28 października 2010

Historia pewnych drzwi.

Dziś nie będzie żadnych moich " wytworków " , ostatnio przebywam najczęściej w ogrodzie . Zachciało się mieszkać w lesie , to jesienią trzeba odwalić pańszczyznę , wygrabić niezliczone hałdy liści i przygotować ogródek do zimy. Za to opowiem Wam krótką historię pewnych drzwi.

Kilka lat wstecz , na początku naszych poszukiwań nowego lokum , trafiliśmy na pewien stary domek , taki o jakim skrycie marzyłam. Zbudowany z cegły , z centralnie umieszczonym wejściem i okienkami po bokach. Przez środek domu wiódł korytarz wychodzący na podwórko. Istniała również możliwość zaadaptowania strychu na pokoje . Nie za duży , nie za mały ... tak w sam raz ! Mieszkała w nim starsza Pani , która jak się okazało skłonna była go sprzedać . Niestety po kilku wizytach , okazało się ,że dom nie do końca ma uregulowaną sytuację prawną i nie zanosiło się ,by w najbliższym czasie uległo to zmianie. Tak więc trzeba było szukać dalej.

Kilka miesięcy temu przejeżdżał tamtędy mąż i oto co zobaczył .


Okazało się ,że starsza Pani zmarła , dom kupił dzierżawca ziemi przynależnej do gospodarstwa a sam dom postanowiono wyburzyć. Został tylko fragment muru z drzwiami wejściowymi. Jak tylko się o tym dowiedziałam , pogoniłam moją drugą połówkę do działania ... jak najszybciej ma załatwić drzwi . Był i owszem , rozmawiał z nowym właścicielem ,drzwi miały zostać wymontowane. Niestety mijał tydzień za tygodniem , a one wciąż tkwiły w ruinie.

Nie wytrzymałam ... pojechałam załatwić sprawę sama . Widocznie musiałam mieć dużą siłę perswazji , przy wydatnej pomocy mojego uzębienia ,które szczerzyłam podczas rozmowy , bo już po kilku dniach drzwi były wymontowane i szczęśliwa wiozłam je do domu. Wiem ... dla niektórych to po prostu stare zniszczone dechy ... jednak dla wrażliwych inaczej ...skarb. Zresztą zobaczcie sami.











Od miesiąca suszą się w domu , niedługo wyczyszczę je dokładnie z brudu i łuszczącej się farby , emeryturę prawdopodobnie spędzą w naszej jadalni..


Zabiorę Was teraz na mały spacerek .

Drzwi dało się uratować , niestety tego co dzieje się za moim płotem nie da się już cofnąć.

Wycinka lasu ...smutny widok , jak powiedział mi znajomy leśnik , las to fabryka , nie ma sentymentów, jest plan który należy wykonać , wycinając co roku niezliczone ilości drzew .


A mnie na ten widok serce boli...

Za 5 lat prawdopodobnie wytną i tę część lasu.

Jeszcze coś pokażę ... w tym samym czasie co drzwi , przygarnęłam pod swój dach, stary krzyż po przejściach , obtłuczona figurka... właściwie nie ma co się rozpisywać , zdjęcia oddają wszystko to , co mnie w nim zauroczyło.









Post trochę o przemijaniu ,tak jakoś samo wyszło , ma na to niewątpliwie duży wpływ nadchodzące święto, za którym nie przepadam . Nie wiadomo kiedy skomercjalizowało się , ten hałas , zamieszanie .... a właśnie wtedy potrzebuję jak powietrza ciszy i samotności.

Zatem życzę Wszystkim spokoju w nadchodzących dniach .

Pozdrawiam serdecznie.

64 komentarze:

  1. Toz Skarb Wielki- te drzwi! Istna pieknosc wykonania i materialu! Az mnie tak ... no nie wiem taki szacunek dla nich sie we mnie budzi! Ile one ludzi musialo powitac. Takie z historia chyba. Nie to co dzisiejsza klepka tasmowa. Sa piekne!
    No i jeszcze ten krzyz. Taki najprawdziwszy, autentyczny...
    Wprowadzilas mnie w jakis taki nastroj zadumy...
    Dziekuje i pozdrawiam!

    Dagi

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak mi się jakoś przed 1.11 sentymentalnie i wspominkowo przez te Twoje drzwi zrobiło. Fajnie że napisałaś ten post bo w całym domowym zawirowaniu uciekł mi kolejny miesiąc

    dziękuje i pozdrawiam
    13ka

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne,a będą jeszcze piękniejsze po renowacji.Co drzewo to drzewo ma swój urok i czar.

    OdpowiedzUsuń
  4. ależ niesamowity skarb-takie drzwi!Przepiękne zdjęcia

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem w szoku z powodu LASU!!!
    Wygląda to jak po przejściu huraganu!! Dlaczego? Pewnie las państwowy, brakuje drewna, no to ciach i już fabryki pracują :(((
    Dlatego Twoje odzyskane drzwi mają podwójną wartość - uratowałaś kawałek historii i być może 1 drzewo.
    Szkoda tego pięknego domu...
    A krzyż cudny :)

    Ściskam cieplutko :)
    Sunia cudownie wpisuje się w jesień :) Marzę, abyś kiedyś o niej napisała ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniałe te "stare dechy" nie dziwię się, że tak o nie zawalczyłaś :D

    I jaka piękna dynia...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ cudne drzwi! Podziwiam za siłę perswazji i już widzę jak pięknie się w domu prezentują!

    OdpowiedzUsuń
  8. Kurcze i tak właśnie robią ignoranci burzą zamiast ocalać od zapomnienia! Nie cierpię tego sposobu myślenia. Wiesz Ito to tak jak z małżeństwem, jedni idą na łatwiznę i się rozchodzą, a drudzy wkładają dużo pracy w to aby ratować coś co jest tego warte... inna sprawa, gdy nie ma czego ratować...
    O drzwiach też mam swoją historię, ale muszę je przywieźć dopiero do siebie.
    Kochana uratowałaś prawdziwe skarby!

    OdpowiedzUsuń
  9. niezle masz oko i silna sile perswazji:) a co do lasu - moze nie tam gdzie wycinaja ale gdzies indziej sadzi sie juz nwoy las...ale ja tez nie lubie wycinek i rozumiem twoj bol...
    spokoju zycze

    OdpowiedzUsuń
  10. Serce się kraje jak widzę takie zdjęcia z wycinką w tle, chociaż szczerze Ci powiem że to zdjęcie jako pierwsze z wycinki inaczej odebrałam...jak z tajemniczego lasu...- dopiero powiększenie ukazało prawdziwy smutek...
    Ito, Chyle czoła nad drzwiami, niesamowity skarb zagościł w Twoim domu...
    A wiesz z tym świętem to chyba prawda...wybieram się zawsze przed tym całym zgiełkiem...i kilka dni po...
    Pozdrawiam nastrojowo i jesiennie ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  11. Piękne te Twoje drzwi . Masz rację mają coś w sobie. Będą pięknie wyglądać w twoim salonie no i ten krzyż. Robi wrażenie. A jeśli chodzi o las to nic na to nie poradzimy:-(((
    Zawsze tak zostawiają po ścince i podobno tak ma być. Wielokrotnie pytałam leśniczych czy tak musi to wyglądać jak po przejściu huraganu. Odpowiedz brzmiała TAK.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jaka klama! Skarb niesamowity! Wiesz co mi przypomina ta cudna klamka i jej okucie? Motywy roślinne z Rivendell, krainy elfów Tolkiena ;) Przepiękne!
    Niesamowite skarby Ito, niesamowite!

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnie w lesie tez tak wygląda, ale mówią, że to tylko takie kosmetyczne cięcia.
    Ja tam swoje wiem.
    A co do drzwi... ta starsza Pani pewnie teraz spogląda sobie z góry i się cieszy, ze przynajmniej drzwi dostały się pod dobry dach, znaczy się do Ciebie :) buziaki

    OdpowiedzUsuń
  14. Przepiękne drzwi!! Fajnie,że je wypatrzyłaś:))
    Nie mogę patrzeć na tą krzywdę jaką robimy naturze:)

    pozdrawiam Cię serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow! Takie wrota do jadalni...mm... znając Twój ogromny dar do przeobrażeń wszelakich, z pewnością będzie pięknie!

    A co do 1 listopada, czasu na zadumę brak, bo jak obserwuję to całe zniczowo-kwiatowe zamieszanie, wydaje mi się ,że najważniejsza jest doniczka, która pół nagrobka zasłania.

    Ciepełko ślę.

    OdpowiedzUsuń
  16. Dobrze, że chociaż drzwi się uratowały bo jakoś tak szkoda mi tego ceglanego domku:( A las, hmmm, może za jakiś czas podadzą nowe drzewa?

    OdpowiedzUsuń
  17. piekne drzwi i krzyz, wcale sie nie dziwie, ze Cie zauroczyly. Maja dusze, to nawet widac.
    A lasu szkoda...
    pozdrawiam cieplo
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  18. Przecudne drzwi! Cieszy mnie, że zostały ocalone. A lasu strasznie szkoda, bo też kocham drzewa. Może ktoś się zlituje i w miejsce wyciętych zasadzi nowe.

    OdpowiedzUsuń
  19. Jakie wspaniale cuda znalazlas, jestem pelna podziwu, i drzwi i krzyz pierwsza klasa. Szkoda, ze z tym domkiem nie wyszlo.... Za to wycinanie lasu ta tak jak ranienie ciala, widzialam takie rzeczy w dziecinstwie w lesie u cioci i do dzis choc minelo ze 25 lat, widac brak drzew i straszne wyniki interwencji czlowieka. Szkoda... A za babcie od drzwi zapal swieczke 1.11, moze tego potrzebuje...
    Pa -Ag

    OdpowiedzUsuń
  20. Drzwi piękne !Szkoda domku!Na pewno znalazłby się ktoś ,kto by mu przywrócił swietność ale cóż,co niektórzy wolą zburzyć.
    Las wygląda okropnie po tych wycinkach!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Drzwi są niesamowite! Krzyż również! Podziwiam twoje "oko" do takich rzeczy, prawdziwe cuda uratowałaś :))

    OdpowiedzUsuń
  22. świtne drzwi z historią w tle:))

    OdpowiedzUsuń
  23. Drzwi stara fachowa robota..nie to co teraz taśmowo. Wycinają co się da i gdzie się da :/..widok niczym z serca Amazonii.. i gdzie te dawne Puszcze?
    http://links.mailing.greenpeace.org/servlet/MailView?ms=MzU5MjM5MzgS1&r=NjA3NjM2NjU2NQS2&j=ODUxNTcwOTkS1&mt=1&rt=0

    OdpowiedzUsuń
  24. piękne, piękne,piękne,piękne,piękne i mogłabym tak w nieskończoność
    szkoda, że wtedy się Wam nie udało kupić tego domu, przynajmniej by nie został zburzony
    no ale mówi się trudno i ma się tylko DRZWI :)

    pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  25. Och jak dobrze ze istnieją, jak to pięknie ujęłaś, ludzie "wrażliwi inaczej" bo rzeczywiście drzwi, jakie udało ci się ocalić to skarb. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękna historia o drzwiach :) Szkoda, że nie udało Wam się domku kupić i go uratować... Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  27. Droga Ito,
    fragmenty ledwie mi pokazało mimo tego, że długo czekałam, ale później nadrobię... ( limit hehe ) Przeczytałam wszystko i tak się cieszę, że uratowałaś te drzwi!!! Moje stareńkie staną pod schodami i będą udawać tajemne przejście:)
    Ja od wielu lat kultywuję "po" niż w totalnym zgiełku...
    Pozdrowienia ślę:)

    OdpowiedzUsuń
  28. Kobitka z Ciebie z wielkim sercem, Babcia od dzrzwi napewno się cieszy!!! Jezus taki bidulek. Cmokusie

    OdpowiedzUsuń
  29. Miła moja, dobrze, że te rzeczy trafiają na Ciebie, bo Ty je uratujesz, piękne są, piękne okucia. A z lasami to wszędzie tak sobie poczynają, w "moim" lesie, za drogą leżą zwały gałęzi, nie można przejść, wycięte piękne buki, tylko pnie sterczą.
    A teraz siedzę sobie w domku i kręcę cudne kwiaty z liści, które odkryłam na Twoim blogu, na zielonym tle z gałązek wyglądają prześlicznie, do tego sizal i rafia, pełnia natury, dzięki za wspaniały pomysł.
    Pozdrawiam serdecznie Maria z Pogórza Przemyskiego

    OdpowiedzUsuń
  30. Zagapiłam się na klamke i tak jeszcze zostane, jesli powzolisz. Poobgryzam se banana, popije kawa popatrzę na Twoje skarby i lece dalej.

    OdpowiedzUsuń
  31. Drzwi poezja, zazdroszczę Ci tej siły perswazji.

    OdpowiedzUsuń
  32. Ita wiesz jak to mówią gdzie diabeł nie może tam Babę poślą. Przecież wiadomo z całym szacunkiem do pana męża (przecież go nie znam), ale takie sprawy kobiety załatwiają lepiej. Jestem pewna, że będą u Ciebie wyglądać (te drzwi :-) zjawiskowo

    OdpowiedzUsuń
  33. ale piękne drzwi, cudowna konstrukcja i klamka
    Krucyfiks bardzo ciekawy..

    OdpowiedzUsuń
  34. Uwielbiam Cie za tego posta !!! ( i nie tylko ;-))) czyżby znajoma dynia ? ;-)))

    OdpowiedzUsuń
  35. zazdroszczę z całego serca drzwi-piękny skarb przygarnęłaś...
    Ja też nie lubie tego co się dzieje wokół 1.11.Dlatego co roku staram sie odwiedzić groby kilka dni wcześniej, a 1.11. spędzam z rodziną w domu, często na wspominkach o tych co odeszli...

    OdpowiedzUsuń
  36. Ita uratowalas cudne drzwi, tego to tylko Ty moglas dokonac.
    Ich wiek pokazuje przepiekny kolryt drewna.
    Krzyz tez bardzo mi sie podoba, ja wogole mam jakis sentyment moze to zle powiedziane, ale lubie takie sakralne przedmioty w domu.
    Na wycinke lasu tez nie moge patrzec, przykre to.
    Pozdrawiam cieplo.

    OdpowiedzUsuń
  37. Przepiękne drzwi ... myślę, że jakiś sentyment do nich masz ... przecież chciałaś kupić ten dom - stąd o nie tak walczyłaś ... krzyżyk teżpo przejściach - piękny, a nadchodzące święto? ja lubię i staram się w sój sposób odseparować od całej tej bezdusznej otoczki, ktora mu towarzyszy ... raczej mi się to udaje ... Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  38. Skarb niesamowity, kolejny przdmiot z dusza i charakterem :)
    Bardzo sentymentalnie sie zrobilo, piekny las czy ludzie tego nie widza tylko musza realizowac swoje plany? nigdy tego nie zrozumiem

    OdpowiedzUsuń
  39. A ja po wczorajeszej informacji z wiadomosci o pomyslowym managerze z LG i jego sposobie na "pozbycie" sie nieatrakcyjnych, starych pracownic, pomyslałam,ze czesciej mamy szacunek do starych przedmiotów niz ludzi. Nowe i błyszczace, mlode i piekne - to sie ceni!

    OdpowiedzUsuń
  40. zarówno i drzwi i krzyż - piękne! prawdziwe skarby :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Drzwi cudowne!!!!! Miały wiele szcześcia trafiając do Ciebie :))
    Krzyż.... no proszę kolejne cudeńko w Twoich zbiorach. Fantastyczny!!!

    Ściskam :))

    OdpowiedzUsuń
  42. Drzwi są przecudowne - wionie od nich najczystszą magią. Krzyż też przepiękny. A przemysłowcy niech sobie głowy ścinają a nie drzewa... wrrrrrrrr

    OdpowiedzUsuń
  43. chwala Ci za uratowanie ich
    piekne sa

    OdpowiedzUsuń
  44. Piękne, i ta secesyjna klamka.
    Uwielbiam stare wyroby, kiedyś ludziom bardziej się chciało, żeby było pięknie - teraz ma być tanio.
    Kończy się blaszanymi drzwiami z Chin...
    Pozdrawiam Jagienka

    OdpowiedzUsuń
  45. Piękny post nasuwający wiele refleksji. Faktycznie wyszło o przemijaniu...wszystko przemija...
    ale nie chciałabym, sie na ten temat rozpisywać...Może więc ratujmy przed tym przemijaniem to co obecnie uratować w tej doczesności naszej możemy-choćby właśnie takie pamiątki przeszłości jak przepiękne drzwi, z tego niewątpliwie pięknego niegdyś domu, a dziś już tylko stanowiącego jak widać na zdjęciach-kilka wyburzonych ścian, czy przepiękny stary krzyż...
    Twoja jadalnia będzie miała królewski prawdziwie królewskie wrota. Piękne!O krzyżu nie wspomnę, bo znowu wyjde na nawiedzoną...kto mnie zna zna i moja miłość do sacralnych przedmiotów w domu.
    Lasu szkoda, wielka szkoda, żal patrzeć...
    Pozdrawiam serdecznie!:)

    OdpowiedzUsuń
  46. Rzeczywiście te drzwi są piękne. Gdyby mogły na pewno opowiedziałyby jakaś piękną historię. Aj też nie lubię widoków wyciętych drzew a szczególnie betonu którym zastępują je:( Parę lat temu na Słowacji widziałam jak halny powalił całe hektary lasów. Jadąc samochodem widziałam jak drzewa leżały po wzgórzach. Tego drzewa starczyło by zaopatrzyć bodajże 3 tartaki na cały rok. Po prostu tego nie da się zapomnieć i przerażające jest to jaką siłę ma natura.
    Pozdrawiam
    mrówka

    OdpowiedzUsuń
  47. Drzwi sa wspaniale!!!! Jesli chodzi o las, to niestety taka jest rzeczywistosc. Sluzy on do pozyskiwania drewna :-(.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  48. Rewelacyjne drzwi Ito! Nie dziwię się, żę się na nie połasiłaś :) prawdziwy skarb :)
    Cieplutko pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  49. Przepiękne drzwi, zdjęciami sie zachwyciłam, ślic.
    Pozdrawiaqm

    OdpowiedzUsuń
  50. Ito, cudne są te drzwi - myślę, że starsza Pani byłaby szczęsliwa wiedząc jaki los spotkał Jej leciwe wrota!!
    Pozdrawiam Cię cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  51. Wspaniałe drzwi i ciekawa historia z nimi związana. Chrystus ukrzyżowany - bardzo piękna sztuka sakralna i mnie się bardzo spodobała ta rzeźba.
    Wycinak lasu - no cóż i ja to oglądam na co dzień, tylko u nas wycinają chore drzewa, w te miejsca potem sadzą nowe choinki. Tak już musi być, coś musi umrzeć aby zrodziło się coś nowego.
    Ciepełko przesyłam.

    OdpowiedzUsuń
  52. Ostatnio też często chodzę do lasu , piękna pogoda sprzyja takim wypadom nawet w środku tygodnia , teraz spacerowiczów mało , prawie wcale , cisza ,spokój i wszędzie zapach świeżo ściętych drzew .
    Tak sobie myślę ,że teraz jest duży popyt na drewno do kominków , prawie przy każdym domu stoją specjalne szopki wypełnione pociętym drzewem.
    Tak , dziewczyny mają racje te drzwi to prawdziwy skarb , piękne , zachowała się nawet klamka .
    Zdjęcie drzwi i krzyża - smutne, ale piękne .
    Pozdrawiam Yrsa

    OdpowiedzUsuń
  53. Gdyby każdy był w ten sposób wrażliwy to ocalałoby więcej takich drzwi i więcej drzew w lesie, bo nie potrzeba by było produkować wciąż nowych i nowych, w dodatku brzydkich:)
    Krzyż przepiękny w swej prawdzie i majestacie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  54. Jak dobrze, że znam Twój adres! :D
    Strzeż się ;) niedługo przybędę po drzwi i po klamkę (Mamusiu jaka ona piękna!!!) Serce mi się ścisnęło wraz z Twoim... szkoda domku :( życie! :/

    Co do święta Zmarłych- w moich okolicach jak i w Szczecinie na cmentarzach jest ok, ale szczęka mi opadła jak rok temu byłam w Poznaniu, jechałam na duzy cmentarz (Junikowo) gdzie spoczywa śp mój wujek. Co tam się działo!!! przed cmentarzem jak i na terenie kwitł handel i to nie zniczami i kwiatami ale: świątecznymi piernikami, rogalikami, grillowanym kurczakiem, kebabami, lizakami, ostrokrzewem... Szczęka mi opadała!!! na prawdę doznałam szoku - u nas tego nie ma! na szczęscie...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  55. cudowne drzwi ze o klamce nie wspomne,szkoda lasu,bo to pluca naszej planety :/

    OdpowiedzUsuń
  56. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  57. Ito mam nadzieję, że znalazłaś odrobinę ciszy i spokoju na ten dzień.

    Drzwi są piękne i pełne uroku, a klamka jest idealnym zwieńczeniem.

    OdpowiedzUsuń
  58. wspaniałe... poprostu wspaniałe... mozna powiedzieć, że to przedmiot, który żyje...

    OdpowiedzUsuń
  59. zakochałam się w tych drzwiach...marzenie....

    OdpowiedzUsuń
  60. Wiesz one były Ci pisane!!ty przydłużysz im żywot!!Mam w moim składzie przygotowane drzwi do odczyszczenia ze starego domu jednak te sa wspaniałe.
    Ituś pozdrówka podsyłam !!

    OdpowiedzUsuń
  61. Bardzo się cieszę, że udało się Wam te drzwi zdobyć! Są piękne - to za mało - są fantastyczne! Mamy tego samego fioła zatem wiesz co myślę. Już widzę jak się do nich zakradasz by je pogładzić ;)
    Pozdrawiam Ituś, buziaki ślę i cieszę się Twoją radością!

    OdpowiedzUsuń
  62. szkoda, że uroczy domek skończył tak marnie... ale drzwi za to dostałaś piękne... a jesienna wycieczka bajeczna

    OdpowiedzUsuń
  63. Drzwi są niesamowite i masz piękne wykonane pomysły :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  64. Fajne drzwi, można by rzec, z duszą. Pewnie były świadkami wielu ważnych chwil. Też uwielbiam starocie, zapraszam do siebie na stronę.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts with Thumbnails