Jakiś czas temu Kocia poprosiła mnie o odświeżenie wyglądu manekina krawieckiego , stał , nabierał mocy przerobowej , aż dojrzałam do decyzji ,że czas najwyższy zmierzyć się z wyzwaniem . Z drewnianym stojakiem poszło sprawnie ,wystarczyło przeszlifować papierem ściernym , pomalować rozcieńczoną farbą , jeszcze raz przeszlifować i zabezpieczyć kremem woskowym .
Bałam się trochę jak mi pójdzie obszycie na nowo korpusu , stary len na nim , nawet nie był w najgorszym stanie , niestety zapach trochę odstraszał dlatego należało go wymienić . Trochę szkoda , fajnie wyglądał taki sponiewierany przez czas i wieloletnią pracę w warsztacie krawieckim , nawet zastanawiam się ,czy po wypraniu nie spróbować obszyć nim mojego manekina , przetrawię temat i może spróbuję .
Brakowało dwóch elementów , jak zwykle pogrzebałam w zasobach magazynowych i dorobiłam nowy kołek blokujący kij w dolnej części stojaka ,oraz górne zakończenie korpusu manekina .
Zachęcona sukcesem zabrałam się z rozpędu za moją dziecięcą wersję manekina , ten to dopiero nabrał mocy , na szybko zmontowany z trafionego w klamociarni korpusu za 10 zł. i resztek od drewnianego żyrandola , spostrzegawczy wyłowią nawet deskę kuchenną do krojenia , jako jeden z elementów stojaka ,zresztą pisałam o tym dawno temu
TUTAJ .
Korpus obszyłam płótnem , dorobiłam drewniane krążki zamontowane przy ramionach ...
posklejałam w końcu i zamontowałam solidnie zwieńczenie szyi a dla ozdoby doszyłam koronkę .
Przyszła kolej na klatkę ... kiedyś miałam zapędy by w ten sposób zbudować ozdobną klatkę dla ptaków ,ale jakoś mi przeszło, za to pomysł się przydał teraz i zrobiłam ...
drucianą spódniczkę !
Trzy obręcze wycięłam wyrzynarką ze sklejki a w nich zamontowałam druty .
Bez nogi też nawet nieźle się prezentuje .
Fajnie wyszło , może jednak wrócę do zamysłu wyprodukowania klatki dla ptaków .
No i w końcu wzięłam się za łózko do pokoju Tuśki , wyszlifowałam i pomalowałam ramę ,wytapicerowałam środek . Z ciekawości złożyłam do kupy by zobaczyć jak to będzie wyglądało...
po czym i tak musiałam rozłożyć na części pierwsze by pomalować ramę jeszcze jedną warstwą jasnej farby .
Nie posiadam niestety odpowiednich zacisków by ją solidnie skleić ,dlatego musiałam zawieźć całość do zaprzyjaźnionego stolarza , przy okazji dorobi mi jeszcze deski na ramę łóżka ... i cierpliwie czekać aż znajdzie czas na te moje ... zawracanie głowy.
W międzyczasie trzeba zając ręce czyś innym ,co leży i nabiera mocy ... a o to u mnie nietrudno.
Pozdrawiam serdecznie Wszystkich odwiedzających Jagodowy i do miłego !
O rany ależ mi się trafiło, że jestem chyba pierwsza - o ile zdąże opublikować:) Mało Cię ostatnio ale jak już jesteś to powalasz. Nie wiem czym bardziej się zachwycać czy manekinami czy zapowiedzią królewskiego łoża? Tuśka będzie jak księżniczka, piękne wezgłowie. I bardzo mnie skręca z ciekawości nad czym teraz pracujesz, nie każ nam czekać zbyt długo:)
OdpowiedzUsuńściskam
Marta
Najpierw powiem tak: Jestem pod ogromnym wrażeniem pracy jaką włożyłaś w manekiny i łóżko... Mnie po papierze ściernym i ramce na zdjęcia ręce odpadają... Gratuluję umiejętności i energii...
OdpowiedzUsuńA teraz się zachwycę: pięknie!!! :)))
Pozdrawiam serdecznie :)
Bez nogi lepiej ;)
OdpowiedzUsuńAle manekiny manekinami - to łóżko zapowiada się naprawdę interesująco...
Manekiny są świetne! Piękne!
OdpowiedzUsuńCudne metamorfozy, gdybym Cię nie znała to bym nie uwierzyła.Jak zobaczyłam ta spódniczkę to w pierwszej chwili pomyślałam znając Twoje wszelakie zbieractwo - skąd ona wzięła taki abażur, przecież takich nie ma. W życiu bym nie pomyślała, ze to sklejka te obręcze.
OdpowiedzUsuńJestem pod OGROMNYM wrażeniem całej Twojej osóbki.
P:)
Zatkana jestem :):):)
OdpowiedzUsuńSuper!! Porządna robota! A ta koroneczka nadaje uroku!! :) Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńIta, nie wiem jak , nie wiem kiedy, ale ja Cię kiedyś nawiedzę. Łóżkiem przsądziłaś wszystko. Muszę się odkleić od monitora bo nie dobrze ze mną...i zacząć oddychać bo się uduszę.
OdpowiedzUsuńZwariowałam na punkcie łoża. Niech go Tuśka lepiej dobrze pilnuje.
Paaaaaaaaaaaa
Ita , czy ktoś Ci już kiedyś powiedział ,że jesteś niesamowita? :-) znów przez tydzień nie będę mogła zasnąć. A ja ,żeby było śmieszniej nie dalej jak wczoraj kupiłam stary manekin w opłakanym stanie wprawdzie ale ma oryginalne kółeczka na ramiona :-).Płótno ma poszarpane i widać ,że był obklejony gazetami. No i teraz nie wiem co robić bo te twoje nówki są śliczne no i pewnie pachnące
OdpowiedzUsuńItuś jak zwykle brak mi słów, jesteś cudowna z tymi swoimi pomysłami.
OdpowiedzUsuńToż to szkoda takiego manekina w cokolwiek ubierać, żeby spełniał swoją rolę..:)
OdpowiedzUsuńZawsze jak tu zajrzę to czuję,że jeszcze chwila i też mogłabym coś w swoim domu upiększyć,ale to tylko złudzenie jest...To trzeba mieć taki talent jak TY...
Pozdrawiam serdecznie.
zanim inni zasypią Cię komentarzami, to napiszę swój, bo później, w nawale słów uznania, moich słów nawet nie zauważysz.
OdpowiedzUsuńA cóż ja niby innego mogę napisać? Podziwiam każde Twoje DZIEŁO bo inaczej się tego nazwać nie da. PIĘKNE. Z ogromnym zaciekawieniem oczekuję na każdy post.
Na manekina będę polować i do sypialni sobie zrobię.
o żesz w mordę !!!!!!!!!!!!!! Ty jak juz sie pojawisz , to narmalnie klekajcie narody !!!!!!!!!!!!!! szczęka mnie opadła !!!!!!!!!!! jesteś Kobieto nieprzecietnie zdolna !!!!!!!!!!!! a te Twoje zasoby magazynowe ....hm....chciałabym je kiedys móc zobaczyć , bo co i rusz cos z nich wyciagasz , to chyba jest wielkości jakiejś hali popropdukcyjnej :D
OdpowiedzUsuńNo manekiny jak się patrzy, ja też bym chciała upolować jakiś...!!!!
OdpowiedzUsuńKołnierzyk koronkowy dodał elegancji. Wpadnij do mnie pa... Pozdrawiam
Oj Ituś, Ituś co się człowiek przy tobie kompleksów nabawi :):):)
OdpowiedzUsuńTobie to jakoś tak spod łapek wychodzi samoistnie :)
U mnie zawsze coś nie tak :)
Ale i tak uwielbiam tu wracać i korzystać z rad. Buziaki
Twoje prace są niesamowite! Zazdroszczę talentu i tylu pomysłów:)
OdpowiedzUsuńTu posklejałam, tu dorobiłam, tu wycięłam, tu doszyłam... Wszystko to wydaje się takie proste po przeczytaniu tego opisu :) A bez talentu te wszystkie czynności nie złożylyby się na taki efekt choćby nie wiem ile motywacji i energii wlożyć. GRATULUJĘ
OdpowiedzUsuńManekin prezentuje się wspaniale.
Pozdrawiam
Kochana poszalałaś z manekinami :)
OdpowiedzUsuńjak Ty je obszyłaś?? - jestem bardzo ciekawa
zdecydowanie lepiej bez nogi wygląda manekin w spódnicy ;)
a łoże się zapowiada cudnie :D
pozdrawiam
Kasia
Świetny pomysł ze spódniczką. Jestem ciekawa- jaką Ty klatkę wymyśliłaś??? I jak ją zrobisz?
OdpowiedzUsuńCo do manekina, to wyszedł rewelacyjnie. Ale to chyba wiesz?
A łóżko zapowiada się super ekstra, żeby nie powiedzieć fantastycznie ;)!
ech Ty zdolna bestio ;)
OdpowiedzUsuńManekiny wyszły cudne, a spódniczka bardzo na czasie ;)
uściski!
Pięknie Ci to wszystko wyszło ,jestem pełna podziwu ! Brawo , masz zawsze bardzo ciekawe pomysły i zdolne ręce , koroneczka na wykończeniu bardzo fajnie pasuje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ag
Stęskniłam się :D
OdpowiedzUsuńJak zwykle czytałam z otwartą buzię z zachwytu :))
Znowu napiszę że cudo, rewelacja i że JESTEŚ WIELKA, wiem powtarzam się ale co tu pisać innego jak to szczera prawda.
Nie mogę doczekać się jak będzie łóżko wyglądało :D
pozdrawiam
I to wszystko sama samiuteńka popełniłaś? Pełna podziwu zbieram szczękę z podłogi. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZa każdym razem gdy otwieram strony Twojego bloga , szczęka mi opada z zachwytu. Manekin musiał być nie lada wyzwaniem a obszyłaś go jak profesjonalista :)
OdpowiedzUsuńŁóżko zapowiada się iście książęce , ciekawa jestem efektu końcowego , pewnie znow mi szczęka opadnie ;)
Sciskam
Piękna ta metalowa spódnica, nadaje niepowtarzalności. Całość wspaniale się prezentuje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
Każdy Twój post zapiera dech w piersiach! Ale manekin....... oj jak ja marzę o takim! Fantastyczny jest i ta spódniczka, no cudo! Czarodziejka z Ciebie, wiesz?
OdpowiedzUsuńty jestes absolutnie niesamowita...inspirujesz olbrzymio i pieknie,ze dla ciebie chyba nie ma rzeczy niemowliwych do zrobienia...
OdpowiedzUsuńJesteś poprostu czarodziejką, najbardziej zawsze urzeka mnie jak super operujesz farbami i tak perfekcyjne kolorki wychodzą.
OdpowiedzUsuńTrudno coś wyróżnić bo wszystko mi się podoba
Pozdrawiam
Jesteś poprostu czarodziejką, najbardziej zawsze urzeka mnie jak super operujesz farbami i tak perfekcyjne kolorki wychodzą.
OdpowiedzUsuńTrudno coś wyróżnić bo wszystko mi się podoba
Pozdrawiam
A ja jak zwykle nie mogę wyjść z podziwu dla Was kochane dziewczęta , że zostawiacie tyle miłych słów ,oceniając moje dłubanie. Dziękuje bardzo ! Napuchłam z dumy do rozpuku!
OdpowiedzUsuńMartuś , ma powstać coś do kompletu z łóżkiem ,oprócz tego muszę popracować trochę w ogrodzie , czas najwyższy!
Baba ze wsi , też mi się podoba bez stojaka ,jednak gubi w ten sposób proporcje .
Marapuama ,oj gdybym na podobny stelaż abażura trafiła ,na pewno byłby już mój !
ANA ...tak mi przykro ...he he .
Kajka , podobne zagłówki można upolować na Allegro , tam też właśnie samą ramę zakupiłam za 30 zł.
Maszka ... nie wolno mi takich rzeczy mówić , bo mogę zacząć obrastać w piórka ...?!
Najważniejszy jest korpus ,jeżeli jest w dobrym stanie ,to będziesz mogła go odnowić ,użyj jako wzoru wykroju stary materiał i na pewno Ci się uda !
Magdalena ... jakie tam talenty ...dwie zdrowe ręce wystarczą .
jerzy_nka , mam nadzieję ,że trafisz na manekin w dobrym stanie i oczywiście atrakcyjnej cenie ,chociaż ostatni jaki widziałam powalił mnie ceną i zniszczeniami ... sprzedawca mógł rozsądniej podejść do sprzedaży !
Liczył na to ,że głupich nie sieją ....tylko koszą !
Joasiu , moje zasoby wcale takich rozmiarów nie przyjmują , to tylko pudło z różnego typu elementami drewnianymi i innymi niepotrzebnymi nikomu częściami mebli czy narzędzi, zawsze takie wyszukuje na giełdach.
Mirelka ...czaruj ,czaruj ...i pisze to Ta ,która ogarnia czterech facetów w domu ,to ja podziwiam!
Babska rzecz , bo to jest naprawdę proste ,wystarczy pomyśleć jak wszystko razem połączyć.
Kasiu , jako wzór wykroju posłużył mi stary materiał , a jak to już napisałam wcześniej ,wydaje mi się ,że bez nogi, manekin gubi proporcje.
Aga r.b.l. ,taką samą jak spódniczka , tylko z wygiętymi drutami ,tworzącymi kopułę.
Ika , czyli uważasz ,że mój manekin nadąża za trendami...he he.
Chmurko ,Bernardetto, no to jesteśmy już trzy co nie mogą doczekać się końca prac przy łóżku!
MonDu, Myszko ...he he ,widzę ,że druciana spódniczka będzie hitem w tym sezonie mody dla manekinów.
Gucia , dzięki ,ale np. ....nie spawałam ,więc nie umiem , nad czym bardzo ubolewam...he he .
Gosha , dzięki ,mieszanie nowych kolorów to jedno z moich ulubionych zajęć ...nigdy do końca nie wiadomo czy kolor wyjdzie taki jak chciałam ,a może przez przypadek niezamierzony efekt pozytywnie mnie zaskoczy.
jesteś mistrzynią w renowacji wszystkiego co Ci w ręce wpadnie !
OdpowiedzUsuńkOCHANA JESTES WIEEEEELKA !!!!bUZIACZKI .
OdpowiedzUsuńmarzy mi się jeszcze kiedyś taki lniany manekin...Itus...jesteś skarbnica pomysłów:)))))
OdpowiedzUsuńpiękne! marzę o takich manekinach :-)
OdpowiedzUsuńSzczena opada...jesteś niesamowita!
OdpowiedzUsuńZdolna kobitka z ciebie, zdolna i pracowita.
OdpowiedzUsuńManekin nastolatek po przerobieniu wygląda jak z pracowni Coco Chanel. Ja się zastanawiam skąd ty masz na to wszystko siły. Tytan kreatywności. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńpo prostu OBŁĘDNE!Taki talent i w dodatku kobiece rączki!
OdpowiedzUsuńManekiny są takie piękne - marze chociażby o jednym takim:)Łóżko zapowiada się bardzo ciekawie.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńCzapki z głów!!! Podziwiam i zazdroszczę talentu, pomysłowości, precyzji wykonania. Dla mnie jesteś niedoścignionym wzorem!!!
OdpowiedzUsuńCóż głowę chylę nisko i podziwiam jak zawsze. Dla mnie r-e-w-e-l-a-c-j-a pomysły i wykonanie i ten ogrom pracy.Siadam zatem i oglądam raz jeszcze i znowu i jeszcze i znów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo i znowu nas czyms pieknym zaskoczylas, zrobic spodnice manekinowi niby prosta sprawa, ale najpierw trzeba na to wpasc, a dwa zrobic ja z drewna! Ha, to juz niewielu z nas potrafi. A Ty tak:-)
OdpowiedzUsuńI lozko tez zapowiada sie pieknie. Ciekawa jestem go strasznie.
Strasznie bym chciala miec takie toczone swieczniki duuuze jak Twoje, jak np. ten z poduszeczka na igly...niestety moj ulubiony stolarz (szwagier) nie ma maszyny do toczenia. Ita, zajrzyj do mnie, jest tam kominek, ktory byl tez troche wzorowany na twoim, pamietasz jak prosilam Cie kiedys o zdjecia? Teraz juz mozna go zobaczyc.
sciskam Cie serdecznie i pozdrawiam z deszcozwej Italii
B.
Właśnie zbieram szczękę z podłogi... Niesamowicie zdolną i kreatywną jesteś kobietą :) Kiedyś zainspirowałaś mnie do zrobienia własnego ludwika - nabiera mocy produkcyjnej :) Tapicerowania się gdzieś uczyłaś? Pozdrawiam gorąco :)
OdpowiedzUsuńIta, co ja siem bendem powtarzać:) No nigdy nie przestaniesz zaskakiwać. Manekin wyszedł Ci świetnie, ale masz rację z tą nóżką, lepiej z nią wygląda:) Ja kiedyś na starociach widziałam takie manekiny- po 350 zł; odleciałam, w każdym sensie:) A łóżeczko ma potencjał:) na pewno będzie to kolejna perełka:) Zastanawia mnie niezmiennie jak się "nosi" takie obicie lniane? Czy w codziennym użytku przykrywasz fotele jakimiś "ubrankami"? No bo jak to potem czyścic???? Pozdrawiam Cie cieplutko:)
OdpowiedzUsuńZawsze z wielką niecierpliwości czekam na kolejnego posta na twoim blogu a dziś poprawił mi samopoczucie. Teraz też jestem na etapie łóżka jakie wybrać dylemat każdej mamy aby nasze pociechy smacznie spały i zdrowo .Czekam z wielką niecierpliwością na fotki z łożem .Mogę sobie tylko wyobrazić jakie będzie wycackane jesteś niesamowita z wielkim darem w łapkach
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie http://wszystkoanielsko.blogspot.com/
Takie fajne te manekiny, ze nie zdziwilabym sie, gdyby ozyly i zaczely tancowac az spodnica furczalaby w powietrzu.
OdpowiedzUsuńP.S. gratuluje wlaczenia Twojego projektu klosza do magazynu Green Canoe. Przy Twojej inwencji, Joasia nie musi sie martwic o material do przyszlych wydan magazynu :-).
Witaj,
OdpowiedzUsuńoczu nie mogę oderwać. Super wyszły manekiny. Ach mieć taką sąsiadkę u boku...:)
A ja jeszcze chciałabym się podpytać o krem woskowy, którym zabezpieczasz meble i o którym kilka razy już wspominałaś. Czy według Ciebie można go użyć, np. do krzeseł (właśnie jestem na etapie ich odnawiania)? Chyba raczej nie można go porównać do lakieru, jeżeli chodzi o trwałość. Chyba, że się mylę. Z góry dziękuję i zapraszam do mnie na Candy.
Pozdrawiam,
Asia
A
Super te manekiny ten z "sukienką" bossssski!!!
OdpowiedzUsuńŁóżko zapowiada się arcy..... Ciekawa jestem co wymodzisz, choć jak Cię znam, to będzie kolejne cudo!!!
Ściskam :)
Mnóstwo tu ochów i achów, ale chyba Itko nie możesz się dziwić, wszak to niesamowite co wyprawiasz swoimi dwiema rączkami. I nie opowiadaj proszę, że tu nie potrzeba talentu. Ja nie mam dwóch lewych a mimo chęci i niezłego zaplecza "maszynowego" nigdy nie osiągnę Twojego poziomu! Jesteś jedną z bardziej kreatywnych osóbek, jakie poznałam - choć znajomość nasza jednostronna i wirtualna do tego ;) Pozostaje mi już tylko pozdrowić ciepło i zapewnić, że z niecierpliwością oczekuję kolejnych cudów dwiema rączkami popełnionych :D
OdpowiedzUsuńTy to potrafisz stworzyć napięcie. Czekam i czekam na nowe wpisy ale kiedy jest już coś nowego za każdym razem popadam w zachwyt i rozumiem czasochłonność Twej pracy i ta zwłoka jest Ci wybaczona ;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę wysłać Ci pewną przesyłeczkę - prezent. Ciekawa jestem czy nie zechciałabyś mi podpowiedzieć jak można by było nadać mu nowe lepsze życie. Ten który chciałabym Ci (chytrze) sprezentować oczywiście pragnęłabym abyś go zatrzymała, natomiast podobne 3 (chodzi o krzesła), za pozwoleniem chciałabym spróbować skopiować. Jestem bardzo ciekawa czy byłabyś zainteresowana. serdecznie pozdrawiam Magiczne Rączki.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, mistrzowskie wykonanie i powalający efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie manekiny wyglądaja.
sciskam
Witaj
OdpowiedzUsuńRewelacyjne manekiny, jesteś Czarodziejką wnętrz i przedmiotów.
Zamieniasz wszystko czego dotkną Twoje zdolne ręce w dzieła sztuki.
Pieknie!
Pozdrawiam
Po raz kolejny rozłożyłaś mnie na obie łopatki, więc tak sobie teraz leżę, patrzę i podziwiam...
OdpowiedzUsuńNinka.
Manekin wyszedł świetnie, masz wspaniełe pomysły, które do tego wcielasz w życie - podziwiam, bo u mnie niekiedy kończy się tylko na pomysłach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Wspaniale jak zwykle. Masz głowę do tego. I tak idealnie Ci wychodzi malowanie rozcieńczonymi farbami.
OdpowiedzUsuńIto-Czarodziejko!
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrażeniem manekinów(ten ze spódniczką -marzenie!),są świetnym dopełnieniem wnętrza i osobiście uwielbiam sezonowe wariacje z nimi w roli głównej;)
Niesamowite rzeczy potrafisz!!! Manekiny piękne, choruję na manekin krawiecki - niekoniecznie taki stylowy ;)
OdpowiedzUsuńA łóżko zapowiada się bajecznie.
Pozdrawiam!
A ja bym chciała pomieszkać u Ciebie.....chociaz chwilunie...
OdpowiedzUsuńpiekne:D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
No właśnie, wszyscy juz wszystko napisali i teraz brak mi słów. jak zwykle w zachwyt wprawia mnie Twoja kreatywność w dorabianiu brakujących elementów. Mam nadzieję, że pobrane na Twoim blogu nauki zaprocentują niebawem przy moich mebelkach. Na razie nabierają mocy. Nie żebym się leniła, ale prace dla przyjaciół zajmują mi większość wolnego czasu a do tego sezon ogrodowy sie rozpoczął i znowu czas osuszać teren, ratować rośliny i wydzierać ugorowi kolejny kawałek pod rabaty. Ale zaglądam tu do Ciebie często z ogromną przyjemnością!
OdpowiedzUsuńwiosenne pozdrowienia
Ewa
Tak Cię podglądam i podglądam i nie mogę oczu nasycić i umysłu, że to jedna kobietka wszystko tworzy! Zazdroszczę Ci po prostu pomysłów i umiejętności, i tyle! :) I bardzo mi się podobają te drzwi na ścianie! Bardzo! Pozdrawiam. :) - Dominika
OdpowiedzUsuńmanekin w samej spodnicy o niebo lepszy
OdpowiedzUsuńale tak cz siak WOW!
lozko zapowiada sie piekne
Po raz któryś super. Ita stałaś się moim lekarstwem na zły nastrój czy zmęczenie, gdy po wkroczeniu do jagodowego zagajnika nastrój się poprawia a zmęczenie zostaje wyparte chęciom zdziałania czegoś u siebie. Pozdrawiam Magda
OdpowiedzUsuńPiekne!Slow brak,Ito!Iwona
OdpowiedzUsuńNo tak....co tu jeszcze dodac ! Masz talent dziewczyno !
OdpowiedzUsuńMam dla Ciebie na moim blogu Nagrode-Wyroznienie za wszechstronnosc. Jesli lubisz takie zabawy i masz chec to odbierz. Jak nie to tez daj mi znac.
Sciskam!
piękny zagłówek!
OdpowiedzUsuńEch, chciałbym i ja ze swoim wyjść poza fazę powijaków :) Ale nie ma szans na razie :)
Masz tyle powera do zmian, że chyba muszę do Ciebie wpaść i Ci troszkę go ukraść chyba - bo ja tylko zaczynam i nic skończyć nie mogę ostatnio :(
Buziaki!!
a tkaniny starej manekinowej to zazdroszczę. Ja u siebie chciałam swoją tak właśnie "postarzyć" i zepsułam - i teraz stoi taki golasek, a ja nie wiem w co go ubrać, buuuu
OdpowiedzUsuńWidzę, że wiosennie juz u ciebie. Coraz cieplej i kolorowo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie na candy:
http://inmymind-jusia.blogspot.com/2012/04/rozowe-candy.html#comment-form
Dear Ita! Just wanter to say hello and thank you for linking to me. I get quite many visitors via your blog! Wonderful to find friend in Poland that likes wreaths and all things beautiful :) Love your images! All the best and a big hug from Sweden! Minna :)
OdpowiedzUsuńManekiny w Twoim wykonaniu, nie mogą nie budzić zachwytów :) ...a łóżko zapowiada się bajecznie. Piękne.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie :)
Bardzo szykowne manekiny. Nie mogę się doczekać kiedy pochwalisz się łóżkiem. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJuż się przyzwyczaiłam, że u Ciebie z każdym nowym wpisem będzie coś nowego i oczywiście precyzyjnie i pięknie wykonanego.
OdpowiedzUsuńGratuluję niesamowitych zdolności i pozdrawiam serdecznie.
Manekiny są boskie.A pomysł z obręczami ze sklejki-wow.Za każdym razem nie mogę wyjść z podziwu nad tym co tworzysz.
OdpowiedzUsuńNiesamowite rzeczy robisz... Klimat Twojego domu - zachwycający! Spódniczka manekina - rewelacja! Ciekawa jestem tej zapowiadanej ptasiej klatki...
OdpowiedzUsuńmanekiny super - zwłaszcza ten ze spódnicą :-) juz nie mogę sie odczekać jak zobaczę łóżko w pokoju twojej córci!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:-)
manekiny super - zwłaszcza ten ze spódnicą :-) juz nie mogę sie odczekać jak zobaczę łóżko w pokoju twojej córci!!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:-)
Powtórzę jak wszyscy tutaj -jesteś absolutnie niesamowita!! :)
OdpowiedzUsuńZaglądam często na bloga,nie komentują bo szczęka mi pada do samej podłogi! Jesteś inspiracją!
Padam do nóżek!
Zawsze jak zaglądam to po prostu Twoje zdolności zapierają mi dech! Rewelacja!
OdpowiedzUsuńTylko pozadrościć zapału i talnetu!! Poprostu cudnie u Was!!
OdpowiedzUsuńfantastyczne łóżko, gratulacje
OdpowiedzUsuńTeściu ma takiego manekina na strychu, Wiktor się zwie (manekin, nie Teściu:)) ). Ugadane mam, że należy do mnie jak zadbam o niego. I już wiem, jak ma przebiegać renowacja....szkoda tylko, że mam 2 lewe ręcę do szycia :(((
OdpowiedzUsuńPiękne te manekiny, ja szukam od jakiegoś czasu do kupna i ciężko coś tak fajnego znaleźć. Masz talent do przeróbek ;)
OdpowiedzUsuńW jaki sposób wymieniłaś lniane poszycie manekina ja mam podobny tylko trochę porwany i chce wymienić na nowy ale nie wiem jak się zabrać
OdpowiedzUsuń