rzadkie...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak ja lubię te Twoje"ocieplenia":):)
Pozdrawiam mistrzynię"ciepełka":):)
Post wspominkowy??....Anitka nie pytaj!jestem zaaaaaaaaaaa!
Barbara
Jak zawsze podziwiam pomysłowość Mistrza :) ale tutaj chyba o jedną część tych drzwi za dużo, ciążą strasznie nad kanapą :( pozdr :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńWspaniała praca. Cały wystrój pokoju bardzo mi się podoba. Przecudnie. Brawo. Jestem za postem wspominkowym. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
Może wiesz jak nazywa się kwiatek, który stoi na okrągłym stoliku. Mam taki sam kupiłam nie pamiętam gdzie i nie wiem jak o niego dbać.
OdpowiedzUsuńIdealny pomysł.
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńNa jaki kolor ma Pani pomalowaną ścianę na zdjęciu z lusterm i zegarem? Jaka to farba?
w Waszym domu wyczarowałaś taki klimat, że chętnie weszłabym przez zdjęcia do Was chociaż na chwilę... ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwoowww efekt piorunujący:) przepięknie tutaj. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękne, klimatyczne miejsce. Aż chciałoby się tam spędzać dnie. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńNo kto by pomyślał, ze to można TAK wykorzystać :) Super pomysł.
OdpowiedzUsuńJak zwykle bardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńJaki uroczy stojak pod choinkę :)
OdpowiedzUsuńWow, super - wyglądają rewelacyjnie! Pomysł genialny:)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Interesują mnie blogi o takiej tematyce. Na pewno będę częściej tutaj zaglądać.
OdpowiedzUsuńPiękne i przytulne :)
OdpowiedzUsuńSuper przemiana :) Praca wykonana przez Was dała świetne efekty. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńŚwietnie czyta się tego bloga, panuje tu wspaniała atmosfera. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńIdealny pomysł.
OdpowiedzUsuńสมัคร D2BET
Gclub
Czy ktoś coś kombinował w komentarzach?
OdpowiedzUsuńKawał dobrej roboty. Bardzo lubie ten blog głównie za fajne zdjęcia i pomysły. Jak widać można wykorzystać pełno rzeczy już niepotrzebnych, żeby zrobić z nich coś niepowtarzalnego
OdpowiedzUsuńZaglądam tu do Pani od paru lat, ale piszę po raz pierwszy. Wizyty w "Zagajniku" to dla mnie najlepsza "estetyczna terapia" i odstresowanie. Dziękuję, zachwycam się za każdym razem :)
OdpowiedzUsuńPuk puk:-) Zerkam z nadzieją na nowy wpis...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Hania