23 grudnia 2014
Życzenia z muzyką w tle ... Wesołych Świąt !
Drodzy goście ,odwiedzający Jagodowy Zagajnik , życzę wam po prostu Wesołych Świąt !
A wyżej pokaz slajdów z muzyczką w tle przygotowany specjalnie dla Was , malutki prezencik ode mnie dla Was , opowiadający jak przygotowywaliśmy się do świąt .
Moc serdeczności przesyłam i do miłego !
18 grudnia 2014
Jeszcze bez choinki .
Niewiele dekoracyjnych nowości świątecznych doszło w tym roku , bazuję na starych ozdobach , jedynie niektóre z nich przeszły malutkie przeróbki , coś ujęłam ,coś dodałam i to co się opatrzyło zmieniło się na tyle , by po raz kolejny uprzyjemnić świąteczny czas .
Ale zanim o dekoracjach , chwilę o piernikach , szukałam przepisu na nie , oczywiście musiał być prosty i szybki a efekt końcowy miał zadowalać kubki smakowe domowników . I znalazłam idealny , pierniczki wychodzą mięciutkie i pyszne , przepis zaistniał na wielu blogach i wszystkie dziewczyny zachwalały go , dołączam do tego chóru i ja . Dla zainteresowanych , znajdziecie go TUTAJ . Dla ułatwienia dodam , że miodu i cukru objętościowo jest po 3/4 szklanki a ugotowanych gniecionych ziemniaków czubata szklanka . Ciasto jest cudownie plastyczne , nie trzeba podsypywać mąką zwłaszcza gdy rozwałkowujemy je na papierze do pieczenia .wychodzą dwie blaszki .PILNOWAĆ I NIE PRZEKRACZAĆ CZASU PIECZENIA , 10 minut w zupełności wystarcza .
Sorki , ale moje dekorowanie wyszło raczej żałośnie w porównaniu z cudami jakie ostatnio zapodała Penelopa , jakieś czary po prostu , niedościgniony piernikowy ideał . Zresztą zaprzestałam dekorowania widząc w jakim tempie znikają świąteczne ciasteczka ... syzyfowa praca .
Wracając do mini zmian w dekoracjach , bujanemu konikowi dorobiłam podstawę i nadziałam na kij ,teraz udaje ,że pracował na karuzeli .
Druciana konstrukcja na której zaistniał stroik adwentowy , to pozostałość po wiklinowej choince ,którą ogołociłam i pomalowałam na czarno .
Girlanda na kominku dostała dodatkowo bombkowe lampki ...
chruściana choinka lampki gwiazdkowe .
Głównej zielonej atrakcji świąt chwilowo brak ,w sobotę dotrze do domu a na razie delikatne zielone akcenty ...
Może mało świąteczny akcent , ale przy okazji pochwalę się nowym nabytkiem , starą klatką , którą niedawno upolowałam na giełdzie za 15 zł .☺ .
Do chwili gdy choinka dotrze do domu , bombki ( prezent urodzinowy ☺☺☺) zawisły na żyrandolu ,nie miałam sumienia ich chować , a i oko nacieszyć prezentem trzeba .
Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających Jagodowy przedświątecznie i do miłego !
Ale zanim o dekoracjach , chwilę o piernikach , szukałam przepisu na nie , oczywiście musiał być prosty i szybki a efekt końcowy miał zadowalać kubki smakowe domowników . I znalazłam idealny , pierniczki wychodzą mięciutkie i pyszne , przepis zaistniał na wielu blogach i wszystkie dziewczyny zachwalały go , dołączam do tego chóru i ja . Dla zainteresowanych , znajdziecie go TUTAJ . Dla ułatwienia dodam , że miodu i cukru objętościowo jest po 3/4 szklanki a ugotowanych gniecionych ziemniaków czubata szklanka . Ciasto jest cudownie plastyczne , nie trzeba podsypywać mąką zwłaszcza gdy rozwałkowujemy je na papierze do pieczenia .wychodzą dwie blaszki .PILNOWAĆ I NIE PRZEKRACZAĆ CZASU PIECZENIA , 10 minut w zupełności wystarcza .
Wracając do mini zmian w dekoracjach , bujanemu konikowi dorobiłam podstawę i nadziałam na kij ,teraz udaje ,że pracował na karuzeli .
Druciana konstrukcja na której zaistniał stroik adwentowy , to pozostałość po wiklinowej choince ,którą ogołociłam i pomalowałam na czarno .
Girlanda na kominku dostała dodatkowo bombkowe lampki ...
chruściana choinka lampki gwiazdkowe .
Głównej zielonej atrakcji świąt chwilowo brak ,w sobotę dotrze do domu a na razie delikatne zielone akcenty ...
Może mało świąteczny akcent , ale przy okazji pochwalę się nowym nabytkiem , starą klatką , którą niedawno upolowałam na giełdzie za 15 zł .☺ .
Do chwili gdy choinka dotrze do domu , bombki ( prezent urodzinowy ☺☺☺) zawisły na żyrandolu ,nie miałam sumienia ich chować , a i oko nacieszyć prezentem trzeba .
Pozdrawiam Wszystkich odwiedzających Jagodowy przedświątecznie i do miłego !
11 grudnia 2014
Ostatnie zmiany w pokoju księżniczki w glanach .
To już chyba ostatni moment , bym zamieściła zdjęcia zmian w pokoju mojej nastolatki , w kolejce leżą już zdjęcia z przygotowań do świąt .
Tak więc pod pędzel trafiło jeszcze biurko i segregator na podręczniki szkolne , uważam ,że w czerni wygląda dużo lepiej a Tuśce nic więcej do szczęścia w kwestii wystroju pokoju nie potrzeba ... tak skwitowała zmiany .
Zmieniło się jeszcze nad biurkiem , białą witrynkę zastąpiła stara skrzynka zakupiona nie tak dawno na giełdzie ...
a pod zegar dorobiłam plecy z tego co znalazłam w warsztacie .
Dopełnieniem czarnych dodatków jest pościel ,którą Tuśka wypatrzyła latem w Lidlu .
Właściwie moja praca w tym pokoju się zakończyła , nad resztą pracować będzie właścicielka przybytku , tytułowa ,, księżniczka w glanach " ...
bo to właściwe jej ulubione przedmioty nadają pomieszczeniu charakterystyczny pazur .
Ostatnio doszła głowa jelenia wygrzebana na giełdzie za 5 zł , niedaleko , stoisko miał pan który w swoim asortymencie miał podstawy pod poroża , wystarczyło pomalować na czarno , skleić , będzie pewnie Tuśce służył za wieszak na biżuterię .
Na koniec , ostatnie lampki , które zrobiłam tym razem ze zwykłego lnu . Bez względu na wiek , odliczanie do świąt jest przecież takie ekscytujące ☺☺☺ z tego się nigdy nie wyrasta . Prawda ?
Wszystkich zaglądających do Jagodowego serdecznie pozdrawiam ,życząc bezstresowych , spokojnych przygotowań do świąt .
Do miłego !
Tak więc pod pędzel trafiło jeszcze biurko i segregator na podręczniki szkolne , uważam ,że w czerni wygląda dużo lepiej a Tuśce nic więcej do szczęścia w kwestii wystroju pokoju nie potrzeba ... tak skwitowała zmiany .
Zmieniło się jeszcze nad biurkiem , białą witrynkę zastąpiła stara skrzynka zakupiona nie tak dawno na giełdzie ...
a pod zegar dorobiłam plecy z tego co znalazłam w warsztacie .
Dopełnieniem czarnych dodatków jest pościel ,którą Tuśka wypatrzyła latem w Lidlu .
Właściwie moja praca w tym pokoju się zakończyła , nad resztą pracować będzie właścicielka przybytku , tytułowa ,, księżniczka w glanach " ...
bo to właściwe jej ulubione przedmioty nadają pomieszczeniu charakterystyczny pazur .
Ostatnio doszła głowa jelenia wygrzebana na giełdzie za 5 zł , niedaleko , stoisko miał pan który w swoim asortymencie miał podstawy pod poroża , wystarczyło pomalować na czarno , skleić , będzie pewnie Tuśce służył za wieszak na biżuterię .
Na koniec , ostatnie lampki , które zrobiłam tym razem ze zwykłego lnu . Bez względu na wiek , odliczanie do świąt jest przecież takie ekscytujące ☺☺☺ z tego się nigdy nie wyrasta . Prawda ?
Wszystkich zaglądających do Jagodowego serdecznie pozdrawiam ,życząc bezstresowych , spokojnych przygotowań do świąt .
Do miłego !
Etykiety:
dekoracje,
dodatki z byle czego,
pokój nastolatki,
robótki ręczne
Subskrybuj:
Posty (Atom)