Gdyby nie złośliwość przedmiotów martwych , post wkleiłabym dużo wcześniej , ale nie będę Wam zawracać głowy opowieściami co się u mnie psuje , ważne ,że w końcu może dzisiaj dam radę .Po drodze do tytułowego chlebaka , mała zmiana na kuchennych meblach ,zamontowałam reling... co relingiem właściwie nie jest , wygrzebany ze złomu karnisz ... kawałek karnisza ,kilka takich przytargałam , były to modele , próbki karniszy jakie bywają w ofercie sklepowej , straciły trochę blasku przez rdzę i dlatego się ich pewnie pozbyli . Mogłam na nich zawiesić ściereczki ,też efekt polowań tym razem w second handzie ,szydełkowe koronki idealnie gabarytowo dopasowały się do lnianej dużej ściereczki po podzieleniu jej na pół .
Jednak w kąciku śniadaniowym nastąpiły największe zmiany , wcześniej stała tu pokrywa na maszynę do szycia robiąc za chlebak ,niestety mąż ciągle narzekał ,że jest niewygodna w użytkowaniu , wzięłam sobie do serca te jego jęki i ostatnio powstał nowy model chlebaka idealnego ...
zresztą również z pokrywy do maszyny . Jak widać naruszona zębem czasu ,ktoś stawiał na niej doniczkę ,a częste podlewanie roślinki zniszczyło okleinę i intarsję , jak dla mnie zbyt skomplikowany wzór ,bym miała się brać za naprawę .
Dlatego środek wycięłam ,zamontowałam siatkę hodowlaną i len .Zresztą i gabaryty się trochę zmniejszyły , boki przycięte po skosie , pokrywa dostała dno zamieniając się w skrzynkę ...
klapa zawiasy a do środka uszyłam wkład z lnu. Całość wcześniej oczyszczona i spatynowana rozcieńczoną beżową farbą akrylowo wodną .
Wygodnie ,praktycznie i na dodatek estetycznie ... mąż już nie narzeka..nawet chwali ... nie ma innego wyjścia , he he . I to by było na tyle z moich rękoczynów , reszta to zdobycze jak np...
zestaw do jajek na miękko , polowałam na niego co najmniej 2 lata ...
i maselniczka z chowana pokrywą .
Przybyło też białej porcelany w witrynce ...
zaparzacz do herbaty ...
trzy wazoniki i dzbanuszek ...
a w sklepie typu ,wszystko po pięć złotych ,miseczki z lwami po 4 zł. Ostatnio tam wpadłam i była nowa dostawa podobnych na wyższej nóżce po 6 zł. . Jak ktoś z Kalisza i takich poszukuje to niech uderzy do sklepu na Ul. Piskorzewskiej niedaleko Ratusza.
Było o chlebaku ,to nie może zabraknąć chociaż jednego przepisu na chlebek a właściwie na Focaccia . Link na ten przepis , przesłała mi jakiś czas temu na moją prośbę znajoma a że w lipcu gościłam latorośle kuzynki postanowiłam potraktować ich ( wraz z moją latoroślą ) jako króliki doświadczalne i wypróbować przepis ! ,, Królikom " tak zasmakowało ,że codziennie przez tydzień Focaccia musiała być na kolację .
Przepis znajdziecie TUTAJ , można wprowadzić trochę zmian , ja np. zrezygnowałam z rozmarynu za to do mąki dodałam po łyżeczce suszonej bazylii i oregano oraz pokrojone drobniutko suszone pomidory i jeszcze oliwę czosnkową ( wystarczy zalać oliwą kilka zmiażdżonych ząbków czosnku a po kilku godzinach uzyskacie aromatyczną oliwę )
A propos przepisów , mama królików ,czyli moja kuzynka założyła w końcu blog , wymarzone miejsce dla łasuchów , Cupcakes i reszta , zbierała się dosyć długo ,ale pierwszy wpis już jest ,więc mam nadzieję ,że teraz zasypie nas przepisami , zwłaszcza ,że bardzo lubi zamieszać w kuchni i smakowicie jej to wychodzi , oczy jedzą apetyczne zdjęcia . Zapraszam serdecznie w swoim i Bogny imieniu .
To jeszcze nie koniec ... pomęczę Was ...
To ,że lubię szklane klosze już wiecie , tak że nie zdziwi nikogo mój kolejny nabytek , musiałam jedynie dorobić sobie do niego podstawę ... z deski do krojenia dodając jej mini nóżki. .
Podstawa do lampy za całe 10 zł. ,piękny obdrapaniec ,którego palcem nie tknęłam , wystarczyło wyszorować z brudu , zamontować obsadkę i przewód ...
na koniec drobiazg , mini konsolka ,która idealnie nadała się jako podpórka do książek.
Dobrnęłam szczęśliwie do końca , w następnym poście ,który mam nadzieję już niebawem, zamieszczę mój przeróbkowy hit roku . Tak mi się podoba ,że z przyjemnością patrzę .... i użytkuję już od miesiąca i tym optymistycznym akcentem żegnam się ,życząc pogodnej końcówki wakacji , serdeczności ślę i do miłego !
Chlebak super! Mąż na pewno nie będzie marudził ;)
OdpowiedzUsuńAldi z Powoluśku
Od niedawna jestem Twoją czytelniczką i bardzo się cieszę, że jest nowy wpis, jak zwykle bardzo ciekawy. Wypatrywałam go codziennie. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńElżbieta
Chlebak rewelacyjny mąż nie ma prawa już narzekać :) A podstawki do jajek i maselniczka przepiękne. Masz oko i cierpliwość do wyszukiwania drobiazgów :)
OdpowiedzUsuńChlebak wymiata! :)
OdpowiedzUsuńPotrafisz z najbardziej przyziemnej rzeczy wyczarować "przedmiot pożądania"...
Moc serdecznych pozdrowień :)
Ale nowości u Ciebie, aż miło znowu popatrzeć, gdyż Twój blog ma klimat, który wciąga na dobre, piękne aranżacje napędzają chęcią do działania, pozdrawim, Beata:-))
OdpowiedzUsuńTu jest tyle wspaniałych rzeczy,że nie można się oderwać.Uczta dla oczu.
OdpowiedzUsuńChlebak to majstersztyk.
Jak zazdroszczę takich rupieciarni w których można wygrzebywać skarby.U nas nie ma.
Pozdrawiam.:)
Danuta.
Niemożliwe ,popytaj w okolicy może ktoś ze znajomych zna takie miejsca . Zdarza się ,że nawet przy ryneczkach z warzywami można trafić na handlujących gratami.Ostatnio kuzynka zabrała mnie w Jeleniej Górze na taki targ w Cieplicach i też co nieco upolowałam.
UsuńPozdrawiam.
U Ciebie wszystko jak zwykle cudowne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
Chyba powinnam się już przyzwyczaić do Twojej niesamowitej kreatywności, ale nic z tego, każdy kolejny wpis czytam i oglądam z zapartym tchem; zawsze czymś zaskakujesz. Choćby te relingi - wiele razy patrzyłam na takie modele karniszy przeczuwając, że dają interesujące możliwości i zastanawiając się, jakby tu takich dopaść. A tu masz! Na złomowisku! Masz oko do wyszukiwania takich okazji.
OdpowiedzUsuńNinka.
Jeden z karniszy został zastosowany u sąsiadów do pewnego mebla , mam nadzieję ,że w końcu zrobię zdjęcia pokoju ich córki , to pokażę jak fajnie wyszła przemiana.
Usuńbardzo pomyslowo ztym chlebakiem!uwielbiam takie starocie:)
OdpowiedzUsuńCodziennie wypatrywalam nowego wpisu i sie doczekalam. Czuje maly niedosyt wiec z niecierpliwoscia czekam zapowiedzianego nastepnego :-) pozdrawiam :-) . Jola
OdpowiedzUsuńŁo matko ,jaki niedosyt ? Już się boję zamieszczać kolejne wpisy ... bo mogę nie udźwignąć oczekiwań .
UsuńJak zwykle z przyjemnością przeczytałam i nasyciłam oczy zdjęciami. Kredens, mam namyśli mebel kuchenny na pierwszym zdjęciu, jest boski. Mój mąż właśnie kończy nasz kredens i myslę, że to nadaje klimatu :-)
OdpowiedzUsuńPrzepis na focaccie juz ściągnęłam. Bardzo ja lubię, ostatnio mrożoną z Kauflanda :-)
Pozdrawiam ciepło!
,,Kredens " powstawał etapami , to po prostu pojedyncza szafka kuchenna , mam zamiar jeszcze co nieco tu dołożyć w zabudowie.
UsuńO Matko jedyna. Juz myslalam, ze sie na nas obrazilas i nie bedziesz juz pisac albo ze Ci sie cos stalo. Na szczescie wszystko w porzadku! Wszystko czego dotkniesz zamienia sie w cuda! Dzieki, ze jestes. Serdeczne pozdrowienia - Agnieszka
OdpowiedzUsuńObrażać się na kobiety które dają mi kopa do roboty ...NIGDY !
UsuńAnitko ja do ciebie zawsze zaglądam z takimi wypiekami na twarzy ,że aż strach:))))) ponieważ dzis robiłam zdjęcia mojego koszykowego krzywulca-myślami byłam tobą !! ja już umieram ciekawości na hit roku:))))
OdpowiedzUsuńQrko , dzięki za pamięć , nie umieraj ,żebym Cię na sumieniu nie miała .
UsuńZaparło mi oddech jak te cuda oglądałam. Pozdrawiam Agnieszka!
OdpowiedzUsuńPosta jeszcze nie przeczytałam całego, bo zaglądam tutaj w trakcie robienia przecirów pomidorowych ;-) ale oczami już pochłonęłam zdjątka, cudowne, wieczorem zasiądę i poczytam wszystko od początku i podelektuję jeszcze moje oczy na deser ...bo to są najpiękniejsze chwile mojego relaksu, póki co uściski Magda
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu , za tak miłe słowa.
UsuńPozdrawiam serdecznie .
Zaglądam ,zaglądam a Ciebie nie ma .Już brałam pod uwagę że błądzisz po bieszczadzkich szlakach może...Pomysł na chlebak super!!A zestaw do jajek -poeezjja.U mnie mebelki w kuchni prawie są.Będę mogła już zacząć przewozić moje graciorki- co marzy mi się-oj bardzo..Ściskam ciepło!-aga
OdpowiedzUsuńW Bieszczady mnie jeszcze nie zagnało ,ale okres wakacyjny mam szczelnie wypełniony i dlatego tak sporadycznie tu bywam.
UsuńPozdrawiam i życzę udanej przeprowadzki.
Gdybyś jednak kierowała swe kroki w tę stronę -wiedz ze moje drzwi stoją otworem dla Ciebie!!!
UsuńDzięki wielkie !!!
Usuńuwielbiam Twój blog i dom, ale jak pomyślę sobie o sprzątaniu tych wszystkich rzeczy..... a na zdjeciach takie wszystko wypolerowane i błyszczące wygląda - jak Ty to robisz?!! ogromne buziaki Basia
OdpowiedzUsuńBez przesady ,sprzątanie nie zajmuje mi wiele czasu ,po prostu robię to regularnie ,widzę kurz ,ścieram, nie czekam na hurtowe porządki np. raz w tygodniu . Ja się tak naprawdę nie lubię wysilać , więcej czasu tracę na myślenie, jak tu ułatwić sobie życie domowe.
UsuńTe Twoje zdobycze....o rękoczynach nie wspomnę
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ach , jak przyjemnie sie tu zaglada , czje , ze przerobka roku to kakapa w salonie ??? Iwona
OdpowiedzUsuńChcialam napisac KANAPA :)))
UsuńNie w salonie , ale blisko jesteś w domysłach.
UsuńKażda rzecz, która przejdzie przez Twoje ręce zamienia się w cudo... a Twoje zdobycze to prawdziwe perełki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTen chlebak jest genialny! No a zestaw do jajek taki, że aż słów mi brakło :)
OdpowiedzUsuńJestem jak zwykle oczarowana Twoją pomysłowością. Nie mówiąc już o tym, że zachodzę w głowę gdzie Ty kupujesz te wspaniałości (zestaw do jajek - bajeczny!!!) Bywam na targach staroci, ale takich cudeniek to ja tam nie widziałam ani razu. Zazdroszę...
OdpowiedzUsuńDziwnym zbiegiem okoliczności ,gdziekolwiek pojadę trafiam na miejsca gdzie można coś wyhaczyć , coś w tym musi być ,działam chyba jak magnes na śmieci. A komplet do jajek trafiłam na Allegro , miałam szczęście bo oprócz mnie licytowała tylko jedna osoba.
UsuńPozdrawiam.
Ach Twoje klosze są takie ładne i ta podstawka:)Gdzie Ty znajdujesz takie klosze? ja szukam i szukam i tylko plastikowe wpadają mi w ręce. Widocznie w dolnośląskim nie ma takich fajnych targów staroci. Muszę się kiedyś wybrać do Kalisza albo Ostrowa tylko nie wiem gdzie i kiedy:) A o lampie to już nie wspomnę cudeńko! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńwww.alicelovesbrocante.blogspot.com
Alu , to Ty niedoinformowana jesteś ! Tydzień temu byłam u kuzynki w Jeleniej Górze i zabrała mnie w niedzielę na targ w Cieplicach ,gdzie upolowałam wiele ciekawych drobiazgów , w ostatnią niedzielę września ,czyli niedługo w Jeleniej targ staroci ,a w Strzegomiu o ile się nie mylę takie targi odbywają się w każdą pierwszą niedzielę miesiąca . Dolny Śląsk do mekka zbieracza!
UsuńByłam kiedyś w Jeleniej Górze, ale miałam mało czasu i niestety nic sobie nie kupiłam. Ja jestem z okolic Wrocławia dlatego tylko te okoliczne znam jak własną kieszeń:) Czyli co niedzielę przy młynie we Wrocławiu pchli targ i w piątki w Miliczu:) ale kiedyś trzeba się wybrać gdzieś dalej:) Pozdrawiam
UsuńOj ,to jednak masz gdzie polować.
UsuńZestaw do jajek jest po prostu przepiękny. A chlebak jest świetny, chciałabym mieć podobny. Aż chce się do niego wkładać własnoręcznie upieczony chleb :-) Czekam niecierpliwie na kolejny post!
OdpowiedzUsuńKażdy Twój wpis to raj kreatywności dla duszy a dla mnie to kraina w którą dzięki Tobie wkraczam .Nauczyłaś mnie patrzeć na starocie z innej perspektywy niepotrzebne stało się skarbem.Dzięki i zanudzaj nas częściej.
OdpowiedzUsuńRenia
Dziękuję Reniu za miłe słowa , cieszę się ,że mogę choć trochę kogoś zainspirować.
UsuńPozdrawiam.
Codziennie zaglądam w poszukiwaniu nowego wpisu, podczytując te archiwalne i napawając się widokiem cudowności, które tworzysz. Zdobycze przepiękne - zestaw do jajek będzie chodził mi po głowie. Podziwiam za zmysł dekoratorski i umiejętności stolarskie. Pozdrawiam serdecznie Alicja
OdpowiedzUsuńTy chyba nigdy nie przestaniesz zadziwiać!!!! Kochana chlebak to moje marzenie! Powiedz proszę czy jest możliwość zamówić taki u Ciebie? Już mam dość chlebaków tak szczelnych, że pieczywo pleśnieje. W Twoim chlebki mogą oddychać:) i do tego jaki piękny!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie x
Myszko , nie robię na zamówienie z prostej przyczyny , robię te moje wytwory z pojedynczych gratów które wpadną mi w ręce , tak jak ta pokrywa . Więcej podobnych nie posiadam.
UsuńPozdrawiam.
Szkoda wielka:( będę w takim razie czekała aż jakiś 'grat' wpadnie w moje ręce i może coś na kształt Twojego wystukam:) Dzięki wielkie za pomysł!!! xx
UsuńDługo trzeba było czekać na wpis, ale jak zawsze - warto było :)Genialne pomysły, jestem pełna podziwu dla Twoich magicznych drewnianych różności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ania
Chlebak jest rewelacyjny :) Podziwiam Twoją kreatywność i pomysłowość...
OdpowiedzUsuńI już nie mogę się doczekać nowych odsłon :)
Super, jak zawsze. Dziekuje serdecznie za te piekne zdjecia.
OdpowiedzUsuńHerzlichst
Angelika
Cudowny klimat, wszystko u Ciebie jest jak z katalogu wnętrzarskiego. Podziwiam i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam z Kalisza
Anika :)
Cześć krajanko , dzięki za miłe słowa !
UsuńPozdrawiam.
Ituś:)co ja Ci tu mogę innego napisać niż moje poprzedniczki:)))Twoja kreatywność nie zna granic,a nosek do wyszukiwania ciekawostek masz lepszy niż ktokolwiek inny:)))no i jeszcze do tego Twoja wyobraźnia:)))zakochałam się w Twoim kredensie kuchennym:))i już:)))))))pozdrawiam cieplutko:))
OdpowiedzUsuńAle mi posmarowałaś komplementem! Dzięki .
UsuńA kredens to po prostu pojedyncza szafka kuchenna po przeróbkach , jeszcze mam zamiar nad nim popracować co by bardziej kredens przypominał.
Przepiękne klimaty :)
OdpowiedzUsuńMożesz nas tak męczyć częściej ;) Uwielbiam patrzeć na Twoją kuchnię, robi wrażenie niezwykle przytulnej - w tak klimatycznym miejscu każdy chlebek musi się rozpływać w ustach :) Twoich zdolnych łapek chwalić już nie będę, bo ile można? ;) Maselniczka - marzenie. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńDziękuję.
UsuńO Matuchno, jaki chlebak,akutart poluje nowy.Swietny pomysl!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci z Alzacji.
Kasia
Oczami wywracam i nie wiem już na co patrzeć. Tyle tu pięknych detali i drobiazgów, które składają się na piękną całość. Chlebak pomysłowy, idealnie pasuje do wnętrza :)) Kubeczki, dzbanuszki, witrynka - ach !!! Podoba mi się wszystko !!! Bardzo ładnie u Ciebie :) Pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńItuś, witaj.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoją głowe pełna pomysłów.
A ja z troche innej beczki? czys Ty takze podrasowałas lodowke, aby pasowala do reszty? uchwyty widze że zamontowałas takie same, ale kształt?
Lodówka i owszem lekko podrasowana , pomalowana i przyklejone uchwyty meblowe ,ale nie porywałam się z motyką na słońce i nie uległa przebudowie . Pisałam o tym tutaj :
Usuńhttp://jagodowyzagajnik.blogspot.com/2009/01/kuchnia.html
Uściski ślę.
tak, tak. Juz wiem. Od tygodnia sobie soedzę i Cie czytam. Łod samiuskiego początku. Ale relaksujesz kobieto ;-) pozdrawiam-nadal z tarasu i nadal jakos dziwnie
UsuńZnowu z otwartą buzi oglądałam Twoje wyczyny i zdobycze i piękne zdjęcia...Uwielbiam tu bywać:)szkoda,że tak rzadko pisujesz:)
OdpowiedzUsuńTo co wyczyniasz u siebie w domku jest niesamowite!! Z pełnym zachwytem patrzę na Twoje dzieła, są idealne!!
OdpowiedzUsuńJak tu u Ciebie zawsze przepieknie. I tak cicho, spokojnie, mimochodem....tak inaczej .. podziwiam Twoja pasje tworzenia. I to takich cudow tworzenia...
OdpowiedzUsuńPomysł i wykonanie chlebaka na prawdę super . Gratuluję wielkiej kreatywności.
OdpowiedzUsuńTwoj blog jest kopalnia pomyslow. Jestes niesamowita:) Chlebak jest cudny, zreszta jak wszystko inne.. Jak zawsze ogladam kazda fotke ze sto razy.. :) Milego weekendu, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudowne koronki i lniane ściereczki.Uwielbiam decor serca na szydełku.
OdpowiedzUsuńChlebak jest cudowny.
Nowe zakupy fantastyczne.
spróbuję upiec Focaccię ,nie wiem czy mi się uda
Uda się na bank , jak mi za każdym razem wychodzi ,to musi być ,że przepis prosty jak drut !
UsuńZawsze warto czekać na Twój wpis, te niby "męczenie" to miód na serce i oczy :)
OdpowiedzUsuńJuż czekam na to, co zapowiadasz, ale może jeszcze bardziej na opis metamorfozy pokoju dziewczęcego (obiecałaś, obiecałaś :)) W oczekiwaniu na ten pokaz zmajstrowałam córce kącik do nauki... ale nadal czekam na inspiracje ;)
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Aneta B.
To właściwie pokój młodej kobiety ,ale i tak pomysły jak mi się wydaje uniwersalne.
UsuńTym bardziej zniecierpliwiona ;) czekam :)))
UsuńJesteś prawdziwą Czarodziejką.
OdpowiedzUsuńI takie cudne przedmioty potrafisz wyszukać.Niesamowite.
Fantastyczne nowości w Twoim domu.Uwielbiam wpadać tu z wizytą :-)
Już nie mogę się doczekać kolejnego posta, zaintrygowałaś...
Jak już coś dla Ciebie jest hitem...
Pozdrawiam
Witam ja się nie zmęczyłam wręcz przeciwnie odprężyłam - ale mi się zrymowało przepraszam ale udzieliło mi się od kolegi który mnie odwiedza - kocham piękno wytrawną porcelanę, retro styl a dziś to zaniemówiłam tyle przepychu i cudowności kocham takie rzeczy łasuchem jestem i ten chlebek to mi się będzie śnił po nocy więc do twej kuzynki zaraz zaglądnę jeśli pozwolisz zostać mi na dłużej u ciebie będę wdzięczna, często tu bywałam jako anonimowa - dzisiaj zapraszam w me skromne progi Maria
OdpowiedzUsuńDzięki za zaproszenie , z przyjemnością skorzystam.
UsuńPozdrawiam.
Bardzo pasuje do całej koncepcji kuchni. Taki sielski, anielski :)
OdpowiedzUsuńZdobyczowy raj udał Ci się bardzo....Zawsze coś fajnego wyszperasz....Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńPięknie to wszystko wygląda. Jak z jakiegoś filmu. Niesamowite.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Sunny z 24sunny07.blogspot.com
I ..............nudno z tą siatką hodowlaną:(
OdpowiedzUsuńNuuuudno .... a będzie jeszcze gorzej , ciężko ...siermiężnie ... zero słodkich pasteli i dziewiczej bieli .
UsuńHej Ita! Nie moge się nadziwić, jak Ty potrafisz istne cuda praktycznie z niczego wyczarować. I pomysłów masz tyle, że podejrzewam Cię o jakieś niewyczerpane źródełko w ogrodzie? ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na hit roku z niecierpliwością.
Pa, Ewa
He he he ... źródełko powiadasz ... może żyły wodne ... a ja nic o tym nie wiem.
UsuńOd dwóch lat podziwiam Twój kunszt. Masz niesamowite wyczucie stylu i oko do trafiania zwykłych przedmiotów, które stają się niezwykłe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńLudzie trzymajcie mnie w dziesięciu bo w dziewięciu nie dacie rady !!!!!!!!!!!!!! Ita opublikuje swój przeróbkowy hit roku !!!!!!!!!!!!!!!!! tylko ja się pytam , który ?????????????? bo jak dla mnie to co jedna Twoja przeróbka to HIT !!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńOj tam ... no może trochę przesadziłam !!!
UsuńSkąd czerpiesz tyle fantastycznych pomysłów.. co post to frajda dla mnie..jejku jak ja uwielbiam do Ciebie zaglądać.No chlebak pierwsza klasa,mebelek na zdjęciu pierwszym cudo,a podstawa pod klosz z deski do krojenia..kurka ściągne ten pomysł bo deseczkę mam..klosz dokupię.Nie mówiąc już o zdobyczach wow...Twój blog to wielka inspiracja dla mnie:)Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam .
UsuńITKO-co ja tam będe gadac-powyżej już wszystko babeczki napisały.Popatrze sobie,powzdycham ,moze coś odgapię...gra CI duszy nieustajaco pięknie,z wdziękiem i smakiem.Plus Twoje talenta i pracowitośc-i jest gdzie się zachwycać.mocno pozdrawiam i całuje w talent.iza
OdpowiedzUsuńTalent (??? ) i ja dziękujemy bardzo !
UsuńBuziaki ślę.
Chlebaczek cudowny, a zestaw do jajek...uhm....marzenie. Na takie cudo warto polować nawet i 5 latek. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWspaniale to wszystko wygląda..niesamowicie, zestaw do jajek jest uroczy, jesteś mistrzynią w tym co robisz chlebak rewelacyjny!!!
OdpowiedzUsuńChlebak bardzo ciekawy i uroczy. Komplet do jajek cudowny, aż zazdroszczę..:-)
OdpowiedzUsuńAga zasuwa właśnie po miseczki dla mnie.W pażdzierniku postaram się przytargać to okno bo będziemy u Agi.Cieszę się że focaccia się "przyjęła".Pozdrawiam Grażyna
OdpowiedzUsuńOj przyjęła się to mało powiedziane , co gość to przepis prosi .
UsuńAga dostała jeszcze miseczki ?
Cieszę się ,że zobaczymy się w październiku !
Pozdrawiam .
I co ja ,biedny żuczek mam napisać.....Wszystko cudne takie ,że szczena opada ...Buziaki
OdpowiedzUsuńSkarby! cudeńka!
OdpowiedzUsuńMMMMM marzenie, wspaniałe miejsce
OdpowiedzUsuńO Matuchno ...................
OdpowiedzUsuńZ Twojego bloga można nie wychodzic godzinami ...........
ZAWSZE OGLADAM TWOJ BLOG DOSC SZCZEGOLOWO.TYM RAZEM COS PRZEOCZYLAM.CHCIALAM JESZCZE RAZ NACIESZYC OCZETA ,A TU W CHLEBAKU UJRZALAM MALY METALOWY DETALIK Z DZIURKAMI.ITA TWOJA PERFEKCJA NIE ZNA GRANIC.FASCYNUJA MNIE TAKIE MALE DETALUSIE.A U CIEBIE JEST ICH MNOSTWO .POZDRAWIAM LUCY Z MANNHEIM
OdpowiedzUsuńDziękuję ...no staram się jak mogę... a swoją drogą spostrzegawcza jesteś!
UsuńPozdrawiam.
ITA - jesteś złota kobita!!!! :))) z niecierpliwością czekam na ten hit przeróbkowy, zmiłuj się nad biednymi czytelnikami :)
OdpowiedzUsuńŻe niby złośliwość rzeczy martwych, u Ciebie, nie wierzę ;) przecież te wszystkie rzeczy to Cię kochać powinny za danie im drugiego życia:) Tak że okiełznasz i to, co się tam psuje... :)
OdpowiedzUsuńNiestety , na elektronikę nie ma mocnych !
UsuńCo ja mogę powiedzieć. Ito nie przestajesz zadziwiać. Na dodatek sprawiasz wrażenie ,że robisz to bez większego wysiłku. Podziwiam i nie przestanę póki żyję. Całusy wielkie. I dzięki za namiary na kulinary. Tego tez nigdy za wiele.
OdpowiedzUsuńBuziaki Maszko ... wysiłek jest zawsze ,czego dowodem są odciski na dłoniach .
Usuńpomysłowość i talent. gratuluję. cały dom zachwyca, mnie ujął pokój córki, samodzielnie zrobiona toaletka, łóżko, córcia powinna sie uczyć od mamy.
OdpowiedzUsuńMoje dziecko ma tyle zainteresowań ,że na przeróbki niestety czasu jej brak .... chleba od ust nie będzie mi odbierać ...mawia.
UsuńPozdrawiam.
Nie ma co, masz szczęście do zdobyczy! i wyjątkowy talent do przeróbek.
OdpowiedzUsuńPiskorzewska powiadasz? Mam blisko z mojej wiochy, wstąpię.
OdpowiedzUsuńChlebak genialny, bardzo ładny i do tego praktyczny! Gratuluję pomysłowości i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńChlebak ładny, ale ja czekam na nowy post, bo pewnie będzie coś bombastycznego:):):):)
OdpowiedzUsuńWitaj jesteś taka zdolna że aż mnie wkurzasz !wszystko u Ciebie wygląda jak milion dolców !Może jest coś czego nie potrafisz? Czuję się tutaj jak totalnie niezdolna sierota ale kocham tu zaglądać i podziwiać Twoje dzieła! Ale napisz czasami że czegoś nie potrafisz że coś tam nie wyszło -)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrafiłem tu przypadkowo. Jednak jako mężczyzna potrafię docenić Pani dokonania. Te niezwykłe pomysły są rajem dla duszy. Gratuluję i życzę dalszych ciekawych inspiracji.
OdpowiedzUsuńAle masz piękną kuchnię, zazdroszczę! :)
OdpowiedzUsuńBlog cudowny. To nie maselniczka lecz kawiornica :-)
OdpowiedzUsuńBlog cudowny. To nie maselniczka lecz kawiornica :-)
OdpowiedzUsuń