17 listopada 2010

Krzesła , drzwi ... a z rozpędu coś na stół.

Krzesła...WRESZCIE JE SKOŃCZYŁAM!!!

Zakupione na Allegro na początku roku ( ma się to zacięcie do pracy ...he he ),cztery zrobiłam jeszcze przed Wielkanocą i ... jakoś zapał we mnie sklęsł, pozostałe pięć czekało na zmiłowanie do tej pory. Strasznie nie lubię powtarzalnych w nieskończoność czynności , cztery krzesła zrobić na raz to i tak wiele jak na moje możliwości . Na pewno, w zakończeniu prac pod hasłem ,,Akcja krzesła" bardzo pomogły drzwi, na które nie mogłam się doczekać by zagościły na stałe w jadalni. Jak tylko wyschły ,oczyściłam je dokładnie i zawiesiłam na ścianie ... O MATULU ,JAK ONE MI SIĘ PODOBAJĄ ! Po oczyszczeniu , ornament na klamkach uwidocznił się w całej swojej okazałości i cudowności !


Taki widok, był dla mnie ogromną zachętą do ukończenia prac nad krzesłami ,by jednak nie było nudno, urozmaiciłam sobie pracę ...


i dwa oparcia wytapicerowałam, by je trochę zróżnicować . Klucz to oczywiście oryginał , aż dziw ,że nie zaginął przez tyle lat.



Wracając do kupna krzeseł , wiecie jak to wygląda z licytowaniem na Allegro... ja się do tego nie nadaję , prawie zejście z tego świata zaliczyłam przez skok adrenaliny. Jeszcze w ostatnich momentach licytacji ,stary wyjadacz allegrowy, czyli mój mąż , stał mi za plecami umilając mi czas swoimi radami ! Pod koniec złowieszczo i z naciskiem szeptał ... poczekaj do ostatniej chwili ....poniżej minuty... poczekaj, poczekaj .... TERAZ !!!
Łatwo mówić ...w tym momencie z wrażenia, myszka mi z ręki wypadła , a moje biedne serce ( WIDZIAŁAM!) wyskoczyło mi z klatki piersiowej! Trzęsło mnie jeszcze przez 3 godziny! NIE NADAJĘ SIĘ do takich ekscesów , wolę już klamociarnię . Dobrze ,że przeżyłam i doczekałam przesyłki krzeseł. Z dziewięciu sztuk ,pochodzących z dwóch różnych kompletów praktycznie każde było w rozsypce , wymagało klejenia ,zresztą nie spodziewałam się żadnych rewelacji za tak niską cenę.

Zdjęć z tapicerowania narobiłam cokolwiek za dużo ,dlatego żeby nie zanudzać w tym poście, postanowiłam zrobić oddzielny wpis o ich odnawianiu , tylko dla zainteresowanych.




Za zasuszoną hortensją ukrywa się moja kolejna zdobycz , drewniana podstawa lampy za całe 6 zł.


Miało być jeszcze o rozpędzie ... ostatnie serwisowanie komputera przedłużyło się strasznie , nie mogłam zobaczyć co słychać w blogowym świecie (!!!!!), coś z tym nadprogramowym wolnym czasem trzeba było zrobić i tak z rozpędu uszyłam długi , pikowany bieżnik na stół .




Blat stołu jest woskowany ,z tego też powodu ,nieraz tworzą się od płynów przebarwienia ,które zresztą można łatwo usunąć ponownym woskowaniem . Jednak dla lepszej ochrony postanowiłam coś takiego wymodzić , i w końcu wykorzystałam materiały zdobyte w second handzie na ten cel. Bieżnik jest dwustronny z ociepliną w środku . Zostało trochę materiału , jak starczy mi zapału do szycia powstaną, jeszcze podkładki.


Pochwalić się koniecznie muszę wygranym Candy u Kasandry ! Serduszka i zawieszka ozdobiona kluczem do szczęścia wisi dumnie w kuchni na bojkowskiej ramie. Jeszcze raz pięknie dziękuję Kasiu za tak uroczą dekorację.





Pozdrawiam serdecznie i do miłego !



Poniżej dla zainteresowanych post o tapicerowaniu.

80 komentarzy:

  1. Piękną masz jadalnię,jeść obiad w takim miejscu,to prawdziwa uczta!

    Krzesła wyszły fantastycznie,podobnie jak bieżnik.

    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry pomysł z pikowanym podkładem.Ja muszę pod obrus kłaść drugi [gorszy] żeby nic się nie odparzało.Tylko u mnie z szyciem problem może być.
    Piękna jadalnia i dobrze ,że już jesteś.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Brawo ! Jadalnia cudo ! A te drzwi będą Mi się śniły po nocach :-)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  4. Kurcze te drzwi to nawet 2 sztuki masz, fajnie lubie powtarzalne motywy. Krzesła zrobiłaś genialnie. Bieżnik też widzę wypracowany w liczne szczegóły. Jak oglądam takie zdjęcia to wpadam w doła, że ze mnie taka leniwa baba. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Uśmiałam się z twojej relacji licytacji na Allegro:) Ja mam to samo, szczególnie jak mi na czymś zależy, wypieki, telepawka, spocone ręce:) Medaliony to moje marzenie, ale nie umiałabym przeistoczyć ich w tak elegancki sposób, tapicerka kompletnie w moim wykonaniu odpada no i zrobić 9 sztuk? Niewykonalne. Poza tym i tak by tyle nie weszło, Twoja jadalnia jest ogromna!
    Drzwi udam, że nie widzę...bajka, po prostu bajka!!
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak zwykle jestem pod wrażeniem po lekturze Twojego bloga :))
    Drzwi, klamka, krzesła, bieżnik - wszystko rewelacyjne. Podziwiam z otwartą buzią!! ;))
    Ściskam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Co tam krzesła, co tam jadalnia, co tak zdobycze czy historyczne drzwi...... Nowy wizerunek Ito jakiż pogodny i roześmiany. Piękne nowe oblicze :-))

    OdpowiedzUsuń
  8. Te drzwi!!!
    Ach,och
    Ilość"przerobionych " krzeseł mistrzostwo.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  9. Po prostu SZOK. Mogę oglądać zdjęcia Twojej jadalni w nieskończoność. Jestem pod ogromnym wrażeniem detali i kolorystyki. Tak pięknie to wszystko ogarnęłaś, zharmonizowałaś i pokazałaś nam. Cudnie...

    OdpowiedzUsuń
  10. Krzesła wyglądają rewelacyjnie. Z niecierpliwością czekam na notkę o tym jak powstawał ich obecny wygląd!

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiekna jadalnia, marzy mi sie taka.
    I sliczne , gustowne meble i dodatki.
    I tyle wlasnej pracy.
    Czytam Twojego bloga juz od dawna..
    Kasia

    OdpowiedzUsuń
  12. Drzwi faktycznie prezentują się bosko!! jadalnia nabrała iście królewskiego charakteru :)
    A za odnowienie 9 krzeseł nawet z tak długą przerwa podziwiam bardzo!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ito, a może lepiej ustawić SNIPA i on będzie czuwał nad licytacją bez groźby zawału:).Jako wierna anonimowa podczytywaczka Twojego bloga jestem w niezmiennym podziwie...

    OdpowiedzUsuń
  14. Podziwiam Twoje dzieło z otwartą buzią i zapartym Tchem. Jesteś niesamowita. Jak tylko widzę u Ciebie wątek przebieram nogami żzeby go przeczytać. I mój podziw wzrasta. "Szacun" Kobieto za to co robisz.

    PS Drzwi są również moim marzeniem.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ito ja wiedziałam,że ty pięknie mieszkasz,no ale nie ,że aż tak :D
    Podziwiam Twój zapał od zawsze :) u mnie takie krzesła to moze i dwa lata by stały-nie mówiąc w ogóle o chęciach na tak duże przedsięwzięcie :D

    pozdrawiam i tak na marginesie 100 LAT !!! ;) :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Starą ramę okienną sama mam na ścianie w sypialni ale te drzwi......boskie!!! Zresztą cała Twoja jadalnia jest piękna!
    Zmykam czytać posta o tapicerce, może się czegoś nauczę:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Co tu się długo rozwodzić... Niesamowitej urody drzwi, zachwycająca klamka, pomysł z ich zawieszeniem idealny. Aż dech zapiera, jak się na nie patrzy. Krzesła wyszły ( tzn. same nie wyszły, tylko zdolna rączka je tak pięknie dopieściła) subtelne i bardzo eleganckie. Klasa za wszystko razem wzięte. Pozdrawiam serdecznie, bo chociaż jestem Twoim częstym gościem, to piszę pierwszy raz. Ale jak tu nie napisać parę miłych słów jak u ciebie tyle cudeniek. :)))

    OdpowiedzUsuń
  18. Po pierwsze: cieszę się, że wymieniłaś zdjęcie profilowe - na tym jesteś do siebie podobna!
    Po drugie: drzwi są ... no sama wiesz! No przecież wiesz!
    Po trzecie: gratuluję cierpliwości do tych krzeseł, wyszły pięknie!
    I razem z drzwiami, stołem oczywiście i lustrem tworzą wspaniałą całość. No jak w pałacu Pani, jak w pałacu! :)
    Ale jak zobaczyłam coś na stół wymodziła! Każdy by uszył proste! No może nie każdy - ja. Aleś mi tą falbanką zaimponowała. Na skróty to Ty nie chodzisz!
    Tradycyjnie i powtarzając się : kocham Cię Anita i podziwiam!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. cudny klimacik tworzysz:)
    a te męzowskie rady to identyczne jak u mojego:))))

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. przepiękna jadalnia-WSZYSTKO mi się podoba, ale okucia drzwi są nie powtarzalne:)

    OdpowiedzUsuń
  21. drzwi są przecudne i przecudnie wyglądają w przecudnej jadalni
    normalnie jesteś jak Midas - czego się nie tkniesz, zamieniasz w cudo, choćby na początku było śmieciem
    buziaki

    OdpowiedzUsuń
  22. Krzesła bosssskie, strasznie chciałabym takie mieć. Dzięki więc za kurs ich "obróbki" przyda się :)))
    Bieżnik fantastyczny, uwielbiam takie pikowanki na stół :)
    A klimat Twojego domu wprost cudowny :) no i drzwi.... ech.... cudne...

    Ściskam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Śliczne drzwi:)Piękna jadalnia:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Paula ,tak mi się podoba ,że cały czas przez jadalnie chodzę...nawet jak mi nie po drodze...he he.

    Aszka ,właśnie denerwowało mnie to podkładanie ,za dużo z tym zachodu,a ja lubię w gruncie rzeczy upraszczać sobie życie na dłuższą metę.

    Balbina ,doły nie wskazane , mi nieraz wystarczy dobrze wyperswadować samej sobie i kopa na zapęd .... trochę trudno samodzielnie zrobić ....ale ,byle do przodu!

    lambi, jak tylko przypomni mi się ta licytacja ,natentychmiast zimne poty występują ....ja bez nerwów tylko mogę w miarę normalnie egzystować .Inaczej wyjadę nogami do przodu .

    Kryniafu...ale z Ciebie spostrzegawcza bestia , myślałam ,że póki się nie odezwę ,nikt nie zauważy.

    folkmyself, post o odnawianiu jest następny i wyświetlił się równocześnie z tym wpisem.

    Doris, żaden program nie zagwarantuje mi spokojnego oczekiwania na koniec licytacji!

    alewe ...słoneczko ,dziękuję za pamięć !!!!

    Iwoja ,dziękuję za miłe słowa i za to ,że się ujawniłaś.

    Jagódko , kolejna bystra ,długo się zastanawiałam czy wymienić,ale po dokładnym retuszu....hi hi hi, może być.Kształt falbanki od drewnianej listwy odrysowałam tak że nie wysiliłam się zbytnio.
    Wiesz ,że ja też uczuciem pałam do Cię ogromnym!!!Buźka

    Dziewczęta kochane ,Wszystkim razem i każdej z osobna dziękuję serdecznie ,że macie dla mnie zawsze tak dużo ciepłych słów! No słów brak aby w pełni podziękować!!!! Uściski Wam za to ciepłe ślę!!!

    OdpowiedzUsuń
  25. Wszystko u Ciebie takie piękne...i dodatkowo ma większą wartośc przez to, ile pracy włożyłaś, by ponownie natchnąć życiem stare krzesła i drzwi. Podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Ituś kochanie ty moje :) alez ty w profilu się zmieniłaś :):):) miło Panią poznać z bliska :):):)
    Kolejny post który bardzo pomógł mi pozbyć się dylematów :):):) Moje guru mnie nie zawiodło :)
    Buziole, oj pieknie u Ciebie :) AAAAAA napisz mi jakiegoż to środka używasz na podłogi, że taki połysk uzyskujesz :):):)

    OdpowiedzUsuń
  27. Ita czekalam na te krzesla z niecierpliwoscia, ja wiele wczesniej kupilam moje, i prawie w tym samym czasie skonczylysmy tylko ze ja mam tylko dwa, dlatego chyle czola nad przpiekna praca.
    Bardzo podoba mi sie Twoja jadalnia, idealny klimat, a drzwi- wymyslilas rewelacyjne miejsce na ich wyeksponowanie.
    Pikowany bieznik cudny!
    Pozdrawiam cieplutko i zmykam doksztalcac sie w odnawianiu.

    OdpowiedzUsuń
  28. Jak TY sobie dalas rade z takim nawalem pracy!!?? Jestem pelna podziwu!!! To sie nazywa PASJA!!!
    Jestem zakochana w drzwiach, czekalam z niecierpliwoscia ,aby je zobaczyc na scianie, ale bylo warto!!!! wIESZ, I U MNIE BY LADNIE WYGLADALY!!!Ha, ha jak stana na mojej drodze to im nie przepuszcze, ale takiej renowacji to nie jestem w stanie zrobic, niestety!! Ag

    OdpowiedzUsuń
  29. Zagladam tu od dluzszczego czasu, to jest pierwszy wnetrzarski blog, na ktorym oko zawiesilam. Jednak widok Twojej jadalni i cudnych drzwi sprawil, ze musialam sie odezwac :) Pieknie mieszkasz, masz mnostwo talentu w lapkach i glowie, tylko pozazdroscic :) I tak jak ktos tutaj juz napisal: nie wystarczy miec piekne rzeczy, trzeba je jeszcze umiec pokazac, tak, by inni rowniez dostrzegli to piekno. I Ty to potrafisz, jak nikt!

    Pozdrawiam
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  30. Alicja miała swoje lustro. Ty masz swoje drzwi. Tylko, że ona do świata bajki przechodziła na druga stronę. U Ciebie jest jak w bajce więc to z drugiej strony drzwi "dziwy i cuda", przenikają do Twojego świata. Prawdziwy cudotwórca z Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  31. Powzdychałam po raz kolejny oglądając to wszystko, napasłam oczy, może nawet jakieś plany poczynię, ale pewnie na razie na tym się skończy;)
    Drzwi są cudne, cudne - podejrzewam, ze pochodzą z jakiegoś elfickiego domostwa. Mój syn - znawca tematu i wielbiciel krasnoludów - potwierdza;)))
    Zrób koniecznie z rozpędu serwetki do kompletu, koniecznie!!!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja jeszcze raz. Przejrzałam cały blog Twój od początku. Jestem pod wrażeniem. Jesteś kopalnią natchnienia.
    Mam jedną uwagę i jedną prośbę.
    1. Złota rama lustra. Że jest złota to ok. Ale ona troszkę odbiega od Twojego stylu. Brakuje jej patyny. Za bardzo jest żółta i za bardzo się świeci.
    2. Masz przecudny dom i ogród. Znam Twój dom w szczegółach. ALE...nie znam w perspektywie. Błagam oprowadź nas wirtualnie po swoim domu, pokazując go z szerszej perspektywy. Owszem były fotki ukazujące poszczególne pomieszczenia, ale trochę się pozmieniało.Rzuciłaś mnie na kolana swoją jadalnią. Dla mnie to była tylko przystawka do przepysznej uczty jaką byłoby oprowadzenie po domu.

    OdpowiedzUsuń
  33. I znowu bingo :) wszystko bez wyjątku niesamowicie mi się podoba ... właśnie takie krzesła za mną chodzą od jakiegoś czasu, a drzwi na ścianie? cudeńka :) ta klamka ... urocza, bieżniczek, podstawa lampy - ależ piałam przed chwilą do niej ;) No, cud, miód i orzeszki :) Pozdrawiam ...

    OdpowiedzUsuń
  34. drzwi ... Ita wiesz, że patrzyłam długo ...są wspaniałe :) niestety moje nie mają tak cudnie ścioranej powierzchni ... (ale zasadzam się na takie jedne podwójne właśnie ... dół bardzo zjedzony ale coś się z nich da zrobić ) ... kurs odnawiania krzeseł bardzo przydatny ...dziękuję:) ... bardzo ciekawa jadalnia :) ... pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. No widze, ze Allegro i inne (Ebay) doprowadzaja niektorych (uff, nie tylko mnie) do takich ekstremalnych stanow ciala i duszy! :))
    Bieznik jest sliczny! A drzwi super wygladaja! Krzeselka oczywiscie chwale w nieboglosy!

    Pozdrawiam!
    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  36. Ja mogę tylko zamilknąć i z otwartymi ustami podziwiać TAK urządzone wnętrze!

    OdpowiedzUsuń
  37. Zbieram się, zbieram po tym, co zobaczyłam... Aż oczy przecieram i wracam po kilka razy do zdjęć, aby nasycić się szczegółami... Podkładka-bieżnik fantastyczna, a to co na niej!!! Istne cudeńka :))
    Cieszę się, że drzwi trafiły pod Twój dach :))
    Krzesła-miodzio :)

    Chylę czoła!
    I ściskam gorąco :))

    OdpowiedzUsuń
  38. I jeszce jedno, bo myślę o tym od dawna - jak się uchowałaś przed pismami wętrzarskim? Nie nagabywały Cię?

    Chociaż ja namawialabym Cię Ituś na album o Twoim domu + poradnik o odnawianiu przedmiotów. Materiał prawie już jest, co o tym myślisz?

    Buziaki, pa!

    OdpowiedzUsuń
  39. Drzwi wygladaja cudownie na sicanie, to byl swietny pomysl, naprawde podziwiam!
    A krzesla odnowione koncertowo, caly salon podoba mi si eogromnie, a biezniczek...sama taki bym chciala jak i wszystko inne co dzis opisalas.
    pozdrawiam serdecznie
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  40. Fascynujące te twoje czary mary. Coś na co ktoś inny nawet nie chciałby popatrzeć Ty zmieniasz w perełkę. I właśnie coś takiego ja tez chcę i dlatego dzięki za te twoje opisy, kursiki, zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  41. Jak u Ciebie pięknie Ito!!!!Bajecznie po prostu! Siedzę i robię "karpia" do Twoich zdjęć!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  42. Jestem na blogu od niedawna, Twój było jednym z pierwszych jakim się zainteresowałam, to co tworzysz jest piękne, wytworne i z duszą...
    Portret profilowy super :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  43. Omatkoicórko, jakie piękne te krzesła i jak bosko wyglądają te drzwi!! Jesteś moim guru! :))

    OdpowiedzUsuń
  44. no wiesz co, dla ciebie allegro to skok adrenaliny a dla mnie Twój blog!! tyle piękności w jednym poście i spać dzisiaj nie bedę:) Drzwi przeszły wszelkie oczekiwania, są cudowne i pasuja IDEALNIE! Prosze Cię, proszę, napisz jaki kolor masz na scianach w jadalni, poszukuje wlaśnie takiego i niegdzie nie moge trafić takiego "greige":) Mój e-mail: p_anna21@o2.pl

    OdpowiedzUsuń
  45. Oj jak pięknie u Ciebie. Drzwi świetnie wyglądają koło lustra, masz bardzo dobry gust artystyczny. Podziwiam

    OdpowiedzUsuń
  46. Jestem pod wrażeniem, krzesła, drzwi, salon, bieżnik...bajka!!!!!Wszystko jest takie piękne, no i rozpęd..nabrany zdecydowanie! Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  47. Pełna klasa.Salon zyskał zarówno dzieki krzesłom jak i drzwiom !Uśmiałam sie z opisu tej Twojej licytacji.Moje drzwi kupione za 20zl -nie są tak piękne,mają ze 100gwożdzi -jednak ciesza bardzo!-póki co czekają na swoje 5 minut w składziku.
    Serdeczne buziolki podsyłam-aga

    OdpowiedzUsuń
  48. czyli miałaś "Indian Time' po prostu..u Ciebie jak w Pałacu teraz..a gdzie ta klamociarnia??

    OdpowiedzUsuń
  49. Jadalnia w całej okazałości prezentuje się rewelacyjnie!!!
    Fajne zestawienie ciemnego stołu z jasnymi krzesłami. Nie ma co, napracowałaś się przy nich, ale dzięki temu na pewno efekt końcowy cieszy bardziej:-)
    Jak ja uwielbiam te stare meble, ach...nigdy nie potrafię przejść koło nich obojętnie.
    Sama aktualnie czekam na moje nowe - stare krzesła z rafią, które pojechały do profesjonalnej renowacji, bo rafia była poważnie uszkodzona i wymagały całkowicie nowej.
    Pomysł na bieżnik, bardzo fajny i przede wszystkim praktyczny, a to jest bardzo ważne:-)

    Pozdrawiam,
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  50. Jestem pod wrażeniem, krzesła są śliczne, drzwi-bajeczne, cała jadalnia jest cudowna, gratuluję pomysłowości i zdolnych rączek :)
    Po prostu WOW!!!!
    Ściskam
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  51. zachwyciły mnie piękne drzwi i ich ekspozycja na ścianie!Interesujący wystrój salonu,gratuluję i podziwiam !
    Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  52. Mirelka , podłogę po prostu myję najzwyklejszym płynem do drewnianych powierzchni. Może przez słońce za oknem taki efekt bo podłoga jest pomalowana półmatem.

    agnicy...ha ha tak mi się wydaje ,że one wszędzie by ładnie wyglądały.

    Darhena , dzięki za wpis , a piękno jest w prawie każdym przedmiocie tylko trzeba stanąć pod odpowiednik kątem i je dostrzec.

    asi...podkładki ...kurcze nie mogę się zdecydować . Materiału mam mało a pomysły mi się namnożyły i zdecydować się nie mogę!

    jerzy_nka, masz 100% racji z lustrem . Mi też nie pasuje ,ale nie zdążyłam ramy pomazać przed zdjęciami, bo rzeczywiście to złoto wali po oczach aż strach patrzeć!
    Co do szerszej perspektywy....mam tyle planów na zmiany ,że nigdy nie wiem czy warto to już pokazać w całości ,czy jeszcze coś zmienię i wtedy zapodać.Znając siebie nigdy nie przestanę !

    Konstancja , mam nadzieję ,że zasadzanie przyniesie efekty!!!

    Joasiu, nagabywały, ale ja taka nie medialna jestem ,blog i tak pokazuje dużo o moim domu.A poradnik ,może kiedyś jak się dowiem , jak to ugryźć .

    Ana , jadalnia pomalowana Duluxem ,kaszmirowy beż z kolekcji Minge.

    Grey wolf, klamociarnie mam po sąsiedzku, im bliżej zachodnich granic ,tym częściej można znaleźć takie przybytki. Ludzie handlują czym mogą.

    Selwerado, nad stołem się kiedyś zastanawiałam czy by nie przeszlifować nóg ,ale jak zobaczyłam go ze zrobionymi krzesłami to nawet ,nawet mi pasuje ,komplet to nie jest więc niech tak zostanie póki co.

    OdpowiedzUsuń
  53. Bardzo się cieszę, że lepiej Cię widać na miniaturce. Po raz kolejny przekonałam się, jak zdjęcia potrafią przekłamywać - zupełnie inaczej widziałam Cię do tej pory.
    Za każdym razem, kiedy dodajesz nowy wpis tracę mowę, oko zaczyna mi skakać - po prostu mój system nerwowy tak reaguje na Twój OGROMNY TALENT i NIEWYCZERPANĄ KREATYWNOŚĆ. Na tyle mnie stać. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  54. Ale ładny portrecik dałaś na profil ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  55. Jednym słowem drzwi trafiły w dobre ręce:)

    OdpowiedzUsuń
  56. Od samogo poczatku też zakochałam się w tym zamku twoich bajowych drzwi. Piękne ciepłe wnetrze
    buziole w nochy

    OdpowiedzUsuń
  57. Jak zawsze pięknie....... i jak zawsze zapiera mi dech, drzwi przecudne, krzesła- marzenie.
    Gratuluje.

    OdpowiedzUsuń
  58. Od jakiegoś czasu obserwujemy Twojego bloga i z podziwem podglądamy, jak z czegoś, co wydawałoby się jest skazane na zgubę, można wyczarować niesamowite rzeczy. Nie sztuka kupić, a zrobić coś samemu. Brawo!

    OdpowiedzUsuń
  59. Te klamki to mi się po nocach będą śnić - przepiękna secesja. Jadalnię masz wspaniałą, a bieżnik - marzenie.
    Masz wielki dar w rękach!

    OdpowiedzUsuń
  60. Kobitko, przepiękna sceneria...
    drzwi(padam na kolana), krzesła (jakże piękne)...i jeszcze bieżnik oryginalny....
    wszytko pasuje jak ulał...
    kucnę tu sobie i popatrzę...;-)

    Pozdrawiam Mistrzynię ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  61. Ito, zachwyciła mnie Twoja jadalnia:) W takim wnętrzu najzwyklejsza kromka chleba pewnie smakuje jak danie królów godne:) Pomysł z zawieszeniem drzwi - fantastico!!!! A waza na stole... no aż się obśliniłam na jej widok:):):)
    Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
  62. Z przyjemnością obejrzałabym Twój dom w szerszej perspektywie, a nawet jak zmienisz coś później, to znów nam pokażesz:)

    Jadalnia zachwyca...a jakie cuda na stole...:)))

    pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  63. Wreszcie pokazałaś większy kawał jadalni. Obrazek niczym z wnętrzarskiego czasopisma! gratulacje za te wszystkie odnowione meble i inne inności, które tam wypatruję wścibsko na dalszym planie ;)
    Uśmiałam się nad relacją z licytowania :)) w końcu nikt inny lepiej nie zrozumie "maniaczki meblowej" jak druga "maniaczka meblowa" ;)
    Pozdrawiam wieczornie!
    a.

    OdpowiedzUsuń
  64. O matko z córką!!!! Mówiłaś, że wszystko będzie piękne, ale że aż tak????W szoku jestem - w głębokim i długo z niego nie wyjdę...Po prostu magia.Idę znów oglądać.
    p.s. śliczne zdjęcie w profilu:)

    OdpowiedzUsuń
  65. Wspaniale to wszystko razem współgra !!! Miło jest przebywać w Twoim domu.
    Taka pozytywna energia emanuje z tych zdjęć ! Drzwi idealne, a odnowienie krzeseł- dla mnie po mistrzowsku wykonałaś -jesteś niesamowita.
    Śliczne zdjęcie w avatarze.
    Uśmiechy posyłam do Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  66. Drzwi piękne! Godne tak wspaniałej oprawy, jak w twojej jadalni. I mimo że one są głównymi bohaterkami tego posta, to ja najbardziej zachwycałam się bieżnikiem. Uwielbiam pikowania, choć sama jeszcze nie próbowałam ze strachu, że nie wyjdzie. Wszechstronnie utalentowana jesteś!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  67. Secesyjna klameczka urzekła mnie. Ja bym co prawda inaczej kolorystycznie się z drzwiami obeszła, ale pomysł z ich wieszaniem przedni. Gratuluję krzeseł!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  68. Niesamowite... wg Twojego opisu wszystko wydaje się takie proste... a takie wcale nie jest.. znowu szczęka mi opadła...

    PS. Cudna fotka w avatarku :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  69. Twoim zakupom na aukcj mowie stanowczo NIE! Nie wyobrazam sobie Twojego zejscia! Co ja bym zrobila bez Twojego bloga??? Piekna jadalnia. Jasna i zaprasza do zajecia miejsca przy stole. Bardzo mi sie podoba. Krzesla wykonalas po mistrzowsku.Bieznik jest tez swietny. Czy jest cos czego nie potrafisz?
    Pozdrawiam cieplo.

    OdpowiedzUsuń
  70. Zapomnialam z przerazenia ( to zejscie tak mnie zdezorientowalo)napisac o drzwiach. Sa genialnE!! Cos wspanialego!!! Brak slow. Te klamki i nawet oryginalny klucz. Przepiekne!

    OdpowiedzUsuń
  71. ach...nie wiem czy sie tu dopcham:) witam serdecznie:)jestem u Pani pierwszy raz i...czuje sie jak zaczarowana w Swiecie ktory mi bardzo odpowiada:)pozdrawiam bardzo Cieplo i zapraszam w moje blogowe progi:)

    OdpowiedzUsuń
  72. OJ PIEKNE KRZESEŁKA.JAK WY TO ROBICIE ZE Z TAKICH RUPIECI POWSTAJA TAKIE SALONOWE CUDA.DO AUKCJI NA ALLE SIE NADAJE I NAWET BYM WYLICYTOWALA COS FAJNEGO.TYLKO JAK SIE ZA TO POZNIEJ ZABRAC.
    DO STOŁU BY MI PASOWALY MAJA TAKIE SAME NOGI.

    CUDNIE U CIEBIE.

    OdpowiedzUsuń
  73. To pocieszające, że nie tylko ja tak mam, że coś kupię a potem odkładam na jakiś czas aby to zmienić, pomalować ;) ale nie dziwię się - 9 krzeseł? to bardzo podziwiam, fajny komplecik powstał :) i bieżnik na stół :)
    Pozdrowienia z norweskiej krainy :)

    OdpowiedzUsuń
  74. ach jestem zachwycona, pieknie pieknie pieknie

    OdpowiedzUsuń
  75. piękna jadalnia. bardzo zazdroszczę:-)

    OdpowiedzUsuń
  76. Pomysł i efekt końcowy, rewelacja!Bardzo mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  77. podoba mi się wszystko, każdy mebelek i drobiazg, tyle tylko, że nie wszystko powinno spotkać się w jednym pomieszczeniu. Po prostu nie wszystko do siebie pasuje i w efekcie kompozycja wnętrza jest nie spójna i taka trochę chaotyczna.

    OdpowiedzUsuń
Related Posts with Thumbnails