Okno w jadalni od dłuższego czasu czekało na to, by je czymś przystroić , nie chodziło nawet o estetyczne walory , ile o możliwość zaciemnienia . W okresie jesienno - zimowym , słońce jak wiadomo skraca sobie swoją drogę i niestety w porze obiadowej natarczywie zagląda nam wtedy w talerze . Nie mam nic przeciwko temu , by sprawdzało nasze menu , ale przy okazji daje tak po oczach , jak przy najcięższym przesłuchaniu przez służby specjalne w zamierzchłych czasach PRL-u. Komfort degustacji potraw pryskał ,a my ewakuowaliśmy się do kuchni .
Nie tak dawno chwaliłam się łupami z SH , narzutą i batystem z których powstały zasłonki do kuchni . Wtedy też trafiłam na zasłonki w kolorze beżu z cienkiego płócienka , uszyć rolety nie tak trudno , ale jeszcze trzeba je na czymś zawiesić . Jak zwykle do sklepu po gotowca nie jest mi po drodze , szybciej pogrzebać w zasobach domowych i spróbować zrobić sobie karnisz z tego co znajdę w obejściu . I tak znalazłam rurkę metalową ( przeznaczenie - instalacja wodna ) , żeliwne elementy wykorzystywane przy ogrodzeniach ( lubię mieć ich trochę w zapasach magazynowych) przydały się też trzonki od drewnianych łyżek , które zostały po produkcji sztućców sałatkowych łączonych z trzonkami od połamanych noży . Jedyny karniszowy element , to stare drewniane mocowanie przyścienne , w którym wydłubałam rowek , by rurka na rolety miała oparcie . W żeliwnych rozetkach i grotach nawierciłam otwory i połączyłam śrubami z drewnianymi kołeczkami dodatkowo sklejając moim ulubionym klejem (Montagefix-PU ) . Całość ujednoliciłam jasnobrązową farbą akrylowo wodną do drewna i metalu ,jedynie na żeliwie nadmiar jeszcze mokrej farby starłam szmatką ,tak by została tylko w zagłębieniach.
Rozetki zamocowane w przyściennym drewnianym mocowaniu karniszy , a groty z trzonkami wsunięte w rurkę . Karnisz jak ze sklepu ... i dobrze ,że mi nie po drodze.
Mało dłubaninek ,majsterkowanie jakoś mi nie w głowie odkąd pogoda dopisuje , za to łatwy dostęp do maszyny do szycia obfituje w wiele przeróbek ciuchów ,czego raczej pokazywać nie będę , ciuchy jak ciuchy , najważniejsze by wygodne były. Drobiazg ozdobno - ciuszkowy jednak będzie , posiadam przecież podlotka domowego , a ten się ostatnimi czasy lubi ozdabiać . Przy ostatniej wspólnej wizycie w pasmanterii Tuśka wypatrzyła sobie guzik , moim zadaniem było tylko zrobić z niego broszkę .
Nie może się obyć bez małych trafień giełdowych, powiększyła mi się kolekcja szkła i cynowych talerzy . Co prawda częściej spotykam te mniejsze ,a marzy mi się uzbierać co najmniej 6 dużych by służyły za podkładki do serwisu obiadowego , od czegoś trzeba zacząć , na razie jest jeden !
Jak zwykle pieknie u Ciebie! Zachwycam się za każdym razem. Rolety i karnisz idealnie pasują! A zdobycze - normalnie zazdroszczę:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
nie moge się napatrzyć na kolekcje szkla która prezentujes zna stole, fantastyczna kolekcja:)no i broszka rewelacyjna:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziewczyno może zorganizowałabyś warsztaty wakacyjne dla takich leworękich nieumiałków jak ja. Zajęcia praktyczne z Tobą to najlepsza szkoła. Ja się już zapisuję. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWszystko cudo!!!
OdpowiedzUsuńOdkąd czytam Twoje wpisy mam wrażenie, że czytam o kosmitce, która z niczego zrobi coś. Totalne wariactwo w cudnym wydaniu.
OdpowiedzUsuńAż się prosi zawitać w Twoje progi i sprawdzić czy Ty aby istniejesz???
Buziole
Pięknie :) karnisz, broszka, jak i cały Twój dobytek starociowy :) No i kwiaty wokół domu :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia!
Ta Twoja klamociarnia to 8-my cud świata - takie rzeczy, takie rzeczy, a koziołek tylko beczy (tym rogaczem jestem ja - bo nie mam takiego sklepiku u siebie, bo nie potrafię takich extra przeróbek popełniać. Ale i tak Cię lubię :))) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńW-S-P-A-N-I-A-Ł-O-Ś-C-I!!!!!
OdpowiedzUsuńU Ciebie można się poczuć jak "Alicja w Krainie Czarów", barwny świat fantazji, czarów i magii....pięknie :)
OdpowiedzUsuńnie to żebym była jakieś dwie lewe ręce, ale zawsze wymiękam przy każdym Twoim poście, bo Ty na bezludnej wyspie pewnie byś z niczego zbudowała i jeszcze by Ci wyrosło to co byś sobie zamarzyła ;))
OdpowiedzUsuńChylę czoła jak zawsze :))
pozdrawiam cieplutko
Kolejne małe dzieło sztuki :) Karnisz przecudny i rolety świetne! Zazdroszczę weny twórczej i zdolności manualnych :) Pozdrawiam słonecznie :)
OdpowiedzUsuńNie przeszłabym obojętnie obok takich zdobyczy:)
OdpowiedzUsuńRoleta wygląda rewelacyjnie, i ten karnisz... Pieknie:)
w miarę jak czytałam z czego powstał ten wspaniały karnisz, oczy robiły mi się coraz większe i usta otwierały się ze zdumienia, jednak można zrobić coś z prawie niczego, podziwiam. Rolety też prześliczne. A może warto pokazać od czasu do czasu jakiś ciekawie przerobiony ciuszek:)
OdpowiedzUsuńBrocha świetna:) zdjęcia kwiatowo-ogrodowe również :) Pozdrawiam
rolety są cudne a szkło z chęcią bym ci podebrała... :)
OdpowiedzUsuńOgrod piekny. Glosno wzdycham do szklanej miarki, ktora jest nie tylko funkcjonalna ale taka ladna z lemoniada w srodku. Czy byla juz z tym metalowym przykryciem?
OdpowiedzUsuńo mamuńciu jakie cuda tworzysz :)
OdpowiedzUsuńWspaniale zapowiada się Twój serwis obiadowy. Bardzo gustownie i oryginalnie. Aż chciałoby się podpatrzeć parę rzeczy, ale gdzie ty je znajdujesz?
OdpowiedzUsuńFajny pomysł z tym karniszem :) roletki świetne, mnie po głowie chodzą dyliżansowe. Jakoś ciężko mi się zebrać (może dlatego, że maszyna na wczasach w serwisie ;-)
OdpowiedzUsuńŁupy fantastyczne!!!! No a broszka z guzika miodzio.
Ściskam :))
Itko, wyczarowujesz przedmioty, po prostu. Rzeczy, które tworzysz, nie dość, że są ładne, ciekawe, oryginalne, to jeszcze bardzo pomysłowe. Gratuluję kreatywności!
OdpowiedzUsuńZasłonki bardzo delikatnie :)
Pozdrawiam serdecznie.
Musisz mieć niezwykle kreatywną duszę - ilekroć tu wchodze, to tworzenie tak pięknych klimatów wydaje się być u Ciebie rzeczą naturalną :)
OdpowiedzUsuńZawsze czekam na Twoje wpisy, które pokazują mi jak cudowne są starocie i jakie cuda można tworzyć !!!! Piękne szkło, takie mi się marzy :-) Grube, ciężkie i solidne!
OdpowiedzUsuńPomyslowo wykombinowalas karnisz, zadne sklepy oprocz oczywiscie gratow nie sa ci potrzebne.
OdpowiedzUsuńRolety swietne, ladnie sie prezentuja we wnetrzu. A kolekcja szkla imponujaca.
Pozdrawiam
okno wygląda rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńKarnisz niesamowity !!!! Pasuje pieknie do Twojego mieszkania, ciesze sie, ze widac moje ulubione drzwi , o ktorych wspomnialam w moim ostatnim poscie ! Co do zakupow to mosze przyznac , ze umiesz je robic ! Broszka wyszla super, a i zdjecia kwiatowe b. udane ! Gorace usciski !-Ag
OdpowiedzUsuńPo co Ci sklep jak potrafisz sama zrobić wszystko lepiej niż to ze sklepu!
OdpowiedzUsuńBroszka bardzo mi się podoba i te klosze szklane... marzenie:)
Pozdrawiam ze słonecznej dzisiaj Szkocji!
Czuję się na Twoim blogu jak w wielkiej szkatule ze skarbami, nie potrafię opisać swoich wrażeń. Inspirujesz, chyba maksymalnie jak się da. Jadalnia cudna, karnisz, rolety, szkło, jak w bajce. Pozdrawiam serdecznie !
OdpowiedzUsuńNaprawdę Czarodziejka z Ciebie! Powinnaś zmienić nick :) Zdobycze cudowne!
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita. Ależ Ty masz super pomysły. Pięknie to wszystko zrobiłaś i jak pięknie prezentuje się teraz okno.
OdpowiedzUsuńZdjęcia roślin piękne i zdobycze z cyny Też;-)
Pozdrawiam
Powtórzę, jesteś niesamowita:) zmieniasz zwykłe przedmioty jak za pomocą czarodziejskiej różdżki:)
OdpowiedzUsuńzabieram szkła:))
pozdrawiam!
Same cudności, aż brak słów. Tylko pozazdrościć takiej kreatywności ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten karnisz wymodziłaś. Zreszto - czego się neidotkniesz to potrafisz stwoorzyć coś z niczego.
OdpowiedzUsuńZdolniacha jak nic.
A do zdobyczy wzdycham z pozytywnej zazdrości :)
buziaki urlopowe
jak zawsze chylę czoła i podziwiam , wysłałam też Ituś do Ciebie mailika w sprawie witrynki i czekam z utęsknieniem na odpowiedź , pozdrawiam ciepło ..
OdpowiedzUsuńPiękny ten Twój Jagodowy Zagajnik :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńZasłonka, którą wymodziłaś ma niezaprzeczalny urok i do tego te karnisze! miodzio :) ...a w ogrodzie (dla odmiany ;) ) -bajka
OdpowiedzUsuńU ciebie to po prostu nie może byc inaczej ;)
Pozdrawiam cieplutko :)
pięknie jak zwykle:)
OdpowiedzUsuńprzepiękna kolekcja szkła no i oczywiście te cudne ogrodzeniowe elementy:) cudo:) przyznam się że też zaczęłam je wykorzystywać na razie w kuchni ale obaczymy jak się to u mnie rozwinie:) pozdrawiam!
Rolety = mistrzostwo!!! Co tylko dotkniesz w złoto się zamienia:)
OdpowiedzUsuńSpryciula :-)
OdpowiedzUsuńjak dla mnie bomba :)
OdpowiedzUsuńChyba rzeczywiście dobrze, że nie po drodze Ci nieraz do gotowców. Świetny karnisz i Twoje ostatnie zdobycze... przyglądam się i zachwycam:) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńno, to wlasciwie nie wiem co mam napisac bo mnie zatkało.... jak zwykle z reszta kiedy do Ciebie zaglądam.ale juz wiem jak będzie wyglądało moje okno :)) pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńRoleta jest śliczna -delikatna i romantyczna.
bardzoi mi sie podoba.
pozdrawiam
Pomysł na karnisz świetny i jaki oszczędny! I muszę Ci się przyznać, że to Ty zaraziłaś mnie miłością do tych metalowych zakończeń :)To jeden z Twoich znaków charakterystycznych :)
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam!
WOW, prawdziwy Adam Słodowy w damskim wydaniu z Ciebie. Karnisz boski, zasłonki też, cała reszta również zasłuchuje na duże OCH i ACH.
OdpowiedzUsuńKarnisz wspaniały i nowe nabytki też!
OdpowiedzUsuńOglądam jak zwykle Twoje dzieła jak dziecko wystawę sklepu ze słodyczami, z otwartą buzią!
Na warsztaty wakacyjne u Ciebie też bym się zapisała!
Pozdrawiam serdecznie!
Niezmiennie cichutko podziwiam kreatywność, zapał i cudowne wykonanie! Rolety i karnisz wyglądają ślicznie, marzą mi sie takie u mnie w sypialni. Może się w końcu za siebie wezmę i też coś podobnego wymyślę - natchnęłaś mnie! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńKarnisz i zaslonka wyszly swietnie.Graciane lupy jak zwykle strzal w dziesiatke.Ja wreszcie pomalowalam moja nieszczesna boazerie i chyba tez bede musiala pomyslec o zaslonkach .Pozdrowienia dla calej Rodzinki
OdpowiedzUsuńmasz super mieszkanie,a kokardka tez udana,pozdrowienia
OdpowiedzUsuńAleż profesjonalnie twoje karnisze wyglądają! Szacun!
OdpowiedzUsuńJak zwykle wychodzę od Ciebie z lekkim zawrotem głowy , tymi roletami dałaś mi do myślenia , są idealne .
OdpowiedzUsuńReszta rzeczy też mi się podoba , zdjęcia są bardzo apetyczne .
Pozdrawiam Yrsa
Ależ pięknie u Ciebie! A ogród- po prostu bajka! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńale tu apetycznie...pięknie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam a.
CZASEM TO MAM WRAZENIE ,ŻE TE CUDNOŚCI NA TARGU SPECJALNIE NA CIEBIE CZEKAJĄ.....CUDA!!!
OdpowiedzUsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńja nie wiem jak Ty to robisz, że nie mogę oderwać wzroku od Twoich wnętrz, pomysłów, aranżacji... Z niecierpliwością czekam na nowe posty.
Pozdrawiam,
Asia
Podziwiam ludzi, którzy potrafią wyczarować coś z niczego, a Ty to niewątpliwie potrafisz. Rolety są super!
OdpowiedzUsuńCudownie tu , bardzo miło i pięknie. Obejrzałam wszystkie posty i była to prawdziwa uczta dla moich oczu. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńBrak słów,jak zwykle cudnie!Od dawna zaglądam na twój blog i nie mogę wyjść z podziwu nad twoją pomysłowością.Dzisiaj w końcu odważyłam się i założyłam własnego bloga i chciała bym zaprosić cię na niego http://maisoncreative-sylwia39.blogspot.com/.Mam nadzieję że zajrzysz i swoim fachowym okiem ocenisz moje wypociny.Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńTy jesteś taki Dżepetto:)A jak uszyłaś rolety? Dla mnie czarna magia;)
OdpowiedzUsuńKarnisz jest przecudnej urody. Rolety urzekające.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy 801-szy obserwator cieszy tak jak np. 101-szy... ale pięknie tutaj, inspirująco, wszystko takie przemyślane... Oczy się karmią pięknymi zdjęciami, dusza - świetnym pisaniem. Zostanę, jeśli pozwolisz :)
Napiszę tylko jedno: WSZYSTKO CUDOWNE!!!
OdpowiedzUsuńOd dawna z drżeniem serca przeglądam Twojego bloga! ;) Rolety wyglądają przepięknie i idealnie pasują do wnętrza. Widok za oknem równie cudny i urokliwy ;) pozdrawiam serdecznie i zapraszam na mojego świeżo upieczonego bloga kulinarnego ;)
OdpowiedzUsuńWitaj
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrazeniem twojego talentu.Mam pytanie, jak mocujesz siatke do ramy, nie udaje mi sie wcale, a kombinuje na rozne sposoby.
Pozdrawiam
Magda
siedze z rozdziawiona geba, pelna zachwytu i podziwu nad Twoja pomyslowoscia. Kobieta orkiestra z artystyczna dusza, dziekuje za inspiracje, zabieram sie do tworzenia:) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że istnieją takie połączenia. Wygląda to super :)
OdpowiedzUsuńCudowny karnisz wybrałaś, ale rolety mnie rozbroiły. Prezentują się maga stylowo i pasują jak ulał do tego wnętrza. Pięknie upięte. Ps: Ja też jestem zwolenniczką rolet rzymskich ;)
OdpowiedzUsuńCiekawie opisane. Czekam na jeszcze więcej.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to zosatło opisane.
OdpowiedzUsuńŁadnie to wygląda.
OdpowiedzUsuń