3 lipca 2013

Zacieniony taras .


Lato słońcem dopisało , dopisały też komary w ilościach przekraczających wszelkie wyobrażenia , i chyba po raz pierwszy cieszę się ,że taras jest jednak wyżej , gdzie te małe wampiry nie docierają tak gromadnie . Życie przeniosło się zatem na zewnątrz .
Po kilku latach spędzonych na świeżym powietrzu leżak trochę oblazł z lakieru , więc siłą rozpędu rzuciłam się na niego ze szlifierką i drewnochronem dla poprawienia jego walorów estetycznych . Tym samym zabiegom kosmetycznym ...
poddałam też składane krzesło ,które niedawno zakupiłam w klamociarni za 20 zł. Cena odpowiednia ,jako że było w elementach , się po prostu rozleciało ze starości  : metalowa konstrukcja + drewniane szczebelki związane drutem . Wystarczyło szlifowanie + malowanie , skręcenie i wygląda jak nowe .
Ale miało być o zacienianiu , o tarasie częściowo już było nie tak dawno , pewnie zauważyłyście  wtedy zasłony  i wcale nie znalazły się tu tylko i wyłącznie  żeby wisiały i ładnie wyglądały ,o nie ! Przede wszystkim mają pełnić funkcję praktyczną . Od kilku lat , czyli od momentu kiedy przechodziła nawałnica i zwiała mi z tarasu ogromny parasol razem z wielkim betonowym obciążnikiem , chodziły mi po głowie rożne pomysły  na uzyskanie zbawiennego kawałka cienia w upalne dni , o parasolu , jak się domyślacie nie było już mowy . Jak zwykle miały być materiały z odzysku  a konstrukcja lekka  by nie  zasłaniać widoków na ogród. Niedawno trafiłam w second  handzie  na zasłony z bawełnianej surówki idealnie nadające się  do tego celu ...
jeszcze tylko zamontowałam wysokie  słupki  do barierki  , na szczycie każdej wkręcony metalowy haczyk ...
na ścianie domu zamontowałam pojedynczo karnisze ,które kiedyś wyrzuciłam z jadalni , metalowa rurka  przeciągnięta w tunelu w dole zasłon   . Rurka zamocowana na haczykach w słupkach , konstrukcja prosta jak drut  a zamiana zasłon w baldachimy zajmuje tylko chwilę  .
Znowu mi się udało po taniości z czego satysfakcję mam okrutną ... że obyło się bez wydawania kroci  na przykład na markizę.
A teraz będzie prezentacja ...dookoła Macieju !!!



He he he .... krótko żeby się wam w głowie nie zakręciło.
Dobra ,a teraz z innej beczki , chociaż dalej na tarasie ,  powinnam wprowadzić może nowa etykietę ... ze złomowiska ... no co , też bywam i to regularnie  , mam blisko , wywożę po prostu puszki  ... wiecie,  recykling to przecież moje motto . No i tam nieraz moje oko na coś interesującego  natrafi , tak jak ostatnio na trochę zardzewiałą tabliczkę z nazwą ulicy .Zielona . Gdyby ona była Fioletowa  albo na ten przykład  Trockiego , to może niekoniecznie , ale Zielona  jak najbardziej na taras pasuje.
Na dodatek obok stał dzbanek i to wcale a wcale nie zardzewiały , powiedziałabym ,że w stanie idealnym.
Dalej to już śmieszniej ,bo zdarzyło mi się przywlec również wielkie koło zębate  .... wisi na domu i straszy ... co ja zrobię ,że takie industrialne gadżety też mi się podobają.

Leżaczek kusi ...
zielenina koi nerwy ...

nic tylko wypoczywać , czego sobie i Wszystkim zerkającym do Jagodowego życzę z całego serca .
Do miłego !

90 komentarzy:

  1. Wspanialy taras! Ja tez uwielbiam szperac w roznych miejscach i robic cos z niczego:)
    A ile lat rosnie ten winobluszcz? Duza ma doniczke?

    OdpowiedzUsuń
  2. No i co ja mam Ci napisać, że mi się podoba? Ogromnie, tak bardzo że słów nie znajduję :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Prostota tego rozwiązania jest genialne!!! Też rozważałam podobną możliwość, ale M. ciągle mnie zbija z tropu, bo trzeba by robić nie wiadomo jakie odwierty ;) w ścianie, na której jest ponad 10-centymetrowy styropian ocieplający budynek. No więc prażymy się na słonecznym tarasie... Jak poradziłaś sobie z tym? Jakieś szczególnie długie kołki dałaś do zamocowania karnisza?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, nie chcę tak całkiem anonimowo ;)
      Pozdrawiam baaaardzo serdecznie
      Aneta B.

      Usuń
  4. Na takim tarasie w lekkim zacienieniu można odpoczywać.
    Wspaniały taras.
    Czerwony skarb to rarytas , jak można takie cudo na śmietnik wyrzucać.ale chyba tak być musi jedni wyrzucają inni nadają tym rzeczom nowe życie.Recykling i kółko sie toczy.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny ogród, cudowny taras! Ja mam w planach taras, na który będzie się wychodzić z kuchni i niedawno rozważałam, czym by go zadaszyć? Dachówki - zacienią, przezroczyste tworzywo - wygląda okropnie jak się zakurzy, stanęło na markizie, ale po Twoim dzisiejszym poście mam zagwozdkę - Twój pomysł jest genialny :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Itko! bosko! na takim tarasie to ja bym leżała najchętniej cały dzień:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny pomysł z tymi zasłonami!!! Sama zastanawiam się jak zadaszyć taras tak, żeby było "mobilnie", tanio i skutecznie! Ty to masz łeb Kobieto!!! Taras przepiękny! Nic tylko korzystać!!! A znaleziska - obłęd! Kto wyrzuca TAKIE rzeczy???!!! DZięki za inspirację! Pozdrawiam - Kasia

    OdpowiedzUsuń
  8. Wszystko razem tworzy przyjazne klimatyczne miejsce ....
    Nic tylko zaszyc się u Ciebie z książką :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Pomysł z zasłonami rewelacyjny ... a dzbanek to Ci się trafił :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny pomysł!
    Przepiękny taras, posiedziało by się :-)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. świetny pomysł!!!i taki praktyczny:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę o jakiś zasłonach z boku na moim przyszłym tarasie, tak by sąsiedzi nie zaglądali do nas :) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Zawsze super pomysly,ale tym razem to juz przeszlas samą siebie!!! Slicznie to wyglada i az sie chce odpoczac na tym tarasie....dzbanek i tabliczka odlot!!!:)
    Pozdrawiam,tysia
    mojbialydomek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam te Twoje pomysły :) Mnie czeka malowanie huśtawki ogrodowej i próba zmiany tapicerki na fotelu, czego się okropnie boję, bo nie wiem jak się za to wziąć :)Miłego wypoczynku na takim pięknym tarasie.
    Buziaki
    Monika

    OdpowiedzUsuń
  15. Posiedziałam z ogromną przyjemnością na twoim tarasie - cudeńko!

    OdpowiedzUsuń
  16. Twój blog to kopalnia pomysłów; uwielbiam zaglądać;)
    Mam wrażenie, że u Ciebie secondhandy i złomowiska sa o niebo lepiej zaopatrzone;)))
    Ja bym miała prośbę o fotos tego zamontowania na słupku (niby jasno napisane, ale nie ma to jak zobaczyć).
    pozdrowienia,
    JJ

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak cos wrzucasz i widzę w miniaturce to już mi serce bije mocniej. Jeny, jak zawsze pięknie. Rozkoszowałam się kazdym zdjęciem :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Pięknie to wymyśliłaś. Aż się chce przysiąść z książką i lemoniadą:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Uwaga, przysiadam na leżaczku ze swoją książką, co prawda tylko wirtualnie,ale ... od razu jakoś lepiej mi się zrobiło oglądając zdjęcia Twojego tarasu, zwłaszcza, że burza zrobiła dzisiaj swoje na moim balkonie...
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. No i własnie zdobyłam :) pomysła na balkonową markizetę :):):) Wielkie dzieki kobieto :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ty chyba nigdy nie przestaniesz zaskakiwać:):):).

    OdpowiedzUsuń
  22. Ituś:)no Ty całkiem recyklingowa jesteś:)i za to Ci chwała:))))Ja niestety nie mam takich ogromnych połaci tarasowych do osłonięcia,ale balkon i owszem:))wymyśliłam starą firankę na patyku od zasłonek,którą przerzucam przez bambus i robię sobie(albo komu)taką moskitierę:))u nas też zmasowany atak komarów:)ale podobno w tym roku obiecały ,że będą wysysały tłuszcz:))))pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Pomysl jak najbardziej trafiony , uwielbiam cos z niczego .Gratuluje konceptu i pozdrawiam , Iwona.
    Ps.Baaaasiaaaa!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  24. Wczoraj coś chodziło po moim tarasie. To chodził parasol wyszarpany z podstawy...
    Pozdrowienia.

    OdpowiedzUsuń
  25. Patrzę, podziwiam.... gratuluję kolejnego wspaniałego pomysłu!

    OdpowiedzUsuń
  26. Słońce, jak cudownie ze masz słonce, u nas wiosna i jesien. Lato jest przeciez na Twoim tarasie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ach! Genialne w swej prostocie! A te zegary z poprzedniego wpisu - co prawda, dla mnie trochę za duże, ale cudowne! No i zawsze można zrobić mniejsze:)
    Ninka.

    OdpowiedzUsuń
  28. Kurcze ja nie wiem jak ty to robisz, ale dla mnie jesteś guru, ciągle mnie zaskakujesz, cudnie

    OdpowiedzUsuń
  29. pięknie u Ciebie na tym tarasie. Ja bym chciała mieć chociaż balkon na którym zmieści się krzesełko... ale może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  30. Rewelacja!!!! Bo co tu można powiedzieć więcej... Ja tez już upolowałam cudne, zwiewne bawełniane zasłony (z takimi samymi "szlufkami" jak u Ciebie) - chcę nimi podobnie osłonić balkon od strony południowej - tylko cały czas głowię się nad mocowaniami :)Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Nie umiałam sobie tego wyobrazić jak opowiadałaś o tych zasłonach .POMYSŁ GENIALNY.Już kombinuję Jakby cuś takiego u mnie zmontować.Pozdrawiam i do zobaczyska.Grażyna

    OdpowiedzUsuń
  32. Niby rozwiązanie proste i tanio a wygląda jak milion dolarów... i wcale się nie dziwię, że leżaczek kusi bo na takim tarasie to tylko się relaksować. Pozdrawiam i życzę dużo słońca.

    OdpowiedzUsuń
  33. Super! Co można innego powiedzieć o Pani pomysłach. Kopalnia inspiracji, za które bardzo dziękuje :-) Kasia

    OdpowiedzUsuń
  34. Ostatnio probowalam taka wizje zaslon przedstawic mojemu mezowi. Niestety stwierdzil, ze nie wie o co mi chodzi 😊.Dziekuje! Teraz sie juz dowiedzial. Pieknie!Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  35. Jestem zachwycona domowej roboty markizami. Pomysł niby prosty, no ale nigdzie nie widziałam żeby ktoś coś takiego miał. Super!

    OdpowiedzUsuń
  36. klimatycznie u Ciebie. ;-)
    I bardzo podoba mi się efekt, który uzyskałaś. Zastanawia jednak, jak się zasłonki spisują w wietrzną pogodę, czy trzeba montować coś, co je stabilizuje w pozycji rozciągniętej. Obawiam się, że u mnie to wiatr by z nimi robił co chciał.
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  37. Piekny taras i swietnie go zacieniłas , dzbanek od razu przykuł moją uwagę ;p , tabliczka superowa :)
    i wypoczywaj na leżaczku ile sie da :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  38. Ita, jesteś źródłem moich inspiracji! Od jakiegoś czasu coś mi się kołatało po głowie w związku z balkonem, zasłonami... no i wymyśliłam, jak już się napatrzyłam na twój taras!

    OdpowiedzUsuń
  39. na mojej uliczce w pewnym balkonie na 4pietrze ludziska maja takie zadaszenie i zawsze bardzo mi się ono podobało:))),,,łatwo zdemontować na zimę:)) mój taras jest zadaszony,ale mam ogromny balkon na piętrze i może kiedyś sie skuszę na takie rozwiązanie:))) Twój taras jest tak piękny ,i przestrzenny,ze dech w piersi zapiera...a zdobycze -zwłaszcza nazwa ulicy-rewelacja:)))))

    OdpowiedzUsuń
  40. Wpadam tutaj co jakiś czas i się niezmiennie zachwycam :)
    jest pięknie :)
    Imbirella

    OdpowiedzUsuń
  41. Widzę , ze więcej nas jest " zadaszonych "....Fajny pomysł z tym zadaszeniem. U mnie musi być silna konstrukcja ze względu na wiatry. Mój jeszcze w powijakach ale moja przyjaciółka Tenia już skończyła...Cieplutkie pozdrowienia pa...

    OdpowiedzUsuń
  42. Świetne rozwiązanie z zadaszeniem tarasu!!! Bardzo, bardzo mi się podoba. Uwielbiam do Ciebie zaglądać, dziękuję za tak wiele inspiracji. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  43. Gratuluję talentu, dystansu do siebie i poczucia humoru! To rzadkość! Często na blogach króluje mania wielkości, wzajemne wychwalanie "poduszeczek, serweteczek i obrazeczków" , miód i wazelina, dziwne zachowania typu :"kochani dziekuję za odwiedziny i komentarz", a chodzi o sprzedaz chusteczki czy mebelka, a nie o kontakt z ludzmi.
    U Ciebie jest skromność(zapomniane dzisiaj słowo) i autentyczna radość z tego, co robisz. Jeszcze tylko jedną pasjonatkę pełną radości można
    z podziwem wymienić: Elisse " Utkane z marzeń".

    Serdecznie pozdrawiam, Ewa z Krakowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witam! Dokładnie, własciwie to tak samo jak opisu wykonania pięknych przedmiotów oczekuje sie tego" hihihi" i żartu. Tez nie lubie jak przegladam blogi i same nadęte artystko-fashionistki za sklepem w tle !Edyta, Krakow

      Usuń
  44. jak zwykle pomysłowo :)
    a tej Zielonej to zazdroszczę okrutnie ;) muszę i ja się chyba na złomowisko wybrać ;)

    OdpowiedzUsuń
  45. Witam. Zaglądam od dawna i biję pokłony przed pracowitością, pomysłowością i talentem... I tylko zawsze mnie zastanawia, gdzie trzymać te wszystkie "przydasie".. eh. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  46. Swietny pomysl na taras .Ja tez kiedys o czyms podobnym myslalam.Wyreczyly mnie drzewa ,ktore urosly i daja duzo cienia.
    Jesli chodzi o przepis na syrop z lipy jest u mnie na blogu.Jest ok ,sprawdzony ,Syrop sie trzyma i nie traci koloru.Jakby co to dzwon.
    Dzisiaj nastawilam nalewke mietowa .kolor ma wspanialy.
    Wstawie ja na bloga.
    Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  47. Piękny taras z klimatem, wspaniałe miejsce na odpoczynek i relaks. Pozdrawiam i życzę pięknej pogody.

    OdpowiedzUsuń
  48. Wow, ale pięknie!!! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  49. Pozwoli Pani, że przysiądę tu na chwilę... :)

    Pozdrawiam serdecznie
    anna

    OdpowiedzUsuń
  50. Zerkając człowiek przenosi się w taki inny świat, spokojny, miły, przytulny. Zamyśliłam się i nie mogłam oderwać oczu od tych zdjęć. Przez chwile wydawało mi się że leżę sobie na leżaczku i odpoczywam. Dziękuję i proszę o więcej. Agnieszka.

    OdpowiedzUsuń
  51. cudeńka jak zwykle, a jak jeszcze nie trzeba na to wydać fortuny to już rewelacja:) brawka

    OdpowiedzUsuń
  52. Normalnie szacun! Kobieto to co Ty wymyślasz a potem realizujesz powala na kolana!

    OdpowiedzUsuń
  53. Kurcze Ita omal nie padłam z wrażenia, bo masz identyczny układ tarasu(!!!!), ba mam identyczny problem z zacienieniem, tzn markiza za droga, za mało estetyczna, parasole odfruwają. Zastanawiałam sie nad budową drewnianą, która docelowo miałaby zarosnąć pnączami i osłonic nas przed południowym słońcem, bo na tarasie da sie kawy napic dopiero po południu, ale na razie wydatki ciągle inne, ważniejsze.
    W jakiejs gazetce zagranicznej napotkałam zacienienie tarasu z tkaninami ale tam konstrukcja tez była bardziej skomplikowana od Twojej. Twoja za to jest....genialna!!!Dokładnie taka jak szukam: czyli najważniejsze niskie koszty, prosty system! Kurde czy chcesz czy nie zerżnę pomysł, za który zresztą serdecznie dziekuje!!!Alez sie ciesze, nawet nie wiesz jak bardzo, tyle czasu szukałam rozwiązania!!!! Mam ochotę Cię wyściskac i wykrzyczeć , ze cie kocham!!!!:)
    p.s.klimatyczny taras bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  54. Taras mam o wiele mniejszy, ale właśnie chatę chcę w takim nieco środziemnomorsko-skandynawskim looku zrobić (ciekawe połączenie nie?) no i właśnie kombinowałam nad jakąś markizą.... a tu proszę, pomysł prosty jak nie przymierzając budowa cepa, a efekt jak z dizajnerskiego żurnala. Tylko, że ja chcę jeszcze w to wszystko wpakować wysokie okiennice (mam czworo drzwi).

    Ale nic i tak pozachwycam się Twoim tarasem, bo u mnie to raczej ogrodowo będzie, tarasik zdecydowanie za malutki. Tabliczka z ulicą super i ten emaliak.... kurka, ja też mam takie cudne gratowisko, ale dopiero pełnią lata będę mogła tam buszować.

    No to uściski, a jak kręgosłup? Mój się poprawił po rehabilitacji, ale pani pocieszyła, że wróci.... i faktycznie ten kłujący ból w okolicach łopatek.....

    Ech....

    OdpowiedzUsuń
  55. Cudownie u Ciebie się zrelaksowałam :)

    OdpowiedzUsuń
  56. Ita :) padam na kolana jak piszesz "Wystarczyło szlifowanie + malowanie , skręcenie i ...":) Zupełnie jakbyś wróżką z bajki była i różdżką machała raz, dwa, trzy :) a wyglądają rzeczywiście jak z żurnala :)
    A tym pięknym zacienieniem przypomniałaś mi czasy dzieciństwa, kiedy na 4 piętrze bez windy, na balkonie szerokim i głębokim na 90cm mama przyczepiała nam z pokoju zasłonkę spinaczami do barierki balkonu i miałyśmy "namiot" z siostrą. Cieszę się z tych Twoich baldachimów, o miejscu na moje pozostaje mi dalej marzyć. Serdeczności Wróżko. Marta z Warszawy

    OdpowiedzUsuń
  57. Twoje manualne zdolności powalają na kolana!! Fotel wyszedł Ci rewelacyjnie:-) Nie wspomnę o zasłonach i markizie:-) Zazdroszczę tak pięknego miejsca do odpoczynku!
    Pozdrawiam cieplutko z Krakowa
    Kaśka

    OdpowiedzUsuń
  58. Geniusz !! powiadam Geniusz :)))

    OdpowiedzUsuń
  59. wspanialy taras i zaslony, nie dosc, ze pomyslowo to jeszcze za grosik. Piekna zielen wokolo, nic tylko sie wylegiwac.
    Milych wakacji Kochana!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  60. Kreatywności to Ci nie brakuje ,jestem zachwycona no i ta cena zawrotna:)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  61. ja tez marze o tym aby gdzies w okolicach lub samym Zamosciu znalezc klamociarnie.To studnia pomyslow i inspiracji za grosik.sliczne rzeczy pani robi.A czy ktos mi moze powiedziec czy w zamosciu jest cos takowego.Gdzies za 2 miesiace sia tam sprowadzam.Pa

    OdpowiedzUsuń
  62. Jak ja uwielbiam do Ciebie zaglądać!

    OdpowiedzUsuń
  63. Piękny taras :-)podpisuję się pod moją poprzedniczka....uwielbiam Twoje posty ;-)
    Pozdrawiam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  64. Mhmhm, jak widzę drewno, płótno, baldachimy, ach... rozpływam się w wakacyjnym klimacie :P Bardzo dobry pomysł na zastąpienie markiz! Założę się, że gotowe markizy wyglądałyby gorzej, więc podwójny plus :)

    OdpowiedzUsuń
  65. Oczywiście pomysł i wykonanie super. Piszesz że taras jest wyżej i bardzo mnie interesuje /myślę, ze nie tylko mnie/ czy jest z niego zejście na ogród ? Od pewnego czasu myślę żeby zrobić schody z mojego tarasu bo przechodzenie przez dom do ogrodu jest mało praktyczne.
    Pozdrawiam ze słonecznego Torunia.

    OdpowiedzUsuń
  66. Cudowny pomysł na taras i cudowny taras wyszedł :) Nie mogę się napatrzeć. śliczny!

    OdpowiedzUsuń
  67. A mi się najbardziej spodobał ten podręczny stoliczek ze starej skrzynki:)

    OdpowiedzUsuń
  68. Witaj Kochana:)Och jak ja uwielbiam do Ciebie zaglądać bo zawsze coś ciekawego mnie tutaj spotka i zachwyci...Masz głowę pełną wspaniałych pomysłów no i szczęście do wyszukiwania takich cudów jak zasłonki,dzbanek i mnóstwo innych wspaniałych rzeczy :)Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  69. I znowu cudownie coś wykombinowałaś... A Ty masz czas cieszyć się takim pięknym tarasem? ;)

    OdpowiedzUsuń
  70. Świetnie wymyśliłaś te kotary !!
    Serdeczne pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  71. Niech się schowają wszystkie markizy przy Twoich pięknych baldachimach. Ogromnie zazdroszczę Ci takiego tarasu ( nie mówiąc już o talencie do wydobywania piękna z najstarszych nawet rupieci ). Pozdrawiam i życzę mnóstwa okazji do korzystania z leżaczka pod baldachimem.

    OdpowiedzUsuń
  72. Padlam, piekne, swietny pomysl. Nic tylko cale dnie przesiadywac na tarasie. Pomysl z tymi zaslonami kapitalny.

    OdpowiedzUsuń
  73. Niby prosty pomysł, ale weź człowieku i na takie coś wpadnij. Cudnie Ci to wyszło i nie tylko zasłony, ale całość jest urocza. Nic tylko usiąść, odpoczywać i podziwiać
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  74. Ja mam jedno pytanie.mam lustro w drewnianej ramie i chcialabym obudowac takimi pobielonymi patykami.Czy ktos moze mi doradzic

    OdpowiedzUsuń
  75. Ale spryciula z Ciebie. Po raz kolejny szoknięta jestem. Rewelacyjny pomysł z tymi zasłonkami. Całość wygląda pięknie i naprawdę zachęca do posiedzenia. Wymyśl jeszcze cośna te przebrzydłe komary. Wierzę,że Ita da radę.Buziaki

    OdpowiedzUsuń
  76. Zakochałam się w Twoim tarasie i tych pięknych białych zasłonkach...
    Wspaniale dobierasz meble i gadżety na Twój taras!!!
    Zostaję na dłużej i idę pozwiedzać resztę...

    OdpowiedzUsuń
  77. cudowny taras, mam nadzieję, że ja też doczekam się kiedyś...na razie musi mi wystarczyć moja skromna altanka....cudowny blog;)

    OdpowiedzUsuń
  78. Jeśli masz chęć -wpadnij na candy!!!Buziolki-aga

    OdpowiedzUsuń
  79. Niesamowicie piękne inspiracje twórcze. Wspaniały taras

    OdpowiedzUsuń
  80. Pomysł prosty a zarazem super praktyczny, zastosuje go w swoim gospodarstwie agroturystycznym. Wielkie dzięki za wskazanie drogi.

    OdpowiedzUsuń
  81. Taki taras to jest to czego potrzebuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  82. Robisz rzeczy tak porządnie, że aż nudnie! wszystko jest takie ciężkie i siermiężne.

    OdpowiedzUsuń
  83. Cudowności, zaglądam tu od jakiegoś czasu i nadziwić się nie mogę :) Jeśli pozwolisz skorzystam z pomysłu, jest superaśny :)

    OdpowiedzUsuń
  84. Jejku, jak zwykle u Ciebie same doskonałości!

    OdpowiedzUsuń
  85. Mam taras od południowej strony i miałam podobną przygodę z parasolem;) Jakiś czas już kombinuję jak bezpiecznie, nasze miejsce leniuchowania, zacienić. Drewniana konstrukcję wymyśliłam i utknęłam na tym, jak ją ubrać w tkaninę. Twój pomysł jest po prostu genialny. Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
Related Posts with Thumbnails