Przede wszystkim koniecznie muszę serdecznie podziękować , za tak wiele miłych słów w komentarzach pod postem o szezlongu. Już nie raz pisałam ,że Wasze ciepłe słowa, dodają mi skrzydeł do dalszych zmagań z rupieciami . Jestem naprawdę wdzięczna ,za to ,że zaglądając tu , zostawiacie tak miłe dla mnie ślady swych odwiedzin w mych skromnych blogowych progach . Dziękuję i dziękować do znudzenia nie przestanę !
Za to dziś drobniejszy kaliber robótkowy , zrobiłam dla znajomej naszyjnik w prezencie imieninowym .
Naszyjnik w kolorystyce grafitowo-popielatej , kojarzy mi się z babim latem i z mglistym jesiennym porankiem , poza tym, będzie pewnie pasował do większości zestawień kolorystycznych.
W dzień imprezy stwierdziłam ,że przydałoby się jakieś opakowanie , ale projekt mi się rozrósł . Siedząc nad materiałem ,pomyślałam ,że nie ma sensu szyć malutkiej torebki tylko na naszyjnik ,jak już mam siedzieć przy maszynie , niech to będzie coś praktycznego i tak oto powstała torba na zakupy z naszytym nadrukiem tarczy zegarowej. Szkoda tylko ,ze nie miałam farby do malowania tkanin ,z jasnym napisem pod lub nad zegarem wyglądała by pewnie lepiej . Nic to , dziś postaram się w takie farbki zaopatrzyć , na przyszłość jak znalazł do takich szybkich produkcji.
Jak widać pozazdrościłam prezentu i w tym tygodniu zrobiłam powtórkę z rozrywki , naszyjnik pt. ,, Babie lato " na własny użytek .
Wracając jeszcze do poprzedniego posta , Kocia wybrała jednak klosz , zatem została mi zrobiona już podstawa do patery . Zamontowałam do niej druciany kosz , obecnie wykorzystany jako osłonka dla ozdobnej kapusty , ale w przyszłości równie dobrze może robić za kosz na owoce.
Ciepła jesień rozpieszcza nas jak na razie i życzę wszystkim by cieszyła nas jak najdłużej w każdej postaci , w domku cieszą oczy suszące się hortensje .
Na zewnątrz róże z klonowych liści ...
wrzosy ...
ciepła kolorystyka liści ...
i tu już mniej radosny dla mnie widok ,choć równie malowniczy. Wygrabić to wszystko ... weekendowy fitness mam jak w banku. Właściwie na sam widok już mnie kości bolą .
Pozdrawiam Wszystkich zerkających do Jagodowego ciepło i serdecznie ... i do miłego!
4 listopada 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękności!!!! a torba z zegarem mi się podoba taka jaka jest, jakoś nie widzę do niej jeszcze napisu :)) kosz świetny :)) zdjęcia urokliwe
OdpowiedzUsuńCudne jesienne widoki :)
OdpowiedzUsuńpraktyczna rada- zamiast grabić przejechac kosiarką z pojemnikiem na trawę- wszytkie liście, co prawda rozdrobnione, zostaną zebrane!
OdpowiedzUsuńTwoje dzieła, bez względu na dziedzine za którą sie weźmiesz, są wspaniałe...podziwiamn szczerze i od dawna!
Piękne zdjęcia i naszyjniki.
OdpowiedzUsuńI klimat u Ciebie w takich ciepłych barwach jesieni.
Pozdrawiam
Pinezka
Wspaniałe dzieła, znajoma na pewno była zachwycona, ja natomiast zachwycam się tymi widokami i motywami roślinnymi. Cudownie.
OdpowiedzUsuńprezent świetny ,kocham prezenty taakie z pod serducha .Pozdrawiam Cieplutko .
OdpowiedzUsuńWitaj,świetny naszyjnik ,wspaniałe aranżacje i super zdjęcia.Serdecznie Cię pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMaja
o żesz kurcze ale u Ciebie pieknie :) jak suszysz hortensje, że u Ciebie takie ładne ??? moje zwijaja sie w maleńkie paczki i są brzydkie !!!!
OdpowiedzUsuńU CIEBIE JAK ZAWSZE PIĘKNIE I STYLOWO! Jesienne dekoracje bardzo ładne, cudne te klonowe róże
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
ale pięknie!
OdpowiedzUsuńHej ! piękności - naszyjnik...nadzwyczaj oryginalny !
OdpowiedzUsuńu mnie niestety w ogrodzie puchy nawet Dereń < teraz sprawdzałam > nie ma żadnego listka...
Mnie sie podoba wszystko co wyjdzie spod Twoich rak Ita! Gdzies juz widzialam roze z lisci klonowych, ale jak sie je robio nie mam pojecia, musze poszukac w necie, wygladaja naprawde pieknie.
OdpowiedzUsuńsciskam mocno, milgo dnia
Basia
uwielbiam "paść" oczy twymi dziełami...a pomysł z kosiarka -popieram:))
OdpowiedzUsuńPiękne naszyjniki , jesienne zdjecia są bajkowe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Chmurka , a mnie korci spróbować , chyba zrobię dla siebie ,bo jak zwykle szewc bez butów chodzi.
OdpowiedzUsuńYstin , mam przećwiczone wszystkie sposoby ,niestety na tym etapie ,kiedy liści jest gruba warstwa , kosiarka nie daje rady. Wystarczy ,że machnę 3 razy grabiami i już mam kupkę o objętości kosza kosiarki. Niestety muszę poćwiczyć ...machanie grabiami.
Joasiu , akurat te stoją w wazonie z wodą i tak się samoistnie zasuszają.
B. tutaj masz link na filmik jak się robi róże z klonowych liści.
http://www.spryciarze.pl/zobacz/jak-zrobic-roze-z-lisci-klonowych
Pozdrawiam dziewczęta !!!
piękny masz widok!!! A biżuteria cudna - tym bardziej wzdycham, bo nosić póki co nie mogę... Moja córcia od razu by mi je zerwała...:-) I bukiet różano-klonowy urzekł mnie ogromnie...
OdpowiedzUsuńTo do zobaczenia w weekend przy grabieniu:-) - mnie też to czeka (mam nadzieję, że też przy tej okazji uda się "kociołkowanie" i obiadek zjemy jeszcze na świeżym powietrzu)
Naszyjniki superowe, przypadly mi do gustu, naprawde pieknie sie prezentuja :)
OdpowiedzUsuńJako prezent - ja bylabym w siodmym niebie :) pozdrawiam i jesienne wspanialosci podziwiam
Ita, zdjęcia piękne jak zawsze.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o wszelkie prace, wykonane własnymi rękami, Ty jesteś uzdolniona na każdym polu. Od biżuterii po meble. Gratuluję i podziwiam :))
Pozdrawiam serdecznie
Ada
Ituś prezent cudny :) AQż się oczy usmiechnęły do takiego cacka :) Ja już mam wygrabione :):):) Ale za to pełnia grypy jelitowej w domciu, a co do klonowych różyczek... jak ty je zbierasz w taka kulę???? Buziaki moja mała-wielka kobietko
OdpowiedzUsuńpiękne prace,
OdpowiedzUsuńJesień to moja ulubiona pora roku a w tym roku jest najpiękniejsza, co widać na Twoich zdjęciach
Witaj Ita, poprzez bloga Elisse dotarłam również do Ciebie. Masz Wielki Talent!!! Prace, które wykonujesz są świetne:)))
OdpowiedzUsuńMam do Ciebie pytanie- prośbę. Stoi u mnie w garażu lampa stojąca z Ikea, abażur w kształcie walca papierowy 120 cm wysokości, średnica 22 cm. Bardzo chcę go zamienić, jest już brudny i w niektórych miejscach potargany. Czy masz jakąś propozycję z czego mogę zrobić zastępczy?
Ciepło pozdrawiam
Ewa z http://ewa-comiwduszygra.blogspot.com/
super piękne zdjęcia ciepłe barwy jesieni
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://agatucha123-agatuszka.blogspot.com/
Prześliczny ten bukiet z klonowych liści.Zawsze z chęcią tu zaglądam,i bardzo częstym jestem bywalcem twojego przepięknego boga
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzisiaj odkryłam tego bloga, trafiłam tu przez blog Greglis , no i cóż: wpadłam jak śliwka w kompot . Wszystkiego rzecz jasna jeszcze nie zdążyłam przeczytać i obejrzeć ale i tak jestem pod wrażeniem zdolności a przede wszystkim pomysłowości i smaku !
OdpowiedzUsuńCu-deń-ka! Z pewnością gdzieś jest napisane ale zanim się doczytam chętnie bym już coś przemalowała ;-) A zatem mam pytanie , czy popielata farba używana do przecierek to emalia akrylowa ? Gdzie można ją kupić , będę wdzięczna za podpowiedź bo niezwykle podoba mi się połączenie tego koloru z brązem i waniliowym w przecierkach . Pozdrawiam bardzo serdecznie:-)
Joanna
Ale super! Nie dość, że prezent sam w sobie niepowtarzalny to jeszcze jego opakowanie nie pójdzie w kubeł tylko będzie używane.
OdpowiedzUsuńJesień nas rozpieszcza w tym roku, prawda? Nie zazdroszczę Ci grabienia tych liści. Dużo siły życzę!
No coz bede sie powtarzać : piekny naszyjnik. szkoda ze nie znamy sie blizej, napewno bym cie probowala naciagnac zebyc mi tez taki zrobiła :))
OdpowiedzUsuńTwoj blog jest dla mnie zrodlem nieustannej inspiracji : ostatnio udalo mi sie kupic oslone do kominka, podobna do twojej. Mam male pytanko : te nozki/wsporniczki sama dorobilas czy byly oryginalne? Bo moja oslonka nie ma wsporniczkow, i "sama" nie stoi, musze ja opierac. A siateczke odnawialas? O ile tak to moge spytac jak? Uff, rozpisalam sie. Pozdrawiam serdecznie :))
Piękna jesien u Ciebie. Hortensje miód malina, a torba, co tu kryc, chcialabym taka miec...
OdpowiedzUsuńAnia LAB
Naszyjniki są rewelacyjne! Choć mnie i tak - jak zawsze - najbardziej podobają się Twoje klosze, kosze, patery i inne tego typu cudowności. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńNaszyjnik bardzo oryginalny;)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak wielka przyjemność sprawiają mi Twoje posty-dziekuje
OdpowiedzUsuńbuziolki
Fajne obydwa :)
OdpowiedzUsuńlubie te drobne elementy tarcz zegarowych, jest w nich coś magicznego :)
Ito toć to połać pola cała! wspólczuje grabienia ;)
Pozdrawiam serdecznie
Najszyjnik stylowy, a liści chyba masz wiecej niż ja ale najfajniejsze, ze nie tylko ja będę grabiła, ech...
OdpowiedzUsuńj
Piękne to wszystko!!!!
OdpowiedzUsuńCudnie :) Napatrzeć się nie mogę :)
OdpowiedzUsuńZaglądam do Ciebie od dawna i podziwiam, niesamowitą kreatywność, piękne przedmioty,które tworzysz,świetne zdjęcia. Jak to dobrze ,że żyjemy w dobie internetu i blogów co pozwala poznawać nam niezwykłych ludzi i ich pasje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo z takiego prezentu nalezy cieszyc się podwójnieoraz być wdziecznym włożony trud pracy i pomysł oryginalny.Ale Ty czarodziejko już tak masz.Pozdrówka ciepłe-aga
OdpowiedzUsuńIto, jestes Wielka! Dopiero teraz przeczytalam dwa ostatnie wpisy, bo troche bylam zalatana. Ten chezlong bardzo by mi sie przydal, bo z wrazenia niemalze zemdlalam, a mdlenie na podloge moze byc ciut bolesne. Miekkcej byloby sie z gracja osunac na taki piekny mebel. Pozdrawiam, nieustajaco zachwycona i pod wrazeniem Twoich talentow.
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękne, zmysłowe, i bardzo oryginalne tworzysz dzieła...Masz ogromny potencjał: talent. Pozdrawiam.Sylwia.
OdpowiedzUsuńWorking with pumpkin is as always fun. I also doing same thing in every free time only, Just now I plant lots of flower and vegetables plants also.
OdpowiedzUsuńEch, zdolna kobieta z Ciebie, masz talent i już. Jak zwykle bardzo klimatycznie u Ciebie-czy to wewnątrz czy na zewnątrz domu:)Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia są przepiękne!!
OdpowiedzUsuńManekin wygląda rewelacyjnie!! Ale i naszyjnik zachwyca.
Zazdroszczę zdolnośi i podziwiam umiejętności.
Jakie piękne zdjęcia! Nawet z czegoś zupełnie pospolitego i błahego potrafisz wyczarować wspaniałą, zachwycającą dekorację. Chciałabym mieć taki talent. Kapustka urocza :) A naszyjnik bardzo stylowy. Buziaki.
OdpowiedzUsuńPiękne wszystko :DDD
OdpowiedzUsuńIto-Ty to potrafisz wszystko!!!
OdpowiedzUsuńNaszyjniki super!!!
Zawsze u Ciebie można nacieszyc oczy:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Lacrima
Ita, już na pierwszym zdjęciu zaintrygowała mnie ogromnie ozdobna kapusta. Sadziłam ją na balkonie , ale nigdy nie pomyślałam ,żeby wprowadzić tę roślinkę na ,,salony,,;) Oryginalna jesienna dekoracja.
OdpowiedzUsuńJak zawsze rozpływam się nad wszystkim, co zmajstrujesz.
Miłej niedzieli,pozdrawiam.
jak zwykle jedno słowo mi się ciśnie na palce w klawiaturze REWELACJA NA KAŻDYM ZDJĘCIU
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dziękuje za maila z info o meblach
Anitko naszyjniki bardzo ale to bardzo mi się podobają!!! Takie jak lubię:)Bez wątpienia piękną mamy jesień!
OdpowiedzUsuńHere i can see so many wonderful things.i like to do plantations.The plants which you have shared here looks fabulous.
OdpowiedzUsuńJestem babcią ze stażem....Na blogowe strony trafiłam niedawno,bo w końcu dopiero teraz odważyłam się zrobic kurs komputerowy.Kochana dziewczyno,Twój świat jest cudowny,spędziłam w nim wczoraj polowe dnia.Jestem zauroczona.Trochę szkoda,że.jak to piszą młodzi nie mogę go w całości;odgapić;.Napewno z niektórych pomysłów skorzystam.Ha,ha,myślę,że doda mi to skrzydeł...Pozdrawiam serdecznie-babcia Basia...
OdpowiedzUsuńZdolna z Ciebie kobieta! ile masz pomysłów! zrobić coś z niczego to sztuka:)od dawna śledzę Twoje wyczyny, jestem pod wielkim wrażeniem!
OdpowiedzUsuńserdeczności zostawiam
Pięknie Ito, ta jesień, liście, bukiety i Twoje produkcje. Torba świetna, zrobiłam sobie kiedyś podobną z zegarem na papierze transferowym, tylko zapomniałam druku odwrócić ;-)
OdpowiedzUsuńBiżu klimatyczna i kolorystycznie świetna, lubię szarości....
Uściski przesyłam
Ilekroć wchodzę na twojego bloga, muszę sobie szczękę podtrzymywać, żeby nie zgubić:)
OdpowiedzUsuńWszystko czego się dotkniesz zamienia się w coś zjawiskowego!Fotel w poprzednim poście cudny!
Podziwiam twoją konsekwencję stylu i koloru.
A co do liści, pomyśl, że niedługo trzeba będzie odśnieżać, to już może lepiej grabić te liście w słońcu?:):)
Ślicznie u ciebie. Śledzę twojego bloga już od dłuższego czasu ale dopiero dziś robię pierwszy wpis i mam nadzieję, że nie ostatni. Wszystko co tworzysz jest niesamowite i bardzo inspirujące. Motywujesz mnie do pracy twórczej, tylko czasu ciągle brak. Jesteś niesamowitą osobą, oby takich ludzi jak ty było więcej. Pozdrawiam Kasia
OdpowiedzUsuńNaszyjniki i torba - piękne.
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwe te jesienne zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie.
Jak zwykle duzo piekny rzeczy u Ciebie. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńoprócz tych co zostawiają komentarze, są również te osoby (może nawet i ci osobnicy), którzy zaglądają z radością, patrząc co nowego u Ciebie bez pozostawiania komentarza. Należę do takich podglądaczy anonimowych. Serdecznie pozdrawiam i życzę wiele radości z tego co tworzysz.
OdpowiedzUsuńnaszyjnik jest prześliczny:)
OdpowiedzUsuńWitam
OdpowiedzUsuńZaglądam do Jagodowego Zagajnika już od dawna,jesteś niewyczerpaną studnią pomysłów!!1.wszystkie rzeczy które tworzysz wzbudzają mój zachwyt.Prowadzisz super poradnik ,dużo korzystam z twoich wskazówek,proszę o więcej!!Pozdrawiam serdecznie ,wandeczka.
Przepiękne zdjęcia, masz zdecydowanie talent, nie tylko fotograficzny :)
OdpowiedzUsuńŻeby przemienić zwykły rupieć w coś pięknego trzeba mieć niewątpliwie talent. Pani go zatem ma na pewno i tu nikt wątpić nie będzie:) Już od jakiegoś czasu zaglądam na Pani bloga i jestem oczarowana pomysłami.Napatrzeć się wprost nie mogę :) Pozdrawiam i zapraszam na mojego początkującego bloga :) http://miedzykroplamideszczujestemm.blogspot.com
OdpowiedzUsuńSzezlong faktycznie wyszedł obłędny...marzenie...cudny!!taki surowy..nie do wiary, że takie cuda czarujesz i drugie życie dajesz zapomnianym mebelkom... Mam do Ciebie pytanie: czy podjęłabyś się odrestaurowania małej wiekowej szkatułki (fortepianu)..ja nie mam farb itp..szkatułka jest mocno podniszczona ale to pamiątka i bardzo mi zależy na jej odnowieniu:-)pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńP.S. Dzięki za linka do klonowych róż... a naszyjnik...poezja:-)
OdpowiedzUsuńPiękny ten naszyjnik i torba też! Aż sama mam ochotę zrobić coś nowego dla siebie. Zawsze jak wchodzę na twojego bloga czuję się zainspirowana do pracy twórczej. Dziękuję i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWITAJ...)))
OdpowiedzUsuńZAGLĄDAM DO CIEBIE JUŻ JAKIŚ CZAS I JESTEM TAK ZACHWYCONA TWOIM BLOGIEM ŻE NAWET NIE UMIEM TEGO WYRAZIĆ SŁOWAMI ...
ZDOLNA Z CIEBIE DUSZYCZKA
JESTEM PEŁNA PODZIWU !
I NAWET ODKRYŁAM ŻE MAMY TAKI SAM OBRAZ WOSKOWY Z MADONNA I BARDZO SIĘ CIESZĘ ...
CZEKAM NA KOLEJNY POST BO ROBIĄ WRAŻENIE !
POZDRAWIAM
This blog is really very nice. Lovely pictures which you share here. every thing looking awesome.
OdpowiedzUsuńBardzo piękne zdjęcia i ich klimaty. Naszyjnik niepowtarzalny, w ogóle cudnie ;-) pozdrawiam serdecznie M.
OdpowiedzUsuńPrzez zupełny przypadek trafiłam na ten blog i chyba zostanę na dłużej. Jestem zauroczona
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Karolina
przez ostatnie 3 godziny czytam Twojego bloga. Nie wiem czemu tak późno do Ciebie trafiłam....jest tu cudnie klimatycznie domowo a Ty masz śliczny dom i cudowne pomysły. Będę częstszym gościem . Zapraszam też do mnie http://kruszyna35.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z Kalisza Kruszyna
Uff :) przebrnęłąm wstępnie przez Twojego bloga i tak się rozmarzyłam:) tak klimatycznie tu u Ciebie :) Masz super pomysły! Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://wiadomosci-decoupage.blogspot .com/
OdpowiedzUsuńROZDAJEMY PREZENTY!!!
OdpowiedzUsuńChcemy, żebyście się cieszyli razem z nami …,sprawiły to dwie okazje.Pierwsza to: właśnie minął rok od powstania naszego portalu, tak, tak dokładnie 14 listopada 2010 r. Kobiece Pasje pojawiły się po raz pierwszy w sieci; Druga z kolei to: nadchodzące najpiękniejsze Święta roku; a więc czas pomóc trochę Mikołajowi …
Zapraszamy na CANDY http://www.kobiecepasje.pl/?p=1853
Every picture looking amazing. I am so impressed by that. Every thing looking amazing and nice.
OdpowiedzUsuńTrafilam do Twojego zagajnika przypadkowo szukalam porad jak odnowić stare skóżane walizki z metelowymi okuciami. Nie mogąc oderwać wzroku od Twoich dziel zapomnialam czego szukalam. Trafilam do raju. Jestem początkującą rupieciarą. Na swoim koncie mam zaledwie kilka odrestalrowanych lamp naftowych i stary znaleziony na strychu drewniany kufer.
OdpowiedzUsuńNie przestawaj zadziwiaj nas w dalszym ciągu swoimi dzielami które są dla wielu inspiracją.