i takież dodatki .
Do tej pory stały tu białe mebelki z IKEA ...
a tak wygląda to w chwili obecnej gdy zagościły meble z odzysku .
Szafa zakupiona dawno , w czasach gdy prosperował jeszcze sklep z klamotami , skusiłam się na nią między innymi ze względu na dzielone drzwi , ten słupek był mi potrzebny do umieszczenia ...
starego zamka okiennego , który zresztą też był zakupiony w miejscowej klamociarni za 15 zł. Oczywiście nie wyglądał tak czysto , był pokryty kilkoma warstwami farby olejnej , którą usunęłam Scansolem . Na żeliwie szło o tyle łatwiej ,że ostatni etap , czyli resztki farby pozostałe w zagłębieniach ,po nałożeniu Scansolu usuwałam szczotką drucianą pod strumieniem wody , dzięki temu wszystko ładnie zeszło . Jak już miałam szafę i zamek zaczęłam polować na klamki okienne , udało mi się trafić na Allegro hurtem , 10 sztuk ,po 4,50 sztuka , czyli atrakcyjna cena jak za ,,uchwyt meblowy ". Jedyny minus , znowu czekało mnie czyszczenie z olejnej , opłaciło się , bo po oszlifowaniu i pomalowaniu szafy na czarno ...
z okiennymi okuciami , mebel wygląda jak szafa pancerna i właśnie o to chodziło by nadać mu charakterny i niepowtarzalny wygląd .
Zamki typu baskwil , często wykorzystywane w meblach zawsze mi się podobały , poszperałam trochę w sieci i trafiłam na stronę ,gdzie można kupić nowe ale w stylizacji retro , gdyby był ktoś chętny to można je znaleźć TUTAJ .
W kolejce od szlifowania od chyba 2 lat , czekała również bieliźniarka . Dostałam ją w prezencie , ot tak bez okazji od pewnej miłej kobietki , która po prostu lubi mojego bloga , Gosiu jeszcze raz , po stokroć dziękuję Ci , za tak piękny podarunek i pozdrawiam serdecznie .
Ktoś , kiedyś już raz zabrał się za renowację tego mebelka , chociaż jak dla mnie , mógł sobie tę czynność podarować . Pokryty lakierem którego nienawidzę ,typ upierdliwy nie do usunięcia ! Na pierwszy rzut oka wiedziałam ,że będzie ciężko , dlatego bieliźniarka stała odłogiem 2 lata . Scansol nie dawał rady , trochę pomogło zdzieranie mazi wżartej w drewno rantem szpachelki i jeszcze długi etap szlifowania szlifierką na której papier ścierny się momentalnie zamulał , z oszczędności czyściłam go co chwilę szczotką drucianą . Po dwóch całych dniach harówki udało się oczyścić porządnie drewno , po czym nastąpił przyjemny etap wtarcia rozcieńczonej farby akrylowej wodnej w kolorze bliżej nieokreślonym bo sama mieszałam . Po wyschnięciu delikatnie przeszlifowane i zawoskowane bezbarwnym woskiem .
Blat , i rzeźbione ornamenty pomalowane na czarno i przetarte .
A to już zestaw tablic , które po części wygrzebałam z mężowskich otchłani garażowych ...
a żeby nie było tak jednolicie ,umieściłam autka Tuśki którymi bawiła się we wczesnym dzieciństwie . Bawiła się razem z Tatą w serwisowanie samochodów godzinami , ja dla równowagi miałam wyłączność na zabawy w urządzanie domków dla lalek ... trochę czasu minęło od tej pory , teraz urządzamy jej pokój a autka niech stoją na widoku tak ku pamięci .
Dla zapełnienia miejsca na tablicy która powstała z desek boazeryjnych( które niestety mi się już kończą ) zrobiłam tabliczkę kultowej ROUTE 66 ,wyrzynarka , cienka deseczka + plastikowe cyfry i malowanie .
Co prawda córcia kręciła nosem na tak oklepany symbol , ale po przykręceniu wszystkich elementów przyznała łaskawie ,że wygląda nieźle . A mówiłam ,że trzeba ogarnąć najpierw całość a potem się wypowiadać , najważniejsze ,że się podoba .
Podobają mi się zmiany, zrobiło się jeszcze przytulniej zwłaszcza wieczorem i tak mi się wydaje ,a propos poprzedniego wpisu z Dodatkami do pokoju nastolatki , że pazur urósł .
Jesień w tym roku da się lubić , w miarę ciepło , okoliczności przyrody przychylne ,ale tę porę roku lubię za wszelkiego rodzaju urodzaj na warzywka i owoce z których można pichcić jesienne smakołyki . O tej porze roku ulubioną zupą jest dyniowa ,jednocześnie słodka i pikantna .
Było jeszcze leczo z cukinią ...ale zjedli i do zdjęć nie dotrwało .
Dziecię wyjechało zostawiając mi pod opieką szynszylę i owadożerną roślinność , ciekawa jestem jak długo ta druga pociągnie ,bo doświadczenia w uprawie takiej roślinki nie mam . Może wiecie coś na ten temat , z przyjemnością przeczytam Wasze praktyczne rady .
Czas nieobecności Tuśki wykorzystałam na dalsze małe zmiany , tym razem w okolicach biurka , ale o tym następnym razem , teraz zmykam do kuchni coś wymyślać , bo dziecię w końcu wraca i znając życie głodna będzie jak wilk .
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i do miłego !
Uwielbiam Twoje pomysły i opowieści o nich. Mogę czytać i czytać jak nadajesz meblom, dodatkom, dekoracjom nowe życie. Cieszę się z tej metamorfozy bo pokazujesz inny klimat. Ja bym poszła bardziej w czerń albo w mocną szarość też z tą bieliźniarką, ale rozumiem, że bronisz się jak możesz :-), przed przemianą pięknego dziewczęcego pokoiku :-). Pozdrawiam serdeczniutko
OdpowiedzUsuńNie bronię się , tylko wydaje mi się ,że pomalowanie bieliźniarki na czarno byłoby przesadą . Zresztą tyle się nad nią napracowałam przy oczyszczaniu ,że szkoda by było zamalować stare drewno , w miarę nowe meble to już inna bajka , bez żali maluję na dowolny kolor .
UsuńPozdrawiam serdecznie .
ależ pazur urósł :) tak eklektycznie się porobiło, ale fajnie - widać, że lokatorka ma charakter :) - bardzo lubię czytać twoje wpisy, do wielu wracam dla samej przyjemności czytania, czuć między wierszami Twoją pasję a to daje mnóstwo energii - dzięki
OdpowiedzUsuńPasja ,pasją , ale satysfakcja z efektu końcowego jest najfajniejsza i kop do dalszych eksperymentów .
UsuńPozdrawiam .
Ależ stylowo i klimatycznie!:)) Te wszystkie przedmioty, dodatki stworzyły cudną i oryginalną przestrzeń:) Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuń☺ pozdrawiam.
UsuńWyszło rewelacyjnie, sama wolałabym takie meble niż czarne ściany :P :D I te detale dodają smaku.
OdpowiedzUsuńCórka ostatnio przyznała mi rację w 100% ,że jednak woli meble czy dodatki w czerni niż czarne ściany , cieszę się ,że sama doszła do takich wniosków.
UsuńOjej ale Cię to musiało dużo pracy kosztować! podziwiam!
OdpowiedzUsuńO pracy już zapomniałam , cieszę się efektem i aprobatą córki .
Usuńo kurcze świetne mebleki z odzysku,takie lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńAle mialas pomysl na szafe! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńSama aż się zdziwiłam jak fajnie wyszło,
Usuńsama nie wiem, która wersja mi się bardziej podobała, ale muszę przyznać, że detale metalowe kładą na łopatki. Może ja zwyczajnie nie przepadam za czernią i stąd to malkontenctwo. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jakie miałam obawy malując na czarno ,ale nie żałuję ,czerń zaczęła mi się podobać coraz bardziej .
UsuńPozdrawiam.
zaglądam od dobrych paru miesięcy...wciąż nie mogę uwierzyć w to co tu odkrywam:) zachwycam się każdym szczegółem! :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam . ☺
Usuńa tu jak zawsze :) czyli szczękę zbieram z podłogi :D
OdpowiedzUsuńOj tam ,oj tam ... ale dziękuję za miłe słowo .
UsuńWspaniała praca, meble rzeczywiście charakterne:) Piękne:) pozdrawiam aga
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
UsuńJak zwykle wszystkie zmiany dopracowane do perfekcji, widać ogrom pracy, ale dla takiego pazura warto było. Na owadożernych się nie znam, nie pomogę. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCórka grzebie w internecie , ale jak wiadomo najlepsze są rady osób które takie roślinki uprawiają , czas pokaże ,czy roślinka da radę .
UsuńKobieto jesteś niezwykła :) ale mebelki wow :)
OdpowiedzUsuńDzięki ☺
UsuńMebelki rewelacyjne! A pomysł z zastosowaniem klamek okiennych i zamka to mistrzostwo świata! Charakterna i to bardzo zrobiła się szafa! Pozdrawiam Ala
OdpowiedzUsuńTeż mi się podoba .
UsuńPozdrawiam.
I znów mnie zadziwiłaś Ito. :) Czarna a'la pancerna szafa powaliła mnie na łopatki. Pomysł doskonały, a Twoja cierpliwość w zdzieraniu lakieru z bieliźniarki jest naprawdę godna pochwały. Ja na samą myśl o usuwaniu takich twardych powłok dostaję "czkawki-niechciawki". ;) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJa na samą myśl ,że mam się za nią zabrać dostawałam dreszczy , 2 lata obchodziłam ja szerokim łukiem .
UsuńPozdrawiam .
Bardzo fajny pokój dla nastolatki, zindywidualizowany i oryginalny ... i te walizy, świetne
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Mam nadzieję ,że tak właśnie jest , taki był plan na zmiany ,który powstał już ponad 2 lata temu . Pomalutku zmierzam do końca prac w pokoju córki , mam nadzieję ,że ta wersja wystarczy na dłużej .
UsuńBieliźniarka piękna, może i mi starczy tyle odwagi, aby zrobić kiedyś takie cudo. Pokój nastolatki super. Nie mogę nadziwić się u Pani talentu. Zawsze coś nowego, zadziwiajacego. Taka mama to skarb :-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie ma co się ociągać , najgorsze to przetrwać etap oczyszczania , reszta , czyli malowanie , to już sama przyjemność , życzę powodzenia !
UsuńKażdą realizację masz dopracowaną i każda jest bajkowa i pefekcyjbie wykonana. Ale jak miałabym wybierać to bez zastanowienia wolę obecną wersję pokoju. A już samo wykonanie obu mebli - Ita - coś niebywałego! Żeby w takim klocu z tymi drewnianymi, infantylnymi gałeczkami widzieć potencjał i zrobić tak rasowy mebel to trzeba mega wyobraźni!
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Dokładnie to co mówi Lambi - masz dar, ja bym pewnie nie wyobraziła sobie tego mebla po przemianach.
UsuńMi też ta wersja podoba się o wiele bardziej , białe meble to nie do końca moja bajka , no i jeszcze odzywa się rogata dusze , ,że ma być inaczej , białe mi się przejadło , chociaż nie wiem dlaczego , bo u mnie za wiele mebli w tym kolorze nie ma ☺
UsuńBuziaki .
O ranyyyyy tą szafą mnie dosłownie dobiłaś. Piękny, steampunkowy mebel. Jak będziesz miała włam i szafę wyniesioną (razem z walizkami i kapeluszem) to na bank będę ja ;-))) Chociaż za namiary na okucia pięknie dziękuję - przyjdzie mi ochota, to skorzystam. Nawet nie wiedziałam że to coś ma taka nazwę - trzeba zapiać ;-))) Oczywiście nie umywają się do zdobycznych cudowności.
OdpowiedzUsuńSiedzisz cicho, majstrujesz o potem wrzucasz taką bombę że gacie opadają. Ituś jesteś WIELKA!!!!!
PS. A za tą tablicę z rejestracjami, mój Starszak pewnie dałby się pokroić....
UsuńPS2. od pół roku Starszak ma w pokoju rosiczkę. Póki muchy były, to potrafiliśmy ją nawet podkarmiać hyhy. Uwaga, martwych nie lubi, tylko ogłuszone. Teraz tylko podlewanie ale jakoś mizernie wygląda. Nie wiem czy przeżyje zimę. Też zero doświadczeń i nawet nie czytaliśmy nic o tym. Jak będziesz miała jakieś obserwacje to pisz, chętnie skorzystam.
UsuńZamiast się włamywać lepiej przyjedź na kawę i coś słodkiego ... bez opadających gaci ...hihi.
UsuńZanim poszperałam w garażu ,sprawdzałam na Allegro , tam wszystko kupisz ,stare tablice rejestracyjne też i to z rożnych części świata . Ale najpierw pewnie lepiej popytać się znajomych i zrobić nalot na ich garaże , może zrobisz coś takiego dla syna ?
Tuśka ,czytała coś na temat owadożerca ,zobaczymy czy rady się sprawdzą , podobno nie należy przesadzać z podlewaniem . co do dożywiania ,sezon na muchy się kończy , ciekawa jestem ,czy ona lubi pająki ,bo tego u mnie mieszkającej przy lesie jest pod dostatkiem ☺?
Trochę późno, ale dorzucę swoje trzy grosze o pielęgnacji roślinki. Muchołówki (bo to jest muchołówka, a nie rosiczka) lubią wilgoć - pochodzą z bagien. Podlewamy deszczówką lub słabo zmineralizowaną wodą do spodka, a nie z góry bo łapki mogą się zamykać przy podlewaniu, a taka łapka jest w stanie tylko kilka razy się zamknąć i otworzyć, potem obumiera, albo staje się zwykłym liściem. Dokarmiamy żywymi owadami, ruch owada wewnątrz pobudza receptory, dzięki czemu łapki mogą się porządnie zamknąć. WAŻNE! Jedna mucha na miesiąc w zupełności wystarczy. :) Nie wolno ich nawozić! Wszystko co trzeba mają z much. Potrzebują zimowego spoczynku, więc warto na zimę wynieść je do chłodnego pomieszczenia. Mogą wtedy stracić nawet wszystkie liście, ale to normalne. Dużo rad oferują amerykańskie strony bo muchołówka - Venus Flytrap - stamtąd pochodzi. Pozdrawiam!
UsuńPłyta z tablicami i samochodzikami jest świetna, bieliźniarke podziwiam, bo mam taką ale oryginalny dąb i szkoda mi ją przecierac, nie mniej jednak wygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńUwierz, że przed wyglądała nieciekawie , miała pomarańczowy odcień drewna ,fuj !
UsuńTeraz wygląda o niebo lepiej . Gdybym miała dębowa ,sama bym się zastanowiła 100 razy nad przecierkami .
Pozdrawiam.
Ja jakoś za bardzo nie lubię pisać więc z tymi komentarzami to nie koniecznie mi wychodzi ale po tym poście nie daje rady:))). Ita szafa to jest po prostu BAJKA w najlepszej formie. Jest cudowna. Uwielbiam ciemne meble a jak jeszcze widać słoje do mi już nic więcej do szczęścia by nie brakowało.Okucia będą mi się śnić po nocach:)))) Pokój stanowczo w tej wersji bez dwóch zdań. Bieliźniarka bardzo delikatna ale idealnie wpasowała się.
OdpowiedzUsuńSzafa wygląda na czarną, ja próbowałam dekorala czarną i do czarnego to wygląda na bardzo ciemny granat. Czy możesz mi napisać jakiej Ty używasz?
pozdrawiam Cię serdecznie
Ala
PS. Stanowczo bajka.
Z toaletką daje radę, dziękuje raz jeszcze za pomoc, za pomysł również. Nie wiem tylko jak wyrównać kolor różnych rodzajów drewna no bo ja to taka bejcowa jestem:))) jednak coraz częściej przekonuję się do farb głownie dzięki Tobie.
Nie wiem jak Dekoral , ale czarny Dulux też ma w sobie niebieski barwnik . Kiedyś kupiłam czarną akrylowo wodną firmy Colours , czerń jest rzeczywiście czarna ,ale chyba jakąś wybrakowaną puszkę trafiłam , farba nie kryła , musiałam położyć chyba 5 warstw , no i jakaś taka lepka powłoka była po wyschnięciu . Teraz zaryzykowałam i było OK . Jednak przy kolejnej puszce zauważyłam przed wymieszaniem na wierzch dużą ilość oleistej substancji ( tak jak przy pierwszej puszce ) Nadmiar zebrałam po prostu ręcznikiem papierowym i dopiero wymieszałam , bardzo ładnie kryła .
UsuńSzafę pomalowałam tylko raz ,by właśnie zachować widoczne słoje drewna , po wyschnięciu delikatnie przeszlifowałam i zawoskowałam bezbarwnym woskiem.
Od dawna nie używam już bejcy ,wolę farby , nawet rozcieńczone wyrównują kolor różnych gatunków drewna .
Pozdrawiam .
Przeszukałam cały Grudziądz i nic bida z nędzą. Takiej farby nie ma. Na szczęście w grudniu jadę do Bydgoszczy więc z tego co widzę w necie jest w castoramie.
UsuńDziękuje
pozdrawiam serdecznie
No słów jak zawsze brak! Szafa pancerna jest boska, te uchwyty, no cudo! Do głowy by mi nie przyszło, ze można ją tak odmienić! I cała reszta też rewelacyjna!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki za miłe słowa.
UsuńPozdrawiam.
Bardzo fajny pokój dla nastolatki:)))Ty to masz pomysły:)))))
OdpowiedzUsuńPiękny pokój , szczęściara z Twojej córy :). Pięne te mebelki, piekne dodatki, jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńKochana, powiem a raczej napiszę tak. MASZ PRZECHLAPANE. Lepiej na fb się nie pokazuj bo zamęczę Cię pytaniami. Mam sporą witrynę, którą na krem chciałam maznąć ale dzięcię moje wespół z przyjaciółką osobistą jęczą, że na czarno musi być i basta. Okrutnie się jakoś boję ale po Twojej szafie chyba wyjścia mieć nie będę. A że bez doświadczenia w tej materii jestem, to do koleżanki muszę uderzyć. I o wyrozumiałość się upraszam, ze szczyptą cierpliwości.
OdpowiedzUsuńMój Młody również ścianę tablicową ma i każda następna dużą radość mu sprawia ale zaczynam obawiać się o ich ilość. Przesada nie wskazana. Boazeria jednak narzuca pewne ograniczenia co tylko wszystkim na zdrowie może wyjść. Ale już ściana podziurawiona a szpachlować nikt się nie wyrywa.
Kochana, jesteś moim mentorem więc postaram się złapać Cię na fb.
Buziole wielkie przesyłam
Przeżyję , tylko ja na fb z reguły bardzo późno bywam , jak się ze wszystkim obrobię .
UsuńNo to do usłyszenia .
Szafa piekna i wyglada jak z filmu o Sherlocku Holmsie , Iwona
OdpowiedzUsuńFajnie by było gdyby tak wyglądała , bo wiktoriański klimat bardzo mi się podoba.
UsuńPodziwiam za wytrwałość,za pomysły,za nieszablonowe rozwiązania,za perfekcję : ). Rosiczki nie posiadam,więc nie pomogę,ale wygląda na uroczego pupila : ). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam.
UsuńIta kolejna metamorfoza brzydkiego mebelka.
OdpowiedzUsuńStare okucia okienne są cudowne, nie wiem czy jeszcze gdzieś można upolować takie oryginały.nowe robione na stare to nie to.
buziaki Ita
Wiem ,ale jak się nie ma co się lubi , to się lubi co cię ma , zawsze to jakaś pociecha .
UsuńPozdrawiam ciepło.
Piękne uchwyty, w ogóle bardzo mi się podobają tego typu zdobnicze detale :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń☺ pozdrawiam.
UsuńA maze tak podziekowac sponsorom?
OdpowiedzUsuńAleż dzieje się w pokoju Twojej córki.
OdpowiedzUsuńDuża szafa zyskała wielkiego pazura i nie chce się wierzyć, że z takiego tam zwykłego mebla można zrobić coś tak rasowego.
Czapki z głów w Twoją stronę Ita :)
Jak zwykle dech zapiera!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie mam pojęcia jak Pani to robi, że z "byle czego" powstaje WIELKIE COŚ!! Zazdroszczę, ale tak pozytywnie, tej umiejętności. Jestem wierną podglądaczką Pani twórczości i chylę głowę przed Pani umiejętnościami.
OdpowiedzUsuńCzy mogę wiedzieć czym Pani wypełniła manekin, który Pani klonowała, że tak pięknie prosto i dostojnie stoi? Ja troszkę szyję dla siebie i chciałam stworzyć w swoim rozmiarze tylko nie wiem czym go wypełnić by był stabilny i mógł znosić przymiarki. Na sobie samej naprawdę trudno dopasować ubranie. To karkołomny wyczyn :-). Dziękuje za ewentualna odpowiedź. Pozdrawiam Małgorzata
Wcześniej było ładnie ale teraz jest super :)
OdpowiedzUsuńZmiany ,rewelacja !!!
OdpowiedzUsuńwszystko takie dopieszczone,
nie przestajesz zadziwiać pomysłami i perfekcyjnym wykonaniem :)
Pokoik świetny:)pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPani Ito, mam pytanie, jakiej szlifierki używała Pani do bieliźniarki, czy rodzaj nie ma znaczenia, czy jednak lepsza jest wibracyjna?
OdpowiedzUsuńMój mąż prawie odkopał już bieliźniarkę, więc w końcu będę mogła się za nią zabrać - Twoje uwagi z jej renowacji idealnie trafione w czasie! A to zamknięcie okienne na szafie - rewelacja! Co do rośliny owadożernej nie pomogę, ale chętnie sama się czegoś też dowiem, bo ostatnio mój mąż takową sobie zakupił :D
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie - zresztą: JAK ZAWSZE :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńIta, patrzę w Twojego bloga już od minimum 2 lat i powiem, że za każdym razem mnie zawstydzasz. A i tak tu wracam. Bieliźniarka i szafa jest po prostu boska. Powiedz nam, co to za rupieciarnia, z której takie skarby wyciągasz!
OdpowiedzUsuńJa biorę się za tapicerowanie pierwszego w życiu fotela ( haha, ciekawe czy będę miała na czym siedzieć) dzięki Tobie.
Rewelacyjne meble, właśnie takie widziałabym w swoim pokoju ...
OdpowiedzUsuńIta, gdybyś nie napisała że szafa powstała według Twojego projektu uwierzyłabym ,że to jakiś egzotyczny mebel sprowadzony z końca świata ...serio ;)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem!
A ja z innej beczki. W jednej z kafejek w mojej mieścinie chodzę namiętnie na ciasto marchewkowe. Mimo, że nie lubie słodyczy tam jest ono obłędne. Oczywiscie receptura nie do zdobycia. Probowalam piec rozne ciasta marchewkowe ale bez powodzenia. Po prostu to nie to. Twoje wgladem baaaardzo je przypomina. Czy jest szansa na publikacje przepisu lub przesłanie na moj adres kedit@wp.pl . Bede b.wdzieczna :)
OdpowiedzUsuńTrafiłam przypadkiem, szukając gablotki dla wielkiego motyla prosto z Peru i zostałam na dłużej:) Przeczytałam prawie nie oddychając, oczy napaslam tymi wszyztkimi cudami ...
OdpowiedzUsuńMotyl spokojnie sobie czeka, a tymczasem lampa-rupiec dostała nowe życie. Skorzystałam z porad, prostych, zwięzłych, bez zadecia i przyszłam powiedzieć dziękuje. Baardzo dziękuje :)
Lampa super, ale co tam, to ja świecę własnym światłem i wyciągam z kątów różne graty z tzw potencjałem ;)Aaale się będzie działo !
Serdeczne pozdrowienia:)
ślicznie tutaj u Ciebei ! Super szafa ! :)
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba!!! a tablicę zgapię dla syna :) Mam kilka tablic i nie bardzo wiedziałam jak mu to zmontować w pokoju.
OdpowiedzUsuńPięknie!!! Jestem pod wrażeniem Twoich umiejętności ;)
OdpowiedzUsuńJak zwykle pięknie i z wyobrażnią , od dawna jestem twoja wielka fanką , więc chciałam Cię zaprosić na mego bloga, dopiero raczkuje , wszystko wymaga czasu :) Pozdrawiam Cie serdecznie i jeszcze raz zapraszam :)
OdpowiedzUsuńhttp://misschic82.blogspot.com/
Czarna szafa mega, mega, mega!!! Trafiłam tu bo sama szukam starych baskwilowych zamków do moich witryn. To co zrobiłaś z tym meblem to sztuka!
OdpowiedzUsuńGdybyś czasem jeszcze trafiła gdzieś na zamki podobne do tych, którego sama uzylaś, to proszę daj znać (milenazyga@wp.pl)
Pozdrawiam serdecznie ;)
Ze swojej strony chciałbym Wam polecić https://sejf-szafanabron.pl/pl/c/SZAFA-NA-BRON-KLASA-S1/334 fraza, gdzie znajdziecie rozbudowaną oferte sejfów oraz pancernych szaf. Jeżeli macie kosztowności lub innego rodzaju dobra, to warto posiadać w domu taki sejf.
OdpowiedzUsuń