Starą ramę znad drzwi wejściowych dostałam jakiś czas temu od Koci ,zresztą wywiozłam od niej sporo drewna przeznaczonego na przemiał ,no cóż już tak mam , obojętnie nie przejdę obok drewnianych rzeczy , które jeszcze można wykorzystać tak jak w tym przypadku.
Owszem , wyglądała dosyć nieciekawie , pokryta wieloma warstwami farby , pod którą znikły zupełnie jej frezowane kształty. Zastanawiałam się, jak by tu pozbyć się tej skorupy i padło na myjkę ciśnieniową . Rzeczywiście szło nieźle , a pod koniec nawet stwierdziłam ,że nie ma sensu dokładnie czyścić , skoro powstały ....
piękne spękania farby , przynajmniej będzie ciekawszy efekt.
Ze starych desek zrobiłam plecy i półeczkę oraz wycięłam wyrzynarką wsporniki.
Zainspirowana kolorem farb na kawałku starych drzwi ( również przytarganych w tym samym transporcie ) pomalowałam farbą w kolorze oliwkowym.
Na ramie , kolor został naniesiony tylko na spękane pozostałości farby ...
a wsporniki i plecy pomalowane w całości z delikatnymi przecierkami na rantach , spękania na ramie wystarczająco zadają vintagowego szyku , prawda ?
A teraz o odlocie ... migają od początku postu na zdjęciach skrzydełka , które były tak naprawdę produktem ubocznym .
Wszystko zaczęło się od poszukiwań jak najprostszego wykroju pluszaka , który był potrzebny Tusi na zajęcia techniczne . Tadaaam ..... oto miś prototyp , powstał na szybko by przekonać się o stopniu trudności wykonania i niewątpliwej urodzie tego pana .
Wykrój najprostszy z najprostszych ,więc zapodam ,może czyjejś latorośli przyda się w przyszłości.
-----------------------------------------------------------
Tak właśnie szukając w necie wykroju , trafiałam najczęściej na Tildy i ich urocze skrzydełka .Przypomniało mi się ,że kiedyś llooka pokazała podobne , które zresztą bardzo mi się spodobały ....no i produkcja ruszyła ...odlotowa. Uszyte z szarego grubego płótna i pomalowane białą farbą do materiałów , przecierki na płótnie jak widać też fajnie wyglądają.
Takie trochę umęczone , obszarpane , umazane farbą ... a jednak ulotne ......no wypisz wymaluj prawie jak ja ... ha ha ha ! Z wyjątkiem tej ulotności , chociaż czasami ciężko mi wrócić myślami na ziemię , fakt.
Na dzisiaj wystarczy , zostawiam Wam jeszcze kolędę na powitanie ,widzę że na blogach świątecznie zaczyna się robić. Jedna z naszych ulubionych ,,W kropki zielone " tekst ks. J. Twardowskiego , muzyka K. Dębski. Słucham i też coś tam działam w świątecznym klimacie , ale to już następnym razem .
Pozdrawiam serdecznie i.....
29 listopada 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Boziu jakie cuuuudo. Natchnęłaś mnie i koniecznie muszę sobie kupić wyrzynarkę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Magda
Tablica wygląda... Przecudnie! :) Coś niesamowitego. A pozostalości po starej farbie, faktycznie wyglądają niespotykanie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy!
kobieto gdzie ty to wszystko miescisz, :) dom z gumy :):):) buziaki
OdpowiedzUsuńja akurat mam wyrzynarkę ale potrzebna jest inna...jednakże póki co w kolejce do kupienia czeka... imadło...hihi
OdpowiedzUsuńpiękne rzeczy tworzysz...gratuluję
Podziwiam takie osoby jak Ty, zrobić coś z niczego, no prawie z niczego:) Tablica wygląda rewelacyjna, ma swój klimat i charakter.
OdpowiedzUsuńMiś przeuroczy, nie wspominając o skrzydełkach :)
Pozdrawiam serdecznie.
Odlotowa tablica, bardzo mi się podoba. Ja mam na strychu "kilka" takich staroci, które może kiedyś przerobię. Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIto mi już brakuje słów na twoje wytwory! no brakuje i juz, nic nie powiem ino z otwartą buzią posłucham se kolędy ;)
OdpowiedzUsuńBuziaki!
Ja sie tylko zastanawiam , tak po cichutku, gdzie Ty to wszystko wywieszsz, ustawiasz ???? To raz, a dwa, czego Ty Kobieto zrobić nie potrwfisz ??????
OdpowiedzUsuńMistrzostwo. I to nie świata, a wszechświata chyba :)
OdpowiedzUsuńTablica ROBI wrażenie! Dopieszczona jak zwykle w każdym szczególe. Kiedyś tak sobie myślałam o Tobie i stwierdziłam, że ja na Twoim tle to jestem wielką PRYMITYWISTKĄ;))) Nigdy bym się nie zdobyła na to, aby tyle warstw na tą tablicę nałożyć... A skrzydełka wyszły Ci cudne! A czy ja chwaliłam Twój naszyjnik? Wyszedł genialnie!
OdpowiedzUsuńCałusy ślę!
Jak zawsze-zaskakująco i inspirująco...wiem już chyba co zrobię ze swoim starym,małym okienkiem :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Itko !!!!
PO prostu jak zwykle cudowności!!!!Pozdrawiam i czekam na więcej!
OdpowiedzUsuńcuda i cudeńka:) pozdrawiam serdecznie z Kuźni Upominków:)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem zachwycam się rzeczami przez Ciebie stworzonymi. Talent masz wyjątkowy, to fakt. Prędzej mnie zabraknie słów na opisywanie moich zachwytów, niż Tobie pomysłów na tworzenie:))
OdpowiedzUsuńU Ciebie, jak zawsze, przecudnie! Rama wygląda genialnie, tym bardziej, że spękania powstały naturalnie, a nie pod wpływem preparatu. Skrzydełka idealnie wpasowują się w klimacik Twojego domu. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńKolejny raz już udowadniasz, że potrafisz zrobić WSZYSTKO z niczego! Ta tablica jest rewelacyjna!!!!!!!!! A takie skrzydełka to by mi się przydały. Przyczepiłabym po parzę moim chłopcom, może trochę tej anielskiej natury by spłynęło na nich:):):)
OdpowiedzUsuńIta, nie moglam się doczekać kolejnego posta, no i znowu taka perełka! Ty, kobieto, to masz zmysł twórczy. Fajnie, że nie trzymasz tego dla siebie, tylko dzielisz się swoimi pomysłami. Pozdrawiam EwaZ
OdpowiedzUsuńIto kochana,powalasz pomysłami.
OdpowiedzUsuńSkrzydełka rewelacja, a tablica porusza gul zazdrości :-)
Buziaki
Inspirujesz kobieto ..oj jak do Ciebie zajrzę to od razu w głowie tysiąc pomysłów się kłębi, gorzej z ich realizacją
OdpowiedzUsuńPiękne są Twoje pomysły, gratulacje
OdpowiedzUsuńj
No ja nie mogę ale to jest świetne!!!! Mówię o tablicy!!!! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńA skrzydełka też fajnie wyglądają z przecierką!
No jacie! Naprawdę robi wrazenie !:)
OdpowiedzUsuńu mnie tez tablicowo:)....pięknie ci wyszła...ja ze swojej małej ramy okiennej planuje pele-mele....pozdrawiam -zdolna bestio:)))))
OdpowiedzUsuńach,.............................................................................................................................................................................podziwiam
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
mz
OMG! za kazdym razem mysle, ze to juz wszystko, ze wiecej nie mozna i za kazdym razem ZASKAKUJESZ do nieprzytomnosci! Skrzydla najpiekniejsze jakie fruwaja w necie!
OdpowiedzUsuńGratuluje i pozdrawiam
Cudo :)
OdpowiedzUsuńnie mam slow zeby opisac Twoja pomyslowosc, gdybysmy w Polsce wszyscy tacy byli jak Ty i niektore z nas bloggerek to niech sie schowaja druga Japonia czy Kuwejt!
OdpowiedzUsuńoczu oderwac nie moge - swietny pomysl, swietna robota, niesamowity efekt koncowy
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
ps: zazdroszcze talentu
Podziwiam:)Jesteś jedyna:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Misiora na pewno kiedyś uszyje-dziękuje za wykrój
OdpowiedzUsuńbuziole
ps-jak zwykle ACHHHH
jak zawsze cudnie, jesteś niesamowita, masz cudowne pomysły:))
OdpowiedzUsuńJa odlecialam, jak zwykle zreszta gdy tu zagladam. Tablica jest fantastyczna, ta stara farba niesamowicie wyglada.
OdpowiedzUsuńSkrzydelka mazniete farba sa urocze.
pozdrawiam
Twoja pomysłowość nie przestanie mnie zadziwiać. No i oczywiście zazdroszczę miejsca na te wszystkie cuda. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podoba taka wersja tablicy ...
OdpowiedzUsuńWitaj,wszystko piękne,tablica wspaniała,ale misiek-NAJ! :-)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam,Maja
Ale pomysł!! A jakie wykonanie!!!Ściskam Cie mocno
OdpowiedzUsuńkolejne cudo stworzyłaś .Jedna kobitka a tyle pomyslów,skąd Ci sie to bierze?
OdpowiedzUsuńPozdrowienia przesylam :)
Kolejny raz jestem pełna podziwu dla Twojej wyobraźni i wykonania. Bardzo cenię ludzi takich jak Ty, potrafiących dać nowe życie przedmiotom nie pozbawiając ich duszy i odciśniętej na nich przeszłości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ola
Alez to wszystko piekne. Rama jest rewelacyjna. Skrzydelko bardzo urocze a misiu -rysiu słodki.
OdpowiedzUsuńSwietne .
pozdrawiam
I co tu napisać jak już wszystkie pochwały zostały wyliczone. Jest pięknie.
OdpowiedzUsuńJak tak ogladam te wspanialosci, to zawsze przychodzi mi na mysl dom moich dziadkow. Tam caly strych i zagroda "uginaly sie" pod ciezarem takich wlasnie Shabby cudow...Wtedy to bylo zupelnie normalne a cos nowego, prawdziwym rarytasem, dzisiaj jest na odwrot i jak widac w calej swojej krasie i pelne retro wdzieku :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCzarodziejka...:)Ito, podoba mi się Twoje podejście do drewna i drewnianych gratów:)szczególnie w czasach, kiedy większość woli meble z płyty, mdf i czegoś tam podobnego.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJak zawsze pięknie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco
Ja nie mam szczęścia do staroci, a marzy mi się jakieś małe okienko...U Ciebie same cuda!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ninka.
Ach, ja nie mam słów, niezmiennie chcę u Ciebie zamieszkać! ;) Uwielbiam twoje wnętrza Twoje pomysły, jest bosko . koniec kropka :D
OdpowiedzUsuńCudowna tablica, rewelacyjna ta rama. Jesteś mistrzynią robienia czegoś pięknego z niczego:)
OdpowiedzUsuńSkrzydełka urocze, ślicznie wygladają umazane tą farbą:)
Pozdrawiam!
Pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńwow, jesteś NIESAMOWITA!!! Te spękania - mistrzowskie, dobrze, że się ich nie pozbyłaś:) kłaniam się nisko i zachwycam niezmiennie:)
OdpowiedzUsuńprzecierki na tkaninie - ręce opadają Ituś - pomysł świetny i wygląda cudnie!
OdpowiedzUsuńGóra Twojej półeczki - choćby człowiek chciał tak zrobić, to chyba by się nie udało - myjka powiadasz... a ja ostatnio ze starego stolika zdrapałam 6 kolorów farby...:-(
I znow mnie zaczarowalas .Jestem zaczarowana oczarowana ai ......
OdpowiedzUsuńwykonanie cudne i juz sama nie wiem co pisac
Malgosia
ogatttt@wp.pl
A i dziekuje za kolede
OdpowiedzUsuńMalgosia
A i dziekuje za kolede
OdpowiedzUsuńMalgosia
Niedawno tu trafiłam, cały blog przeczytałam od deski do deski. Lektura (a raczej zachwyt) zaowocowała planem sporych adaptacji, okazuje się, że mam na czym poćwiczyć i przy tym zmienić wystrój paru miejsc w moim domu. Pewnie i mój blog nieco się zmieni...
OdpowiedzUsuńTablica razem z odlotem - genialne!
Suuuuuper tablica powstała
OdpowiedzUsuńFenomenalnie zrobiłaś tą tablicę.Naturalnie łuszcząca się farba wygląda świetnie i fajnie ,że tak zostawiłaś.POzdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńNajwiększą satysfakcją jest zrobić coś z niczego - i Ty to zrobiłaś! :) pozdrawiam i zapraszam martadr
OdpowiedzUsuńZ pewnością stu przeszło obojętnie obok,a Ty jedna zobaczyłaś w nich potencjał:))Wyszło cudnie,jak zwykle:))
OdpowiedzUsuńTablica absolutnie, obłędnie rewelacyjna!!!!!!!
OdpowiedzUsuńCałkiem niedawno widziałam podobną na okładce Art&Dec. i zaczarowała mnie (okładka też) i strasznie zapragnęłam taką mieć.
Ale Twoja to absolutny unikat i jeszcze ta poorana i poszarpana farba. Cudo po prostu.
Skrzydełka wymiatają...
I jak tu nie odlecieć...
Ściskam :)
tablica jest boska!!!No słów mi brakuje taki zachwyt. I ta półeczka i jeszcze te wieszaczki!!! Cudowność gratuluję talentu pozdrawiam Luka
OdpowiedzUsuń:):):):) SZAAAAACUN:) znowu szacun:):):)
OdpowiedzUsuńItuś - super wyszło.
Matko, jak ja bym chciała mieć chociaż jedną ścianę żeby móc sobie powiesić takie cuda...a tu tylko okna i okna..:)
buziaki wielkie.
Wow, to jest dopiero tablica.Cudeńko!
OdpowiedzUsuńWielki szacunek,za szacunek do starych dech....ale one potrafią się pięknie odwdzięczyć...cuda znowu porobiłaś,pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńTablica cudna! Lubię do Ciebie zaglądać, bo zawsze nastrajasz mnie do pracy. Miło, że jesteś :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Iwona
No pierwsza klasa...cudna jest...ale pięknie się prezentuje...zapraszam do siebie po przerwie...
OdpowiedzUsuńIlekroć wchodzę na tego bloga, czuję się jakbym przekroczyła jakąś magiczną granicę. Twoje wytwory są nieziemsko piękne, cieszą oko, radują serce, wzbudzają niedowierzanie, że Ty sama, takie piękne rzeczy.... Twój dom musi być zaczarowany.... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
Ito, cieszę się ,że masz duży dom , bo wiem ,że nie zabraknie Ci miejsca na tworzenie nowych dekoracji ;)
OdpowiedzUsuńNormalnie,,Adam Słodowy 2,, !
Napatrzeć się nie moge!!!!!!!! Jak Ty to robisz?? Teraz cokolwiek co bedę chciała wyrzucić obejrzę tysiąc razy:) Po prostu Pięknie :)
OdpowiedzUsuńI co mam dodać skoro wszystko zostało powiedziane. Pozostaje podziwiać w milczeniu, zabrało mi głoś, hihi.
OdpowiedzUsuńKochana, poproszę o wzór skrzydeł. Miś jest rewelacyjny ale skrzydła...ech.
Proszę, proszę o wykrój.
Buziole
Czysto,efektownie i Very elegancko!Pozdrówka ciepłe-aga
OdpowiedzUsuńBardzo fajny efekt na ramie. A podczas czytania wpisu ukazal mi sie obraz delikatnej Ity w bojowym stroju z potezna myjka cisnieniowa w rekach i anielskimi skrzydelkami na plecach - czyli kobieta, ktora zadnego starocia sie nie boi, przygarnia je czule, jak dobry aniol, i daje im nowe zycie :-).
OdpowiedzUsuńMarzy mi się taka rama. Cudo!!! Pozdrawiam i zapraszam na CANDY!
OdpowiedzUsuńKobietko, stworzyłaś istne CUDO!!
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi się podoba, jest takie w moim stylu- "babcine" ;}
Skrzydełka też fajna sprawa, no i Dziękuję za wzór na misiaka.
Pozdrawiam cieplutko =}
Asiek
Piękna ta tablica okienna! :))) jak zwykle cudo wyczarowałaś :)
OdpowiedzUsuńMisia tildowego szyłam już ale takiego tyci tyciego ;) a o skrzydełkach myślałam, by uszyć do kącika dziecięcego :)))
Buziaki udanego tygodnia! :)
Miś jest uroczy i na pewno skorzystam z wykroju:)
OdpowiedzUsuńSuper !